Widze ze sama nazwa pliku podobna do tego co bylo w apple, jakies ciagi liter i cyfr, z tym ze w apple bez rozszerzenia to funkcjonuje.
Ciekawe co wymysla, zeby obrzydzic swoja aplikacje na e-inku.
No nic jak dla mnie koniec poki co zabawy, wypozyczac ksiazki za 21,90 nie mam ochoty.
I pomyslec ze wymyslili sobie nazwe Wydawnictwo otwarte



Ta firma oklamujac Cie na swojej stronie przez zapewnienie, ze sprzedaje ci pelnowartosciowy epub do odczytania na wszystkich czytnikach, tez chyba lamie prawo konsumenta.

Też jestem ciekaw przyszłości tej "Platformy wydawniczej", Kolporter oblał sprawę ubogą ofertą, ich oferta jest ciekawsza i bogatsza. Ale czy zrobią coś żeby była szeroko dostępna?

Mogą się nazywać jak chcą. Platforma wg nich pewnie brzmi lepiej. Może jakby się nazwali księgarnią, to mieliby większą konkurencją, a tak łatwiej być "najlepszą platformą". Nie przywiązywałbym do tego większej wagi.
ADE to kombinacje i utrudnienia. Jednocześnie bez własnego czytnika nie ma sensu wymyślać czegoś nowego. Mówili o ADE i raczej tak będzie. Wtedy będzie można się kłócić, że nie każdy czytnik to czyta, chyba, że to zmienią.

AES z kluczem 256 bitowym nie jest algorytmem autorstwa Woblinku, ręczę za to Ale jak to z każdym szyfrowaniem - poznasz klucz, będziesz mógł odszyfrować. Teraz pora na chętnego do zabawy w reverse engineering. O tyle jest z górki, że algorytmu nie musisz łamać, tylko klucz wyciągnąć.

Do rev-engu Androidowych appsów jest np. https://code.google.com/p/android-apktool/ - chcesz, spróbuj.


WO jest wprawdzie inicjatorem Woblinku, ale, jeśli dobrze pamiętam, nie są jedynymi "twórcami" tego. No i samą nazwę mieli wcześniej niż się projekt Woblink zaczął

Ja wlasnie zalogowalem sie na woblinku i choc rzeczywiscie robi wrazenie 'work in progress', to udalo mi sie zaplacic (to zwykle latwe), a nastepnie sciagnac na iPhone'a najnowszego Krajewskiego. Czyli nie okradaja, choc nei dziala to tak, jakby sie chcialo. I rzeczywiscie, najwieksza szkoda, ze nei moge sobie przerzucic "Liczb Charona" na mojego kindla
Pozdr. Leszek

Mnie udało się ADE uruchomić pod wine. Działa, ściąga książki. Gdzieś na forum już o tym pisałem, potrzeba tylko tych plików, które się ściągają tylko pod windowsem, ale je zawsze można od kogoś z win dostać. Sam na prośbę mogę podesłać (znowu łamanie praw).

@Mayka
Nie próbowałem tej aplikacji, ale czy kupując książkę, nie masz jej przypisanej do konta na woblinku, tak, że mając dwa urządzenia i na każdym ich aplikację, na każdym mogę sobie zsynchronizować konto i mieć kupine książki? Jeżeli rzczywiście po ściągnięciu książki poprzez aplikację na urządzeniu X nie mam już do niej dostępu to słabo, bo wówczas wszelkie problemy techniczne z urządzeniem (np. format zrobiony w serwisie) lub zniszczenie powoduje, że tracę zakupioną książkę. Tak działająca aplikacja wydaje mi się dobrą sprawą dla uokiku.

Zefiryn, dziwnie to strasznie dziala. Konto mam na iphonie i ipadzie i nie dziala funkcja eksport, wyswietlajac blad, import nie wyswietla bledu, jednakowoz nie przynosi zadnego skutku [pomiedzy urzadzeniami]. Na PC tez jest moje konto dostepne i jak przez pc sciagne jakis fragment lub ksiazke darmowa, to widze ze iphon i ipad mi ja importuje z polki, natomiast nie mozna tego zrobic pomiedzy urzedzaniami appla [musi byc jakis blad w aplikacji applowskiej].
Natomiast na pc-ecie ksiazki ani nie przejrzysz ani nic z nia nie zrobisz, ona sobie tylko tkwi na polce, poki nie bedzie aplikacji na inne urzadzenia poza applem i androidem. Czyli nie majac mozliwosci eksportu pliku nie zsynchronizujesz sobie czytanych ksiazek, pomiedzy urzadzeniami, ktore masz w domu.
Dla mnie problemem najwiekszym jest to, ze do czytania nadaje sie tylko e-ink, a nie lcd, a ta platforma nie daje mi mozliwosci wygodnego czytania, jednoczesnie wypisujac bzdety na swojej stronie, a to z tego co slyszalam nadaje sie do reklamowania towaru [tu moze byc problematyczne, ze sama platforma jest za darmo a kupujemy generalnie dziwne pliki nazwane ksiazka], jako niezgodnosc towaru ze specyfikacja. O ile reklamowe blubranie mozna uznac za specyfikacja.
Jednoczesnie podejrzewam, ze ta aplikacja moze zdobyc rzesze wielbicieli poprzez ceny publikacji, wsrod ludzi czytajacych bez problemu na lcd.

To rzeczywiście nieporozumienie. W mojej ocenie nadaje się do reklamacji. Zobaczymy, co zrobią z tą platformą na e-ink (w innym temacie informacja, że ma byc od 6 czerwca).

Pozwolę sobie odświeżyć, watek...

Woblink już pozwala ściągać pliki na dysk do ADE...

Oferta ciekawa zobaczę jak jakość eboków...

I działa
Własnie sprawdzilam na ksiazce która kiedys sciagnełam za darmo zreszta pod tytułem "Za darmo" i juz ja mam na swoim kundelku Czyli chyba mozna kupowac juz i na woblinku, choc troche spoznili sie z oferta i Krajewskiego zdazył juz opublikowac chomik , a reszte maja w cenach Virtualo niestety wiec IMHO z kosmosu ceny, załuje tylko ze przegapiłam "Nielegalnych" za 1 zł

"Nielegalnych" do końca sierpnia można jeszcze nabyć za połowę ceny w nexto.pl.

http://www.nexto.pl/ebooki/nielegalni_p30013.xml

mateio, wiem ale 17 to nie 1 zł i stad mimo wszystko zal

Jakby kogos interesowalo, "Tajne służby kapitalizmu" Vadim Makarenko od dzis do jutra sa do kupienia za 1 zł na Woblinku.

Czy ja jestem ślepy i nie widzę nigdzie w opisie książki infomracji w jakim jest formacie, w szczególności, czy uda mi się ją ściągnąć na dysk i wrzucić na czytnik?

Wzrok masz wspaniały, dopiero po zakupie e-booka dostajesz link umożliwiający ściągnięcie pliku acsm na dysk. Ale w jakim formacie "zgaduj zgadula w której ręce złota kula".