Teraz jest 18 kwi 2024 9:18:05




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 67 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5
Jakość elektronicznych wydań książek 
Autor Wiadomość
Użytkownik

Dołączył(a): 22 maja 2008 17:32:54
Posty: 24
eCzytnik: jetbook, Onyx X60
Post Re: Jakość elektronicznych wydań książek
Tak swoją drogą dochodzę do wniosku, że w dalszym ciągu LaTeX rulez ;)
Jakiś czas temu siedziałem na urlopie i stwierdziłem, że zrobię sobie ebooka z papieru, mam trochę czasu i w celach badawczo rozwojowych: skaner + skantailor + ocr + trochę korekt literówek itd w txt + LaTeX z szablonem +lyx i wyszedł całkiem zgrabny dvi, ps, pdf, epub, mobi, djvu .... ;) Koszt, nie licząc hardware'u i mojego czasu 0 zł, w całosci legalnie.
Pytanie: czy w procesie wydawniczym nie można od razu uwzględnić, że ma być wydanie cyfrowe ? Jedno źródło wiele formatów.

_________________
Stefan
echo "1" > /proc/control/brain


10 gru 2011 12:50:36
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 maja 2011 19:15:33
Posty: 338
eCzytnik: Kidle 3G
Post Re: Jakość elektronicznych wydań książek
Można, ale trzeba chcieć.

No i musieli by zmienić trochę organizację procesu wydawania (np. kolejność wykonywanych rzeczy, żeby redakcja i korekta były przed przejściem na PDFa), wykupić licencję na programy do redakcji. Pod względem kosztowym nie było by to bardzo drogie, ale konieczność zmiany organizacji to trochę roboty. Powołując się na proces w artykule do HuffingtonPost zalinkowanym na stronie #2, najpierw musieli by pracować nad samym tekstem z autorem, a dopiero później dodać go Adobe InDesign czy Quark, tylko po to, żeby zrobić "layout".

_________________
Terry Pratchett napisał(a):
"Osoby używające więcej niż 3 wykrzykników lub pytajników to osoby z zaburzeniami własnej osobowości."


10 gru 2011 13:47:06
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 11 paź 2011 16:55:35
Posty: 41
eCzytnik: Kindle
Post Re: Jakość elektronicznych wydań książek
E-booki z błędami...
A od czego są reklamacje?
E-book jest towarem jak każdy inny.
Ma cenę, musi mieć odpowiednią jakość - nie dajmy się zwariować

_________________
Oczywiście, że można żyć bez Kindle'a, tylko po co?


28 gru 2011 19:03:58
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 31 sty 2011 17:51:24
Posty: 35
eCzytnik: Kindle 3
Post Re: Jakość elektronicznych wydań książek
Koovert napisał(a):
Można, ale trzeba chcieć.

No i musieli by zmienić trochę organizację procesu wydawania (np. kolejność wykonywanych rzeczy, żeby redakcja i korekta były przed przejściem na PDFa), wykupić licencję na programy do redakcji. Pod względem kosztowym nie było by to bardzo drogie, ale konieczność zmiany organizacji to trochę roboty. Powołując się na proces w artykule do HuffingtonPost zalinkowanym na stronie #2, najpierw musieli by pracować nad samym tekstem z autorem, a dopiero później dodać go Adobe InDesign czy Quark, tylko po to, żeby zrobić "layout".


Pozwolę się nie zgodzić - pracuję dla dużego polskiego wydawnictwa i nikt nie wprowadza poprawek na złożonych przez DTP plikach. Kompletnie mijałoby się to z celem, bo przecież dopisanie/usunięcie czegokolwiek oznaczałoby zmiany składu. Zawsze najpierw pracuje się z autorem/tłumaczem nad zawartością, robi redakcje i korekty. Utworzenie PDFa jest ostatnim etapem przed wysłaniem do drukarni, wszelkie poprawki wcześniej wprowadza się na formatach tekstowych.
Moim zdaniem błędy w ebookach robionych z książek wydanych kilka lat temu wynikają z tego... że zostały źle złożone i nie sposób jednym kliknięciem odzyskać poprawnego tekstu, a nikomu nie chciało się ich przejrzeć po ocrowaniu. Jeśli niechlujnie stosowano style (np. nagłówki) lub formatowano ręcznie, nie łączono odpowiednio ramek z wlewanym tekstem (a wstawiano do każdej osobno) i stąd połączone wyrazy lub brak akapitów (na końcu ramki nie było spacji lub Entera - w druku wyglądało ok, po wyciągnięciu tekstu z PDFa się posypało).
Co nie zmienia faktu, że popieram reklamowanie niechlujnych ebooków - jeśli coś się sprzedaje, to powinno zadbać o jakość. Ale tak to jest, gdy decyzje podejmuje np. marketing, nie konsultując ze specjalistą, lub chcąc zaoszczędzić rezygnuje z jakiegoś etapu, bo "jakoś to będzie".


16 sty 2012 19:53:54
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 11 sty 2012 13:27:19
Posty: 61
eCzytnik: Kindle Touch, iPad
Post Re: Jakość elektronicznych wydań książek
Z reguły ostatnią korektę autorską papierowej książki robiłem na "szczotkach" przysłanych przez wydawnictwo. "Szczotkach", czyli roboczym wydruku książki już złamanej, praktycznie gotowej do druku. Ta korekta służyła wychwyceniu drobnych błędów. Ewentualne zmiany była mało istotne i nie przewracały całej książki do góry nogami. Zresztą podczas łamania można wprowadzać nawet większe zmiany, nawet w postaci usuwania i dopisywania zdań bez szczególnego problemu dla składającego tekst. Wniosek z tego jest taki - wydawnictwo teoretycznie dysponuje ostatnią elektroniczną wersją przed wysłaniem do drukarni. Pytanie tylko, czy rzeczywiście archiwizowało te pliki. Podejrzewam, że dziś szybciej daje się po prostu papierową książkę zeskanować, niż odtwarzać kopię sprzed 10 lat, która na dokładkę pewnie i tak po kolejnych konwersjach zawierać będzie błędy. I stąd te wszystkie wpadki przy ebookach. Sam w swoim ebooku z przykrością odkrywam te wpadki, to dla mnie tylko nauczka na przyszłość, na co trzeba zwracać jeszcze większą uwagę.

_________________
Miałem 25 lat. On - 75. Nigdy nie zdarzyło się nam mieć takiego samego zdania na jakikolwiek temat.
Mój nowy ebook "Humer i inni" o polskich stalinowskich zbrodniarzach.
Virtualo - http://goo.gl/ZaNek Empik - http://goo.gl/UHC6q Apple iTunes - http://goo.gl/5lCGN


17 sty 2012 19:36:28
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 31 sty 2011 17:51:24
Posty: 35
eCzytnik: Kindle 3
Post Re: Jakość elektronicznych wydań książek
Dlatego z pozycji osoby w pewien sposób zaangażowanej w proces wydawniczy/mającej jakieś pojęcie, jak to rzeczywiście wygląda, nie dziwię się, że od momentu, gdy poszczególne wydawnictwa zaczęły sprzedawać ebooki, nie zostaliśmy zalani tysiącami pozycji. Zmiana przepływu pracy i wprowadzenie nowego etapu, wiąże się z potrzebą wypracowania pewnych nowych wytycznych, wdrożenie może potrwać. Ale jestem dobrej myśli.

Tak jak nie dziwi mnie fakt, że MOBI (którymi jako posiadaczka Kindle'a jestem żywo zainteresowana) w Virtualo pojawiają się po troszku - bo sprzedaż plików jedynie ze znakiem wodnym może być wbrew umowom z autorami, zawartym np. rok temu.


18 sty 2012 2:56:29
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 22 maja 2008 17:32:54
Posty: 24
eCzytnik: jetbook, Onyx X60
Post Re: Jakość elektronicznych wydań książek
@blue żeby tylko nie wyszło szwejkowate jakoś to będzie, bo
jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było ;)

_________________
Stefan
echo "1" > /proc/control/brain


11 lut 2012 11:36:47
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 67 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do: