Teraz jest 29 mar 2024 2:01:02




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Stephen E. Ambrose 
Autor Wiadomość
Użytkownik

Dołączył(a): 09 wrz 2008 17:50:52
Posty: 35
eCzytnik: Sony PRS-300
Post 
Z tego typu książek - suchych, niezbyt wciągających, ale opowiadających o ciekawych zdarzeniach, ciągle pamiętam Arnhem - Ciemne światło. Opisane są tam przygotowania komandosów Sosabowskiego do desantu w Holandii i przebieg walk. Ciekawe jest spojrzenie oczyma szeregowego wojaka na fatalny finał operacji Market-Garden.

Wracając do Ambrose'a - do lektury zachęcił mnie nie tylko film, ale i entuzjastyczne opinie znajomego, miłośnika książek wojennych. Jak widać są ludzie, którym ten autor przypadł do gustu.


25 wrz 2008 11:23:04
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 10 wrz 2008 21:41:57
Posty: 23
Lokalizacja: inÂąd
Post 
Ja najpierw ogladalam serial, a potem czytalam ksiazke ktora wrecz zezarłam. Mnie najbardziej rozwalił Shifty Powers i akcja w ardenach jak podczas ostrzału nieopodal jednego okopu spadł niewypał i chłopaki z wrażenia zapalili lucky strike`i. Sceny wręcz nieprawdopodobne - ciężko uwierzyć że wydarzyło się to naprawdę


29 wrz 2008 22:30:42
Zobacz profil
Post 
Ambrose pisze bardzo przyjaźnie dla czytelnika. Jego(?) styl powoduje, że ciężko się oderwać. To taki rozszerzony Ryan. Obu autorów polecam.


04 paź 2008 14:08:02
Użytkownik

Dołączył(a): 13 kwi 2008 22:48:25
Posty: 19
Post 
Przyznam sie szczerze, najpierw obejrzalem serial, bodajrze trzy razy, potem wzialem sie za ksiazke i..? szok totalny, jeszcze ciekawsza, jeszcze bardziej realistyczna, jeszcze bardziej wciagajaca, jeszcze bardziej.. wszystko. Ambrose potrafi w specyficzny sposob (ni to opis walki, ni to sprawozdanie z jej przebiegu) zrelacjonowac to co sie działo w danej chwili z danym bohaterem (akcja z Shifty Powers'em i drzewem ktore nie bylo kompletnie mnie rozlozyla na lopatki). Mało tego, ksiazka caly czas trzyma klimat, a jednoczesnie czytelnik pozostaje caly czas w napieciu co sie stanie z glownymi bohaterami (bo w koncu to wojna, relacionowana z opowiesci ludzi ktorzy tam byli), i zal serce sciska kiedy cos zlego sie im przytrafia.

Dziwie sie niektorym wypowiedzia (negatywnym oczywiscie) na temat Ambrosa, ale coz, jedni lubia suche liczby, inni nie sa w stanie wyobrazic sobie bitwy, a jeszcze inni nie potrafia sie wcielic w bohaterow ksiazki, coz, co kto lubi..

A odbiegajac lekko od tematu autora
Kiedy tak sobie czasami mysle co ci ludzie przezyli to ciarki mnie przechodza, i mimo ze na wojnie nie bylem, jestem w jakims niklym stopniu w stanie wyobrazic sobie ich uczucia gdy naokolo toczyla sie walka, i powiem szczerze, nie wiem jak bym sie zachowal gdy w cos takiego jak oni przezyli ja bym mial wejsc


23 gru 2008 1:57:39
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do: