Zapewniam, kupno okładki drastycznie podwyższa żywotność czytnika. Do 40 zł można kupić na allegro taki np. futerał Bluecosto (który mam i polecam), świetnie wykonany i już nie raz ochronił mój czytnik przed uszkodzeniami (bliskie spotkania z glebą).
Ekran i obudowa K3 nijak nie są pancerne i osobiście ciary mnie przechodzą jak sobie wyobrażę kogoś użytkującego ten czytnik bez okładki...
Co do skinów, to wg. mnie podnieść mogą jedynie walory estetyczne a do trwałości urządzenia nie przyczyniają się w ogóle - co ma pęknąć to pod skinem i tak pęknie...

Ale przynajmniej tego nie widzę . A tak serio to moim zdaniem przykrycie całej powierzchni wpływa na jej trwałość, napięcia inaczej się rozchodzą.

Eee to z całym uszanowaniem bzdet
A sama okłądka w ogóle poprawia komfort użytkowania, bo zdecydowanie lepiej cały sprzęcik w łapkach leży

Po pierwszych kilku godzinach użytkowania jestem bardzo zadowolony. Myślałem, że będzie się o wiele gorzej czytać na tym cudzie a okazuje się, że 6 calowy ekran jest wystarczający, oczy w ogóle się nie męczą i czyta się tak samo jak książkę.

Jedynym minusem Kindla jest chyba jego menu i nawigacja - niby jest wszystko OK, ale czegoś mi jednak brakuje, troszkę bardziej zaawansowanych opcji sortowania, możliwości tworzenia kategorii w kategorii (podkategorii).

Cujo nie mówię o żywotności, tylko o tym, że nawet w futerale mam wrażenie, że zaraz złamię Kindla w pół... A co do czytania, to bardzo dobrze czyta mi się na gołym Kundlu. No cóż.. małe rączki robią swoje
Skiny to IMO chronią tylko przed rysami obudowy. A jeszcze małe pytanie - jak jest z sylikonem na Kindla?
Wiem tylko, że przy telefonach to istna klapa, a informacji przy użytkowaniu z czytnikiem - brak.

Nie wiem co wy macie do tego rysowania obudowy.
Tył jest wykonany z gumowanego tworzywa i jeżeli nie zostanie potraktowany gwoździem, to się nie rysuje. Przód obudowy z kolei jest z dość twardego, "chropowatego" plastyku, którego nie tak łatwo zarysować. Co innego, gdyby obudowa była wykonana z modnego ostatnio tworyzywa tzw. piano black. Wtedy naklejki chroniące przed zarysowaniami czy odciskami palców miały by sens.
Na chwilę obecną, imo służą one jedynie w celach estetycznych, nie ochronnych.

Witam

Mam od kilku dni Kindle 3.

Co mi się podoba?

1. Wielkość wyświetlacza jest IMO wystarczająca jak na zwykłe książki. Nie nastawiałem się na PDF-y, wykresy, komiksy, czy podręczniki więc nie jestem zawiedziony.
2. Przyjemne dla oka wzornictwo. Ten czytnik jest IMO dość ładny.
3. Ściąganie książek zakupionych w Amazonie: jedno kliknięcie i po kilku sekundach można już czytać. Świetna sprawa.
4. Dobra bateria, wydaje mi się, że długo podziała.
5. Dużo wbudowanej pamięci. Nie wiem czy kiedyś ją w ogóle zapełnię.
6. Szybkie przewijanie stron, nie mam tu żadnych zastrzeżeń.
7. Przyzwoite wykonanie, dobre materiały. Na pewno nie ma się wrażenia, że to jakaś chiński składak za 50 zł.
8. Kilka osobnych przycisków na urządzeniu, których nie musimy aktywować z poziomu Menu.
9. Przyciski zmiany stron po obu stronach obudowy. Naprawdę wygodna rzecz.
10. Świetne kąty widzenia.
11. Wyraźna czcionka, dobry kontrast.

Co mogliby poprawić?

1. Oprogramowanie urządzenia mogłoby być bardziej intuicyjne i rozbudowane (zwłaszcza lepsza nawigacja po książce).
2. Przydałoby się jednak więcej przycisków dedykowanych poszczególnym funkcjom.
3. Nie czyta tak dużo formatów jakby się chciało.
4. Mogliby jeszcze dołożyć przyciski zmiany stron na samej górze (jak ktoś czyta poziomo).
5. Ekran. No niestety jestem trochę zawiedziony pod tym względem. Co prawda Kindle 3 jest najlepszym urządzeniem na jakim czytałem książkę, ale:

Po pierwsze: ekran jest bardziej (od zwykłej książki) wrażliwy na brak światła. Tam gdzie wersję papierową czyta mi się jeszcze całkiem znośnie, Kindle już nie daje rady. Mógłby być jaśniejszy, bo teraz jest mlecznobiały, a przy słabszym świetle robi się szary. Nie testowałem jeszcze czytnika na zewnątrz, ale być może tam radzi sobie dobrze.
Po drugie: odbija światło właściwie tak samo, jak matowy panel LCD, więc czasami trzeba bardziej manewrować ekranem niż w zwykłej książce.

W sumie to nie wiem jeszcze co zrobię z moim Kindlem; może przeczytam kilka książek i sprzedam, a może sobie zostawię na stałe.

zgadzam się, również ostatnio to zauważyłem, najgorsze jest to odbijające światło

No i dla mnie w tym jest cały kłopot, mógłby ktoś pomyśleć nad modyfikacja softu żeby do przewracania stron w przód dało się korzystać ze spacji, nawet jak trzymam Kindla pionowo w jednej ręce a lubię trzymać go od dołu to kciuk wypada mi na spacji a do każdej zmiany strony muszę druga ręką sięgnąć do przycisku. Trzymać tylko prawą ręką za prawy bok Kindla nie lubię bo przy zmianie strony mało go kilka razy nie upuściłem.

Generalnie to mój jedyny i główny zarzut pod adresem Kindle, od zawsze książkę lubię trzymać jedną ręką toteż przyciski do zmiany stron są dokładnie nie tam gdzie chciałbym żeby były i mimo przeczytania na nim kilkunastu książek dalej odczuwam dyskomfort.

Nawet momentami przez głowę przechodzi mi koncepcja mechanizmu dźwigienki do przycisku takiego jak we flecie poprzecznym.

Mam nowego Kindle 3G (wersję WiFi) podarowałam rodzicielce.
Zamówiłam czytnik wieczorem w niedzielę 10 kwietnia, dotarł w czwartek (choć zapowiadali piątek -15). Moje zdziwienie było ogromne gdyż kurier wręczył mi pudełko i zwiał. Dosłownie, nic nie podpisywałam, aż się przestraszyłam, że pudełko jest puste. Na szczęście Kindelek był na swoim miejscu, no i moje kolejne zdziwienie czytnik został już wcześniej zarejestrowany. Czy to teraz standard??

Ja bym wolał przewracanie stron krzyżakiem zamiast spacji.
A już ideałem byłaby możliwość zmapowania któregokolwiek klawisza, bo w K3 ich nie brakuje

Czytnik jest zawsze zarejestrowany na konto z którego się go zamawiało, chyba, że przy składniu zamówienia zaznaczysz opcję "gift", czy jakoś tak.

Skoro nic nie podpisywałeś, to możesz zadzwonić do firmy kurierskiej i zapytać, kiedy wreszcie Ci dostarczą przesyłkę. Pewnie dowiesz się, że przecież w systemie mają, że pokwitowałeś odbiór. Wtedy zrozumiesz, że kurier pozwolił sobie podpisać za Ciebie. Jest to naganna, nielegalna, często stosowana praktyka. Jeśli się okaże, że tak jest w Twoim przypadku, zastanowiłbym się nad podjęciem kroków prawnych.

O spacji pisałem dla tego, że podczas czytania nie ma żadnej przydatnej funkcji, i w przeciwieństwie do krzyżaka jest duża. Co nie zmienia faktu że krzyżak mógłby również służyć do tego celu bo lewo, prawo i środek podczas czytania tez są wolne.

Lewo i prawo na krzyżaku służą do przemieszczania się pomiędzy rozdziałami.