Każdy pisarz po kolei tu wymieniony miał jakieś wpadki i sukcesy w karierze. Harry A. Knight (św. pamięci swoją drogą), Shaun Hutson, G.N. Smith, Herbert i kilku innych to typowo "paperbackowi" pisarze, popularni w Wielkiej Brytanii, Australii i USA i to tam są znani i lubiani. to taka literatiura dla trochę mniej bystrych horrorowiczów ale jak mam być szczery sam czasem po nich sięgam. mają charakterystyczny styl i wąskie ramy tematyczne, więc czasem kiedy mam ochotę na trochę zmutowanych zwierząt i seksu na "najgłębszym" poziomie czytam tych kochanych prawie-pisarzy i podziwiam za upartość i chęć "tworzenia".

ranking:

1. Knight
2. Shaun Hutson
3. Herbert

ps. zawsze ci sami...

Jak dla mnie najsłabszymi autorami, których książki były wydawane w Polsce, są:
Guy N Smith
Graham Masterton
Shaun Hutson
Żaden z tych trzech autorów nie napisał ani jednej wyróżniającej się książki

Harry A Knight podoba mi się za względu na specyficzny klimat horrorów klasy B (coś jak "Martwica mózgu"), natomiast o Jamesie Herbercie sam Stephen King napisał w "Danse Macabre" że jest jednym z najlepszych brytyjskich autorów horrorów.

Elherejo... oczywiście masz prawo do własnego zdania ale... (dobra, postaram się pisać niezbyt napastliwym tonem, uczę się jak być asertywnym ). jeżeli graham masterton nie napisał żadnej wyróżniającej się książki to ja jestem Chińczyk
a taki na przykład "głód" ? wspaniały moim zdaniem thriller doskonale opisujący możliwy cały czas scenariusz wielkiego głodu na jakimś terenie! GM opisał coś co mnie osobiście przeraża, sytuację, która dokładnie pokaże jakimi istotami są ludzie. nie tak dawno, bo na poczatku XX wieku już taka sytuacja miała miejsce, na Ukrainie. GM pokazał nam, jak zachowują się ludzie w ostatecznej desperacji. to chyba jednak dowód na to, że potrafi napisać wyróżniającą się książkę. mógłbym wymienić jeszcze kilka innych, ale zostawię sobie argumenty na później

ravenarkaos, skoro uważasz Głód za wybitne dzieło to przeczytaj może "Bastion" Kinga i "1948" Herberta, może wtedy się przekonasz jak przeciętną książką jest Głód,
pozatym jak sam napisałeś jest to raczej thriller niż horror
Grahama Mastertona znam z kilkunastu książek które przeczytałem ponad dziesięć lat temu, żadna z nich jakoś nie przekonała mnie do talentu GM, a wręcz przeciwnie - niektóre z jego "Dzieł" skutecznie mnie odstraszyły jak np. książka o sekcie, której członkowie zjadali własne kończyny i organy.
Kończąc temat Mastertona, jest on popularny w Polsce głównie dzięki zręcznemu marketingowi oraz pochodzącej Polski żony, jego książki są oprócz Polski wydawane W Wielkiej Brytanii, Francji i kilku krajach Europy Wschodniej, w USA GM nawet nie zaistniał na rynku, a Niemcy po wydaniu zaledwie jego czterech książek dali sobie spokój.

Nie uważam 'GŁODU" za wybitna książkę, ale za wyróżniający się tytuł. po prostu styl narracji i ogólny styl książek GMa mi bardzo "pasi" od czasów pacholęcych. ale faktem jest, że jest wielu lepszych od niego. ale jeszcze więcej jest gorszych pisarzy, dlatego GM nie zasługuje w mojej opinii na miejsce na liście najgorszych

Naraże się pewnie dużej ilośći użytkowników ale uważam że opowiadania Lovecrafta nie są straszne i przez to uważam go za słabego pisarza horrorów. No chyba że czytałem te nie-straszne a w jego dorobku są naprawde hardcorowe tytuły.

Zdecydowianie Herbert...Jeżeli on pisze horrory - to ja jestem Lucy Maud Montgomery normalnie.... Nudaaaaa aż powiewa z jego książek. Pamiętam jak czytałam coś z serii David Ash i zdecydowanie nie polecam - przewidywalnie, nudno, monotonnie i usypiająco. Nic horrowatego w tych książkach nie było.

Guy N Smith! Zdecydowanie. Jedyna książka, którą udało mi się tego autora przeczytać, to był "Alfabet szatana" i miałem wtedy jakieś 15 lat. Poza tym mało mnie poruszają powieści o glizdach gigantach.