Ciekawa jestem ile u Was trwa ładowanie baterii, bo już nie wiem, czy to norma czy ja mam jakiegoś felernego kindla (wydaje mis ię że m.in. trzyma baterię krócej niż powinien)
W każdym razie ładowanie baterii trwa strasznie długo. Wczoraj podłączyłam go do kompa o 23:00, zaraz wychodzę do pracy i co? świeci się pomarańczowa diodka... i zwykle trwa to tak długo :/ Jak to wygląda u Was?

ale komputer był cały czas włączony? Bo jeśli nie, to zamiast ładować rozładowywujesz swój czytnik. Poza tym prąd ładowania w przypadku podłączenia do komputera jest z reguły sporo niższy niż w przypadku użycia ładowarki.

Sytuacja z ładowaniem wygląda tak:
1. Kindle powinien ładować się ok 3-4 godz. jeśli podłączymy go w momencie otrzymania komunikatu o konieczności ponownego ładowania
2. Jeśli w trakcie ładowania "usunęliśmy bezpiecznie sprzęt" nie odłączając kabla USB z komputera to ładowanie będzie kontynuowane, ale:

a) będzie dłuższe jeśli go w tym czasie używamy
b) będzie dłuższe jeśli posiadamy niezindeksowane jeszcze ebooki

3. Komputer może być włączony w stan czuwania podczas ładowania Kindla

Szybkie rozładowywanie Kindla to zaś:
1. Intensywne użytkowanie:

a) przeczytanie ok. 3-5 książek 300 stronicowych z wielkością tekstu "3" (pamiętajmy, czytanie z czcionką 4+ automatycznie zwiększa liczbę stron, które czytnik musi wyświetlić
b) przeskakiwanie po menu - częste przełączanie się między książkami, wyszukiwanie/podkreślanie/dodawanie notatek do tekstu; korzystanie z przeglądarki (co wiąże się z podpunktem c))
c) włączone WIFI lub 3G (druga opcja jest najbardziej prądożerna)

2. Indeksowanie dodanych książek
3. Błąd podczas indeksowania (w tym wypadku najlepiej poczekać aż Kindle się rozładuje - naładować go i zresetować)

Nie każdy komputer, niektóre nie zasilają USB w stanie czuwania, laptop chyba żaden tego nie robi.

No do tej pory na to zwalałam, bo np zostawiałam na noc podłączonego do netbooka, a ten się np po kilku godzinach uśpił.
I teraz specjalnie postanowiłam podłączyć go do stacjonarnego kompa, który pozostał włączony. Na kindla nie były wgrywane żadne książki, po prostu podłączyłam i poszłam spać o 9 zadzwoniłam do domu i ponoć był on już naładowany, ale takie +/- 9h ładowania to strasznie długo...
Jeśli chodzi o trzymanie baterii to chyba około tygodnia trzyma przy +/- 3 godzinach czytania dziennie i raz na jakis czas włączeniu 3g na parę minut. Ale to tak naprawdę ciężko ocenić, musiałabym zacząć zapisywać XD

Kindle ma wytrzymać miesiąc czytania po godzinie dziennie, czyli 30h. Czyli ten tydzień czytania po 3h to moim zdaniem w normie, mój trzyma podobnie.
Długie ładowanie może też być winą portów USB w kompie - jeśli masz coś do kontrolera podłączone, to automatycznie masz niższe natężenie i dłuższy czas ładowania. Ładowanie z komputera to chyba najgorszy wymyślony przez ludzkość sposób:D Zaopatrz się może w ładowarkę? Te od nowych telefonów zazwyczaj działają aż miło;)

Wiesz, ładuję przez komputer bo na którymś z kindlowych blogów autor pisał jak to mu zepsuło baterię jak ładował z bodajże adapterem apple czy coś. Więc się boję i ładuje przez komputer
Bo mam taki jakiś niedrogi adapter (wtyczka do kontaktu z wejściem na usb) ale bałam się używać na kindla...

A, no to rzeczywiście w porządku ta bateria - myślę że koło 30h wytrzymuje.

Poczytaj na forum, czym kto ładuje. Ja mogę polecić ładowarkę od nokii e52

No właśnie nie rozumiem tych problemów z ładowaniem. Jakaś dziwna fetyszyzacja prostej z pozoru sprawy. Większość komórek podobnie jak Kindle ma baterię LiPo 3,7V i są przystosowane do ładowarek na USB. Komórkę HTC, która była kilkakrotnie droższa od K3 (a dodatkowo na pewno tak łatwo nie można wymienić uszkodzonej) ładuję od lat z kompa, gniazdka w samochodzie, czy sieci nie przejmując się zbytnio czym. USB to USB. Tak samo, od kilku dobrych lat, mają inne komórki, mp3, czy czytniki w moim domu. Jak ma być szybko, to sieć, jak się nie śpieszy może być komputer, a na wyjeździe gniazdko zapalniczki w aucie. Nigdy żadnych problemów.
I bardzo mi się podoba, że Amazon nie daje w zestawie żadnej ładowarki. Jeszcze jeden bezużyteczny przedmiot, który by był trzymany w zapasowej kolekcji innych ładowarek USB (a trochę się zebrało) do czasu, aż by wylądował w punkcie odbioru elektronicznego złomu.

Kindle nie powinien się tyle ładować przy włączonym komputerze, co może oznaczać:
a) uszkodzony kabel USB (na forum MobileRead ktoś chyba miał z tym problem)
b) skoki napięcia w porcie USB komputera spowodowane uszkodzeniem kontrolera USB (porada: sprawdź czas ładowania na innym komputerze lub porcie USB)
c) problem z zasilaniem płyty głównej komputera (konkretnie napięć 5V w zasilaczu)

Spróbuj załadować swojego Kindla jeszcze raz na laptopie/netbooku wyłączając tryb uśpienia

"Czytanie przez 30 godzin" nie oznacza jeszcze 30 godzin działania Kindla. Pamiętajmy, że (przynajmniej teoretycznie) nie zużywa on prądu nawet w czasie wyświetlania strony książki. No dobra, zużywa go niewiele... czyli to jak długo wytrzyma bateria zależy od tego... jak szybko czytamy (przerzucamy kartki)

A czy przypadkiem długość ładowania nie jest zależna od prądu jaki potrafi dać ładowarka/laptop/komputer?
Oryginalnie dołączana ładowarka brandowana przez Amazona, ma 1000 mA na wyjściu. Natomiast laptopy/netbooki mają ograniczenie prądu na USB do 500 mA.
Nigdy nie zwracałem szczególnej uwagi na czas ładowania Kundelka, ale tak "na oko" to przypięty do lapka ładował się jednak dłużej, niż z sieciowej.

PS:
Nie wiecie, dlaczego obecnie nie można zakupić wersji amerykańskiej z ładowarką?
Swojego Kundelka kupiłem ubiegłego roku, właśnie w tej wersji, i mam "amazońską ładowarkę"
Natomiast jakieś 2 tyg temu kupowałem koledze, i nie dało się. Musiałem wybrać wersję international, z samym kabelkiem.

reed, zgadza się, czas ładowania będzie zależny od mocy źródła z którego kindelek jest ładowany. Im mniejsze natężenie prądu, tym dłuższe ładowanie. I nie jest to szkodliwe dla baterii, wprost przeciwnie, od czasu do czasu dobrze jest dać "poleniuchować" kindelkowi, długie ładowanie słabym prądem wpływa na żywotność baterii.

Bo od pewnego dłuższego już czasu Amazon wysyła wersję amerykańską jedynie do USA. Do wersji międzynarodowej możesz sobie dorzucić ekstra "amazońską" ładowarkę (nawet będzie od razu do naszych gniazdek), tyle, że to kosztuje (koniec końców koło 15$ - 10$ za ładowarkę w promocji z Kindle i +5$ kosztów przesyłki).

Czy w przypadku baterii zastosowanej w Kindle(mam K3 Keyboard) ładowanie dopiero jak padnie bateria przedłuża w pewien sposób jej żywotność? Zastosowana się czy mogę ignorować komunikaty iż jest rozładowana, a dzięki temu móc dłużej z niej korzystać-zwiększyć jej użytkowanie. Jeżeli mogę sobie bez konsekwencji w postaci awarii itd pozwolić na to by mój czytnik "padł" z braku energii to czy nie utracę ustawień, kolekcji itd?