Zapraszamy do komentowania nowego artykułu na naszym blogu - Wydawcy o eBookach – podsumowanie cyklu.

Wygląda to trochę na błędne koło, bowiem w chwili obecnej nie jestem zainteresowany wąską ofertą wyżej wymienionych księgarni - ani nie mają pozycji, z którymi chciałbym się zapoznać, ani moje ulubione gatunki nie są w jakiś sensowny sposób reprezentowane. Z tego wynika, że mam kupować jakąś elektroniczną makulaturę z nadzieją, że takie postępowanie zachęci tych wydawców, których książki zakupiłbym chętnie, gdybym miał taką możliwość. Oczywiście, z płonną nadzieją... Dla mnie w chwili obecnej rynek eBooków w Polsce to czarna dziura i bynajmniej nie mam tu na myśli tej w kosmosie. Parafrazując, Staszewskiego, nie ma szans dla nas, drodzy Czytelnicy

Nie przesadzajmy,

Fabryka Słów na facebooku w którymś z komentarzy sugerowała, że powinni wejść w ten temat jeszcze w tym roku - więc może nie będzie tak źle?

Na forum eClicto ktoś napisał, że dostał od nich odpowiedź, że w ciągu najbliższych 6 miesięcy z pewnością w ebooki nie wejdą. Moim zdaniem najwcześniej będzie to 2011 rok, a bardziej prawdopodobny wydaje się 2012. Dużo zależy od cen eczytników.

Kiedy ebooki czytamy nie tylko na eczytnikach, zanim kupiłem coś opartego na eink używałem palmtopa i telefonu komórkowego.

W tej chwili w księgarniach najpopularniejsze są książki w PDF, a to przecież nie jest dobry format do czytania na urządzeniach mobilnych. Księgarnie powinny zaproponować kilka formatów, jak EPUB czy LIT.

W przypadku muzyki wkurzające jest to, że nawet jak się sprzedaje ją w postaci cyfrowej, to w marnej jakości typu 192 kbps, tylko kupując płytę CD mam szansę sam sobie ją skonwertować bezstratnie.

Wracając do książek, to w tej chwili najbardziej mnie przekonuje sposób sprzedaży eclicto, jakby jeszcze dołożyli możliwość czytania na obcych czytnikach byłoby super.

Owszem, nie tylko. Jednakże popularyzacja ebooków może nastąpić jedynie przez popularyację specjalnych urządzeń do tego przeznaczonych. Inaczej już teraz wszyscy byśmy czytali z ekranów komputerów i takie urządzenie jak eczytnik by nigdy nie powstało.

w pełni się zgadzam
praktycznie nie ma wyboru ani nadziei na przyszłosc

Dla pogorszenia humorów:

http://www.idpf.org/doc_library/Trade%20Stats_09Q4.jpg - sprzedaż ebooków w USA. Tak się zastanawiam czy rocznie sprzedaliśmy tyle, co oni w ciągu najgorszego kwartału. Coś mi się wydaje, że nie.

Tutaj cały raport:
http://www.idpf.org/doc_library/industr ... es_Figures

Ponieważ nasz kraj jest mniejszy od stanów, ciężko żeby mieć podobną sprzedaż.

Ja myślę, że jeszcze pojawią się większe księgarnie z e-bookami, tak jak pojawiły się serwisy sprzedające mp3.