Ciekawe czy z takim zapałem bojkotujecie firmy wykorzystujące dzieci do pracy, wspierające nazistów etc.

@Lokee - przyznaje -stanowisko Mihu jest rozsądne - zauważa błąd Amazonu - ale Kell czy Magnes są bezkrytyczni - a Amazon i Kindle to dla nich świeże objawienie.

@Mihu co do wolności - zaniechanie protestu lub zezwolenie na działanie - co mnie to obchodzi, mnie to nie dotyczy, ta sprawa mnie nie ogranicza, nie ograniczajmy wolności innych - w końcu może cię ograniczyć, jeżeli się rozszerzy, tak że zacznie wpływać na twoją wolność- przykładów jest wiele - chociażby wspomniany przez ciebie faszyzm. Zezwolenie na działanie faszystów doprowadziło do śmierci (choć to w tym okresie nie było najgorsze) wielu milionów ludzi i ograniczyło wolność kilkuset milionów ludzi.

Nie jestem bezkrytyczny. Sam nawet nie posiadam Kindle ale to co tutaj uprawiasz w tym temacie to czysty populizm. Gdyby wszystko było takie czarno-białe jak to świat byłby o wiele prostszy. No ale nie jest. Naginasz w tej chwili rzeczywistość do swoich oczekiwań, a raczej do wizerunku świata jakim chciałbyś go widzieć. Obudź się, Jaromirze. Świat nie jest dobry ani zły, nie jest czarny ani biały.

Wkraczając na grunt debaty etycznej - a co, jeśli dla mnie, Jaromirze drogi, dobro i zło mają odmienne niż dla Ciebie znaczenie? Dlaczego mam akceptować Twój pogląd na świat i przyjmować go za własny?


Czekaj, czego symbolem jest teraz panda? Bo jeśli piłeś do pedobeara to on się nijak do pandy ma. Czy czerwony kolor nicka Kella wskazuje, że on jest komunistą?

I znowu - to, że jego wartości mogą być inne niż Twoje, nie oznacza, że jego są "zaburzone" czy "gorsze". Są po prostu inne.

Dla katolików zachowanie muzułmanów zawsze będzie "nieodpowiednie", "złe" i w ogóle, a jednocześnie muzułmanie tak samo postrzegać będą katolików. Kto ma rację?

P.S. Ja też nie mam Kindle, uważam też, że Amazon popełnił błąd, iż nie usunął książki z oferty po jej zgłoszeniu, a zasłaniał się wolnością słowa.

lol, to on wziął pandę za pedobeara? Polecam zatem wpisanie w google "never say no to Panda" - może wtedy zrozumiesz o co z nią tak naprawdę chodziło.

@Kell"Nic, panie kierowniku! Oczko mu się odlepiło. Temu misiu. " Jakoś nie bawią mnie te filmiki.


@Mori - pojęcie dobra i zła - jest w większości religii i społeczeństw podobna - a różnice dotyczą często drugorzędnych rzeczy- no cóż jeżeli dla ciebie ma zło i dobro ma odmienne znaczenie niż dla mnie - to było by to potwierdzenie mojej tezy - że użytkownicy Kindle i czytelnicy Amazon.com mają zaburzone wartości - a idąc dalej skoro pedofilia dla mnie to obrzydliwość i zło (czynione dzieciom które często same nie mogą się temu przeciwstawić) a dla ciebie to zło ma inne znaczenie czyli jakie? .....

sprawdźmy zatem jakie inne znaczenie mają dla ciebie czyny które ja uważam za złe
dla mnie:
zabicie drugiego człowieka to zło, a dla ciebie?
wyrządzenie krzywdy drugiemu człowiekowi to zło, a dla ciebie?
kradzież to zło, a dla ciebie?
kłamstwo to zło, a dla ciebie?
nie udzielenie pomocy w potrzebie - dla mnie to zło? a dla ciebie Mori?

O widzisz. Są podobne, jeśli się je wyznaje. Są ludzie, którzy odrzucają narzucone przez społeczeństwo systemy wartości (myself included), a do tego są ateistami (myself included) albo wyznają własną religię.


Ale ja ani specjalnie Amazon.com nie używam (nigdy tam nic nie kupiłem; czytam tylko ich RSSa, a tam nie ma, niestety, nic o pedofilii), ani Kindle nie mam... To by potwierdzało, że ci, co nie mają Kindle i nie kupują w Amazonie mają zaburzone wartości!! Znaczy, jak ja jestem ZUY, to i Ty jesteś. Przykro mi, skoro uogólniamy, to jest to dla Ciebie bardzo zła wiadomość.

Też (z wyjątkami opisywanymi niżej, bo dla niektórych in vitro/aborcja/seks oralny/antykoncepcja itp. to też niczym morderstwo, o eutanazji nie mówiąc).
Zależy od sytuacji.
Też.
Zdecydowanie nie.
Zależy od sytuacji.

Dalej - nie widzę problemów w in vitro, dopuściłbym w pewnych sytuacjach eutanazję, uważam, że obecna ustawa antyaborcyjna jest ok (każda z tych rzeczy wykluczałaby mnie pewnie z KK, gdybym deklarował się jako katolik, a także sprawia, że w ich oczach jestem złym człowiekiem, mam zaburzony system wartości i zapewne wielu "miłujących" katolików życzyłoby mi niezwykle miłosiernej śmierci w męczarniach).

Ale ja wiem, że Twoje wartości są dla Ciebie najlepsze i wszystkich innych, którzy wyznają co innego, uważasz zapewne za zdegenerowanych. Wracam do przykładu Islamu, w którym mąż może w pewnych przypadkach (ściśle określonych, jest też ściśle określona procedura) uderzyć żonę - i jest to ok względem wszystkich, jak i ich Boga. W katolicyzmie zdaje się obecnie nieposłusznej żony dyscyplinować nie można, więc to, co robią muzułmanie, to dla katolików zło, tak? Ponownie zapytuję - kto ma rację i dlaczego katolicy, bo wygląda na to, że to i Twoje wyznanie, Jaromirze?

Dlaczego rezerwujesz dla siebie pozycję najwyższego autorytetu moralnego, który może rozstrzygać o tym, co należy uznać za uniwersalnie złe lub dobre dla wszystkich? Kto dał Ci takie prawo, Jaromirze?

Jaromirze uciekaj! To forum pełne jest nie tylko ateuszy ale także postmodernistów, relatywistów moralnych, Papieży Legionu Dynamicznej Niezgody, magów chaosu, wielbicieli Lucyfera i członków Zakonu Złotego Brzasku (do 5 ZŁÓW z tej listy się przyznaję – zgadnij, których...). Dłuższe wystawienie na takie wpływy, może poszerzyć Ci tunel świadomości a tego byśmy przecież chcieli uniknąć.

Jakoś mnie to nie dziwi.

Kończe dyskusję z Tobą. Jesteś trollem albo masz na niego zadatki - nie odpowiadasz na argumenty, próbujesz udowadniać swoje racje na podstawie mojego avataru. Rozmowa z Tobą nie ma sensu zatem żegnam - szkoda mi tracić czas na takie pogaduchy. Nara.

Nie przesadzajcie...
@Jaromir - przykro mi niezmiernie, ale nawet jako ktoś w okolicach katolicyzmu widzę duże uproszczenia w Twoim rozumowaniu
Swego czasu czytałem również Biblię (Koran zresztą też, choć ani jedno ani drugie w oryginale, zresztą Biblia jest dużo bardzie "krwawa" btw.), i nawet tam (a są to teksty z natury rzeczy uproszczone dla lepszego przekazu) jest prezentowany relatywizm czynów przez Ciebie uznawanych za złe...
Zabójstwo, wyrządzenie krzywdy, kłamstwo, nieudzielenie pomocy - przez wiekszość religii jest akceptowane jeżeli jest to "wola Boga" lub w ten sposob mozna zapobiec "większemu złu" lub czyni się to w obronie innych (czy "niewinnych", "bezbronnych" - to juz kwestia interpretacji).
Niestety jak to już Kell napisał, świat nie jest czarno-bialy (a raczej taki może być tylko dla dzieci w piaskownicy) tylko bardziej skomplikowany i dlatego nie unikniemy wyborów moralnych. Ja ma Kindle (i to nawet o zgrozo z 3G a nie tylko WiFi) a mimo to nie uważam moich poglądow i wartości za "zaburzone", nawet jeśli sa inne. Warto tylko znać swoje wartości i być gotowym żyć wg. nich i ich bronić w potrzebie a nie wdawać się w niezbyt mądre pyskowki z ludźmi, którzy zgadzają się z Tobą w ogólności a różnią się tylko w szczegółach - życie jest wtedy dużo prostsze i mniej stresujace...

Mori, jestem katolikiem, ale nikomu nie życzę śmierci w męczarniach, a już na pewno nie za przekonania inne od moich. Nie zgadzam się z Twoim systemem wartości i wolałbym, żeby obowiązującym był mój. Nie ma chyba potrzeby w temacie na forum Kindla wypowiadać się na temat członków różnych religii? Ja nie przychodzę tutaj, żeby walczyć o swoje racje, więc nie chcę też dowiadywać się, jaki jestem zaciemniony.
Z postawą Jaromira się nie zgadzam, Kindla kupiłem i kupiłbym również teraz, choć tak jak wszystkim nie podoba mi się zaistnienie podobnej pozycji w sklepie Amazona. Chciałbym jednak nie czytać źle o swojej czy jakiejkolwiek religii, szczególnie z ust administratorów, którzy niesubordynowanych użytkowników mogą pouczyć w inny sposób.

Dlatego też nie pisałem "każdy", a "wielu". Jest tu spora różnica, w której i Ty się mieścisz. W zupełnie innym miejscu toczyła się dyskusja na temat gwałtu - i choćby tam wielu z tych, którzy deklarowali, iż są katolikami (a przecież ta religia uczy miłosierdzia i wybaczania) pałało żądzą (dość niezdrową, przynajmniej w moim przekonaniu) masowego gwałtu na gwałcicielu, a także chciało, by skazać go na męczarnie i śmierć. Dla mnie osobiście to niezwykła obłuda z ich strony, ale co tam.


Jeśli owi członkowie (bo, przynajmniej w moim przekonaniu, Jaromir jest katolikiem - ale może się okazać, że się mylę) pragną narzucić mi ich system wartości to ja jestem gotów się opierać temu. Nigdzie nie piszę, że katolicy reprezentują "ciemnogród" albo cokolwiek innego, pragnę zauważyć, mówię jedynie, że nie mają patentu na jedyną słuszną definicję dobra i zła.


Ależ ja po pierwsze wyrażam własne przekonanie, a po drugie w żaden sposób nie staram się obrażać (czy pisać źle) o żadnej religii - piszę jedynie o niektórych jej wyznawcach, a to, przyznasz chyba sam, ogromna różnica. Z wieloma tezami, które są głoszone w Nowym Testamencie osobiście się zgadzam.

PS. A jeśli już chcemy debatować o katolicyzmie to odsyłam Cię do Starego Testamentu i przeczytania, co Bóg robi z dziećmi, które naśmiewają się z łysiny świętego męża.

Ale ja właśnie o katolicyzmie tutaj debatować nie chcę, bo to podforum dotyczące Amazon Kindle.

Panowie, moze rzeczywiście ten watek przenieść do offtopic? z jednej strony jest ciekawy ale z drugiej garnizon ma racje - coraz mniej ma to wspolnego z Kindle ...

Kindle czytane od tyłu to Szatan