Czyżby jak zwykle odrzuty szły na polski rynek?

Czytam 3 godziny z przerwami, jak robię przerwę czytnik zostawiam otwarty - mam ustawione "15 min do uśpienia". Jeśli wiem, że już nie będę czytał - wyłączam.



Narowistości nie zauważyłem. Przy słabej baterii nieco przymula i czasem nie do końca odświeży ekran w katalogach tzn. jest on niewyraźny.



Kartę mam cały czas podłączoną, korzystam jednak (jak na razie) tylko z plików z pamięci wewnętrznej.



Jak pisałem, na razie nie korzystam z plików na karcie. Zdarza mi się, że po zamknięciu pliku wyląduję w katalogu głównym karty SD - mimo, że był on otwarty z pamięci wewnętrznej.

Tego błędu nie było wcześniej w firmware do BOOX-ów - pojawił się wraz z wersją 1.5
Wraca do katalogu głównego karty SD po wyjściu z książki, wtedy gdy w międzyczasie, podczas czytania włączył się "screen saver" obojętnie czy ręcznie, czy automatycznie. Jeśli w czasie czytania, ani razu nie zadziałał "screen saver" to wróci do katalogu, z którego otwarliśmy książkę.
Tak jak pisałem dawniej tego nie było - miałem nadzieję, że szybko naprawią ten problem. Screen saver powoduje też, jeśli zadziała w czasie czytania, wyrzucenie z plików CHM, ale mało kto je jeszcze dzisiaj czyta, więc bug pewnie na końcu listy do poprawki.

Czyli jedno naprawią a drugi zepsują. Jak fachowcy w domu
Zapewne system ładuje się z ROM i nie można go konfigurować czy wgrywac programów?
Czemu nie jest to instalka? Wtedy możnaby samemu sobie skonfigurować a nie patrzeć biernie jak psują kolejne wersje.

Witam. Mam M90 i po 2 tygodniach użytkowania to mogę powiedzieć, że
(żadnych testów nie robiłem, po prostu czytam)
1. Baterię ładowałem raz (kupiony z 3 kreskami) przeczytane ok. 2 tys stron, zabawa szkicownik, internet, notatki, sprawdzanie możliwości powiększanie, czcionka etc. Dziś ma 3 kreski. Ogólnie chyba nie jest najgorzej. Jak się rozładuje mogę zrobić jakieś testy.
2. Przycisk IR parę razy dziwnie się zachowywał. Nie wiem czym to jest spowodowane, ale to bylo przy rozruchu z uśpienia i faktycznie albo cofał się do ekranu początkowego, albo o kilka stron i jak już się zatrzymał to potem już był "słuchany" (firmware?). Ogólnie fajne - prawo lewo strony w przód, w tył; góra dół czcionka większa mniejsza.
3. Głośnik - w szkicowniku rysuje się bez przerw, żadnego martwego pola. Jedyne co zauważyłem do dosyć duże marginesy na górze i dole.
Ogónie jest OK polecam.

Ciśnienie na użytkowanie czytnika było tak duże, że wreszcie po kilku latach zastanawiania kupiłem wczoraj M90.
Oczywiście w salonie od razu sprawdziłem obecność martwej plamki głośniczkowej, oczywiście a gdzież by się podziała. Pierwszą rzeczą jaką chciałem zrobić to dostać się do pliku instrukcji obsługi. Po podłączeniu do pc boox przedstawił się jako kolejna partycja FAT32 a na niej tylko jakieś 2 dziwne foldery:
.adobe-digital-editions
.network_service_cache
i nic więcej. Czy jest jakaś możliwość dostania się do tego pdefa ? Jeszcze tak biegle nie posługuję się czytaniem i dla mnie każdy szczegół jest na razie problemem, więc tą instrukcję muszę hehe przeczytać jeszcze najlepiej jako papierową, mam nadzieje że to będzie ostatnia czytana w taki sposób.
Acha pomimo że nie przeczytałem instrukcji jak wychodzić z opresji gdy czytnik się zawiesza (oczywiście to nastąpiło w czasie chaosu jaki towarzyszył w pierwszej godzinie tortur) to naciśnięcie z tyłu otworku chyba to był reset boox wystartował łooooo.
Ale to była mała bułka w tym psuciu. Mianowicie diabeł mnie pchnął sprawdzić jak się kalibruje rysik. No i spoko ponaciskałem nim 5 punktów, ok. Ale już następnym razem czort pchnął mi palucha na przycisk 2 od góry (oczywiście przez nieuwagę) no i procedura kalibracji została niedokończona. A co tam pomyślałem, pewno za pierwszym razem zrobiłem toto prawidłowo to drugi raz chyba nie będzie wymagany. No i ciarki po plecach mi przeszły bo boox nie reagował pózniej na rysika a ekran z narzędziami wyskakiwał, po wybraniu narzędzia nie reagował. No i gdzie bym się dowiedział (chyba w chinach u jakiegoś programisty) żeby tą straszną na tym etapie awarię usunąć, to nie należy przerywać tej kalibracji. Oczywiście powtórzenie jeszcze raz tej operacji usunęło to niedomaganie. Czy ktoś nad takimi pierdołami panuje że należy zrobić to a to po kolei a to nie należy bo skutkuje to tym a tym ?
Oprócz plamki głośniczkowej na razie innych sensacji nie było. 5 kresek było wczoraj, po jakichś 4 godz tortur dopiero dzisiaj jest 4 (ktoś mówił że ta 5 gaśnie po minucie). Pedeefy skany które już porobiłem wieki temu (a które czekały cierpliwie na to urządzonko) nawet te 600 stronicowe łyka i pokazuje ładnie. Na epuby nie zwracam uwagi bo na beletrystykę nie będę miał czasu aż do emerytury jak dożyję a te na pewno będę czytał na czytniku niedotykowym, może już kolorowym co będzie trzymał 3 tygodnie m-ładowaniami.
firmware jest : 1.5.1 20110614
iwony nie ma i nie musi być tak samo jak głośnika, wifi i innych bzdur też od tego nie wymagam bo przez to te baterie są jakie są. Szkoda że kitajce nie dołączają do jednego czytnika ze 3, 4 kpl zapasowe jak robią to u siebie.

Czyli masz jeszcze to starsze - z błędami...
Na stronie dystrybutora jest nowsza wersja (20110628) z dokładną instrukcją jak je załadować:
http://onyx-ereader.pl/do-pobrania-268
Moim zdaniem warto zaktualizować - IVON-y nie musisz wgrywać jak Ci nie potrzebna

Co do tego PDF-a z instrukcją, to jest on w systemie w katalogu, do którego można dostać się terminalem, albo wykonując skrypty linux-owe w plikach ".oar" - nie warto się męczyć, lepiej poczytać na czytniku.

PS:
.adobe-digital-editions - katalog dla DRM-u
.network_service_cache - katalog z cache przeglądarki internetowej

Dokładnie tak to działa. Czyli kwestia programowa i da się, mam nadzieję, rozwiązać aktualizacją softu.



Można tak zrobić. Właśnie dzisiaj zrobiłem z tym kilka, zakończonych powodzeniem, eksperymentów. Siedzi sobie w pamięci wewnętrznej czytnika linux i możesz z nim zrobić co chcesz. Fajna zabawa
Zgrałem sobie tarem na kartę SD system, podejrzałem a później podmieniłem kilka plików. Da się zrobić.
Można po usb nawet konsolę podłączyć i jako root podziałać, chociaż tego już nie próbowałem.
System siedzi w tej samej pamięci, w której jest tzw. biblioteka, którą możesz swobodnie zapisywać, a nawet całą wykasować (z systemem włącznie).


Żeby przeczytać podręcznik nie musisz podłączać czytnika do PCta. O ile pamiętam "Podręcznik użytkownika" to jest jedna z opcji w menu głównym, albo którymś "podmenu". Nie mam w tej chwili czytnika pod ręką, żeby sprawdzić.
Natomiast jeżeli chcesz skopiować pdfa z podręcznikiem na PC to możesz go ściągnąć albo ze strony dystrybutora onyxa, albo jak wspomniał airs, skopiować na kartę SD bardzo prostym skryptem.

Firmware widzę, że masz ten sam, który ja miałem przed aktualizacją. Jak nie czujesz pilnej potrzeby, żeby zrobić inaczej to się z aktualizacją wstrzymaj. Ja mam, jak pisałem już wcześniej, mieszane uczucia co do stosunku poprawione/popsute w ostatniej wersji oprogramowania, którą wgrałem.

Ogólnie jestem z czytnika bardzo zadowolony. Na początku bateria była źródłem frustracji, ale gdy zacząłem booxa na noc wyłączać zamiast usypiać i używam go "normalnie" po około 3 godziny dziennie po prostu czytając zamiast grzebać gdzie się tylko da, to problem się trochę zmniejszył i sądzę, że na jednym ładowaniu jednak około tygodnia wytrzyma.
Ale jak widać z doświadczeń coraz większej liczby osób, są spore różnice w jakości baterii w różnych egzemplarzach i, ponieważ nie da się tego akurat elementu przetestować w sklepie, trzeba mieć trochę szczęścia robiąc zakupy

marwoj w momencie jak naciskałeś przycisk wyślij swego posta ja cisnąłem przyciski pwr i ok żeby uruchomić updat z 28.06 . Ale wydaje mi się że powstał on w wyniku problemu jaki miała wiara z ivoną. Funkcjonowanie nawigacji przyciskowej chyba jest bez zmian. No i dla sprawdzenia wgrałem nowy updat ivony i faktycznie ruszyła. Ale chyba ją wykasuje z flasha bo zajmuje jej 5 część (będzie najwyżej w karcie SD). Ponadto w ramie ubyło trochę bo przedtem sys zajmował ok 50 M a teraz ok 80 M a przecież rama jest tylko 124 M. To prawdopodobnie ma wpływ na to jak sys musi się teraz kisić na takim skrawku, może wyłazi na flasha żeby w ogóle funkcjonować. Pamiętam zakłopotanie tej chinki co pierwsza przedstawiała m90 i jak niewinnie się uśmiechnęła jak mówiła o tym biednym ramie o połowę mniejszym niż kundelka a muszącym sprostać chyba 4-krotnie większą funkcjonalność systemu niż w kundelku. Ciekawi mnie czemu vobisy już tak długo są puste. Czy następna dostawa jedzie chamskim zabłoconym kontenerem na statku, a może kitajce podrapali się wreszcie w głowę i dodają drugą kostkę rama, a może hehe przesuwają głośnik do rogu no i zmieniają formę wtryskarki na obudowę ?

Szukam informacji z pierwszej ręki na temat obsługi pdfów w M90. Na Youtube widziałem, że jest przyzwoity zoom i reflow ale interesuje mnie jeszcze obsługa linków (spis treści, indeks, odnośniki, przypisy, itp) oraz możliwość zmiany kontrastu (przydatne przy kolorowych pdfach). Jak to wygląda w praktyce?

A i jeszcze jedno: Czy M90 "widzi" foldery, w których umieszcza się pliki czy robi ze wszystkiego płaską listę (jak w Kindle)?

We wszystkich Booxach można tworzyć dowolne foldery, które czytnik "widzi".


Wygląda na to, że w drugiej partii M90, która dotarła do dystrybutorów nie ma już problemu martwego pola od strony głośnika.

http://imageshack.us/photo/my-images/29/60302923.jpg/

Ja w sklepie testując m90 też tak kręciłem rysikiem (jak na załączonym obrazku) i nie trafiłem na "pole głośnikowe". Ale jak prowadziłem proste linie co 1/2 cm - owszem.

Spis treści działa bardzo dobrze. Co do indeksów i przypisów to obawiam się, że nie. Po części brak indeksu rekompensuje opcja wyszukiwania tekstu i zakładki. Co do zmiany kontrastu to też tego nie znalazłem.

Obsługa folderów jest bardzo dobra. Możesz sobie zrobić dowolną strukturę katalogów i po niej "chodzić'. Najlepiej przygotuj sobie kartę SD ze swoją strukturą katalogów i swoimi plikami, idź do vobisu i przetestuj na miejscu czy do Twoich potrzeb będzie to czytnik odpowiedni.

Firmware Onyx-a nie ma funkcji zmiany kontrastu.

Co do obsługi folderów, to jest ona dokładnie taka jak trzeba - są widoczne wszystkie (na karcie SD i w pamięci wewn.) oprócz ukrytych (kropka na początku).
Do tego mamy funkcje operacji na plikach i folderach, czyli zmiana nazwy - kopiowanie - przenoszenie i kasowanie. Tu trzeba uważać, przy kasowaniu niepustego katalogu, system nas nie ostrzega, że są podkatalogi i pliki, jest tylko standardowe zapytanie, "czy jesteś pewien?"

Miałem w pn-wt kupić M90 bo wyjeżdżam w czwartek a tu rzeczywiście słuch zaginął po M90 w Vobisach (na stronie WWW pokazuje 2 mm kreskę co w enigmatycznym kodzie twórców tej strony oznacza brak towaru)
Czy ktoś coś radzi? Może gdzie indziej? A może coś sie ma zmienić i warto poczekać?