Chciałbym poprosić o polecenie ciekawych pozycji z gatunku space opera. Znam większość pozycji Webera, Ringo, Asimova, Herberta ( choć nadużyciem jest zaliczenie Diuny do gatunku), Turdledova, Williamsa czy Hamiltona. Lubię ten gatunek jako książkę do poduchy i niestety ostatnio skończyły mi się pomysły. Jeśli jest na forum podobny temat proszę o przekierowanie bo nie mogę znaleźć

Ja lubię sobie przeczytać, jak to nazwałeś, do poduchy serie Davida Drake'a o Poruczniku Leary'm (3 tomy jak na razie): "Jak błyskawice", "Porucznik Leary dowodzi" i "Po drugiej stronie gwiazd".
Całkiem ciekawe są też space opery Elizabeth Moon. Cykl: Esmay Suiza (4 tomy), cykl: Heris Serrano (Polowanie, 2 w przygotowaniu)) oraz cykl: Wojna Vattów (3 wydane, 2 w przygotowaniu).

Ach, jest jeszcze Harry Harrison. Czytałam tylko jeden jego cykl: Ku gwiazdom, na który składają się trzy tomy - Oblicza ziemi, Wygnanie, Gwiezdny dom, ale nie wiem, czy ten cykl można uznać za space opere, ale możesz spróbować go przeczytać.

Więcej nie pamiętam, jak sobie coś przypomnę, to dopiszę.

Popatrz jeszcze na Alastaira Reynoldsa - Przestrzeń objawienia/Migotliwa wstęga/Arka odkupienia.

Witam,

Hmm, czy tytuł "Interesujące i mniej znane space opery" oznacza, że KAŻDA space opera może być tu wskazana? IMO nie!!!! Pozycja taka powinna spełniać przynajmniej warunek, że jest "mniej znana". A zatem mam prośbę, by NIE wymieniać jak leci tylko trzymać się kwalifikacji tematu.

Dzięki za odpowiedzi. Jak admin miłościwie nam panujący wspomniał chodzi o te mniej znane. Dzięki za wojne Vattów -nie czytałem ale resztę pozycji wymienionych przez was już przełknąłem i strawiłem. Szukam ciekawostek

EDIT by Chesuli: Mod, mod - nie admin. Admini to biali rycerze są

Masz w bibliotece Campbella - o ile język(bądź tłumacz) jest slaby, a treść czasem wręcz śmieszna - to czytać się da, a autor dość zgrabnie przedstawił walkę na wielkich prędkościach i ograniczenia związane z prędkością światła.

Uważam, że koniecznie musisz zainteresować się powieścią (ewenement- nie należy do żadnego cyklu!)” Obcy brzeg” pani C.S.Friedman (autorki niesamowitej trylogii fantasy Zimny ogień), Warszawa, MAG 2000 r.
Poniżej masz opis książki.
Powieść utrzymana jest w konwencji cyberpunku. Ziemia pozostaje w konflikcie ze swymi dawnymi koloniami, zamieszkałymi przez potomków ludzkości zmutowanych pod wpływem podróży z prędkością nadświetlną. Monopol na superszybki transport międzyplanetarny posiada (podobnie jak w Diunie Franka Herberta) Gildia Międzyplanetarna, kontrolowana przez przedstawicieli jednej z post-ludzkich cywilizacji, Gueran. Nawigator prowadzący statek kosmiczny w nadprzestrzeni, zwanej ainniq, narażony jest na ryzyko spotkania z bytującymi tam istotami, znanymi jako smoki. Pilotowanie statku wymaga, by umysł znajdował się w specyficznym stanie zaburzeń paranoidalnych; nikt, poza Gueranami, nie jest w stanie tego osiągnąć.
Na Ziemi trwają jednak próby złamania monopolu Gildii. Korporacja Shido prowadzi eksperyment tego typu na dziecku, które przeżyło w dzieciństwie katastrofę i spędziło dłuższy czas w ruinach zawalonego centrum. Ta będąca obiektem eksperymentu główna bohaterka powieści, Jamisia Capra, nieświadoma swej prawdziwej natury, ucieka z kolonii kosmicznej i wyrusza w podróż do najbliższego węzła kosmicznego. W drodze, dzięki pozostawionym jej przez opiekuna wskazówkom, orientuje się, że posiada osobowość wieloraką i że jedna z jej kilkunastu osobowości jest niezdolna do jakiegokolwiek kontaktu.
Wspomagana przez spotkanego na stacji Paradise hakera Feniksa, Jamisia zostaje włączona w śledztwo mające na celu wyjaśnienie spisku w obrębie Gildii, prowadzone przez autystycznego geniusza, profesora Kio Masadę.
Świat powieści pełen jest gadżetów charakterystycznych dla cyberpunku, takich jak modyfikacje ludzkiego mózgu przez wszczepianie mechanicznych części, integracja człowieka z maszyną, żyjąca we własnym zamkniętym środowisku subkultura hakerów.

Kolego- czeka na Ciebie cała seria "Zaginiona flota" Jacka Campbella. o której wpomina gangur.W Polsce mamy już dwa tomy, zaś w Stanach juz 4 i piaty ma być w tym roku. Całość ma liczyć 6 tomów. W skrócie- główny bohater- Jack został odnaleziony w kapsule zahibernowany, gdzie spędził jakieś sto lat. Trafia na pokład okrętu flagowego Sojuszu , tuz przed planowaną przełomową bitwą z Syndykatem. A wojna ta zaczęła się bitwą w której Jack "zaginął". Niestety spotkanie 2 sił przebiega inaczej niż sobie wyobrażali dowódcy sojuszu i okazuje się, ze kapitanem o najstarszym stażu jest ..Jack. Bo liczy się przecież data wpisania na listę !!. Wbrew pozorom nie jest to komedia. Flota ucieka i walczy o przetrwanie w nieznanym im rejonie kosmosu, korzystając z dawno zapomnianej wiedzy, którą Jack posiada. Oczywiście napotyka on na dziwne problemy. Zwyczaje zmieniły się od czasu jego śmierci i dyscyplina jest mało wojskowa. Są tez sabotażyści, ale także w trzecim czy czwartym tomie pojawia się trzecia strona konfliktu. I zaczyna sie robić naprawdę ciekawie. Więcej nie napiszę by nie zdradzać szczegółów.Gorąco polecam miłosnikom military s-f!

Polecam mało lub nawet nieznany cykl Jamesa White'a "Szpital Kosmiczny". Problemy medyczne ludzi, istot człekopodobnych i innych potrzebujących pomocy zarówno w sferze cielesnej jak i psychicznej. Problemy wynikające z powodu różnej fizjonomii, mentalności jak i odmiennego stylu życia różnych ras we wszechświecie.

Witam,

Sorry @wojmil1, ale piszesz po prostu herezje!!!! James White mało znany

Chyba zamknę ten temat, bo zaraz zobaczę tu wpis, że mało znany jest (do wyboru): MacApp Colin "Zapomnij o Ziemi", Van Vogt A. E "Misja Międzyplanetarna", Pohl Frederic "Gateway Brama Do Gwiazd", Niven Larry dylogia "Pierścień" Heinlein Robert A. - choćby "Kawaleria kosmosu", Haldeman Joe "Wieczna wojna", Hamilton Peter i jego cykl "Świt nocy", "Kapp Colin i jego dylogia Chaosu czy wreszcie Cherryh C. J. jej seria Unia/Sojusz.

A właśnie... ja akurat nie o Gateway, tylko o Handlarzach... bo prawie, że łeb bym se dał uciąć, a przynajmniej o flaszkę założyć, że drugi tom swego czasu po polsku czytałem, no i teraz zagadka, bo "nasza" biblioteka twierdzi, że nie mogłem... "klubówka" jakaś, miałem w ręku nie wydane tłumaczenie???

btw.. w recordzie o Pohl'u esej Amisa z angielskim tytułem, a przecież jest polskie tłumaczenie

Wybacz, ale dlaczego się tak ekscytujesz. Kilku moich znajomych, którzy pochłaniają właściwie tylko SF było bardzo zdziwionych, że "Szpital kosmiczny" Jamesa White'a to nie jedna pozycja tylko cała saga. Wiem, że pewnie dla większości na forum takie myślenie to właśnie herezja. Jednak uważam, że forum powinno nie tylko pogłębiać wiedzę pasjonatów, ale pomagać tym mniej zorientowanym we własnych poszukiwaniach lektury.

Witam,

@wojmil1 - jest tylko jedno małe ale. Ten temat ma określoną zawartość - i jest nią dyskusja o mało znanych, dobrych space operach. Nie o WSZYSTKICH space operach.
Chcesz dyskutować o wszystkich, to zalóż odpowiedni temat - tutaj pisz zgodnie z topickiem.
Co do zakresu wiedzy Twoich znajomych, to jest to tylko ich sprawa - jak nie potrafią (nie chce się im) choćby pogooglać, to ja nic na to nie poradzę.

proszę nie zamykać tematu. Wczoraj połknąłem Campbella a dzięki tobie Chesuli usłyszałem o Kappie i Cherryh. Jak widzisz znany i nieznany rzecz względna. O ile reszta podanych przez Ciebie pozycji to klasyka ( większość mam na półce ) to dwie ostatnie są mi całkowicie nieznane. Dziękuje za wszystkie odpowiedzi i proszę o kolejne mniej znane space opery

Do space opera zakwalifikowałbym jeszcze kilka książek Timothy'ego Zahna.
Po pierwsze " Obława na Ikarusa" - jak sam Zahn przyznaje to kosmiczna wersja "48 godzin" Alistaira Macleana.. Ale czyta się dobrze. W skrócie- kosmiczna powieść szpiegowsko- sensacyjna.
Trylogia " Wyzwolenia czyli " Czarne Komando", "Straceńcza Misja" oraz " Judas Solution" - ta ostatnia nie wydana w Polsce. W skrócie, kilkanaście lat po upadku Imperium Terry, wciąż na planetach istnieje ruch oporu. Z Ziemii wysłany zostaje człowiek, który ma skontaktować się z osławionymi blackcollarami- najlepszymi komandosami, których najeźdźcy bardzo się bali, ale którzy pojawili się zbyt późno by przeważyć szalę wojny. rewelacja. Znowu raczej mamy to do czynienia z rajdami komandosów i akcjami wywiadowczymi.
I wreszcie cykl " Kobra" o ludziach wyposażonych na czas wojny we wszczepy broni laserowej a rękach, nogach i najważniejsze - implant mózgowy powodujący ich superszybkie reakcje. Mamy tu 6 tomów obejmujących więcej niż życie jednego pokolenia. Są tu wojny, problemy z demobilem, rebelie, zwiady na innych planetach itp Teoretycznie są to znane cykle, ale autora nie wymieniłeś, więc piszę (:-)
Ksiązki znajdziesz w Bibliotece.
Polecałbym też cykl Safehold, z tym, że nie został wydany w Polsce póki co, choć Rebis miał go w katalogu. Nie wymieniłeś też cyklu Davida Drake'a i Stirlinga " Generał" , " Belizariusza" Drake'a i Flinta. Ale to są już typowe " military sf", bo za "space opera" to uważam raczej powieści bardziej sensacyjne o mniejszej ilości wystepujących postaci, niż takie, gdzie mamy starcia tysięcy istot.
Tak dla porządku to chyba powinieneś utworzyć temat " Interesujące i nieznane mi jeszcze space opery i military s-f " (:-)