Muszę skomentować, bo jakoś tak tendencyjnie piszesz...
To racja, im lżejszy tym wygodniej - miałem w rękach Prestigio PER3162B, który waży tyle samo - był bardzo wygodny, ładnie się prezentuje i ma obsługę sporej ilości formatów (PDF - bardzo dobry tryb reflow, TXT, ePUB, PDB, FB2; HTML, LRC, WTXT) w nowym modelu również DRM. A muzyka, czy audiobooki z niego biją na głowę pozostałe, oprócz iRiver-a.
Czyli dla mnie lepszy niż Kindle Mini!

Marginesy tak, ale to znaczy, że w Kindle 4 można sobie zmieniać czcionki i wymieniać na inne Bo w Kindle 3 bez JB się nie da.
Pza tym JB w K3 umożliwia zmianę obrazków, dodanie polskiego menu - klawiatury, wgranie innych programów...
O FBReaderze bzdury piszesz - zob. tu: Polski fbKindle czyta EPUB-y i inne
"- używa wielu różnych czcionek (do wyboru), można dogrywać własne (w formatach: ttf. otf, pfb, pfa, qpf)"
Jest jeszcze Duokan i Cool Reader na K3.
Więc Kindle 3 (Keyboard) zdecydowanie lepszy niż Mini.

Tobie nie brakuje - OK, ale niektórzy lubią czy potrzebują audio, więc ten brak jest sporym minusem, tak jak i w Nook Touch
Według mnie audio jest obowiązkowym elementem w czytnikach e-booków, choćby ze względu na audiobooki, ale również na TTS. Onyx BOOX ma bardzo dobry polski TTS - IVONA (można posłuchać: http://www.ivona.com/) w czytniku jest tak samo. W ogóle BOOX-y biją na głowę Kindle, oprócz darmowego 3G

Generalnie mi brakuje w Kindlach obsługi innych formatów niż tych z Amazona i brak karty SD.
A jeśli chodzi o Kindle 4 to jest kiepski i strasznie okrojony - tylko cena go jeszcze ratuje.

W Kindle 3 da się zmienić fonty bez JB, więc w 4 pewnie też, służy do tego ten sam plik, co przy marginesach. Na pewno to działa w 3, ale nie pamiętam, jak się to robiło - wgrałem na próbę i skasowałem, bo wystarczają mi domyślne fonty.

airs, mylisz się.
1. FBKindle pozwala na zmianę czcionki ale tylko na jedna z kilkunastu czcionek juz wgranych do fbkindle. Nie ma możliwości wgrania właśnej czcionki.
2. Kindle 3 pozwala na prosta zmiane czcionki na czcionke uzytkownika bez zadnego jailbraka

Zaraz sprawdze czy ten sposob dziala na kindle 4 ale nie watpie ze dziala.

Własnie zmieniłem sobie czcionkę na kindle 4 więc działa. Jak to się robi:
1. Na czytniku klikamy "home". Trzeba być na liście książek (ważne).
2. Podłaczamy czytnik. Włączamy pokazywanie w windowsie ukrytych plikow lub wchodzimy przez total commander z wlaczonym pokazywanie plikow ukrytych
3. Kopiujemy sobie plik reader.pref z czytnika z katalogu

4. edytujemy ten plik jakims edytorem np notepad++(nie robimy notatnikiem windows)
5. Edytujemy plik:
czyli false zmieniamy na true
czyli sefif zmieniany na alt
5. tworzymy na katalogu glownym czytnika katalog fonts i wrzucamy tam swoja czcionke.
6. nazwy plikow z nasza czcionka nazywany nastepujaco:

6. wgrywamy zapisany plik reader.pref spowrotem na czytnik
7. robimy resart czytnika (menu,settings,menu,restart)
To wszystko. cieszymy sie nowa czcionka na czytniku
Jak chcemy powrócic do domyślnej czcionki poprostu w ustawieniach czcionki na czytniku(menu) zmieniamy na sefif i wszytko jest poo staremu.
Tak przy okazji cięzko znależć jakaś lepszą czcionkę od domyślnej caecilii którą by się lepiej czytało.

Nie bardzo
Pozwala na dowolną! W mojej paczce spolszczonego FBKinde (Polski fbKindle czyta EPUB-y i inne) znajdziesz różne czcionki, które działają: Caecilia, Comic, Courier, DejaVu, Diavlo, Fertigo, Georgia, Ivona, Minion, Tahoma i in. I zaręczam Ci, że można dołożyć następne i będą działać!


To rozwiązanie jest protezą tylko jednej czcionki i przestaje działać po wejściu do menu "Aa" i próbie przełączenia czcionki. Odrzuciłem go jako nieużyteczne i w dodatku wcale nie jest takie proste
Tylko JB daje możliwość zmiany czcionek, które są trwałe i można je sobie zmieniać w menu.

Co do innych czcionek na Kindle to niektóre wyglądają kiepsko z powodu fatalnego renderingu obrazu przez oprogramowanie Amazonu (Caecilia najmniej traci). Ale wystarczy spojrzeć na czcionki w FBKindle albo CoolReaderze, żeby wyglądały one dobrze i dobrze się czytało.
Czytniki e-ink mogą nam zaoferować o wiele więcej niż daje nam oryginalny Kindle, obojętnie czy stary czy nowy!

airs, tak sie sklada ze wlasnie ta paczke fbkindle wgrywalem i nastepnie dorzucalem swoja czcionka do katalogu gdzie fbkindle trzyma swoje czcionki(na czytniku) ale moja czcionka nie pojawiala sie w w fbkindle(fbreader) na liscie do wyboru. Tak samo jak usuwalem czcionki z tego katalogu to dalej byly do wyboru. Nie gdzie ale lista ksiazek musi byc gdzies zapisana w jakims pliku xml ale nie wiem w ktorym. Pozatym juz nie mam k3 zmienilem na k4.
Gdzies czytalem ze to wlasnie Kindle najlepiej wyswietla czcionki bo ma duzy hinting ustawiony wiec nie wiem gdzie lezy prawda .

Do tej paczki dodawałem czcionki i usuwałem niepotrzebne (te które nie miały polskich liter) i nie posługiwałem się żadnym dodatkowym plikiem. Na pewno nazwy czcionek nie mogą być ze spacjami - to pamiętam, i nie każda da się usunąć, bodajże Helvetica musi pozostać...

Co do wyświetlacza Kindle to prawda, ale oprogramowanie Amazonu tego nie wykorzystuje, dopiero w dodatkowych programach to widać.

Tak czy owak, czytnik z ekranem e-ink to wspaniała sprawa, trzeba tylko mieć świadomość, że istnieje ich trochę, nie tylko Kindle i że nie jest on najdoskonalszy - istnieją dobre, a czasem lepsze alternatywy

W opcjach "Aa" jednie zmiana liczby znaków w lini "Word per Line" przywraca domyślną czcionkę nawet po restarcie czytnika (reset do domyślnych ustawieni już oczywiście tak).
Natomiast zmian kroku czcionki "Typeface", Interlini "Line Spacing" nie powoduje przywrócenia standardowej czcionki.
Także rozwiązanie z własną czcionką "alt"sprawdza się bardzo dobrze.

W sumie lubię klawiaturę w kindlu. W czasie zajęć można szybko wejść na wiki:)
Nowy kindle bez przycisków zewnętrznych jest trochę dziwnym posunięciem. Fakt touch to fajny bajer, ale ja nie lubię po 1 godzinie mieć smug na ekranie (część osób tego nie zauważy, ale pod światło jej widać - np. kiedy czyta się wieczorem przy lampce). Każdy i tak kupi czytnik według swoich upodobań czy gustu i sam stwierdzi co bardziej mu się podoba:)

;).
Nadal uważam, że smarfony to niezły pomysł, tylko tu moim zdaniem wpływ na komfort czytania ma nasycenie czerni (im bardziej czarne tlo i mniej swietliste tym odbiór lepszy). LCD są wciąz tansze na oko tak z połowę od e'inka, więc to wciąż sprawia, że warto je brać pod uwagę (choc ja akurat uważam, że do samego czytania lepiej jednak mieć e-ink, pomijając już spory, czy ekrany komputerowe meczą oczy czy nie, a czy e-inkowe to sama przyjemnośc czy nie, to jednak duża przewagą czytnika jest to, że kąt padania światła nie wpływa specjalnie na komfort korzystania --> widocznośc tekstu w świetle dziennym).
Zastanawiałam się nad zmianą, bo nowosc zawsze nieco kusi, ale 2ego czytnika nie potrzebuję a ten vat przerzucony na kupującego i dołożony do ceny nieco mnie przyhamował, kindle moim zdaniem traci na konkurencyjności z innymi urządzeniami przez to. Plus do tego jeszcze zwróciłabym uwagę na to, że może lepiej zamiast 2 czy 3 czytników 5-6 cali lepiej jest już mieć jeden 6calowy, a jeden ~dziesięcio (tu z kolei nieco przewaga 4ki, bo ogólnie jest mniejsza).
Tak już później przypuszczałam, bo puściłam sobie parę filmów na yt i tak mnie coś doleciało o tym.
mimo wszystko nie do konca, bo guzik z pozycją wertykalną/horyzontalną w keyboard jest na wierzchu, a w dotyku trzeba sobie wywolać opcję z menu i zjechac w dół do panelu z czcionkami jesli chcemy obrócić tekst. No i jak przeszkadzają gdzieś cienie na ekranie to w k3 wystarczy alt g i po sprawie.

Ogolnie nie martwiłabym się o soft w 4ce, bo myślę, że jb jest tylko kwestią czasu.
nie uważam aby była tandetna i cięzko chodziła, ja nie narzekam. Ogólnie mnie na klawiaturze szczegolnie nie zależy, bo nie robię notatek i nie korzystam z neta przez czytnik (bardzo mało wygodny moim zdaniem), ale mnie np. irytowałoby na dłuzszą metę korzystanie z klawiatury ekranowej i kursorów (w k3 dotyczy to symboli np.), więc wg mnie jeśli chce się korzystać z klawiatury to tylko w czytniku w wersji dotykowej lub tradycyjnej.
Co do baterii to tak się powie, że bez różnicy, kindle ładuje się srednio raz na miesiąc a i tak wkurza komunikat, jak bateria pada. Ot człowiek się do wygody szybo przyzwyczaja.
Na pewno mniejsze wymiary k4 czy mniejsza waga (choc k3 wazy chyba 230 gramów, więc znowu nie przesadzajmy;)) przemawiają na korzysc 4, choć ostatnio wcisnęłam bez kłopotu czytnik w naprawdę małą torebkę więc ogólnie rozmiar, te ok 2 cm, przestał tu być taki wazny. . Jak dla mnie czytnik damską;-) kieszeń i tak jest wciąż za duży, do tego okładka.
Nie powiedziałabym, szczególnie, że ludzie kupują pokrowce tak samo jak okładki, po drugie można sobie kupić kolorową nalepkę na czytnik (oczywiście, myśle, że jeszcze chwila i na k4 też będą, o ile jeszcze nie ma;)).
Mnie ogólnie 3ka podoba się wizualnie, a np. 2ka mi się za bardzo nie podobała. Także myślę, że pod względem samej estetyki, k3 i k4 jak dla mnie są tu porównywalne.
a wg mnie póki co to k3 jest wciąz bardziej rozpoznawalny bo już się odpowiednio wypromował, a k4 dopiero wystartowało. Zresztą dzisiaj dobre smartfony i tablety są znacznie droższe niż czytniki, i chyba tablety nawet bardziej są modne.
Uważam, że czytniki powinny iść w stronę, by miały tts.
Po pierwsze mogą wtedy z takich rzeczy korzystać także osoby slabo-widzace czy niewidome (no mimo wszystko, postęp powinien pchac naprzód urządzenia jeśli chodzi możliwości ), po drugie, audiobooki są do słuchania lepsze, bo z lektorem - dykcją - tylko, że są w sprzedaży osobno, a nie z książką;-), a jednak tts pozwala np. słuchać książki, gdy nie można fizycznie wodzić po tekście wzrokiem.
Co do ceny to moim zdaniem już szczegolnie nie ratuje , bo na chwilę obecną, po dodaniu vatu do koszyka kupującemu sprawiło, że k3 keyboard w wersji wifi kosztuje ok 640 zł (+ pare lub parenascie zł przewalutowania), więc tu akurat mocno ściga się z onyxem? No chyba, że K3 można kupić wciąż bez doliczanego osobno vat'u? Próbował ktoś?
A K4 w wersji bez dotyku i niesponsorowanej, po dorzuceniu podatku wychodzi w cenie ok. 516 zł (plus przewalutowanie, za czytnik, który jest mniejszy i lżejszy, ale ma krócej działającą baterię, nie ma TTS i audio, i który w dalszym ciągu nie obsługuje epub, czy pdf'y nie mają reflow), więc, w mojej opinii, żaden spejalny szał, jeszcze przy tych 400 można się było zastanawiać.
Wersja touch też nie jest do konca idealna, moim zdaniem, bo jednak dotykanie ekranu brudzi go, po prostu. O ile świetnie się to sprawdza w przypadku neta, gdzie na stronach odnośniki są w przeróżnych miejscach, o tyle gdy chodzi o czytanie litego tekstu, gdzie do przerzucenia strony wystarczy klawisz, jak dla mnie jest zbędna funkcja.



Aha, a jeśli chodzi o 3g, to wcale bym się nie zdziwiła, skoro ponoć k4 ma już nie mieć dostepnej pelnej przeglądarki, jeśli w k3 bedzie tak samo (i np. następna aktualizacja softu wyłączyłaby pełen dostęp do neta przez 3g).

Osoby słabo widzące mogą sobie powiększyć czcionkę i wydaje mi się, że przy projektowaniu kindle nikt nie rozważał konfiguracji pod kątem wygody takich ludzi. To już leworęcznych jest pewnie z 15 razy tyle, a mimo tego wiele urządzeń nie posiada przycisków zmiany strony z lewej.

Dla mnie TTS jest beznadziejny. Jeśli miałbym słuchać książek, to kupiłbym sobie audiobooka nagranego przez prawdziwego lektora. Choć i tak wielu z nich intonuje tak bezmyślnie (i/lub beznamiętnie) że często jest niewiele lepiej.

Może teraz syntezatory nie powalaja, ale przypuszczam, że ścieżka postępu zafunduje w przyszłości ludziom elektronicznego lektora do tekstów z odpowiednimi intonacjami i w ogóle. Ja się nie czepiam, tylko dla mnie rozwój technologiczny nie polega na obcinaniu opcji, dla mnie to tak, jakby teraz smartfony sprowadzić do możliwości pykania aż w węża czy tetris.

Ale jakie to obcinanie? Przez rok nie użyłem nigdy TTSa. Raczej nie jestem jedyny. Więc? Najchętniej bym za niego nie dopłacał.

Ja nigdy nie użyłem TTS poza sprawdzeniem, jak to działa. Tak monotonny głos zdecydowanie nie pozwoliłby mi się skupić na słuchanej książce... K4 w drodze (swoją drogą czwarty K na koncie)

Co do rozwoju technologicznego - do czasu wynalezienia syntezatora z poprawną intonacją, to pewnie jeszcze kilka czytników się przez moje ręce przewinie...

Niech każden jeden ma, co lubi...

Ja miałam K3 wifi.

Na początku mi się bardzo podobało, że jest klawiatura, bo na pewno się przyda...
Nie korzystałam z niej.

Fajnie, że jest text-to-speach! Na pewno mi pomoże w nauce języka!
Tylko raz do sprawdzenia, czy w ogóle działa, włączyłam. Tak, wiem, przyznaję się - ja nawet audiobooków nie lubię, to czego się spodziewać po takim "czytaczu"...

Teraz mam K4 wersja dla ubogich - i bardzo mi on pasuje. Bo okazało się, że DLA MNIE ważniejsza jest niższa waga i mniejsze rozmiary, niż inne bajery.

I tak, jak ten wół roboczy, mam zawsze przy sobie notebooka, i tak zawsze mam przy sobie przynajmniej dwa telefony - i jeszcze kilka innych ustrojstw do pracy potrzebnych...
U mnie do czytania najlepiej się sprawdza właśnie najprostsze urządzenie, które w miarę mało waży i tyle. Inna sprawa, że mam małe łapki, więc nie zasłaniam sobie na ten przykład kciukiem ekranu.

Jeśli komuś są potrzebne odtwarzacze mp3 czy szybki dostęp do klawiatury - powinien wybrać inne urządzenie.

Na razie sporo TTSów ma problem z poprawną interpretacją takich rzeczy jak znak zapytania czy przecinek, a co dopiero mówić o porównywaniu tego do profesjonalnego aktora, który w zależności od kontekstu będzie czytał szybciej, wolniej, czasem głośniej, a czasem ciszej, jąkał się, seplenił, lub modulował głos aby lepiej oddać dialogi pomiędzy kilkoma osobami. Już nie mówię o audiobookach w których występują nagrane odgłosy tła lub kilku aktorów wciela się w różne postacie.