Witam wszystkich forumowiczów,
jeżeli chodzi o temat czytników to jestem laikiem. Na święta rodzina dostała Kindle Keyboard no i po zabawie tym urządzeniem zapaliłem się do zakupu. Przygotowałem sobie pieniądze, troszkę poczytałem i stwierdziłem, że skoro istnieje tyle artykułów zachwalających to urządzenie - to pewnie jest ono idealne dla mnie. Zacząłem drążyć temat, czytać forum eKsiążki i powiedzmy, że zaznajamiać się z funkcjonowaniem konkurencyjnych produktów.

No i niestety, stało się to co było do przewidzenia, a czego sam się nie spodziewałem. Moja wiara w "idealność" Kindle zniknęła, ja zaś jestem w ciężkim dołku związanym z dokonaniem wyboru. I tutaj zwracam się do Was forumowiczów. Czy na chwilę możecie zamienić się w doradców i wspomóc mój wybór?

Mój obecny budżet oscyluje w okolicach 750 zł [wiadomo, że zawsze da się coś wysupłać - ale nie przesadzajmy, jeżeli nastawicie mnie na jakiś mega drogi sprzęt to prawdopodobnie trafię za kratki za próbę obrabowania banku ].

Jeżeli chodzi o charakterystykę urządzenia to:
1. Ekran pozwalający na czytanie w świetle, ponieważ lubię przebywać na dworze. Oczy mam całkiem niezłe, więc jego rozmiar nie ma znaczenia.
2. Brak klawiatury - nie jestem maniakiem spędzania czasu w internecie, mam od tego komputer. Notatki sporządzam i tak na papierze, wolę robić sobie własne udziwnione mapki pamięciowe z tego co mnie wyjątkowo zaintryguje.
3. Długa żywotność baterii.
4. Brak problemów z DRM i konwersją - nie jestem amatorem jeżeli chodzi o komputery, przypuszczam, że nauczyłbym się zdejmować DRM i konwertować formaty gdybym musiał. No właśnie, ale czy muszę? To znaczy, czy jest to warte? Co sądzicie? Lubię polskie książki, ceny w różnych księgarniach bywają zachęcające. Czy DRM rzeczywiście stanowi tak wielki problem? Aha, biegle posługuję się angielskim i dużo czytam w tym języku również.
5. Wytrzymałość - raczej szanuję sprzęt, co nie oznacza, że trzymam go w 10 pokrowcach, odkażam pokój zanim zacznę korzystać. Chodzi mi o to, żeby był to sprzęt w miarę wytrzymały, a w razie czego, żeby nie było problemów z gwarancją.

Czy są jeszcze jakieś ważne rzeczy na które powinienem zwrócić uwagę? Jeżeli tak to zasugerujcie. Tak czy siak, bardzo proszę was o pomoc i z góry dziękuję!

A ja zachęcałbym Cię jednak do zakupu Kindle.
Spójrz chociażby na to porównanie, bo z konkurencji kindle(6') Boox i62 wydaję mi się najfajniejszy (subiektywnie)

Wystarczy kindle classic, przy założeniu, że MOBI się upowszechni (co już się dzieje). Wtedy żadne konwersje nie są potrzebne.

A co do wytrzymałości, to musisz kupić etui, bez tego ekran przetrwa kilka dni

Obydwaj korzystacie z Kindle, więc pewnie jesteście na bieżąco. Czy spotkaliście się już problemami wynikającymi z konwersji? Czy są książki, które chcielibyście przeczytać, a nie możecie ponieważ brak jest formatu MOBI, a konwersja powoduje rozstrzelenie tekstu (gdzieś się z takimi teoriami spotkałem). Albo wytropiliście ebook dostępny w pdfie i dzieje się to samo? Chodzi mi o to, czy rzeczywiście ma to wpływ, pytanie stricte z waszego doświadczenia. Rozumiem, że wiele księgarni przestawia się na taki format, ale pewnie niektóre jeszcze nie zrezygnowały z innych... ehhh, a tyle się trąbi o standaryzacji

t3d: etui Amazona, czy te chińskie "zamienniki" też wystarczą. Czemu pokrowiec uważasz za niezbędnik Jak to w rzeczywistości jest z tym ekranem, psuje się jak Fiaty?

NjuOne, Okładka jest niezbędnością, ekran jest czuły na nacisk punktowy poza tym poprawia charakter samego czytnika, bliżej mu wtedy do książki.
Moim zdaniem warto sobie kupić fajną okładkę, niekoniecznie amazonowy oryginał. Jednak jest to rzecz która będzie się dotykać często
Co do pytania o format, i ewentualne zakupy, z tego co wiem oboje z t3d'em, głosujemy portfelami, czyli nie kupujemy zabezpieczonych książek ADE. (tak mi się wydaję)
A z konwersją nigdy nie miałem podobnych problemów, kolejna sprawa od jakiegoś czasu korzystam z Duokana 2012 na kindle, a on z kolei otwiera EPUBy MOBI i PDF.

gienkollo, dzięki za odpowiedź. W zasadzie to jestem już zdecydowany na Kindle 4. Skoro mówicie, że książki w formacie MOBI stają się powszechnie dostępne itd. Przyznam też, że współczynnik cena/jakość przy tym wyborze ma również duże znaczenie. W sumie to zdziwiłem się, że w zasadzie to Kindle jest jedyną propozycją w tej rozmowie. No, ale najwyraźniej jest po prostu wart tego by go nabyć

Praktycznie pozostaje tylko zamówić produkt z Amazon.com...no chyba, że amazon.pl zacznie oferować takowe o ile się pojawi No ale chyba nie ma co na to czekać.

Muszę poczytać o tym Duokanie 2012 na kindle, jeszcze się z tym nie spotkałem. Rozumiem, że to nie jest jakiś hack ani nic co rozwalałoby gwarancję?

nie wiem, czy na classica jest duokan.

A jeśli chodzi o pdfy, to konkurencja potrafi robić w nich reflow (wymusza łamanie linii), ale to w zasadzie taka konwersja w locie
W ogóle PDF nie jest formatem dobrym na (zwłaszcza sześciocalowe) czytniki.


Tak, zgadza się

t3d jest na classica. Sprawdziłem właśnie na stronie tego projektu. Obsługuje K3 i K4 NT (non touch).

Czyli co Panowie, biorę Kindle. Jak będzie tragedia to będę wiedział kogo ścigać
Jak sprawdzi się dobrze to być może kiedyś na zlocie forum uda mi się postawić piwo/wino/wódkę (niepotrzebne skreślić) w podzięce

Ja bym jeszcze się chciał wypowiedzieć, gdyż jestem laikiem, tak jak NjuOne. Dopiero od kilku miesięcy mam czytnik, wiem może trochę więcej niż on, ale wciąż mało. Nie miałem żadnego kindla w rękach dłużej niż przez kilka chwil, nie wiem jaki jest, jak się z niego korzysta, nie chcę porównywać.

Jest jednak rzecz, o której dowiedziałem się dosłownie tydzień temu i na pewno zainteresuje ona NjuOne. Jeśli tak jest naprawdę to sumienie każde mi pisać ten post. Chodzi o zbieranie informacji przez AMAZON.COM.

Ta dyskusja została poruszona na: ogolnie-o-eczytnikach-f155/moj-pierwszy-czytnik-pomoc-w-wyborze-t11155.html

Znalazłem też wtedy informacje o już trwającej dyskusji na: amazon-com-kindle-f146/kindle-doskonale-narzedzie-szpiegowskie-t11097.html - tej jednak nie śledziłem zbyt szczegółowo.

Niech każdy robi, jak uważa, bo rzeczywiście w dobie powszechnej cyfryzacji wielkie firmy, ludzie, banki, wiedzą o nas pewnie więcej niż nam się wydaje. Może nawet jest to nieuniknione. Ale jeśli mamy dyskutować, to to są moje trzy grosze.

Pierwszy link prowadzi, do dyskusji w której są zawarte (też) linki
do oficjalnych materiałów firmy Amazon, w których firma informuje, że pobiera prywatne informacje,
tak z czytnika, ale też m.in. komputera użytkownika.

Należy o tym informować, niestety, niektórzy ludzie uważają, że skoro "i tak nas szpiegują" to kolejne informacje, kolejna utrata prywatności jest czymś naturalny...
Mogą tak myśleć te osoby, ich... wybór...

Ale trudno zrozumieć wybuchy agresji, oraz złości niemal...
i próby dyskredytowania osób, które starają się informować o faktach wchodzenia w sferę prywatną,
nawet przez księgarnie(sic!) Amazon

Każdy ma prawo do informacji, szczególnie jawnie podawanej w oficjalny sposób np. przez Amazon
Dzięki temu łatwiej nam... klientom... Dokonać świadomych wyborów
- świadomy człowiek jest wartością.

Heh, co do szpiegostwa to już chyba mentalnie przyzwyczaiłem się do faktu, że praktycznie każde urządzenie może mieć w sobie "szpiega". Gdybym chciał wojować z tym trendem, musiałbym zostać pustelnikiem. Telefony, aplikacje na nie, laptopy i podzespoły (przykładem Iran i wirusy w podzespołach). Owszem, wkurza mnie, że jeszcze za to płacę.

Pytanie brzmi więc, jak nie ten to jaki? Czyli wracamy do pierwszego pytania. W tym temacie chodziło mi o to, żeby użytkownicy forum zasugerowali mi z jakich czytników oni korzystają i dlaczego uważają, że te akurat są trafnym wyborem. Jak na razie jednogłośnie praktycznie (poza ejek ) wszyscy opowiedzieli się za Kindle (athame - przypisałem Cię do tej grupy ponieważ sam posiadasz Touch'a).

Wnioskując z tej szpiegowskiej afery, ejek korzysta z czegoś innego, mam rację?

Nie jestem na "nie" jeśli chodzi o to urządzenie, ale jestem za informowaniem co ono robi...
(Amazon podaje te informacje, plus różne poważne... fora...) i to jest ok.
Ale trudno pojąć, zachowanie niektórych osób... które widzą coś niewłaściwego(?) w omawianiu tych oficjalnych
informacji.
Lubią... Amazona... Ich wybór, ale dlaczego "nie lubią" kiedy ktoś podaje oficjalne informacje, też tej firmy?
Tak bardzo nie lubią tego, że dyskusja (w obu wątkach przytoczonych przez "kajetan365") została sprowadzona do złości... i jakiś piramidalnie bezsensownych uwag, na temat życia niemal... np. mojego)

A chodzi TYLKO o informacje, ułatwiające wybór.

Tak, ejek... korzysta (wpierw Onyx i62) a teraz Sony PRS-T1 (wiem, Android... )

Wiesz, ja nie odpowiadam za innych użytkowników. Dziękuję za informację, z czystej ciekawości czytałem sobie te przytoczone wątki. Odniosłem jednak wrażenie, że to co zbiera Amazon, również z komputera - jako tego "innego urządzenia", to po prostu dane, które mają ułatwić skryptom reklamowym prezentowanie produktów bardziej odpowiadającym Twoim upodobaniom. Bardziej skuteczny marketing.

Być może zbierają też inne dane, wiadomo, że informacje mają obecnie ogromną wartość. Ale nie są jedynymi, którzy to robią. Google, Facebook i inne serwisy, nawet stricte polskie, robią to i nie stanowi to żadnej tajemnicy. Unikanie tego wiązałoby się z tym, że tak jak pisałem wcześniej - musiałbym zostać pustelnikiem.

Nadal nie odpowiedziałeś mi, co Ty wybrałeś. Rozumiem, że jako osoba podejrzliwa jeżeli chodzi o tego typu działania, zdecydowałeś się na inne urządzenie. Mógłbym poznać Twój wybór? Przez czystą ciekawość, nie przez próbę inwigilowania Twojej osoby

Oj, widzę, że już dodałeś. A mógłbyś dodać czemu akurat Sony?

Dlaczego Sony...

1. Waga :] jest lekki (168 g)
2. Nigdy! Się nie zawiesił.
3. Fajnie obsługuje pdf-y (reflow, jest też płynny zoom z podglądem na żywo... itp.)
4. Dotyk "palcem" w oparciu o IR jest bardzo wygodny i cichy...
Nie ma konieczności klikania "przyciskami"

A skąd wiadomo, że tylko Kindle zbiera i przesyła jakieś informacje? Weźmy np. czytnik produkowany w dynamicznie rozwijającym się kraju, z ekranem 10 cali, Wi-Fi, z obsługą formatów PDF i MS Office, czyli dobrze nadający się do czytania dokumentacji technicznej i dokumentów biznesowych, w tym takich niedostępnych publicznie. Czy taki czytnik nie może być trochę podejrzany?