Teraz jest 18 kwi 2024 8:48:53




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 7 ] 
Andrzej Sapkowski "Żmija" czyli... 
Autor Wiadomość
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 mar 2008 19:31:20
Posty: 190
eCzytnik: Bebook V5,Boox 60, BOOX i62E,C65AG
Post Andrzej Sapkowski "Żmija" czyli...
...o tym że nie jest dobrze. I piszę to jako zaprzysięgły fan AS-a.
Jasne, wszystko jest względne, tak więc pytanie czy Sapek napisał wreszcie coś kiepskiego , jak zdarza się to wszystkim autorom; czy to czytelnicy przywykli już do sytuacji że co książka to perełka?
"Żmija" rozczarowuje, a przynajmiej mnie rozczarowała.Pomimo tego że znajomość afganskich realiów, terminologii wojskowej i ludzkiej a zwłaszcza sołdackiej mentalności swiadczy o - jak zwykle zresztą - gruntownym przygotowaniu sie do tematu, to w moim odczuciu efekt końcowy nie jest przekonujący a sama książka wydaje się być mocno "wymęczona".Zniknęła gdzieś lekkość i finezja narracji , nie uswiadczysz też krwistych , pełnowymiarowych bohaterów.Wyłącznie tekturowe postaci na tekturowej scenie.
I pomyśleć że kiedyś człek , nim się zreflektował, na widok wrednego psa sąsiadów myślał o wynajęciu wiedzmina.Bo owa sugestywność Sapkowej prozy takie rzeczy niegdyś z umysłem czytelnika wyczyniała.Oby kiedyś znowu zaczęła wyczyniać.
Cóż dodać - po prostu przeczytajcie ...i oceńcie sami.

F.

_________________
Nie wahaj się ! Kup BOOX'a ! Kształtuj charakter, bo trza być twardy landsknecht, a nie mientka ninja !


13 gru 2009 16:19:42
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 03 cze 2008 19:19:08
Posty: 27
Post Re: Andrzej Sapkowski "Żmija" czyli...
Niestety muszę zgodzić się z poprzednikiem - gdyby nie nazwisko na okładce miałbym poważne wątpliwości, że czytam Sapka.


17 gru 2009 22:46:46
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 27 sie 2009 18:50:19
Posty: 2
Post Re: Andrzej Sapkowski "Żmija" czyli...
Nie jest dobrze, zgadza się. Najgorsze, że kilku płaszczyznach. Książkę przeczytałem i szczerze, nie wiem po co została napisana. Historia jaką udało nam się przeżyć w trakcie tych kilku godzin jest pozbawiona zakończenia. Mam wrażenie, że wydawcy zginęło parę rozdziałów. Oczywiście trudno zarzucić braku przygotowania merytorycznego panu Andrzejowi. Choć niewątpliwie trudniejsze jest dotarcie do źródeł w przypadku trylogii husyckiej, niż zdobyć nazwy pojazdów wojskowych które często są wykorzystane do dzisiaj. Po przeczytaniu najnowszej książki pana Andrzeja Sapkowskiego szybko "popiłem" audiobookiem Narrenturm, który szczerze polecam.


13 sty 2010 18:41:48
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 30 mar 2008 0:30:55
Posty: 54
Post Re: Andrzej Sapkowski "Żmija" czyli...
Palminius napisał(a):
Mam wrażenie, że wydawcy zginęło parę rozdziałów

No nie, chciałbyś jeszcze? Ja miałam problem z przeczytaniem tego co było. Kopalnia rysycyzmów, nazw sprzętów i terminologii patrolowej (chyba?), dziwna postać głównego bohatera, która w bólach pisarskich się budziła, ale zapowiadała coś ciekawego, tylko dlatego przedarłam się przez to dzieło. Dzieło się skończyło i dziwne cechy bohatera się rozmyły. Koniec. Ja czegoś takiego więcej więcej nie chcę.


14 sty 2010 22:36:50
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 gru 2007 23:02:17
Posty: 379
Lokalizacja: UK
Post Re: Andrzej Sapkowski "Żmija" czyli...
czego wy chcecie, książka jest głęboka, są i śmieszne momenty, ale więcej przemyśleń
książka ma drugą głębię, pytania o sens wojny, o traktowanie żołnierza
ciekawe było porównanie żołnierzy za różnych epok, którzy tak bardzo się różnili, a jednak byli tak podobni do siebie
choć z drugiej strony momentami były dłużyzny

_________________
:-P


15 sty 2010 0:23:46
Zobacz profil WWW
Użytkownik

Dołączył(a): 28 lut 2009 17:12:08
Posty: 10
Lokalizacja: Kraków
eCzytnik: Sony PRS-505
Post Re: Andrzej Sapkowski "Żmija" czyli...
Z jednej strony książka rewelacyjnie pokazuje realia tamtej wojny, ruskich itp..
Z drugiej jednak, po lekturze pozostaje pytanie: Po co właściwie ta cała żmija?! Nie czuje się aby jakoś nad wyraz książkę wzbogacała i w sumie bez wątku żmijowego książka niewiele by straciła..
Więc może zamiast pseudo-fantastyki lepiej byłoby napisać porządną literaturę wojenną z tamtego okresu? Z odpowiednią dozą Sapkowskiego humoru.. Ot, taki Suworow na wesoło..

_________________
To boldly go where no man has gone before..


24 sty 2010 22:52:39
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 27 sie 2009 18:50:19
Posty: 2
Post Re: Andrzej Sapkowski "Żmija" czyli...
Elu, absolutnie nie chciałbym więcej rozdziałów ! Mając na myśli zaginięcie paru stron sugerowałem, że właśnie one mogły być wyjaśnieniem, po co i dlaczego dzieło powstało. Przyznam, że mnie także nazewnictwo i rusycyzmy ( dlaczego nie w cyrylicy ? ) męczyły. Bilberry, trudno było mi odebrać książkę jako analizę postaw żołnierskich i ich zachowań, ponieważ wplecenie wątku żmij skutecznie ściągało mnie w stronę fantastyki. Zderzenie wątku wojennego z naturalną, wręcz dokumentalną narracją w zestawieniu z fikcją diametralnie zmieniało nastawienie moje do faktów w niej zawartych. Kolejną książką może być "Świstak", opowieść o inwazji rosyjskiej na USA. Pełna fantazja.


27 sty 2010 10:57:53
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 7 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do:  
cron