Re: Empik wybiera Oyo - komentarze
Czyżby? A co znaczyło to:
W moim odczuciu bardzo jasno dałeś do zrozumienia, że żadnych obniżek czy promocji nie będzie.
To nie są urojenia, tylko to są twoje własne słowa. A może będziesz twierdził, że ich nie napisałeś?
Jeżeli ktoś mi daje występ "zła i straszna firma chce ode mnie - biednego klienta pieniędzy za produkt, których nie chcę płacić" to jak mam zareagować? Nikt cię do tego zmusi, zakup można zrealizować tylko w pełni świadomie.
No i co w związku z tym? Liczyłeś na to, że sytuacja zmieni się radykalnie po wejściu empiku. Nie udało się - i trudno, zobaczymy co będzie dalej.
Umówmy się. Ja przyznam, że jestem związany z empikiem, kiedy ty przyznasz, że narzekasz za pieniądze wydawców, którym nie podoba się pomysł łączenia empiku z merlinem. Jak możesz, to podaj stawki, może bardziej będzie mi się opłacać u was i zmienię front? Wiele się może zdarzyć...
Oferta jest do niczego, jednak do zakupu nie można nikogo zmusić, więc nie rozumiem jojczenia na ceny. Nie podoba się - to nie kupować, to nie jest żadna filozofia.
Połączenie kilku elementów. Ogromna ilość czytników - czyli rynek zbytu. Nawet jeśli książkę kupi co 20 klient, to może to oznaczać kilkaset tysięcy cyfrowych egzemplarzy. I realne zyski. Więc firmom się to opłaca.
Chociaż jeśli się nie mylę, to ceny książek na kindle poszły w górę. Wcześniej było to 9,99$ a teraz jak wchodzę to widzę sporo współczesnych pozycji za jakieś 12$. Coś mi się obiło o uszy, że przy okazji premiery ipada coś takiego wprowadzono.
To trochę tak, jak z aplikacjami na sprzęt apple'a. Maksymalne odszkodowanie za rozwiązanie umowy to jeśli się nie mylę 50$, firma może ją rozwiązać w każdej chwili bez podania przyczyny, aplikacja może być przyjęta albo nie - i w ogóle masa warunków, które sprawiają, że programiści są traktowani jak bydło. Ale chętnych na tworzenie programów nie brakuje...