Teraz jest 25 lis 2024 16:35:57




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 65 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Co zmieniłby polski Amazon? - komentarze 
Autor Wiadomość
Admin
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 lip 2007 19:38:54
Posty: 3266
Lokalizacja: Kraków
eCzytnik: eClicto, iPad, K3 WiFi, K4
Post Re: Co zmieniłby polski Amazon? - komentarze
I taka to z Tobą, Krzyśku, dyskusja. Z góry zakładasz: Amazon jest do niczego i w ogóle to, że dominuje na jakimś rynku to kuriozum zapewne. Wydawcy go nie potrzebują (i się na niego wypinają - widać po żałosnej ofercie Kindle Store wszakże), istniejące sklepy na pewno są lepsze (może tylko w Polsce o tym całym Amazonie piszemy, a na Zachodzie to nikt nie słyszał o takim szaraku). I zapewne we wszystkim masz rację, zaś wyniki finansowe Amazona to ściema, są na skraju bankructwa, bo zupełnie się ich polityka nie sprawdza. Serio serio.

I co wy wszyscy macie z "po za tym"? "Poza tym" stało się niemodne?

_________________
Cytuj:
Muad'Dib uczył się prędko, ponieważ najpierw przeszedł szkolenie jak się uczyć. A najpierwszą ze wszystkich otrzymał lekcję podstawowej wiary, że może się nauczyć. Szokuje odkrycie, jak wielu ludzi nie wierzy, że mogą się nauczyć, a o ile więcej uważa, że nauka jest trudna.


22 paź 2011 21:48:18
Zobacz profil WWW
Użytkownik

Dołączył(a): 10 paź 2011 17:50:02
Posty: 12
Post Re: Co zmieniłby polski Amazon? - komentarze
t3d napisał(a):
Tylko wtedy, gdy nie znając tematu wypowiadasz farmazony w autorytatywnym tonie. Chodzi mi zwłaszcza o Twoją tezę, że tylko silny gracz, a w zasadzie monopolista, jest w stanie doprowadzić do utworzenia standardu.


Cóż, wydawało mi się, że forum służy m.in. wolnej wymianie poglądów. Najwyraźniej niekoniecznie, skoro gdy ktoś ma inne od Twojego zdanie to zaczynasz wycieczki osobiste. Mój pogląd jest taki jaki przedstawiłem i bynajmniej nie jest on wypowiedzianym "w autorytatywnym tonie". Po prostu jest to stwierdzenie, że właśnie w to wierzę (no chyba że "nieautorytatywny" oznacza ze miałbym pisać w styu "chyba", "nie jestem pewien" "nieśmiało" ;) ). Nigdzie nie mówię, że jakiekolwiek inne poglądy są "be". Zastanawia mnie natomiast co sugerujesz stwierdzeniem "nie znając tematu"? Że nie znam się na e-czytnikach, na szeroko rozumianym rynku, czy na książkach? W odniesieniu do pierwszego - tak nie znam się na e-czytnikach. Dla mnie ciągle to nowość. Co do książek i rynku jako takiego, to chyba trochę jednak się znam - książki to moje kilkudziesięcioletnie już hobby, a analizy rynku to zawód.

Co do farmazonów, to wybacz, ale jest to również Twoja ocena. Ja tylko obserwuję i analizuję rynek (bynajmniej nie eczytników czy księgarski ;)) i to co określiłeś mianem farmazonów, to po prostu obserwacje, jak to się odbywało na innych rynkach. Z doświadczenia właśnie innych rynków można postawić tezę, że tylko istnienie mocnego/dominującego gracza wymusza ustanowienie standardów dla rynku. Mnie też monopol/oligopol się nie podoba (szczególnie na dłuższą metę), ale nie jestem tak zaślepiony, żeby nie dostrzegać również szans jakie daje i potencjalnych korzyści jakie może za sobą nieść (w krótkim okresie). Przykłady? Pierwsze z rzędu - na polu "nowoczesnych" technologii (blue-ray, format VHS, PC, USB, itp) - wszystko to formaty/standardy wymyślone przez konkretne firmy i wprowadzone do powszechnego użycia dzięki ich dominującej pozycji. Co się potem z tym stało, to już zupełnie inna sprawa.

Ideałem jest sytuacja, gdy istnieje 10-20 firm produkujących e-czytniki nieprzywiązane na stałe do jednej księgarni i odtwarzają one formaty dostępne w księgarniach, a konsument nie musi się martwić, że jak kupił z Virtualo to musi kupić inny czytnik, bo jego Kindle tego nie odtworzy (i odwrotnie). Aby jednak do tego doszło to najpierw musimy niestety swoje przecierpieć. I dlatego uważam, że wejście Amazona na nasz rynek mogłoby sporo zmienić in plus.

BTW. właśnie dlatego że jestem tak ślepo zapatrzony w Kindle i Amazona zakupiłem właśnie swój pierwszy czytnik - Onyx booxa A60. ;)


23 paź 2011 10:54:45
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 16 paź 2008 14:57:41
Posty: 42
Lokalizacja: Archipelag Magellana
eCzytnik: Sony PRS 505 (2x), nowy: k3g
Post Re: Co zmieniłby polski Amazon? - komentarze
Nie znam mechanizmów polskiego rynku wydawniczego (domyślam się że rachunek ekonomiczny rządzi i dzieli), ale liczę na to, że wejście Amazona wypełni pustkę na moich, wirtualnych w ostatnich latach, półkach: może się dogada z panią Aleksandrą Jagiełłowicz i wyda w jej bardzo dobrym tłumaczeniu dalsze tomy serii Glena Cooka o detektywie Garrecie, dogoni wydane na Zachodzie tomy Jacqueline Carey o Kuszielu, wyda też Akta Harrego Dresdena (dwanaście tomów wobec polskich pięciu). Tak: wiem, że to literatura wakacyjna i wobec dyskusji o wojnie systemów i galaktycznej hegemonii formatu mobi, precedensu zdradzieckiego skasowania Orwella, to tylko cichy głos czytelnika, ale pomyślcie też o świecie Poza Tym: ja chcę czytać, ot co!
Urwanie historii cyklu w roku wydawniczym 2005 każe mi wybierać- oryginał (mozolne dla mnie tłumaczenie i rozgryzanie dowcipnych idiomów), lub porzucenie świata cyklu. Kolejka książek jest długa i co tydzień wpadają nowe tytuły, więc może już nigdy nie wrócę do versum Garretta, Kusziela, ech- szkoda.

Jeszcze raz: nie mam wiedzy tajemnej świata wydawniczego i pojęcia jak-TO-działa, ale rośnie we mnie naiwna nadzieja, że wejście takiego kombinatu jak Amazon dźwignie różne nieekonomiczne odpady i chybione inwestycje, jak wymienione trzy pierwsze-lepsze serie i w końcu je...wyda.
Oj, chyba za to zapalę świecę.


23 paź 2011 11:44:14
Zobacz profil
Admin

Dołączył(a): 13 cze 2008 14:47:02
Posty: 2836
Lokalizacja: Gdańsk
eCzytnik: kindle
Post Re: Co zmieniłby polski Amazon? - komentarze
nibui napisał(a):
t3d napisał(a):
Tylko wtedy, gdy nie znając tematu wypowiadasz farmazony w autorytatywnym tonie. Chodzi mi zwłaszcza o Twoją tezę, że tylko silny gracz, a w zasadzie monopolista, jest w stanie doprowadzić do utworzenia standardu.


Cóż, wydawało mi się, że forum służy m.in. wolnej wymianie poglądów. Najwyraźniej niekoniecznie, skoro gdy ktoś ma inne od Twojego zdanie to zaczynasz wycieczki osobiste. Mój pogląd jest taki jaki przedstawiłem i bynajmniej nie jest on wypowiedzianym "w autorytatywnym tonie". Po prostu jest to stwierdzenie, że właśnie w to wierzę (no chyba że "nieautorytatywny" oznacza ze miałbym pisać w styu "chyba", "nie jestem pewien" "nieśmiało" ;) ). Nigdzie nie mówię, że jakiekolwiek inne poglądy są "be". Zastanawia mnie natomiast co sugerujesz stwierdzeniem "nie znając tematu"?
To tylko w kontekście standardów i powoływania się na 13 dystrubycji linuksa.
nibui napisał(a):
Co do farmazonów, to wybacz, ale jest to również Twoja ocena. Ja tylko obserwuję i analizuję rynek (bynajmniej nie eczytników czy księgarski ;)) i to co określiłeś mianem farmazonów, to po prostu obserwacje, jak to się odbywało na innych rynkach. Z doświadczenia właśnie innych rynków można postawić tezę, że tylko istnienie mocnego/dominującego gracza wymusza ustanowienie standardów dla rynku. Mnie też monopol/oligopol się nie podoba (szczególnie na dłuższą metę), ale nie jestem tak zaślepiony, żeby nie dostrzegać również szans jakie daje i potencjalnych korzyści jakie może za sobą nieść (w krótkim okresie). Przykłady? Pierwsze z rzędu - na polu "nowoczesnych" technologii (blue-ray, format VHS, PC, USB, itp) - wszystko to formaty/standardy wymyślone przez konkretne firmy i wprowadzone do powszechnego użycia dzięki ich dominującej pozycji. Co się potem z tym stało, to już zupełnie inna sprawa.
Często duży gracz inicjuje standard. Ale nie jest to regułą. Nie wiem czy kojarzysz np. cały mechanizm RFC. Z przykładów które przytoczyłeś od razu można wykreślić USB, bo zostało wdrożone przez konsorcjum, a pozostałe są jedynie rozwiązaniami które przyjęły się na rynku po latach bolesnych potyczek z innym, nie odbiegającym z reguły znacząco technicznie rozwiązaniem (blue-ray vs HD DVD, VHS vs Betamax, PC vs apple).
nibui napisał(a):
Ideałem jest sytuacja, gdy istnieje 10-20 firm produkujących e-czytniki nieprzywiązane na stałe do jednej księgarni i odtwarzają one formaty dostępne w księgarniach, a konsument nie musi się martwić, że jak kupił z Virtualo to musi kupić inny czytnik, bo jego Kindle tego nie odtworzy (i odwrotnie). Aby jednak do tego doszło to najpierw musimy niestety swoje przecierpieć. I dlatego uważam, że wejście Amazona na nasz rynek mogłoby sporo zmienić in plus.

Wydawało się, że ePUB będzie tego rodzaju platformą porozumienia, ale niestety wszyscy zaczęli stosować (wg. standardu opcjonalne) zabezpieczenia. A z koleji u Rosjan najpopularniejszy stał się FB2.

_________________
Zgred - Rafał Ziemkiewicz napisał(a):
Dziś trzeba pisać o mieczach, czarach, toporach i wojowniczkach w blaszanych bikini, wszystko inne to już jest nisza w niszy. Albo o nastoletnich wampirach.
Porównywarka cen ebooków


24 paź 2011 11:00:25
Zobacz profil WWW
Admin
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 lip 2007 19:38:54
Posty: 3266
Lokalizacja: Kraków
eCzytnik: eClicto, iPad, K3 WiFi, K4
Post Re: Co zmieniłby polski Amazon? - komentarze
Gazeta Prawna dorzuca najnowsze plotki: http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/ ... rynek.html
A Vroo "zrobił" polską wersję Amazona: http://swiatczytnikow.pl/polski-amazon-w-marcu-2012/ ;)

_________________
Cytuj:
Muad'Dib uczył się prędko, ponieważ najpierw przeszedł szkolenie jak się uczyć. A najpierwszą ze wszystkich otrzymał lekcję podstawowej wiary, że może się nauczyć. Szokuje odkrycie, jak wielu ludzi nie wierzy, że mogą się nauczyć, a o ile więcej uważa, że nauka jest trudna.


24 paź 2011 11:28:39
Zobacz profil WWW
Użytkownik

Dołączył(a): 10 paź 2011 17:50:02
Posty: 12
Post Re: Co zmieniłby polski Amazon? - komentarze
@t3d mam wrażenie że nie do końca na tych samych falach nadajemy.

t3d napisał(a):
To tylko w kontekście standardów i powoływania się na 13 dystrybucji linuksa.

Podałem źródło z którego ta liczba dystrybucji pochodzi - nigdzie nie twierdzę, że to katalog zamknięty, ani że ja wim najlepiej że jest ich 13. Zresztą nie chodzi o samą liczbę a unaocznienie zjawiska. Jest ich więcej niż 13? To tylko jeszcze bardziej potwierdza to co chciałem powiedzieć. ;)

t3d napisał(a):
Często duży gracz inicjuje standard. Ale nie jest to regułą.

Ależ ja właśnie to cały czas mówię. Co do poszczególnych przypadków to być może zbyt duży skrót myślowy zrobiłem ale dalej twierdzę że moją tezę potwierdzają:
1. USB - zostało wprowadzone tylko dzięki temu że istniał tak zamknięty, skostniały i przez wszystkich znienawidzony system jakim jest windows. Bo tylko z Microsoftem producenci sprzętu byli się w stanie stosunkowo szybko dogadać co do wsparcia tegoż standardu. Tylko dzięki temu że praktyczny monopolista powiedział "mój system będzie to wspierał" ten standard wszedł w życie. Z bólami ale jednak. I do niego dobijała cała reszta - po to żeby nie zostać z tyłu. Czy przy mnogości dystrybucji linuxa bez istnienia windows dałoby się wprowadzić taki standard? Oczywiście tak. Ale ileż dłużej by to trwało (scenariusz: Mandrivia wspiera bo jest pierwsza w nowościach a Red Hat, czy BSD na razie nie bo wg nich technologia jest niepewna a sterowniki niekoniecznie stabilne i to repozytorium niedopracowane byłby jak najbardziej realny ;))

2. "blue-ray vs HD DVD, VHS vs Betamax, PC vs apple" - ależ te standardy tylko dzięki wsparciu monopoli/oligopoli na rynku zaistniały. Nikt inny nie miał dość środków aby je promować. To że konkurowały z innymi podobnymi standardami nie ma tu nic do rzeczy, bo te też były wprowadzane przez największych graczy rynkowych. I nie zawsze wygrywał najlepszy technicznie (choćby VHS vs Betacam). ;)

RFC rzeczywiście nie kojarzę. Mea culpa. ;)

t3d napisał(a):
Wydawało się, że ePUB będzie tego rodzaju platformą porozumienia, ale niestety wszyscy zaczęli stosować (wg. standardu opcjonalne) zabezpieczenia. A z koleji u Rosjan najpopularniejszy stał się FB2.


Niestety jest to kolejny przypadek, który potwierdza tylko to co mówiłem. ePub nie jest wspierany przez największego (globalnie) gracza na rynku. Jednocześnie ten gracz zamknął swój system dla innych. Co się przez to dzieje? Standardów mamy od groma i użytkownik sam decyduje co będzie wspierał. Wejście Amazona wymusi więc jakieś porozumienie. Bo jeśli nasze księgarnie nie będą wspierać jednego formatu tylko ciągle "każdy sobie rzepkę skrobie" to wypadną z rynku, bo przeciętny użytkownik w 90% przypadków będzie miał w głębokim poważaniu wsparcie konkretnej firmy - dla przeciętnego użytkownika liczą się 2 cechy: oferta i cena. Nie wątpię że Amazon pokaże szeroką ofertę (lub co najmniej nie będzie ona odbiegać od tego co już jest oferowane na naszym rynku przez innych), a cena? - jakoś nie wyobrażam sobie żeby Amazon na tym polu odstawał od naszych księgarni. A w ramach organizowanych promocji z uwagi na swoją siłę finansową niewątpliwie byłby w stanie zaoferować ceny lepsze niż Empik.

I tylko o to mi chodzi. Oraz o to co napisał @Doogie - mam gdzieś czyj to jest format. Ja chcę czytać. I nie chcę przerywać czytania tylko dlatego, że księgarz stwierdził że wydanie mu nie odpowiada bo nie zarabia.


24 paź 2011 16:12:05
Zobacz profil
Admin
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 lip 2007 19:38:54
Posty: 3266
Lokalizacja: Kraków
eCzytnik: eClicto, iPad, K3 WiFi, K4
Post Re: Co zmieniłby polski Amazon? - komentarze
nibui napisał(a):
Jednocześnie ten gracz zamknął swój system dla innych.

Nie zamknął, chyba, że upieramy się przy stosowaniu DRM. Ale MOBI można generować niezależnie od Amazona i takie pliki będą bez problemów odczytywane na Kindlu.

nibui napisał(a):
Wejście Amazona wymusi więc jakieś porozumienie. Bo jeśli nasze księgarnie nie będą wspierać jednego formatu tylko ciągle "każdy sobie rzepkę skrobie" to wypadną z rynku, bo przeciętny użytkownik w 90% przypadków będzie miał w głębokim poważaniu wsparcie konkretnej firmy [...]

Nie zgodzę się. Rynek zachodni pokazuje, że ePUB i MOBI mogą koegzystować - bo MOBI jest na Kindle, a ePUB na wszystko inne. Do tego oba formaty łatwo zamieniać ze sobą poprzez prostą konwersję, nie ma więc problemów z posiadaniem dwuformatowej oferty. Gorzej jest z PDF, ale to inna bajka jest.

_________________
Cytuj:
Muad'Dib uczył się prędko, ponieważ najpierw przeszedł szkolenie jak się uczyć. A najpierwszą ze wszystkich otrzymał lekcję podstawowej wiary, że może się nauczyć. Szokuje odkrycie, jak wielu ludzi nie wierzy, że mogą się nauczyć, a o ile więcej uważa, że nauka jest trudna.


24 paź 2011 16:21:59
Zobacz profil WWW
Użytkownik

Dołączył(a): 11 cze 2010 12:08:10
Posty: 126
eCzytnik: Kindle Paperwhite 2, Onyx Boox M92
Post Re: Co zmieniłby polski Amazon? - komentarze
Problem wojen standardów może rozwiązać się sam. Czytniki będą tanieć, więc z czasem posiadanie np. 2 czytników obsługujących konkurencyjne formaty będzie coraz mniejszym wydatkiem. Poza tym - co pewnie jest jeszcze istotniejsze - już chyba nie jest daleko od jakiej takiej dojrzałości i debiutu rynkowego wyświetlaczy typu Mirasol lub kolorowy E Ink z szybszą aktualizacją zawartości. Gdy to się stanie, to zapewne spora część urządzeń ogólnego zastosowania będzie miała takie wyświetlacze, a tym samym staną się one zupełnie dobrymi czytnikami (bo najbardziej istotne jest łagodne obchodzenie się z oczami użytkownika, a nie przenośność urządzenia). Wtedy na jednym telefonie, tablecie, netbooku, laptopie, będzie można wygodnie czytać przy użyciu aplikacji z konkurujących księgarni.


24 paź 2011 18:41:35
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 29 lip 2010 16:01:25
Posty: 443
eCzytnik: Pocketbook 626
Post Re: Co zmieniłby polski Amazon? - komentarze
Cytuj:
I taka to z Tobą, Krzyśku, dyskusja. Z góry zakładasz: Amazon jest do niczego i w ogóle to, że dominuje na jakimś rynku to kuriozum zapewne. Wydawcy go nie potrzebują (i się na niego wypinają - widać po żałosnej ofercie Kindle Store wszakże), istniejące sklepy na pewno są lepsze (może tylko w Polsce o tym całym Amazonie piszemy, a na Zachodzie to nikt nie słyszał o takim szaraku). I zapewne we wszystkim masz rację, zaś wyniki finansowe Amazona to ściema, są na skraju bankructwa, bo zupełnie się ich polityka nie sprawdza. Serio serio.



:roll: :roll: :roll: :roll: :roll:
Jedyne co z góry zakładam, to że amazon, jeśli wejdzie do Polski, to będzie musiał stanąć do walki o nasz rynek z działającymi już podmiotami.
Nic innego. To dla ciebie całkowicie nieakceptowalne.

Kindle? Skoro twierdzisz, że KAŻDA osoba pracująca w Polsce na dowolnym stanowisku zarabia tyle co obywatel USA czy Wielkiej Brytanii i może sobie pozwolić na taką samą ilość produktów i usług w tych krajach, to wiesz... Możesz sobie żyć z takim przeświadczeniem, ale ono nie ma zupełnie nic wspólnego z rzeczywistością.


24 paź 2011 20:16:47
Zobacz profil
Admin

Dołączył(a): 13 cze 2008 14:47:02
Posty: 2836
Lokalizacja: Gdańsk
eCzytnik: kindle
Post Re: Co zmieniłby polski Amazon? - komentarze
nibui napisał(a):
t3d napisał(a):
To tylko w kontekście standardów i powoływania się na 13 dystrybucji linuksa.

Podałem źródło z którego ta liczba dystrybucji pochodzi - nigdzie nie twierdzę, że to katalog zamknięty, ani że ja wim najlepiej że jest ich 13. Zresztą nie chodzi o samą liczbę a unaocznienie zjawiska. Jest ich więcej niż 13? To tylko jeszcze bardziej potwierdza to co chciałem powiedzieć. ;)
Tylko że generalnie dystrybucje nie stawiają sobie za celu unifikacji systemu pakietów (pomijając LSB, którym jakoś nikt specjalnie się nie przejmuje). Widocznie mają ważniejsze priorytety. Uważam, że w rozdrobnieniu dystrybucji tkwi siła. Ktoś, kto potrzebuje systemu do edycji muzyki ma inne wymagania niż ktoś, kto zajmuje się testami penetracyjnymi sieci i jeśli jest możliwość dobrania sobie lepiej dopasowanego narzędzia, to chyba lepiej, nieprawdaż?
A tutaj masz nieco bardziej kompetentne źródło informacji na ten temat niż polska wikipedia: http://distrowatch.com/
nibui napisał(a):
t3d napisał(a):
Często duży gracz inicjuje standard. Ale nie jest to regułą.

Ależ ja właśnie to cały czas mówię. Co do poszczególnych przypadków to być może zbyt duży skrót myślowy zrobiłem ale dalej twierdzę że moją tezę potwierdzają:
1. USB - zostało wprowadzone tylko dzięki temu że istniał tak zamknięty, skostniały i przez wszystkich znienawidzony system jakim jest windows. Bo tylko z Microsoftem producenci sprzętu byli się w stanie stosunkowo szybko dogadać co do wsparcia tegoż standardu. Tylko dzięki temu że praktyczny monopolista powiedział "mój system będzie to wspierał" ten standard wszedł w życie. Z bólami ale jednak. I do niego dobijała cała reszta - po to żeby nie zostać z tyłu. Czy przy mnogości dystrybucji linuxa bez istnienia windows dałoby się wprowadzić taki standard? Oczywiście tak. Ale ileż dłużej by to trwało (scenariusz: Mandrivia wspiera bo jest pierwsza w nowościach a Red Hat, czy BSD na razie nie bo wg nich technologia jest niepewna a sterowniki niekoniecznie stabilne i to repozytorium niedopracowane byłby jak najbardziej realny ;))
Sczerze mówiac za czasów wprowadzania USB nie byłem jeszcze w temacie linuksa, więc się nie wypowiem, ale przy wprowadzaniu USB 3.0 to Linux jako pierwszy system operacyjny dostał sterowniki. A Linux jako kernel jest jeden.

A może ja podam przykład do którego Ty byś się odniósł? Pomówmy o SVG. Tu monopolista na rynku przeglądarek jako ostatni zaakceptował standard wypracowany przez niezależne ciało (W3C) z którego od lat korzystały produkty konkurentów.

Z książkami elektronicznymi sytuację mamy jeszcze bardziej skomplikowaną, bo akurat Amazona ciężko sobie wyobrazić wspierającego formaty książek sprzedawane przez inne księgarnie (pomijamy PDF), bo to byłoby wbrew ich modelowi biznesowemu (tani czytnik i zarabianie na ebookach z własnej oferty).
nibui napisał(a):
t3d napisał(a):
Wydawało się, że ePUB będzie tego rodzaju platformą porozumienia, ale niestety wszyscy zaczęli stosować (wg. standardu opcjonalne) zabezpieczenia. A z koleji u Rosjan najpopularniejszy stał się FB2.


Niestety jest to kolejny przypadek, który potwierdza tylko to co mówiłem. ePub nie jest wspierany przez największego (globalnie) gracza na rynku. Jednocześnie ten gracz zamknął swój system dla innych. Co się przez to dzieje? Standardów mamy od groma i użytkownik sam decyduje co będzie wspierał.
W tej chwili masz praktycznie wybór taki: Amazon albo reszta świata. I raczej się to nie zmieni z powodów podanych powyżej.
nibui napisał(a):
Wejście Amazona wymusi więc jakieś porozumienie. Bo jeśli nasze księgarnie nie będą wspierać jednego formatu tylko ciągle "każdy sobie rzepkę skrobie" to wypadną z rynku
Ależ księgarnie już wspierają jeden format. Jest to ePub, w dodatku najczęściej zabezpieczony DRM Adobe. I w zasadzie jedyne co mogłoby się zmienić w związku z Amazonem, to rozpoczęcie sprzedaży niezabezpieczonego mobi, co niektórzy już robią (rw2010), albo planują (bookoteka).
nibui napisał(a):
przeciętny użytkownik w 90% przypadków będzie miał w głębokim poważaniu wsparcie konkretnej firmy - dla przeciętnego użytkownika liczą się 2 cechy: oferta i cena. Nie wątpię że Amazon pokaże szeroką ofertę (lub co najmniej nie będzie ona odbiegać od tego co już jest oferowane na naszym rynku przez innych), a cena? - jakoś nie wyobrażam sobie żeby Amazon na tym polu odstawał od naszych księgarni. A w ramach organizowanych promocji z uwagi na swoją siłę finansową niewątpliwie byłby w stanie zaoferować ceny lepsze niż Empik.
Amazon akurat często jest jednym z droższych graczy. Kiedyś robiłem sobie porównanie i zarówno B&N jak i Kobo miały te same tytuły sporo taniej (jeśli chcesz, to możesz sobie porównać sam, w calibre robi się to bardzo wygodnie). Oprócz oferty i ceny dla wielu ludzi ważna jest też wygoda i to właśnie w tej dziedzinie Amazon bardzo odstaje od konkurencji (szybkość zakupów w sklepie, synchronizacja pomiędzy urządzeniami, wygodne przesyłanie ebooków i konwersja poprzez email, etc.). Choć oczywiście z obecnej perspektywy polskiego rynku raczej ciężko sobie wyobrazić, żeby Amazon nie spróbował konkurować niższą ceną (a to też kwestia tego, co wynegocjuje z wydawnictwami). A nasze rodzime księgarnie niezależnie od ceny ebooków i tak są już w ogonie, bo i tak Amazon ma największą penetrację czytnikami pozwalającymi na czytanie książek z ich sklepu w kraju. I doprowadził to tego stanu nie mając żadnego tradycyjnego sklepu w Polsce...

_________________
Zgred - Rafał Ziemkiewicz napisał(a):
Dziś trzeba pisać o mieczach, czarach, toporach i wojowniczkach w blaszanych bikini, wszystko inne to już jest nisza w niszy. Albo o nastoletnich wampirach.
Porównywarka cen ebooków


25 paź 2011 13:06:05
Zobacz profil WWW
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2011 0:26:45
Posty: 259
Lokalizacja: Kraków
eCzytnik: Onyx Boox X60
Post Re: Co zmieniłby polski Amazon? - komentarze
t3d napisał(a):
A nasze rodzime księgarnie niezależnie od ceny ebooków i tak są już w ogonie, bo i tak Amazon ma największą penetrację czytnikami pozwalającymi na czytanie książek z ich sklepu w kraju. I doprowadził to tego stanu nie mając żadnego tradycyjnego sklepu w Polsce...


No uzyskał to dlatego, że sprzedawał tanie czytniki, a kupcami, jak wnoszę z tego forum, są w większości osoby, które czytają klasykę niezabezpieczoną lub mają na tyle umiejętności, by ściągnąć drm z epuba i przerobić go na mobi. Przed pluginem do calibre był ciut bardziej skomplikowane (choć i teraz najpierw trzeba zainstalować pythona).


25 paź 2011 20:34:08
Zobacz profil WWW
Admin
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 lip 2007 19:38:54
Posty: 3266
Lokalizacja: Kraków
eCzytnik: eClicto, iPad, K3 WiFi, K4
Post Re: Co zmieniłby polski Amazon? - komentarze
Zefiryn napisał(a):
(choć i teraz najpierw trzeba zainstalować pythona).

Nie no, z samym pluginem do Calibre osobno Pythona nam nie trzeba.

_________________
Cytuj:
Muad'Dib uczył się prędko, ponieważ najpierw przeszedł szkolenie jak się uczyć. A najpierwszą ze wszystkich otrzymał lekcję podstawowej wiary, że może się nauczyć. Szokuje odkrycie, jak wielu ludzi nie wierzy, że mogą się nauczyć, a o ile więcej uważa, że nauka jest trudna.


25 paź 2011 20:43:36
Zobacz profil WWW
Admin

Dołączył(a): 13 cze 2008 14:47:02
Posty: 2836
Lokalizacja: Gdańsk
eCzytnik: kindle
Post Re: Co zmieniłby polski Amazon? - komentarze
Zefiryn napisał(a):
t3d napisał(a):
A nasze rodzime księgarnie niezależnie od ceny ebooków i tak są już w ogonie, bo i tak Amazon ma największą penetrację czytnikami pozwalającymi na czytanie książek z ich sklepu w kraju. I doprowadził to tego stanu nie mając żadnego tradycyjnego sklepu w Polsce...


No uzyskał to dlatego, że sprzedawał tanie czytniki, a kupcami, jak wnoszę z tego forum, są w większości osoby, które czytają klasykę niezabezpieczoną lub mają na tyle umiejętności, by ściągnąć drm z epuba i przerobić go na mobi.

...lub są na tyle zirytowane ofertą polskich księgarń, że zaopatrują się na chomiku

_________________
Zgred - Rafał Ziemkiewicz napisał(a):
Dziś trzeba pisać o mieczach, czarach, toporach i wojowniczkach w blaszanych bikini, wszystko inne to już jest nisza w niszy. Albo o nastoletnich wampirach.
Porównywarka cen ebooków


25 paź 2011 21:21:07
Zobacz profil WWW
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 maja 2011 19:15:33
Posty: 338
eCzytnik: Kidle 3G
Post Re: Co zmieniłby polski Amazon? - komentarze
Widzę, że merytoryczna dyskusja powoli zmieniła się w pyskówkę, na szczęście wróciła w spokojniejsze tory.

Muszę się zgodzić z t3d. Oferta nielegalnych plików jest olbrzymia, podczas gdy w księgarniach posucha. Dlatego jeżeli ktoś kupi czytnik, to w większość będzie korzystał z pirackich plików. Głównie dlatego, że legalnych nie ma, lub mają ceny z kosmosu. (Można postawić pytanie: "Dlaczego ktoś kupił czytnik, jeżeli wiedział, że legalna podaż książek jest znikoma?" Tylko po co je zadawać?)

W tym wypadku wejście sklepu z dużą ofertą i normalnymi cenami przyczyniło by się do zmniejszenia piractwa w myśl zasady: po co się męczyć, szperać i szukać wątpliwej jakości plików, a potem je konwertować, skoro nie wydając tak wiele mogę mieć je szybko, bez kombinowania i we (względnie) dobrej jakości.

_________________
Terry Pratchett napisał(a):
"Osoby używające więcej niż 3 wykrzykników lub pytajników to osoby z zaburzeniami własnej osobowości."


25 paź 2011 23:36:11
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 09 lis 2009 20:20:04
Posty: 1433
Lokalizacja: Kraków
eCzytnik: inkBOOK Onyx
Post Re: Co zmieniłby polski Amazon? - komentarze
Koovert napisał(a):
W tym wypadku wejście sklepu z dużą ofertą i normalnymi cenami przyczyniło by się do zmniejszenia piractwa w myśl zasady: po co się męczyć, szperać i szukać wątpliwej jakości plików, a potem je konwertować, skoro nie wydając tak wiele mogę mieć je szybko, bez kombinowania i we (względnie) dobrej jakości.
Świetne zdanie - kwintesencja problemu. Można by jako motto do przyswojenia wysłać tym, którzy wydają e-książki.
Tylko dlaczego do tego potrzeba aż groźby nowego dużego sklepu, wystarczyły by ceny 10-20% niższe niż za "analogowe" wydania :?

_________________
W Obrazek też ;)


25 paź 2011 23:48:14
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 65 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 3 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do:  
cron