Minęło już kilka godzin odkąd jestem szczęśliwym posiadaczem eClicto. Jest to mój pierwszy czytnik ebooków i jestem na tą chwilę zachwycony. Zapewne niektórzy powiedzieli by sięgnij po kindle to dopiero będziesz zachwycony. Mogą sobie tak mówić nic mnie to nie obchodzi. Pierwsze wrażenia są porostu nieziemskie. Załadowałem do urządzenia kilka tytułów i oczywiście już musiałem zacząć je czytać. Wczytywanie książki trwa co prawda odrobinę czasu ale nie jest to jakimś wielkim minusem bo po wczytaniu mogę w pełni cieszyć się swoją ulubioną książką ale nie jedną a kilkunastoma w jednym urządzeniu. Przełączanie stron również trwa chwilkę ale po niektórych wypowiedziach na froum myślałem że ten proces jest o wiele dłuższy, a tutaj wcale nie jest tak źle. Przeżucenie strony w normalnej książce też zajmuję chwilę czasu. Jakość wyświetlanego tekstu jak na moje niezbyt doświadczone oko w tym temacie jest w porządku. Mogę je porównać jedynie do ebooka z smartphona z androidem i tutaj plus oczywiście na korzyść eClicto. Wielkość wyświetlanego tekstu można sobie dopasować do własnych potrzeb i tak na przykład jak korzystam z powiększenia 60 % a jeden z moich domowników 120% i jak mówi przy jego słabym wzroku bez okularów da się normalnie czytać czyli kolejny plus. Zero problemów z połączeniem urządzenia z komputerem. Z poziomu zarządzania w moim systemie mogę w pamięci urządzenia tworzyć foldery, dodawać pliki i bez najmniejszych kłopotów zadziałała karta pamięci. Na chwilę obecną urządzenie wydaje się być idealne. Czyta się bardzo przyjemnie i komfort użytkowania jest wysoki. Na wspomnienie zasługują również gabaryty urządzenia. Czytnik jest bardzo lekki i cieniutki. Idealnie można go trzymać w dłoniach.
Na chwilę obecną to tyle. Dalsze wrażenia za parę dni. Na dokładkę kilka fotek.

Co do fotek, to daj jakieś większe i wstaw odnośniki z miniaturami, bo na tych obecnych niewiele widać...

Odnośnie przewracania stron - po kilku przewróceniach powinieneś być w stanie wyczuć moment, kiedy możesz nacisnąć przycisk "następna", tak żeby zdążyć przeczytać ostatnie wyrazy - na eClicto chyba klikałem mniej więcej w połowie ostatniej linijki, ale to zależy od typu pliku, wielkości liter itp..

Żebym nie przesadził, ale porównując przez chwilę eClicto z moim BOOX-em miałem wrażenie, jakby na eClicto był ciut lepszy kontrast
Choć być może to był efekt czarnej matowej ramki w eClicto wobec białej ramki w BOOX-ie...

@s3bastian: Dodaj jeszcze, za ile go kupiłeś

Na 100% mają identyczny kontrast. Porównywałem szczegółowo, gdy miałem oba w łapach przez jakiś miesiąc. Ale różne wrażenie mogło powodować chociażby zastosowanie innych czcionek (albo PDF w Booxie, który zapewne z powodu użycia programu Adobe ma spore wygładzanie krawędzi).

Mógłbyś wyjaśnić czemu kupiłeś eClicto, skoro za 100zł więcej jest Kindle 3, lepszy chyba pod każdym względem?

Oczywiście. Nadarzyła się bardzo dobra okazja żeby nabyć eClicto za 399 i podjąłem decyzję że zakupię sprzęt rodzimej firmy. Przede wszystkim dlatego że w razie jakichkolwiek problemów istnieje polskie wsparcie. Nie muszę odsyłać urządzenia w razie awarii do USA, mogę zadzwonić na infolinię i się dobrze dogadać. Po za tym uważam że warto inwestować w polski kapitał. Po co mam napychać kieszenie amerykanów??? Jeżeli kolporter zobaczy że jest zainteresowanie ich usługami to na pewno będzie się starał dopracowywać i podnosić poziom swoich usług. A tak po za tym to dlaczego My Polacy ciągle mamy patrzeć na zachód skoro rzeczy rodzimej produkcji nie są wcale gorsze???
Natomiast to o czym wspomniał magnes że można sobie dopasować obracanie stron do swoich potrzeb tzn. w odpowiednim momencie chwilę wcześniej wciskać przycisk i przy kończeniu czytania strony mam już otwartą następną jest racją i to tylko kwestia przyzwyczajenia. Ja już wykumałem ten moment i czyta się idealnie. Teraz tylko trzeba dobrze opanować calibre.

O ile nie jestes Chińczykiem, to eClicto nie jest dla Ciebie rodzima produkcja

Ale nasi programiści pracowali, żeby dostosować eclicto do naszej klienteli.
Amerykańscy, których tutaj się uwielbia dołożyli wszelkich starań by nie można było u nas czytać książek po polsku...

Witam,

@3bastian - nie chcę Cię rozczarowywać, ale na tym forum jest parę osób, które - kierując się m.in. podobnymi przesłankami, jak te, które wyżej wymieniłeś - dały "szansę" eClicto i Kolporterowi . Jeśli chodzi o wsparcie w kwestii gwarancji, to brak jest negatywnych informacji, czyli jest pozytywnie. Natomiast w zakresie pozostałego wsparcia, to już tak dobrze nie ma. Mimo, że od premiery eClicto minęło 12 miesięcy, to soft czytnika jest w dalszym ciągu kulawy (głównie w zakresie "zżerania" prądu), a i zakres wyświetlanego formatowania ePUB też niespecjalnie powala. Ale to są kwestie, nad którymi można by przejść do porządku dziennego, gdyż jest to pierwszy "polski" czytnik, pierwsza realna księgarnia z ebookami - inaczej mówiący, są elementy istotnie przeważające nad tymi niedociągnięciami projektu.
Dużym jednak rozczarowaniem jest po pierwsze: niezbyt (niestety) oszałamiający sukces Kolportera w zakresie "przyciągnięcia" wydawców do nowej platformy, a po drugie: brak rozwoju w zakresie sprzętu - mimo wielokrotnych obietnic jakoś nie widać następców pierwszego eClicto (szczególnie czytnika o ekranie większym niż 6 cali).

Obecnie eClicto wyrosło dwóch naprawdę istotnych konkurentów, a mianowicie Kindle oraz OYO Empkiku.
Konkurencję ze strony Kindle można pominąć, uznając, że jest to jednie konkurent sprzętowy, który ze względu na ograniczenia związane z obsługiwanymi formatami będzie jednak kierowana głównie do osób: a) które potrafią rozwiązać problem ze zdjęciem DRM i konwersją ebooków z innych formatów, b) które zadowolą się anglojęzycznym contentem.
Inaczej jest jednak z OYO Empiku. Ba, bazując na dotychczasowych informacjach o tym czytniku, to należy nawet uznać, że jest wręcz odwrotnie. Nie będzie bowiem to konkurencja głównie sprzętowa (no chyba, że okaże się, że Empik dokonał cudu i usunął te wszystkie babole u OYO), bo po prostu OYO jest czytnikiem słabym na obecną chwilę. Dużo ważniejsza będzie jednak konkurencja w zakresie dostępnych treści, bowiem Empik wyraźnie lepiej niż Kolporter radzi sobie z wydawcami.
Zresztą eClicto doskonale o tym wie, bo już przebąkuje o zmianie DRM - jak rozumiem na ADEPTA, aby czytnik mógł obsługiwać również ebooki kupione w Empiku.

Miejmy nadzieję, że - jak to jest w głównych założeniach systemu wolnorynkowego - konkurencja wymusi na Kolporterze postęp rynkowy i poprawę w zakresie świadczonych usług i sprzedawanego sprzętu.

Jeżeli kolporter zobaczy że jest zainteresowanie ich sprzętem to na bank wzrośnie poziom świadczonych usług. To samo tyczy się wydawców. Jeżeli ci zaczynają dostrzegać ten rynek to na pewno będę też interesować się żeby mieć jak największą drogę zbytu swoich pozycji. Jeżeli ilość użytkowników będzie się stale powiększać i nie mówię tu tylko o eClicto ale również o innych czytnikach to i wydawcy chętniej będą inwestować w ten sektor i może wtedy ceny zmaleją. Cierpliwie obserwujmy rynek to uważam że rok 2011 będzie decydujący w wielu kwestiach dotyczących rynku eCzytlenictwa.

mihu ale polacy odpowiadają za cały projekt, są jego twórcami i polega on na rodzimym kapitale. A tak po zatym to eClicto jest robione na Tajwanie a nie w Chinach.

Tak, to subtelna różnica między "Made in Republic of China", a "Made in People's Republic of China".

Polacy odpowiadali za soft i zrobili totalną fuszerkę, do tego naruszając licencję linuxa.

A ci polscy programiści świetnie dostosowali zarówno oyo i netronixa, wiedząc, że Polacy lubią czekać na przewrócenie strony czy załadowanie książki.
To żart, ale bez przesady. Kindle tak naprawdę jest dla wielu osób w zupełności wystarczający, jeśli ktoś go kupuje, to zdaje sobie sprawę, co będzie mógł czytać. Przy eClicto nie każdy od razu się zorientuje, jak mocno ograniczona jest oferta. Co z tego, że nie można na Kindlu czytać książek po polsku, skoro i tak jest ich jak na lekarstwo, a interesujące pozycje są droższe od papierowych wersji? Każde z tych urządzeń ma swoje wady i zalety, nikt nie uwielbia USA i Kindle, tylko ocenia czytniki pod własnym kątem.