Dragon Ball - ogromny sentyment mam do tej serii, ale nie chcę do niej wracać i psuć sobie wspomnień
. Patrząc na to obiektywnie (no, cóż, prawie obiektywnie, jak to zwykle bywa), to fabuła jest kiepska, kreska jeszcze gorsza, postaci ograne do bólu. A jednak... a jednak ta seria ma to coś, dzięki czemu trudno się od niej oderwać. Co więcej autorom anime udało się zawrzeć ten miód też w animacji, dzięki czemu niestraszne nawet kilkudziesięcioodcinkowe walki, w dużej mierze przegadane
Ostatnio wyszedł film 'Dragon Ball', tj. live-play, z żywymi aktorami... ale spuśćmy na to zasłonę milczenia.