Witajcie.

Dysponuję plikiem rtf/doc/odt z tekstem. Chcę go przerzucić na pełnowartościowy mobi.

Jak wrzucam rtf do Calibre, to tworzy plik z normalną czcionką, ale bez spisu treści (nagłówki mają są i mają styl "heading 1"). Jeżeli z kolei tworzę epuba (przy pomocy wtyczki do Open Office'a), to Calibre widzi plik tak, jak powinno (czcionka, rozdziały). Z tym, że przy konwersji takiego pliku na mobi traci się czcionka szeryfowa. Nie raz już mi się zdarzyło, że konwersja plików wygenerowanych w ten sposób kończy się e-bookiem mobi z ubogą czcionką. Początkowo myślałem, że to "wina" Kindle'a, ale dziś otwarłem przy pomocy czytnika wbudowanego w Calibre i wejściowy plik wygląda porządnie, a wyjściowy to Courier.

Czy ma ktoś pomysł w jaki sposób uniknąć zmiany czcionki przy zmianie formatu? Lub ma inny pomysł w jaki powinienem tworzyć pliki na Kindle'a?

[EDIT]
Z góry dzięki. 8-]
[/EDIT]

Wydaje mi się, że Kindle do wyświetlania będzie używał jednego kroju czcionki - tego który sobie wybrałeś w ustawieniach (a ściślej dwóch: normalnego oraz couriera dla tagów <code>, <kbd>, <samp> lub <tt>.)

W przeciwieństwie do EPUBa nie można określić fontów jakie mają być używane za przy użyciu CSS (Kindle rozumie font-size, font-weight, font-style, ale nie rozumie font-face). Ma to jednak taką zaletę, że format MOBI omijają problemy z polskimi czcionkami w EPUB, które nie zostały określone za pośrednictwem CSS.

Ale problem nie jest z Kindlem, tylko z plikiem, bo czytnik wbudowany w Calibre również pokazuje Couriera w pliku mobi, podczas gdy w epub jest OK.

A jakiej czcionki używa Twój Kindle przy plikach konwertowanych bezpośrednio z RTF do Mobi za pomocą Calibre (tych bez rozdziałów)?


Tapatalked with iPhone 4

Jakiejś normalnej, szeryfowej.

Ale wydaje mi się to nieważne, skoro jakaś nieprawidłowość musi siedzieć w e-booku (odtworzenie go na innym, programowym czytniku dało podobny efekt).

A jak sprawdzić, czy przypadkiem cała książka nie jest pokryta jednym z tych kodujących tagów?

Spędziłem parę godzin, żeby dowiedzieć się co się dzieje i dlaczego. Do czego doszedłem:
Wszedłem do EPUBa wygenerowanego przez wtyczkę ODT2EPUB do OpenOffice'a.
W tym pliku otwarłem plik \OEBPS\styles\style001.css
W linijce font-family: Times New Roman, Garamond, serif, sansserif, monospace; wyrzuciłem wszystko prócz TNR
Zapisałem, spakowałem, wrzuciłem do Calibre, skonwertowałem, działa pięknie (jest dobra czcionka i są rozdziały)

No to w takim razie mam nowe pytania:
Jak zmusić tą wtyczkę, żeby tworzona przez nią linijka w tym pliku była taka, a nie inna?
Jak zmusić Calibre, żeby automatycznie zmieniał to, co zrobiłem ręcznie?