Popełniłem straszny nietakt dzwoniąc na infolinię Vobisu i pytając czy Onyx Boox M90 są już w takim a takim salonie. Na stronie M90 widnieje jako dostępny więc chciałem się przejechać żeby zobaczyć z bliska. Wskaźnik na stronie po wyborze salonu pokazuje "mała ilość" więc chciałem sie upewnić żeby na darmo nie jechać. Ale pan w infolinii Vobisu zagniewał się i oznajmił: "przecież najpierw muszą dostać ci co zakupili w przedsprzedaży!". Nie wiedziałem czy mam przepraszać czy co innego robić, tak rozgniewałem firmę. Ale skąd ja miałem wiedzieć, że Vobis przedsprzedaje z tej samej puli co dostawa sklepowa i nie jest w stanie prowadzić tych dwóch spraw równolegle? A jak sie okazuje - powinienem! Chyba będę musiał wybrać się (lub zadzwonić) z przeprosinami.

Coś tak ucichł wątek M90

Poniżej link do opisu wrażeń użytkownika TatOR (24 cze 2011 23:29:34), który jest w depresji z powodu baterii błyskawicznie się rozładowującej.
http://forum.eksiazki.org/onyx-boox-f162/onyx-boox-m90-pierwsze-testy-t10049-15.html

Jak pisał wczesniej, sensor raz działa, raz nie. \
Wymienia tez kilka zalet choć wszystkiego chyba jeszcze nie przetestował.
nie wiem czy bateria poddana torturom polegającym na tym, że czytnik się właściwie nie wyłącza, nawet gdyby poprawili soft, nie zostanie zakatowana. A poza tym jaka gwarancja ze poprawią skoro do tej pory tego nie zrobili (ponadmiesięczna obsuwa).

Nie tyle ucichł, co zdublował tutaj: http://forum.eksiazki.org/onyx-boox-f162/onyx-boox-m90-pierwsze-testy-t10049.html

Temat e-czytników śledzę od momentu pojawienia się iRex Digital Reader DR1000 jako pierwszego osiągającego magiczny rozmiar 10 cali. Jednak jego cena ok 3,5 klocka skutecznie mi studziła zapał w tej dziedzinie.
To forum uważam za eksperckie i dlatego się tu zapisałem żeby chłonąć wiedzę której nie ma w instrukcjach obsługi ani w zachwalankach producentów.
Jestem automatykiem i bardzo często zajmuję się rysowaniem schematów elektrycznych. Zanim jednak powstaną one w formacie dwg najpierw ich postać przybiera często formę pogmatwanych bazgrołów na kartce w kratkę przeważnie w formacie A4 i to wykonanych na kolanie w warunkach polowych (niektóre szafy sterownicze są np. w ... lesie).
Bardzo zaciekawiła mnie możliwość rysowania na takiej maszynce. Coś kiedyś wyczytałem że jest opcja rysowania na podkładzie, mnie to by w sam raz odpowiadało żeby tym podkładem/tłem była właśnie ta kartka w kratkę A4. I to byłby dla mnie luksus jak bym właśnie takie cudo mógł używać na kolanie jak marines i sobie spokojnie tam wstawiał kolejne styki, cewki itp.
Wreszcie doczekałem się urządzenia z dobrym ekranem co jest ważne w czytaniu naciapanych nieraz schematów i to w ciekawej już cenie tzn 1k5.
Proszę o wytłumaczenie mi opcji wyszczególnionej na http://www.onyx-ereader.pl/boox-m90 tzn:
"możliwość wyboru szablonu graficznego przy pisaniu notatek (papeterie)".
Czy soft - szkicownik jest częścią softu notatnik czy odwrotnie ?
poprzednia opcja tzn:
"odręczne notatki, w tym osobna aplikacja "Szkicownik" umożliwiając eksport notatek do grafiki i przesłanie na inne urządzenie/komputer" też wg. mnie jest mało precyzyjnie przedstawiona.
Czy ta notatka jest plikiem txt i soft szkicownik eksportuje go do jpg ? czy może wszystkie dokumenty są jpegami i z notatnika i szkicownika ?
Nie chciałbym tej sprawy rozwiązywać w Vobisie bo z wpisu kolegi discharge zorientowałem się że atmosfera jest tam gorąca.
Wiadomo maszynka dopiero raczkuje a userzy jak zwykle są wybredni.. i dobrze, bo dla nas i te 1k5 to powazna kasa jest i nie będziemy kupować czytników co 3 lata jak kompy.

Wstawiać raczej nie. Chyba że chodzi o dorysowywanie. Jesli chodzi o takie schematy ja bym rozważył tablet z jakimś oprogramowaniem typu DiagramStudio czy podobnym, nawet darmowym. Wtedy można sobie wyciągać z palety okreslone symbole (elektroniczne w tym przypadku). Mo i o ile takie oprogramowanie chodzi na tabletach bo nie miałem do czynienia.

Znów nie mam czytnika Booxa ale z tego co tu pisano wiem, że jest kilka bitmap producenta ale można sobie wgrywać własne.


Zdaje się że txt ale bez grafiki. A czy można eksportować do bitmapy, niech powie ktoś kto ma Booxa.


Ja sobie zakpiłem z faceta na infolinii, który mnie próbował objechać . A dziś oglądałem M90 w sklepie Vobis i chętnie mi go udostępniono do oglądania i testowania.

janstar:
- "możliwość wyboru szablonu graficznego przy pisaniu notatek (papeterie)" Możliwość wyboru tła na którym tworzysz szkice( odręczne rysunki). Fabrycznie są chyba 4, ale można samemu dodawać ( kratki, linie, wzorki) Wystarczy zrobić grafikę w określonym rozmiarze ( format .png), skopiować do danego katalogu na karcie sd, a potem można jej używać jako tła do swoich rysunków/
- Szkicownik to "program" w którym można sobie pobazgrać, efekty naszej pracy ( schematy, wzorki) są zapisywane jako plik .jpg . Natomiast notatnik to "program" w którym za pomocą klawiatury ekranowej, wpisujemy tekst. Tekst zostanie zapisany jako plik .txt
- Natomiast funkcja szkicu na pdf umozliwia robienie odręcznych notatek na plikach w tym formacie, tzn. zapisywaniu na pliku pisma (grafiki) wykonanej na dokumencie ( zamiast tła)
Mam nadzieję, że wszystko jasne, jesli masz jeszcze wątpliwości - pytaj dalej
P.S.
Z tego co piszesz urządzenie posłuży Ci w głównej mierze do robienia szkiców, schematów etc. Podobnie jak użytkownik discharge polecam rozejrzeć się za tabletem.

Rozumiem Was discharge i qwert że do tej konkretnej czynności, czyli wstawianiu elementów bibliotecznych do dokumentu wymaga już mocniejszego proca, który ma już w ramie do dyspozycji sysa i uruchomionego konkretnego softa a które to mają niestety tablety. Ale dla mnie to są jednak dalej lapsy tylko, że bez klawy i kabla zasilacza (nie mówmy, że labs czy tablet po np. 4 godz. używania softu typu cad jest urządzeniem mobilnym, bo w plenerze uwaga skupia się, co chwila wtedy na szukaniu gniazdek 230). Ja chyba jakiś dziwny jestem ludek, ale jak później z tych bazgrołów zaczyna powstawać jakaś logika to niestety w mózgu trza uruchamiać obszary komórek z układami sterowania no i wiadomo czacha zaczyna wtedy grzać.
W lapsie praca jest radosną twórczością gdzie wykonuje się małpią prostą robotę wstawiania elementów i nieustannego ich później rozmieszczania żeby struktura jak najwięcej mówiła o działaniu układu bez zbędnej męczarni w zbędne analizy pokrętnych czasem linii połączeń. I tu właśnie chyba pogrzebany jest diabełek: czasem włącza się wentylatorek, który jak dla mnie rozprasza uwagę i cały wątek myślowy idzie w łeb, bo jestem niestety cholerykiem. Czasem po 2, 3 godzinach ślęczenia zaczynają boleć plecy i trza się w końcu ruszyć zrobić tea żeby w końcu nie dostać zawału od naprężonych mięśni kręgosłupa i w końcu całego zdrętwiałego ciała tkwiącego nieraz w bezruchu parę dobrych długich godzin. I tu przychodzi wreszcie zbawienie gdzie te parę godzin myślenia nad danym układzikiem można spędzić później w pozycji poziomej leżącej nie zgarbionej, co umożliwia właśnie e-czytnik. Nie raz analiza taka rozproszona jest na parę dni, bo w pracy niestety nie robi się teraz jednej rzeczy godzinami tylko 10 analiz w parę dni codziennie naraz. I do takiej dorywczej też pracy analitycznej wydaje się idealny właśnie reader gdzie dany dokument z problemem otwiera się w parę sekund analizuje się coś i dalej przechodzi się do innej czynności nie wymagającej myślenia i analizy ogromnej ilości danych i układów graficznych i strukturalnych.

ad opcji: "możliwość wyboru szablonu graficznego przy pisaniu notatek (papeterie)" pomimo użycia słów "pisaniu notatek"
rozumiem, że w opcji tej mowa jest jednak o formie szkicu, bo odręczna notatka to jednak jest dla mnie dalej graficzne bazgranie i efektem tego pisania jest jednak jpg. Czyli sumując opcja ta opisuje soft - szkicownik.

następna opcja tzn:""odręczne notatki, w tym osobna aplikacja "Szkicownik" umożliwiając eksport notatek do grafiki i przesłanie na inne urządzenie/komputer" dalej mówi o tym samym sofcie, czyli - szkicowniku

stwierdzenie qwerta: "funkcja szkicu na pdf umożliwia robienie odręcznych notatek na plikach w tym formacie, tzn. zapisywaniu na pliku pisma (grafiki) wykonanej na dokumencie ( zamiast tła)" wg mnie dalej mówi o tym samym sofcie, który wykonuje rysunek używając dwóch warstw (tło jako plik rastrowy pdefa), ale dalej to jest ten sam soft - szkicownik

Myślę sobie, że to mielenie i zachwalanie w sumie tego samego na kilka różnych sposobów jest dobrym marketingiem producenta, dzięki czemu później w sklepach i na forach robi się tak gorąco.

Mam pytanie czy jeśli się obsługuje ekran rysikiem to czy nie rysuje się za bardzo pytam ponieważ jestem zainteresowany a z mego doświadczenia z innymi urządzeniami takimi jak tablet,nawigacja wiem że powstają mikrorysy które później utrudniają trochę prace.Dlatego zastanawiam się też nad pocketbookiem 902 i nie wiem który wybrać

Ekran e-ink w czytnikach jest matowy, natomiast rysik z tworzywa o mniejszej gęstości niż warstwa pokrywająca ekran. Nie występują rysy (chyba że od przypadkowych zarysowań innym narzędziem), a jeśli się używa zbyt dużego nacisku przy pracy rysikiem, pozostają ślady ścierania rysika, które później zanikają (ścierają się podczas czyszczenia ekranu).

Ten model ekranu i rysika stosowany jest w Boox-ach od trzech lat (model 60/A60) i nie było żadnych uwag ze strony użytkowników na ten temat.

Dzięki za odpowiedź chyba się na niego zdecyduje ewentualnie poczekam na następce M92,tylko nie mam już cierpliwości czekać.