Testów ciąg dalszy...
Wczoraj wieczorem po 6 dniach od naładowania i sporo czytania spadła jedna kreska baterii. Po północy pojawiła się znowu (czary mary?
), aby po pół godzinie znowu spaść. Tak więc w stosunku do tego co było - jest bardzo dobrze.
Pisałam wczoraj w drugim wątku, że zaliczyłam zwis, no ale myślę, iż to może zdarzyć się każdemu. Po prostu się zamroził na ostatnio czytanej stronie - nic nie pomagało, dopiero jak podłączyłam go do prądu - się zresetował.
Zauważone jak do tej pory zmiany w stosunku do poprzedniego stanu (sprzed serwisu):
- włożenie i trzymanie w czytniku karty SD oraz intensywne czytanie nie powodują zwiększonego zużycia baterii;
- nie wybudza się samoistnie w nocy;
- przed podłączeniem do kompa nie trzeba go już wybudzać przyciskiem, sam reaguje i od razu wykazuje połączenie USB.
Tak więc zmiana oprogramowanie jednak pomogła. Nie ukrywam, że byłam dość sceptycznie nastawiona, ale cieszę się, iż moje obawy okazały się - jak widać - bezpodstawne.