Re: Mój pierwszy czytnik :) - pomoc w wyborze
Kilka razy... napisałem, że "każdy ma wybór..."
Napisałem też że czytnik Kindle nie jest "zwyczajnym czytnikiem"
Napisałem też, że szpiegowanie
mojej biblioteczki (można to odnieść też do tej drewnianej...) jest czymś co mi nie odpowiada, bo wchodzenie w zasób, oraz sposób czytania a nawet pozyskiwanie notatek itp. przez jakąś firmę jest naruszeniem mojej prywatności.
Podałem też kilka (znanych a nawet potwierdzonych przez Amazon) przykładów, na pobieranie różnych danych, nie tylko z czytnika ale i komputera...
Niektórych to ubodło... skoro zamiast o czytniku, zaczęli mówić o mnie... życiu moim niemal...
Nie znamy się i moim zdaniem kierowanie dyskusji na prywatne bocznice...
Właśnie zatrzymało (moim zdaniem sensowną i na temat dyskusje...)
o tym jak wybrać, i jaki produkt oferuje Amazon
Mi ich produkt nie odpowiada, i może tak być... że dla ew. nabywcy systemu Amazon
(mam na myśli całość, jako połączenie urządzenia, sposobu nabywania treści (książek itp.) oraz przesyłania różnych informacji do firmy Amazon) że komuś innemu też to nie odpowiada... ale dowie się o tym po fakcie nabycia...
Po to są takie i podobne dyskusje, po to są informacje - żeby ludzie mogli świadomie wybierać, jeśli ktoś uważa za dobry system Amazon - jego sprawa. Jeśli ktoś wybiera ten system a później łamie go... celem usprawnienia lub zablokowania szpiegowskich praktyk - jego sprawa (wątpliwość mam... odnośnie czytników nie przewidzianych "na świat" tych które są dotowane przez sklep a w zamian wyświetlają reklamy... w tym przypadku nabywca, łamiąc ten tak trochę nie swój czytnik zachowuje się w sposób szczególny...) ale to nie mój problem.
Nie jestem użytkownikiem tego sytemu (ze względu na pewne elementy (o niektórych już pisałem) które mi nie odpowiadają, ale faktycznie Amazon ma też ciekawe rozwiązania).
Na koniec odniosę się do słów, że i tak zostawiamy/zostawiam ślady, że wiele informacji krąży...
Oczywiście, że tak... Ale po pierwsze - rożne względy powodują że tak jest (wymogi bezpieczeństwa też) i mam tego świadomość... Ale... Moja biblioteczka (też tradycyjna...) jest moja - i tyle