Tak samo rozumowałem. Dlatego z początku napaliłem się na tego iLiada myśląc, że 8 cali będzie idealnym kompromisem między funkcjonalnością (6 cali małe dla oka) a ergonomią (10 cali nieporęczne).

Potem stwierdziłem, że jednak duży lepszy, ale czytając Wasze posty znowu lekko ku iLiadowi się zwracam. Skoro nawet na urządzeniach z najwyższej półki cenowej obsługa pdf-ów jest, delikatnie mówiąc, uciążliwa. A czekać na popularyzację tego ePuba... nie chciałbym krakać, ale to może zająć jeszcze lata.

W tym układzie muszę po prostu zbadać co jestem w stanie zrobić z moimi pdf-ami. Jeśli okaże się, że coś konkretnego to wtedy dopiero zastanowić się nad kupnem np. iLiada.

Ostatecznie zdecydowałem się na DR1000. Polecam. Można kupić na ebayu coraz taniej. Już bliżej połowy tej ceny, które biorą polskie sklepy niż całości. Sprzęt oczywiście nowy.

Jak zobaczyłem pierwszy raz na nim książkę to pomyślałem, że 10 cali to optimum. 8 to już by było mało, a dłuższego czytania na 6 sobie nie wyobrażam (5 to już prawie jak z PDA). Rozmiar urządzenia (jest jednak nieco większe niż przeciętna książka) to jedyny minus. Ale myślę, że z czasem czytniki będą ewoluowały w stronę ekranu na całej powierzchni.

Jak tylko zbadam temat zabezpieczonych pdf-ów to dam znać.

edit----------

Walka z pdf-ami trwa. Na razie najlepsze co udało mi się osiągnąć to konwersja każdej strony do .jpg (każdej z osobna - najpierw wydruk do PDF Creatora - potem zapis do .jpg).

Gdyby to dało się hurtowo zrobić to jeszcze byłoby do zniesienia. Jakiś batch by się przydał. A tak to konwersja 400 stronicowej książki zajmie, jak dobrze pójdzie, godzinę. Ale na urządzeniu .jpg-i zadziwiająco dobrze wyglądają i pageflipy też szybkie zważając na to, że jedna strona zajmuje około 250Kb.

Ależ są do tego programy! Na pewno jest coś dedykowanego dla PRS 505 na code.google.com.
Sam ostatnio używałem na linuksie programu fbgs, który służy do wyświetlania PDFów na framebufferze i działa w taki sam sposób, tzn. najpierw generuje tiffa dla każdej strony, a potem wrzuca na ekran.

No znalazłem coś dobrego. Co prawda kosztuje 50$, ale zrzuca wszystkie strony szybko do wielu formatów graficznych i ładnie numeruje. Nad parametrami typu jakość, rozdzielczość też ma się pełną kontrolę.

Stwierdziłem, że to nawet dobrze, że nie odbywa się to bezpośrednio na urządzeniu bo mogę przelecieć jeszcze te pliki wsadowo Irfanem i odciąć górny i dolny margines co powoduje przy czytaniu znacznie lepsze wykorzystanie ekranu, a co za tym idzie zwiększa wygodę czytania.

Oczywista wada - taka książka zajmie ze 100Mb. Ale ja nie jestem z tych purystów, dla których reader ma pełnić rolę półki z książkami. Twardy dysk w komputerze mam, a przegranie czegoś to kwestia sekund. Nie muszę za wszelką cenę mieć na readerze tylu książek co Umberto Eco w swojej bibliotece. Wgrywam tylko to co w danej chwili czytam.

ok, ale zrobiłem szybki rekonesans i takie manipulacje można zrobić darmowym Imagemagickiem. Łącznie z przycinaniem, obracaniem, zmianą rozdzielczości, ustawianiem dpi itp. itd.

Rozumiem że masz windowsa, w takim razie pobierz tutaj:
http://www.imagemagick.org/script/binar ... hp#windows

Tu masz opis jak działa polecenie convert:
http://www.imagemagick.org/script/convert.php

A tu "case study" :
http://www.medicalnerds.com/batch-conve ... -software/

Różnicę w cenie możesz przesłać mi na konto

Po co chcesz konwertować PDFy do JPGów? DR1000S dobrze obsługuje PDFy.

Jeśli chciałbyś mniejsze marginesy, to masz opcje "Selection Zoom" albo "Hide Margins" w Menu > Zooming.

Jeśli chcesz usunąć hasło z PDFa - to są od tego odpowiednie programy, podobnie jak do DRM.

Rafał - chodzi o pliki zabezpieczone (chyba drm - bo nawet po zdjęciu hasła nie odpalają).

t3d - dzięki za zaangażowanie. Przyznam się, że tej ścieżki nie obadałem z czystego lenistwa (50$ może być dużo mniej warte niż czas, który się angażuje w znalezienie darmowego rozwiązania). Byłem nawet na tej stronie i to czytałem a ponadto ImageMagicka mam nawet od jakiegoś czasu zainstalowanego. Wcześniej próbowałem zrobić to Gimpem ale się wysypywał więc ImageMagicka trochę zlekceważyłem. Jak się okazuje niesłusznie, bo to "niskopoziomowy" program nastawiony na wydajność.

Czasu poświęciłem na to za więcej niż 50$ ale za to mogę się tu podzielić spostrzeżeniami. Są dwie opcje:

Rozwiązanie komercyjne (cena 50$):
http://www.pdfarea.com/PDF-to-Image-Converter.htm
Program skonwertował 400 stron pdf-a do jpg w 2 minuty i 27 sekund. Wyświetla pasek postępu. Numeruje ładnie pliki (nie 1,2...10,...100 tylko 001,002,...010,...10). Działa od razu na zabezpieczonym pliku (wystarczy podać hasło).

Rozwiązanie darmowe:
http://www.imagemagick.org/
Żeby można było przelecieć zabezpieczonego pdf-a programem trzeba najpierw usunąć hasło (drukowanie w dobrej przeglądarce pdf + PDFCreator). Operacja ta dla 400-stronicowego pdf-a zajęła równe 4 minuty. Potem ImageMagick operował na pliku jeszcze następne 4 minuty i 37 sekund (łącznie 8m 37s). Trochę długo, zważywszy na to, że nie ma paska postępu. ImageMagick też numeruje pliki (niestety mało inteligentnie - 1,2,...10,...,100). Programu używa się z linii poleceń:

[Dysk]:\[Sciezka do IM]\convert -density 200 -quality 90 plik_in.pdf plik_out.jpg

gdzie parametry:

density: w dużym przybliżeniu rozdzielczość (można poeksperymentować z różnymi wartościami)

quality: jakość z przedziału 1-100

Dostępne są jeszcze dziesiątki innych parametrów, ale te 2 w zupełności wystarczą. Można też konwertować do innych niż .jpg formatów. Plik_in.pdf i plik_out.jpg to pełne ścieżki dostępowe do plików (w systemie Windows należy umieścić te ścieżki w cudzysłowach "" jeśli zawierają spacje).

Uruchamianie programu z linii poleceń może być dosyć uciążliwe. Można sobie napisać skrypt, który nałoży na to ludzki interfejs (na przykład w PHP). Ja tak właśnie zrobiłem. Tu już jednak pytanie czy nie opłaca się bardziej wydać 50$ staje się zasadne

P.S. Może darmową procedurę da się jeszcze uprościć i skrócić. Rafał zaproponował w innym temacie "normalny program do usuwania haseł". Pytanie czy jest jakiś darmowy?