Re: Lark FreeBook 7.0 ...
Spróbuję wytłumaczyć jeszcze raz
Czytam pdf'a (właśnie o tym zapomniałem powiedzieć, a to też ma znaczenie). Obracam sobie czytnik poziomo (żeby mając wystarczająco duże rozmiary tekstu zmieścić na szerokość całą stronę). Wtedy oczywistym jest, że na wysokość nie mieści mi się cała strona (a tylko ok.1/3). Muszę ją przewijać w dół. Aby przewinąć stronę, muszę używać tych malutkich strzałeczek kursora, co jest dość niewygodne, bo jak napisałem, są one małe i czasem (przy zgaszonym świetle) ciężko w nie trafić.
Chodzi o to, że standardowo w czytniku miałem tak, że tą powiększoną stronę pdf mogłem sobie przewijać tymi dużymi strzałkami z boku ekranu, a drugimi dużymi strzałkami obok tamtych mogłem sobie przełączać na kolejne/poprzednie strony. To pozwalało mi na bezproblemowe operowanie przy zgaszonym świetle.
Może nie rozumiałeś o co mi chodzi, bo może masz pliki rtf czy txt, a one chyba same dopasowują się na szerokość i rozdzielają na strony, aby tekst się zmieścił na raz na ekranie i nie trzeba było przewijać. Ja mam pdf, gdzie nie mam tekstu, ale skanowany obraz tekstu i czytnik sam nie przerzuci mi części na kolejną stronę gdy mi się nie mieści. Wtedy muszę przewijać aktualną stronę niżej/wyżej.
I chciałbym właśnie powrócić do tego softu, który miałem na początku, albo jakoś przeprogramować przyciski w tych Lark cz Wexler.
Mam nadzieję, że jasno przedstawiłem sytuację i rozumiesz o co mi chodzi.