Jest to mój pierwszy post więc witam wszystkich serdecznie.
Temat podobny do poprzednich, aż za bardzo, ale musicie mi wybaczyć, bo w temacie czytników jestem równie zielony jak trawa na wiosne, na którą większość już z utęsknieniem wyczekuje.
Poszukuje czytnika w miarę szybkiego i taniego w użytkowaniu. Papierowe książki sporo kosztują, a w bibliotekach często brakuje wielu tytułów, przez co jestem często zmuszany do czytania ebooków na telefonie, od czego dość szybko bolą oczy, a wada wzroku na tym się nie leczy. W związku z tym doszedłem do wniosku, że zakup czytnika na 2, 3 lata jest o wiele tańszym rozwiązaniem niż zakup nowych szkieł, czy kilku książek miesięcznie...
Na oku mam kundelka 3, bez 3g, bo od tego mam telefon, a w weekendy komputer. Niestety nie mam pojęcia czy to wybór nierozsądny, a może aż nad to oczywisty? Klawiatura, którą oferuje w swoim sprzęcie amazon wydaje mi się zbędna i przez to nie jestem pewnien czy kupować. Może macie dla mnie jakieś inne propozycje? Kwota jaką dysponuję na dziś dzień to 600 zł, ale mogę dozbierać kilka stówek, ale nie widzi mi się przeznaczać więcej niż 800 zł na elektronikę, która być może mi się nie spodoba i wróce do papierowych wersji.

Pozdrawiam użytkowników!

Ja też 2 miesiące temu byłem zielony. Moja rada jest taka, abyś poświęcił godzinę czy dwie i poczytał trochę tego, co znajduje się na forum. Jest tam mnóstwo odnośników, można dowiedzieć się bardzo dużo. Ja dzięki temu już nie jestem zielony i gdyby nie kwestia finansowa, dawno kupiłbym czytnik.

Każdy musi sam podjąć decyzję. Na początku czytałem o kindlach. Jednak szybko je odrzuciłem. Są niewiele tańsze niż Onyx Booxy oraz lżejsze. Tyle plusów. W Onyx Booxach nie martwisz się praktycznie niczym. Serwis gwarancyjny i pogwarancyjny w Polsce. Na tym forum pełna pomoc, zarówno forumowiczów jak i przedstawiciela ArtaTech - bezcenne! W zasadzie zero problemów z odczytywanie formatów, bo czyta wszystko. Resztę wyczytasz na forum. Albo pytaj.

Ja zamierzam kupić A60. Można też się zastanowić nad X61s, ale różnica w tej chwili to 100zł (cena w vobis.pl to 759zł za A60), a w A60 masz dotykowy ekran (wg mnie dużo lepszy niż w i62, gdyż obsługa rysikiem - nic przypadkiem nie naciśniesz). A to, że bateria działa 2 tygodnie, a nie miesiąc? Hmmm... Myślę, że to i tak bardzo dużo.

Należy zacząć się martwić smartfonami działającymi jeden dzień. Po co supertechnologie w superurządzeniach, z których nie można korzystać, bo po chwili się rozładowują?

@luFi: nie czytaj mądrali, którzy nie mieli w ręku czytnika - pożycz od znajomego, ktoś może ma - obejrzyj i wybierz.

W przypadku Onyxów martwisz się tylko tym, czy przypadkiem kolejne oprogramowanie nie popsuło czegoś w obsłudze czytnika, choć sam sprzęt jest oczywiście solidny. Najpopularniejszym obecnie modelem w Polsce jest Kindle 4 i dostaniesz go za około 530 złotych z przesyłką i wszystkimi opłatami.

Zależy oczywiście w jakim formacie masz książki, czy będziesz kupował - oferta księgarni jest coraz większa.

Dlaczego nazywasz mnie mądralą? Miałem w ręce zarówno kindla 3 jak i Onyx Booxa. A wszystko, co napisałem, w większości wyczytałem z forum. Czy cokolwiek, co napisałem, nie jest prawdą? Takie jest moje zdanie. Mam prawo je mieć. Na pewno się nie wymądrzam. Jeśli uważasz inaczej to po prostu wyraź opinię. Rzuć argumentem, a nie od razu "mądrala.

Mieć w ręku != korzystać.

"Na początku czytałem o kindlach. Jednak szybko je odrzuciłem. Są niewiele tańsze niż Onyx Booxy oraz lżejsze." - świadczy to o tym, że nie wiesz, czym różni się Kindle od Booxów. I tyle.

Nie będę kupował. Mam sporo ebooków i nie jestem zwolennikiem ACTA .
Co do zmartwień o gwarancje kundelka... Podobno wiosną doczekamy się w Kraju nad Wisłą Amazonu, więc to mnie zbytnio nie martwi.
Niestety nie mam możliwości obmacania żadnego czytnika, ponieważ mieszkam w niewielkim mieście, a większość znajomych do czytających nie należy. Wacham się między Iriverem Story HD, a kundelkiem 3. Czytam już drugi dzień o czytnikach, ale bez macania wiele i tak się nie dowiem
Dlatego liczę na pomoc doświadczonych użytkowników, bo sam mogę pomóc jedynie wymieniając opcje, na których mi zależy, a na których nie.
Do potrzebnych zaliczam widoczność w słońcu, co ma większość czytników, możliwość modyfikowania, popularność sprzętu możliwość odtwarzania audiobooków na słuchawkach, szybkie przewijanie stron, wagę nie większą niż 400 g i wyświetlacz wielkości strony z tradycyjnej książki. Nie wymagam wifi, 3g, klawiatury i dotykowego ekranu. Do internetu zakupiłem smartfona i nie potrzeba mi do tego czarno-białego, niewiele większego wyświetlacza bez obsługi flasha.

Story HD - rozdzielczość przyda się, jeśli masz sokoli wzrok i czytasz PDF bez przerabiania. Jeśli masz np. książki w DOC/EPUB/MOBi - co oznacza że będziesz miał tekst większy niż miniaturowy - to wystarczy standardowa rozdzielczość 800x600 - tym bardziej że Iriver wyższą rozdzielczość okupił starszym ekranem z gorszym kontrastem.

MP3 na większości czytników wypada słabo, więc moim zdaniem to też powinna być funkcja, do której wykorzystasz telefon/odtwarzacz, jeśli ew. potrzebujesz syntezy mowy, to rozważ Booxa (polska) albo Kindle Keyboard (angielska).

Wielkość wyświetlacza - wyboru nie masz, bo w budżecie który podałeś pozostaje 6". Ale tekst w książkach elektronicznych można swobodnie powiększać, więc nie powinno tu być problemu.

Boox X61S podoba mi się wizualnie, no i serwis oraz pomoc producenta... Ten czytnik jest bardzo ciekawy, tylko mało o nim wiem. Jak to jest z ustawianiem opcji i czcionek pod siebie? Czy ma on wifi? Czy jest lepszy od kundla? Który jest wygodniejszy w obsłudze?

Nie przesadzajmy, Vroo, aż tak źle z tym oprogramowaniem nie jest. Zresztą - aktualizacje są tutaj, w przeciwieństwie do Kindle z aktywnym dostępem do Sieci, opcjonalne. Zatem nie trzeba się niczym martwić.

Oj tam Mori, dobrego trollingu nie poznajesz

@Lufi: o X61s trochę pisałem tutaj:
http://swiatczytnikow.pl/czytnikowe-now ... -krakowie/
Nie ma WIFI, trochę też chyba oszczędzono na obudowie, zrobiła na mnie kiepskie wrażenie. Z Booxów najbardziej mi się podoba A60, również pod względem wykonania. Nie bawiłem się jednak tym najnowszym z dotykiem.

Skoro tak naprawdę nie potrzebujesz niczego co jest w kindle 3, kup sobie kindle 4 classic, na allegro nowy z reklamami dostaniesz za trochę ponad 400 zł, a 300 zł które ci zostanie w kieszeni wydasz na coś ciekawszego.

W kindlu otrzymujesz jakość sprzętu taką samą, a wielu przypadkach lepszą niż w dwukrotnie droższym sprzęcie, natomiast ograniczenia związane z softem (głównie obsługa formatów) w użytkowaniu na co dzień to tak drobny niuans, że aż niewarty wspominania.

Jeśli decydujesz się na Kindla to oznacza:
że:
- będziesz musiał konwertować pliki w formatach innych niż mobi i txt
- będziesz musiał zaopatrzyć się w porządną lupę do czytania pdfów
- legalnie i po bożemu nie otworzysz plików zabezpieczonych Adobe DRM
- nie będziesz miał polskiego menu, chyba się dokonasz zmian, które będą skutkować utratą gwarancji.

Oceń Sam czego potrzebujesz i ile kasy możesz wydać.

A więc X61s odpada, a X60 wykracza poza mój budżet. Zostaje mi do wyboru droższy A60 z ivoną i gwarancją realizowaną od ręki i tańszy Kindle 4 z brakiem polskiego języka, konwersacją plików i praktycznie bez gwarancji zamawiając przez allegro... Sam już nie wiem teraz.

@Alcek
Konwersja na mobi przez Calibre zajmuje często mniej czasu niż skopiowanie książki na czytnik...
Co do lupy do czytania PDF-ów, to chyba nie próbowałeś sam czytać na Kindle'u - ja na KT nie miałam problemów nawet bez landscape mode, a co dopiero po dodaniu go sobie tym mp3 hack
W kwestii polskiego menu - no cóż, to kwestia gustu, ale mnie w elektronice denerwuje używanie sztucznie brzmiących polskich terminów i dlatego wolę menu po angielsku.

A w kwestii adobe DRM zgadzam się na całej linii - nie uważam się za kompletnego ignoranta w dziedzinie komputerów, ale do tej pory nie udało mi się skonwertować Cmentarza w Pradze kupionego z dobry miesiąc temu...

W takim razie z niechęcią wykluczam kundelka. A czy może I62 będzie lepszy dla mnie od A60? I czy A60 i 60 to ta sama wersja?