|
|
Teraz jest 25 lis 2024 15:25:24
|
Co zmieniłby polski Amazon? - komentarze
Autor |
Wiadomość |
Użytkownik
Dołączył(a): 13 lut 2011 0:26:45 Posty: 259 Lokalizacja: Kraków
eCzytnik: Onyx Boox X60
|
Re: Co zmieniłby polski Amazon? - komentarze
Tego Amazon ci nie umożliwia, u nich możesz zakupić i przeczytać na Kindle. A dodatkowo mają możliwość zdalnego manipulowania Twoimidanymi. Wiem, że powiedzieli, że już nie będą kasować książek, ale możliwość pozostaje. Nie miałem nigdy swojego sprzętu od Apple, zdarzyło mi się okazjonalnie korzystać. Nie przeczę, że Apple robi znakomitą robotę jeśli chodzi o design i zgranie usług. Sprzęt nie jest 100 lat za murzynami, bo w tym momemncie i macbookach jest w zasadzie to samo, co w normalnym pc. Problem polega na tym, że to zgranie ma ogormny koszt. Nie mogę swobodnie korzystać z interesujących mnie aplikacji, bo np. nie jest na maca, a jak jest to kosztuje więcej niż na pc. Największą wadą Apple dla mnie jest możliwość ingerencji w moje dane oraz bardzo egoistyczna polityka odnośnie udostępnianych aplikacji. Wszystko musi być kupione przez appstore żebym się nie bał, że mi gwarancję odbiorą za stosowanie niesprawdzonych źródeł. Przykład: 1) iPhone i iPad nie obsługuje flasha. Czy to jest dobre rozwiązanie dla konsumenta w momencie, w którym w sieci jest tysiące stron i tysiące giera zrobionych we flashu? Nie, ale jest to dobre dla apple, bo jak chcesz sobie pograć, to musisz zassać grę przez ich sklep, a oni mają z tego kasę. 2) W momencie startu iPhone4S Apple unieruchomiło dostępną za darmo od dwóch lat aplikację asystenta. Na ekranie pojawiła się informacja, że aplikacja czeka w iPhone4S. Czy to jest korzystne dla konsumenta? 3) Obiło mi się o oczy na jakiejś stronie historia, że apple wyrzuciło z appsotre aplikację, która robiła dokładnie to samo, co jedna z ich własnych, ale była popularniejsza (chyba to był jakiś aplet pogodowy) - powód duplikowanie funkcjonalności Zamknięte środowisko jest złe. Z Apple należy brać przykład w kwestii budowania zintegrowanych usług, ale koniecznie trzeba wymuszać kompatybilność z otwartymi standartami, a tego póki co i Amazon nie zapewnia, bo u nich nie poczytam epub bez konwersji. To jest trochę tak, jak stwierdzenie, że chciałoby się mieć urządzenie do wszystkich multimediów. W moim przekonaniu jeden format nie sprawdzi się, gdyż teksty są różne. Choćby normalna proza i komiksy. W mojej opinii lepiej mieć dwa formaty dla każdego z osobna. Jak się okaże być może dla potrzeb albumów dobrze byłoby wyodrębnić kolejny format. Może to być wszystko zamknięte w jednym kontenerze, tak że z punktu widzenia użytkownika wszystko jest plikiem *.abc, ale wówczas okaże się, że czytnik X otwiera *.abc o ile jest to tekst lub komiks, ale nie obsługuje albumów. Wtedy dopiero będzie zdziwienie, bo: - Przecież miał obsługiwać *.abc, a tego tutaj nie chce. - Bo to jest *.abc z albumem, a tych nie obsługuje, jest informacja w instrukcji - Ale przecież to jest *.abc, jak może obsługiwać *.abc i nie wyświetlić mojego pliku *.abc
|
18 paź 2011 11:05:34 |
|
|
Admin
Dołączył(a): 11 lip 2007 19:38:54 Posty: 3266 Lokalizacja: Kraków
eCzytnik: eClicto, iPad, K3 WiFi, K4
|
Re: Co zmieniłby polski Amazon? - komentarze
Ja podrzucę linka, którego Riccardo wrzucił do nas na Fejsie: http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,104 ... iazki.html -- Krzysiek chciał, żeby Amazon uniezależnił się od wydawców, no to ma EDIT: O, i jeszcze jeden tekst o tym: http://webhosting.pl/Amazon.zakonczy.er ... akby.mniej
_________________
|
18 paź 2011 11:34:09 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 10 paź 2011 17:50:02 Posty: 12
|
Re: Co zmieniłby polski Amazon? - komentarze
Nigdzie nie twierdzę że Amazon jest "the best". Ma wiele wad. Stwierdzam tylko fakt, że na chwilę obecną mają największy wybór usług/książek/produktów ze znanych mi tego typu sklepów. Co więcej powiedziałem że kibicuję rodzimemu Legimi. Co do apple, to popełniasz pewien błąd systematyczny w dyskusji. Płynnie przechodzisz z rynku komputerów na rynek urządzeń mobilnych, a to nie jest tak. To co opisałeś jest prawdą ale dla telefonu. Ale jednocześnie jest prawdą dla wszystkich innych telefonów - na nokii masz nokia store, na androida masz android store. Na macbooku (komputerze) nie masz takich ograniczeń. Kanał dystrybucji jakim jest appstore nie jest jedynym. Istnieje wiele innych niezależnych od Apple - vide pierwsze z brzegu Steam, Bodega. Akurat tego nikt nigdy jednoznacznie nie udowodnił - to nie jest prawda obiektywna. Zamknięte środowisko ma swoje wady (nawet całkiem ich sporo) - z tym stwierdzeniem się zgodzę. Ale otwarte środowisko też nie jest ani złe ani dobre. Wspiera innowacje i pomysły, ale z drugiej strony powoduje wiele problemów choćby z kompatybilnością - przykład ilość dystrybucji linuxa i problemy z wersjami programów. No dobra, Amazon to "zuo" bo nie wspiera epub. Co powiesz o Empik? Co powiesz o innych polskich sprzedawcach i wydawcach? Jaka jest ich polityka ułatwienia użytkownikom życia? Dostępność publikacji? - chyba nie (i proszę nie podawaj argumentu że Amazon jest większy to mu łatwiej, bo dla polskich wydawnictw to właśnie Empik jest monopolistą. Inni sprzedawcy i wydawnictwa - każdy wspiera tylko i wyłącznie swoje rozwiązania. Co do otwartych standardów to jak napisałem wg mnie wcale nie oznacza to że będzie lepiej. Bo otwarty standard przy dotychczasowych tendencjach w dłuższej perspektywie oznacza że powstanie coś na kształt (przepraszam za uproszczenie i użycie nazw własnych ) epub(redhat), epub(bsd), epub(mandrivia) wszystko najlepiej w 3 wersjach kernela. A na koniec i tak pojawi się epub(ubuntu), który innym odbierze kawałek tortu bo wymyśli lepszy interfejs... (za wikipedią mamy obecnie 13 dystrybucji linuxa i wszystko dalej nazywa się linux). No chyba niekoniecznie o to chodzi przeciętnemu użytkownikowi któremu sprzęt i format plików ma służyć do czytania książek O supporcie litościwie nie wspomnę (dla mnie support w postaci forum dyskusyjnego gdzie radzą jak pogrzebać w pliku, skompilować kernela itp to jednak nie jest support dla czytelnika - to jest pomoc dla informatyka i fascynata/hobbysty). | | | | Zefiryn napisał(a): To jest trochę tak, jak stwierdzenie, że chciałoby się mieć urządzenie do wszystkich multimediów. W moim przekonaniu jeden format nie sprawdzi się, gdyż teksty są różne. Choćby normalna proza i komiksy. W mojej opinii lepiej mieć dwa formaty dla każdego z osobna. Jak się okaże być może dla potrzeb albumów dobrze byłoby wyodrębnić kolejny format. Może to być wszystko zamknięte w jednym kontenerze, tak że z punktu widzenia użytkownika wszystko jest plikiem *.abc, ale wówczas okaże się, że czytnik X otwiera *.abc o ile jest to tekst lub komiks, ale nie obsługuje albumów. Wtedy dopiero będzie zdziwienie, bo:
- Przecież miał obsługiwać *.abc, a tego tutaj nie chce. - Bo to jest *.abc z albumem, a tych nie obsługuje, jest informacja w instrukcji - Ale przecież to jest *.abc, jak może obsługiwać *.abc i nie wyświetlić mojego pliku *.abc | | | | |
Znów trochę nadinterpretacja i zbyt szerokie ogarnięcie tematu. Przez jeden format rozumiem jeden format książek / prozy. Komiksy to dla mnie osobny produkt. Tak samo jak gazety. Idąc tokiem Twojej argumentacji to musiałby być jeden format (rozumiany jako rozszerzenie .abc ) również dla audiobooków a od tego już tylko jeden krok do odtwarzania muzyki (czyli np mp3 ). Stąd z kolei niedaleko do odtwarzania filmów... Bez przesady... Zbyt daleko poszedłeś w uproszczeniu i myślę że sam sobie zdajesz sprawę że nie o to chodziło gdy wypowiadałem się o jednym formacie...
|
18 paź 2011 12:08:20 |
|
|
Admin
Dołączył(a): 13 cze 2008 14:47:02 Posty: 2836 Lokalizacja: Gdańsk
eCzytnik: kindle
|
Re: Co zmieniłby polski Amazon? - komentarze
Które nie są tak hermetyczne jak sklep Apple, w którym panuje nigdzie nie spotykana cenzura i beztroskie wyrzucanie przez adminów aplikacji które nie pasują do ich wizji. Widać, że jesteś tu nowy. Są już sklepy które "z definicji" oferują jedynie ebooki bez DRM, jak i takie które mają zarówno książki zabezpieczone, jak i wolne od zabezpieczeń. Pojawiają się sklepy które myślą o dostarczeniu klientowi książki w kilku formatach do wyboru. Ani fascynatem, ani hobbystą w tej dziedzinie jak widać nie jesteś. Dystrybucji linuksa są tysiące, a jeśli chcesz takie, które mają coś oprócz supportu na forum oferują coś więcej, to nadal masz o wiele więcej niż 13 do wyboru. Przykładem otwartego standardu jest np. SIP, rzeczy zatwierdzane przez ITU-T, czy PCI właśnie (zarządzane przez konsorcjum składające się z 227 organizacji) i jakoś nie ma z nimi problemów. Nie próbuje szukać problemów tam, gdzie ich nie ma.
_________________ Porównywarka cen ebooków
|
18 paź 2011 12:36:02 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 13 lut 2011 0:26:45 Posty: 259 Lokalizacja: Kraków
eCzytnik: Onyx Boox X60
|
Re: Co zmieniłby polski Amazon? - komentarze
Zgoda, urządzenia mobilne to trochę inna brożka. Jednak Kindle bliżej do właśnie iPada niż MacBooka z uwagi na sposób dostarczania treści. Masz rację, to zdanie jest zbyt apodyktyczne. Przeformułuję je zatem: Moim zdaniem zamknięte środowisko jest gorsze od otwartego. Przy czym przez zamknięte środowisko rozumiem tutaj aplikacje operujące na własnościowych typach plików (np Kindle na mobi z własnym DRM), który wymaga opłat licencyjnych za korzystanie lub sprawia, że firma, która typ pliku wymyśliła jest jedynie w stanie stworzyć oprogramowanie wykorzstujące w pełni możliwości formatu. Jeżeli już szukać porównania to nie do systemów, a formatów. Mamy zdefiniowany format html czy css, ale każda przeglądarka trochę inaczej go implementuje. Format jest jednak ogólny i publiczny. Jakoś nie wyobrażam sobie dzisiaj internetu gdyby pod Windows trzeba było tworzyć pliki *.ie, *.firefox, *.chrome, *.safari, które niewiele mają ze sobą nic wspólnego, a konwersja wymaga modyfikacji 80% pliku. Oczywiście w przypadku Kindle nie jest tak źle. Mobi i epub są strukturalnie dosyć podobne więc i konwersja jest łatwiejsza. Pytanie tylko po, co mi konwersja? Czemu nie może być jeden standard (jak html), który będzie odniesieniem dla aplikacji? Możliwe, ta hiperbola miała pokazać skrajność. Z jednej strony chcemy dążyć do jednolitości (jeden kontener na jak najwięcej treści), a z drugiej musimy utrzymać pewien rozdział. W opisie jednak przeciętny konsument może nie wiedzieć co to znaczy: "obsługuje *.epub, *.mobi", bo nie wiem, że audiobooki są w *.mp3, a komiksy w *.cbr (przykład). Za to opis "obsługuje *.epub w zakresie prozy i komiksów" jest bardziej czytelny, choć może rodzić opisane wyżej problemy.
|
18 paź 2011 12:38:11 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 10 paź 2011 17:50:02 Posty: 12
|
Re: Co zmieniłby polski Amazon? - komentarze
Nie wiedziałem że bycie nowym, nie bycie fascynatem ani hobbystą w określonych dziedzinach to zarzut i powód do wstydu Co do oferty - wybacz ale dalej jest ona w mojej ocenie uboga. A oferta sklepów, które "z definicji" oferują ebooki bez DRM jest jeszcze mizerniejsza. Najbardziej liczący się rodzimi gracze na rynku dystrybucji książek (celowo nie wyróżniam dystrybutorów ebooków bo ofertą w żadnej mierze nie są w stanie konkurować z ofertą publikacji papierowych) w zasadzie oferują tylko format z DRM. I dalej twierdzę że dla przeciętnego użytkownika jest to system mocno nieprzyjazny. Jako kontrast jest tu rzeczywiście Amazon, który ma bardzo szeroką ofertę (szkoda że nie dla przeciętnego polskiego zjadacza chleba) i jego naprawdę "user friendly" system zakupów, przy okazji wspierając i rozwijając swój DRM. Tylko że ja odnosiłem się w swoich wypowiedziach do macbooka vs pc a nie do telefonów. I za wsparciem takiego modelu się opowiadam (czytaj to mi się marzy) no to właśnie postuluję cały czas Tyle, że idę trochę dalej bo posuwam się do stwierdzenia że taki standard może wymusić tylko bardzo silny gracz. A jedynym takim na chwilę obecną jawi się Amazon, bo potentat rynku polskiego Empik w ogóle nie wydaje się tym być zainteresowany. Podawaliście przykład ebaya. Ten poniósł porażkę bo wszedł zbyt późno, z bardzo okrojonym zakresem usług dzięki którym na świecie zdobył swoją popularność, traktując nas jak trzeci świat i to w sytuacji, gdy myśmy już mieli bardzo silnego i mocno zakorzenionego w naszej świadomości gracza rynkowego - allegro. Więc o ile Amazon w przeciwieństwie do ebaya ma ciągle duże szanse zmonopolizować nasz rynek o tyle np. Empik w przeciwieństwie do allegro nie wykonuje ŻADNYCH ruchów wyprzedzających i zdaje się być w ogóle niezainteresowany rozwojem tego kanału dystrybucji. I dlatego właśnie wcześniej napisałem co wg mnie zmieniłby polski Amazon i jakie są moje oczekiwania odnośnie rynku. W życiu i w biznesie jednak nie ma nic za darmo - zawsze jest coś za coś. Celem firmy jest osiągnięcie zysku a nie "zrobienie dobrze konsumentowi". Celem konsumenta jest zaspokojenie potrzeby. Ideałem jest gdy zysk firmy realizuje się nie tylko poprzez zaspokojenie potrzeb klienta ale poprzez uzyskanie jego satysfakcji. Więc w naszej dyskusji bądźmy też trochę realistami i dopasujmy trochę oczekiwania do tego co się dzieje. To nie jest tak że pod presją użytkowników wielkie firmy zrezygnują ze swoich zysków. Tak się może dziać tylko w krótkiej perspektywie - w długiej podmiot gospodarczy musi wyjść na swoje. Więc nie ma sensu potępiać tego że chcą osiągnąć zyski w sposób dla nich wygodny, oczywiście dopóty dopóki zaspokajają również nasze potrzeby.
|
18 paź 2011 15:35:25 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 01 sty 2011 19:32:38 Posty: 172
|
Re: Co zmieniłby polski Amazon? - komentarze
No nie wiem. Wyobrażasz sobie sytuację, że jeśli chcesz kupić w księgarni papierową ksiązkę, musisz mieć do tej książki specjalnie dedykowane okulary, do zakupienia w danej księgarni oczywiście, po to, żeby ''widzieć'' tekst? Bo mnie na chwilę obecną z czymś takim kojarzą się czytniki dedykowane pod dany sklep - urządzenia nastawione na jakiś tam konkretny format. Moim osobistym zdaniem, gdyby firmy nie monopolizowały swojej technologii, tylko bez problemu można by było kupić produkt w dowolnym miejscu, ogólnie zyski miałyby większe, bo więcej ludzi by się tym interesowało, a tak, dążenie do wygody sprawia, że czytniki z czymś super się nie kojarzą a masa ludzi wciąż lansuje pogląd, że nie ma to jak papierowa książka.
|
18 paź 2011 17:15:53 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 28 maja 2011 19:15:33 Posty: 338
eCzytnik: Kidle 3G
|
Re: Co zmieniłby polski Amazon? - komentarze
Ale firma ponosiła by ryzyko, że zrobi świetny czytnik (zarobi raz), a "content" będzie z innej, która nie ma własnego sprzętu i żeruje na wydatkach na badania i rozwój konkurenta. Zainwestuje mniej, a będzie miała taki sam zysk, w dodatku w dłuższej perspektywie. Chociaż taki model mi się podoba: oddzielenie warstwy producenta od sprzedawcy i możliwość indywidualnego podpięcia pod dowolny sklep. Jak z telefonami: korzystasz z takiej czy innej sieci, a wybór aparatów masz prawie taki sam. Hm, ta wizja jest tak ciekawa, że wręcz niemożliwa. 8-] A czytał ktoś z Was Gołębiewskiego? Część 1/3 2/3 3/3. Co sądzicie o takiej idei czytnika za złotówkę, doczekamy się?
_________________
|
18 paź 2011 19:29:28 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 13 lut 2011 0:26:45 Posty: 259 Lokalizacja: Kraków
eCzytnik: Onyx Boox X60
|
Re: Co zmieniłby polski Amazon? - komentarze
Trochę Cię nie rozumiem. Z jednej strony wskazujesz na fakt, że DRM, jak rozumiem ADEPT, jest dla użytkownika niewygodny, a z drugiej pokazujesz Amazon jako przeciwwagę. Tylko, że to, jak zdaje się jesteś świadomy, nie jest przeciwwaga. To są tylko inne kajdanki, kadjanki, których odmian jest więcej (bogatsza oferta), ale jednak kajdanki. Jak mi się zepsuje ich sprzęt i będę musiał odesłać do naprawy na X dni, to żeby przerzucić sobie pliki na nie ich sprzęt muszę bawić się w łamanie DRM i konwersję. Widzę zatem, że mamy podobne intencje odnośnie do wyglądu rynku. Wydaje mi się, że jestem jednak większym pesymistą odnośnie możliwości jej realizacji. Amazon ma agresywną politykę nie tylko po to by zdominować rynek i uwolnioć swój format, tylko by zdominować, trzymać format i kontrolować przepływ treści poprzez dostarczanie większości czytników. Tworzenie zamkniętego środowiska jest wielce zyskowne. Pobieranie kilkunastu nawet procent od każdej książki kiedy kontroluje się 80% kanału dystrybucji to nie małe pieniądze. W konsekwencji jednak tracą konsumenci, gdyż są pozbawieni wyboru (wybór kindle albo nic to nie wybór), a konkurencyjność zamiera. Dlatego tak ważne jest znalezienie proporcji między maksymalizacja zysku, wygodą użytkowania i dywersyfikacją podmiotów. W moim przekonaniu wspólny otwarty format dla książek jest w stanie lepiej przyczynić się do takiego equilibrium niż dominacja Amazona z jego autorskim rozwiązaniem. Osobiście nie jestem przekonany, jak zmieniłby się rynek po jego wejściu. Wywiady z osobami, czy to z wydawnictw, czy z organizacji zbiorowego zarządzania wskazują, że dla nich ten kanał jest nowinką, czymś, co nie jest godne książki i ich wysiłku. Przez stereotypy trudno się przebić. Amazon zapewne miałby wiele do zrobienia. Może musiałby od razu uderzyć wprost do autorów, ale i tutaj może się okazać, że wydawnictwa podpisując umowy zapisują już ebooki wcale ich nie wydając. To, co wejście Amazonu z pełnym impetem mogłoby zmienić in plus to być może większa świadomość tego, że ebooki nie są kiepskiej jakości skanem, a w pełni funkcjonalnym i wartościowym produktem, który dzięki dedykowanemu urządzeniu można czytać spokojnie jak książkę. Ale ile osób w Polsce byłoby chętnych na opcję "nasz czytnik to i książki tylko od nas" nie wiem. Sukces Apple'a pokazuje, że jest dużo osób, które patrzą jedynie na wygodę użytkowania i nie przeszkadza im siedzenie na podwórku tylko jednej firmy. Jak wówczas zachowaliby się wydawcy. Czy widząc, że polityka Amazona prowadzi do ominięcia ich i księgarzy przszliby na alternatywne formaty dostępne na wiele urządzeń?
|
18 paź 2011 19:52:43 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 01 sty 2011 19:32:38 Posty: 172
|
Re: Co zmieniłby polski Amazon? - komentarze
i tu 2 podejścia. Czytniki robią producenci sprzętu czy nie tylko, oraz są one dedykowane dla księgarni. Ci pierwsi - w mojej opinii - nie będąc przypisanymi do księgarni muszą się nastawić na obsługę większej ilości formatów, ci drudzy mogą skoncentrować się na domyślnym formacie, w jakim sprzedawane są ich książki. Moim zdaniem, tym, co wyróżniło K jest/była przede wszystkim jego cena (plus jeszcze ekran pearl, który stosunkowo niedawno bardziej był nowością, do tej ceny), w porównaniu z konkurencyjnymi, ale ceny w końcu spadną, w miarę się wyrównają; łatwiej będzie przeciętnemu ''kowalskiemu'' wydać jednorazowo np. 400 zł na czytnik nieprzypisany do sklepu, z obsługą wielu różnych rodzajów plików, niż kupić za złotówkę coś co zmusza do zakupu w 1 księgarni lub/i do męczenia się z konwertowaniem i blokadą.
|
18 paź 2011 21:39:11 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 28 maja 2011 19:15:33 Posty: 338
eCzytnik: Kidle 3G
|
Re: Co zmieniłby polski Amazon? - komentarze
Ja widzę trzy kwestie: różnicy ceny, wielkość oferty wybranej "księgarni" i jak problematyczne jest wrzucenie książki z innego źródła. Każdy te różnice "wyceni" inaczej i jego wybór będzie inny, tak samo dobry. Kowalski pewnie wybierze tani czytnik, Zefiryn funkcjonalny i bez ograniczeń, a ja bym wziął ten z dużą ilością tytułów. Wszystko oczywiście w zależności jakie były by różnice pomiędzy "wynikami" określonego czytnika we wszystkich kwestiach. Na razie Amazon oferuje jeden z najtańszych czytników, rozszerzenie jego funkcjonalności (J3) nie jest bardzo problematyczne, a oferta... po Polsku na razie jej praktycznie nie ma.
Ale model telefonii wydaje mi się w DŁUŻSZEJ perspektywie możliwy do przeniesienia na dany segment (jak czytnik z e-inkiem będzie miała w swojej ofercie większość producentów sprzętu elektronicznego, jak Samsung, HTC, Asus, LG, etc., generalnie jak będzie ich kilkanaście, a nie kilka). I do tego aplikacja/nakładka na system personalizująca dane urządzenie pod określoną księgarnię.
_________________
|
18 paź 2011 22:07:51 |
|
|
Admin
Dołączył(a): 13 cze 2008 14:47:02 Posty: 2836 Lokalizacja: Gdańsk
eCzytnik: kindle
|
Re: Co zmieniłby polski Amazon? - komentarze
Tylko wtedy, gdy nie znając tematu wypowiadasz farmazony w autorytatywnym tonie. Chodzi mi zwłaszcza o Twoją tezę, że tylko silny gracz, a w zasadzie monopolista, jest w stanie doprowadzić do utworzenia standardu.
_________________ Porównywarka cen ebooków
|
19 paź 2011 10:21:27 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 06 lis 2007 14:20:04 Posty: 29
eCzytnik: Kindle 3G, Nokia E66
|
Re: Co zmieniłby polski Amazon? - komentarze
Nie wiem na ile to wiarygodne ale znalazłem takie coś http://finanse.wp.pl/gid,13908981,galer ... page%5D=11
|
20 paź 2011 14:38:55 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 29 kwi 2011 7:14:47 Posty: 20 Lokalizacja: 36° 50' S, 174° 45' E
eCzytnik: Kindle 3
|
Re: Co zmieniłby polski Amazon? - komentarze
Myślę, że jeśli Amazon postanowi wystartować z ebookami na polskim rynku to przynajmniej jedna rzecz się zmieni - opisy i recenzje książek. Musze przynać, za to bardzo lubię Amazon - zanim kupię książkę, lubię sobie poczytać to co inni (profesjonalnie, bądź też nie) napisali o danym tytule. W większości polskich eksięgarni w tej chwili można przeczytać tylko krótki opis książki (czasem jedynie jedno zdanie) i zobaczyć okładkę (jak akurat jest). Podobnie z reguły nie ma 'co inni klienci kupili' (czy też oglądali), czy różne listy 'top' (i to w sekcji 'eksiążki', bo do tej pory jest niemal regułą, ze to co jest 'top' na papierze w e-formacie nie występuje). Jednym słowem lubię jak mi sugerują, co jeszcze może mi się spodobać. Sam czytam dużo i staram się by było różnorodnie, więc różne takie sugestie są dla mnie bardzo ważne. Najbliżej w tej chwili Amazonowi jest empik, ale jednak jeszcze mu brakuje (przede wszystkim oferty).
|
21 paź 2011 23:35:56 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 29 lip 2010 16:01:25 Posty: 443
eCzytnik: Pocketbook 626
|
Re: Co zmieniłby polski Amazon? - komentarze
Myślałem, że już to dociągnęli do końca, jak widać tylko mi się wydawało . Nie jestem pewien, czy zakładanie iż proste przeniesie współpracy wydawców z amazonem da takie same efekty w Polsce, jak to miało miejsce w Stanach czy Anglii, jest ignorancją czy naiwnością. Jesteś pewien, że mówisz o sklepie internetowym? Swój kapitał amazon będzie mógł wykorzystać albo na opłacanie wysyłki, albo na sprzedaż towarów poniżej ceny za jaką dostał ją od wydawców. Przy jednym i drugim jak tylko promocja się skończy, to klienci uciekną ze sklepu jak szczury z tonącego okrętu. Skąd by się wzięła ta jakoby "najlepsiejsza" oferta w amazonie, skoro oferowałby on produkty działających już u nas wydawnictw - które już sprzedają już u nas swoje produkty? Zaczęłyby wydawać jakieś nowe edycje książek, płyt czy filmów tylko dlatego bo by się u nas pojawił? Pojawiłyby się nowe wydawnictwa? Chyba ktoś ma bardzo bujną wyobraźnie. Amazon nie będzie w stanie niczego zmienić z zasadniczego powodu. Zaoferuje tylko to, co oferują inni i dostarczy to klientom w identyczny sposób - bo będzie musiał korzystać z usług firm które już u nas działają. Nie zacznie się tym zajmować samodzielnie. A co do opinii, to na tych z allegro jakoś się nie nadziałem, a naginanie tych idących w tysiące, byłoby raczej trudne. Po za tym bardziej bym się zaczął zastanawiać jaki interes mają osoby wynoszące pod niebiosa jakiś sklep internetowy, z którego usług zdarza mi się korzystać i który jakoś nie robi na mnie jakiegoś nadzwyczajnego wrażenia . Nie wiedziałem, że jesteś taki wredny i złośliwy. Wstydził byś się . Żeby inne sklepy zaczęły się zachowywać tak jak amazon, klienci musieliby tego od nich wymagać. Na podstawie własnych doświadczeń. By się o tym przekonać, amazon musiałby na dzień dobry psuć realizowane przez siebie zamówienia. Żeby osoby z niego korzystający musieli reklamować swoje zakupy. Gdyby nie musieli i nie mieli porównania czym amazon różni się od innych - to były by to złe dla niego... Wydawcy mają do zaoferowania klientom więcej niż sam amazon. Co zdobędzie on własnymi siłami, to jego, natomiast bez sensu byłoby doprowadzanie do jakiś utarczek na tym polu. Bo na walce między nimi stracą klienci. Nigdy nie widziałem, żeby ktoś kupował książki jako inwestycję długoterminową. Za to widziałem wydawcę komiksów, który narzekał, że jak wydał jedną ze swoich pozycji w tomach podwójnej grubości, które wcale nie były dwa razy droższe, to klientom wcale się to tak bardzo nie podobało. Masz wiele marzeń jak widzę. Dlaczego jednak amazon miałby dbać gorzej o swoje interesy niż empik? I skąd w ogóle pomysł, że będzie w stanie dyktować mu jakieś warunki? Ebooki pojawiłyby się w amazonie wtedy, kiedy wydawcy uznaliby iż wydawanie książek na kindle to dobry dla nich interes. Tylko jaki można mieć interes w wydaniu książek na urządzenie za minimum 400 złotych, które jest zbytkiem dla osoby chcącej czytać?
|
22 paź 2011 21:34:41 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 2 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|