Można to wrzucić go Google Translate. Chociaż to jest rozwiązanie dla masochistów. Jak zobaczyłem to "tłumaczenie", to tylko się przeżegnałem i poszedłem gdzie indziej.
"uczucie sobie prezerwatywy ogólne M90 Boox". Ech...
Z tego, co zdołałem wyczaić:
- w skład paki wchodzi pudełko, czytnik, "oryginalne" skórzane etui, rysik, kabel USB
- ekran w M90 wydaje się bardziej szary, niż w DX, ale jest to spowodowane kolorami obudowy. W praktyce - różnice są niewielkie (np. niektóre obrazki wyglądają ciut lepiej na M90)
- jest lżejszy od DX o 25g
- świetnie nadaje się do czytania pdfów (też mi nowina...), potrafi przycinać zbędne krawędzie, ma płynny zoom, a nie skokowy co 50% jak w DX
- poprawnie wyświetla txt, gorzej radzi sobie z mobi ("zniekształcenie czcionek")
- bezproblemowo otwiera pliki CHM, EPUB, DOC \ DOCX,
- sterowanie jest bardzo intuicyjne, korzystanie ze słownika jest bardzo wygodne, wystarczy zaznaczyć rysikiem wyraz
- funkcja notowania działa rewelacyjnie, oczywiście jak na tego typu urzadzenie