Re: E Ink Pearl vs LCD w tablecie
PixelQi był moją wielką nadzieją, stał się wielkim rozczarowaniem. Ten ekran w trybie bez podświetlenia w normalnie oświetlonym pomieszczeniu jest tak czytelny, jak Lark na słońcu. Do tego świeci się jak psu jajca. W pełnym słońcu jest świetnie czytelny, ale w innej sytuacji włączanie podświetlenia ekranu jest niestety niezbędne. A wtedy przestaje się on odróżniać od LCDka. Dla mnie - fail.
Mirasol jest najbardziej obiecujący - nie ma podświetlenia, składa się z tysięcy miniaturowych luster odbijających światło otoczenia. Wygląda więc na to, że ma wszystkie zalety e-inku (brak męczenia oczu, wysoka rozdzielczość, niskie zużycie energii) i nie posiada jego wad (ma bardzo niski czas reakcji i jest kolorowy).
Niestety, na początku czerwca tego roku ogłoszono, że czytnika z Mirasolem na razie nie będzie; pierwszy koncept nie spełniał oczekiwań, więc projektują jego następcę. Dobre jest to, że projekt nie umarł (widać rokuje jeszcze jakieś nadzieje na odzyskanie włożonej w niego kasy), złe jest to całe czekanie.