Rodzaj ekranu montowanego w M90/M91 zależy od decyzji dystrybutora. Np. europejski dystrybutor (onyx europe) zamówił m90/m91s z ekranami pearl (16 odcieni szarości, kontrast 12:1). Przypuszczam, że w "polskich" wersjach również będą takie same ekrany - inna decyzja polskiego dystrybutora wpłynęłaby niekorzystnie na wyniki sprzedaży.
Jeśli chodzi o baterię to widać, że mają tu duży problem (dlatego pewnie nastąpiło przesunięcie premiery). Pojawiają się informacje, że bateria rozładowuje się do połowy już po około dwóch dniach użytkowania czytnika. Miejmy nadzieję, że da się to poprawić poprzez zmianę oprogramowania. Jeśli jednak przyczyna tkwi w tym, co google translator tłumaczy jako "infrared button" to może być bardzo źle.

Pytanie przeniesione na inny wątek
http://forum.eksiazki.org/ogolnie-o-eczytnikach-f155/czy-da-sie-czytac-zeskanowane-ksiazki-t9911.html
Podejrzewam że na dużym ekranie jak np. m90 tak. Ale czy na pweno?

Z Vobisu napisano mi w odpowiedzi, że M90 będzie I połowie czerwca br.

A mówili ci panowie ile sobie będą życzyli zainkasować za sztukę?

O to nie pytałem, bo i tak konkretów bym nie uzyskał.

Pożyjemy, zobaczymy, obejrzymy, popróbujemy. Może się zakupi.
Ciekawe czy będzie jakieś etui coby w teczce czy plecaku nie rozwalić ekranu.

Mnie kusi, żeby zamówić w przedsprzedaży, ale na forum straszą, że oprogramowanie może być wadliwe...

Nie będę się sprzeciwiał pod warunkiem, że gdy dostaniesz go juz, dokładnie przetestujesz i opiszesz tutaj.
A tak na poważnie - ja wolę się nie napalać bo nie stać mnie na wyrzucenie pieniędzy w błoto. Lubię jak urządzenie chodzi bez najmniejszych zgrzytów i wolę poczekać na jakieś wieści.
PS Oczywiście nic nie jest doskonałe ale musze znaleźć sprzęt z takimi wadami jakie akurat mnie nie zrażą.

Ból jest taki, że dużego wyboru w 9tkach nie mamy...,

Parę jest ale każda ma jakiś feler. I żeby jeden.
Jednym z nich jest brak klawiatury (ja muszę notować w czytanym tekście).
Jak już ma klawiaturę (np. Kindle DX) to jest to niestety Kindle
A to, że jest to Kindle oznacza, że nie poczytasz większości formatów. Chyba, że chcesz sie podzielić swoimi tekstami z Amazonem (niby-konwersja online). Ale wynik będzie raczej mało zadowalający. Albo pobabrać się w Calibre - z jeszcze gorszym wynikiem. No chyba że rzeczywiście masz do przeczytania coś elementarnie prostego (pod względem formatowania). Np. jakąś powieść. A, to Kindle jest dla Ciebie. Tylko po co do powieści taki duży ekran? No i po co ci wtedy klawiatura? I tak kółko się zamyka. Nie ma dobrego czytnika. (tak mi się rymnęło

W moim przypadku M90 wydaje się jedyną alternatywą...

Wydaje się Bo jak może być inaczej skoro go materialnie nie ma.
Jedna zaleta tej firmy, że próbuje coś robić z oprogramowaniem. O ile nie okaże się, że z M90 będzie inaczej niż z 60.
Dłubią coś w tym M90 i wydłubać nie mogą. Niewykluczone, że ze względu na ciśnienie rynkowe, wobec niemożności wyeliminowania jakichśtam wad, pójdą na jakiś fatalny w skutkach kompromis z rzeczywistością i wydadzą jakieś felerne urządzenie. Mam nadzieję, że to tylko moje czarnowidztwo.
Jeśli ten M90 nie okaże się cudem techniki, kupię Kindle 3 za 500zł i bedę konwertował dostępnymi sposobami. 500 zł to nie 1500 i jak sie pokażą za rok, dwa jakieś sprawne urządzenia, wtedy bez bólu o te 500 zł wywalone na K3 wyłożę 1000 zł (zapewne stanieją) na jakiś kolorowy czytnik np. w technologii Mirasol, który ma się pojawić na rynku jesienią.

Niestety może być tak jak piszesz. Dla mnie to cholerna zagwozdka nie ukrywam. Jak pomyślę, że mam 2-kolumnowe pdfy za każdym razem konwertować z marna szansą na zadowalający efekt to się zniechęcam. Na drugim miejscu pozostaje wtedy PocketBook Pro 902/903.

Przy pdf-ach 2-kolumnowych Pocketbook sobie dość dobrze radzi, bo ma opcję pozwalającą wyświetlać "połówkami" kolejno lewą i prawą kolumnę

Super rozwiązanie.