No i dostałem odpowiedź od obsługi amazonu.

Piszą, że kindle może ulec uszkodzenie przy wysokich i niskich temperaturach oraz że starają się zapewnić paczką najlepsza ochronę, a w razie czego zapewnią stosowne kroki, aby naprawić uszkodzenia.

Średnio zadowalająca odpowiedź, przecież nie da się zabezpieczyć kindle przed utrata ciepła spowodowaną kilkudniowym transportem w mroźnym powietrzu.

Co do kindelka to raczej mu mróz nie zaszkodzi(no chyba że to będzie Mróz, a nie mrozik), bo sam swojego noszę rano i przez blisko 30minut w -20 stopniach w plecaku w zwykłym futerale"made in China by Bluecośtam" bez żadnych dodatkowych osłon(chyba że warstwa wodopodpornego materiału i kilka kilo papieru można uznać za izolację ) sobie siedzi i później nic mu nie jest.

Czy przed wyniesieniem na mróz kindla najlepiej wyłączyć kindla całkowicie (czyli przytrzymać 7sekund), czy wystarczy stan uśpienia ?

Ja nigdy nie wyłączam, chociaż gdyby miał naprawdę zmarnąć to tym to zrobił.

Nie przesadzajmy. Jak wspomniano, problem większy może być z mniejszą żywotnośćią baterii, a ta jest niezależna od tego czy wyłączymy czy nie.

Dzisiaj doszedł Touch - http://swiatczytnikow.pl/pierwsze-chwil ... y-czytnik/ - odtajał i działa.

Żywotność akumulatora zależy faktycznie od temperatury, ale jest odwrotnie proporcjonalna do niej. Czyli czym bardziej jest gorąco, tym żywotność się zmniejsza. Zauważcie, że w sprzęcie elektronicznym nie stosuje się akumulatorów kwasowych - jak w samochodach! Tam faktycznie niskie temperatury powodują spadek pojemności i zmniejszenie żywotności. W sprzęcie elektronicznym stosuje się na ogół nowoczesne akumulatory litowo-polimerowe. Optymalnymi warunkami dla akumulatorów stosowanych w sprzęcie elektronicznym (w tym czytnikach) jest utrzymywanie naładowania 50 - 80% i w miarę niskich temperatur. Dla nieużywanych akumulatorów laptopa lepiej jest trzymać je naładowanych w w/w stopniu i w lodówce, a nawet w zamrażarce, niż naładowanych w 100% i podgrzewanych procesorem. Nawet producenci laptopów wprowadzają tego typu zarządzanie "żywotnością akumulatora". Użytkownik może wybrać "wysoką pojemność" (czyli naładować do 100% i zabrać laptopa w drogę) lub też oszczędzanie akumulatora, czyli naładowanie do połowy (lub np. 80% - w zależności od producenta, ale nie więcej) i pracę stacjonarną.

Mając na uwadze powyższe, warto pamiętać, że o ile na temperaturę pracy nie mamy większego wpływu (kindle to nie laptop, żeby grzał się w czasie pracy) żeby naładowywać akumulator tylko do połowy lub nieco wyżej. Odwdzięczy nam się zdecydowanie dłuższą pracą, bo na wymianę akumulatora po niewielkich kosztach raczej nie będziemy mogli liczyć. Raczej należy spodziewać się sprzętu za 70% wartości na nowy (lub prędzej: odnawiany fabrycznie), standard amerykański - tak robi np. Garmin.

prozor - niestety to co piszesz nie jest prawdą. Polecam ten artykuł odnośnie zachowania się baterii w różnych temperaturach:

http://batteryuniversity.com/learn/arti ... mperatures

Generalnie wszystkie rodzaje baterii tracą pojemność wraz ze spadkiem temperatury ze względu na wzrost rezystancji wewnętrznej. Ładowanie baterii do 50% też jest trochę bez sensu, gdyż wymusza częstsze ładowanie aku, co przyczynia się również do utraty sprawności jego działania.

Nie mówimy o ekstremalnych mrozach, choć specjalne akumulatory litowe (bez płynnego elektrolitu) potrafią pracować w miarę dobrze nawet przy minus 40*C. No dobrze, z zamrażarką to nie jest dobry pomysł, szczególnie dla akumulatorów litowo-jonowych, aczkolwiek polimerowe są bardziej odporne na niskie temperatury.

Mówimy tu o pracy Kindle w dopuszczonym przez producenta zakresie temperatur, czyli o ile się nie mylę to powyżej zera celcjusza.

Cytując za PCLab http://pclab.pl/art26289-2.html:
"im wyższa jest temperatura przechowywania lub pracy, tym proces starzenia akumulatora jest szybszy. W temperaturze 40 stopni Celsjusza akumulator straci już od 15 do nawet 35 procent pojemności, zaś temperatura 60 stopni może spowodować spadek pojemności o nawet 40 procent w ciągu zaledwie 3 miesięcy i około 95 procent w ciągu roku."

"ak widać, tempo starzenia się akumulatora naładowanego „do pełna” jest dużo większe, niż zawierającego zaledwie czterdzieści procent ładunku i rośnie lawinowo wraz ze wzrostem temperatury."
Co prawda Kindle nie laptop i tak grzać się nie powinien, ale warto zwrócić uwagę nawet na spadek pojemności już przy temperaturze bliskiej pokojowej, czyli 25*C - jak widać przy akumulatorze naładowanym do 40% pojemności strata pojemności wynosi kila procent, a przez trzymanie naładowanego do 100% tracimy około 20%

Popatrzmy jak wygląda to na innym wykresie:
,

O ilość cykli ładowania akumulatora w przypadku Kindle bym się nie martwił. Nawet w połowie naładowany akumulator Kindle wystarczy na bardzo długo - w odróżnieniu od laptopa czy też smarfona.