Przeczytałem chyba wszystkie księgi przygód Tytusa Romka i A'tomka. Przede wszystkim świetny humor, ale też wiele ciekawych wątków historycznych i że tak powiem geograficznych Z Papciem chmielem czyli H.J.Chmielewskim miałem przyjemność spotkać się osobiście kiedy był z wizytą w naszej szkole. Człowiek to niesamowity! Obdarzony wybitnym humorem i naprawdę przypomina mi jednego z swoich bohaterów- Tytusa- oczywiście nie z wyglądu

Tytus, Romek i Atomek to kultowy polski komiks mogący
swobodnie konkurować z tymi zachodnimi.
Dziwię sie gdy słyszę teksty w stylu "komiksy są dla dzieci".
W Polsce komiksy sa traktowane nieco po macoszemu, ale
dla mnie Papcio Chmiel nie jest kimś gorszym od Mickiewicza, a ludzie którzy krytykuja komik powinni się zastanowić
co tak naprawdę on ze soba niesie.

Zgadzam sie z tobą. Ogólna opinia to że komiksy są dla dzieci. A wypowiadają ją ci "dorośli" którzy sami czytają pokryjomu komiksy

Tak muszę przyznać że komiks Tytus Romek i Atomek to kultowy komiks lat 80. Niestety w czasach PRL-u wszystko było albo na kartki albo po znajomości , żeby zdobyć wszystkie tomy TRIA trzeba było mieć znajomą w RUCH. Ja takowej nie miałem więc co za tym idzie moja kolekcja była wybrakowana. Teraz można kupic bez problemu w internecie, ale dużo starszy teraz jestem i gust mi się zmienił a dzieci którym to polecam nie posiadam. Tak wiec na koniec precz z komuną która pozbawiła mnie paru tomików pisanych przez Papcia.

Oj czytalo sie, czytalo kilkanascie lat temu ... bardzo wciagaly i zawsze zostawal zal ze juz przeczytana ...chcialam przeczytac po raz kolejny jakis rok temu i niestety to juz nie to samo ,nie chcac zatrzec milych wspomnien zaprzestalam i niech zostana w mojej pamieci takie jakie je pamietam sprzed lat .

Taaak........ czytało się z wypiekami na twarzy i z latarką pod kołdrą (idź spać bo jutro trzeba wstać do szkoły). A zxaczęło się tak niewinnie - pierwszą księgę dostałem w nagrodę za dobre sprawowanie na fotelu dentystycznym, dobrze że reszta ksąg nie była tak obwarowana, bo chyba do dzisiaj bym ich nie przeczytał;). Po latach próbowałem wrócić do "Tytusów" ale to już chyba nie to ((

Mój pierwszy Tytus to odcinek z kinem i pobytem głównego bohatera na dzikim zachodzie, byłem nim zachwycony a swoją drogą to dostałem go na urodziny od najładniejszej dziewczyny w klasie . Potem przeczytałem ich wiele były niektóre gorsze niektóre lepsze, w moim odczuciu, ale pamiętam że możliwość przeczytania czego nowo zdobytego dawała naprawdę wiele radości. Mam gdzieś w piwnicy zachomikowane kilka odcinków, może przyjdzie w końcu czas żeby je odkurzyć ...

Mysle, ze z komiksow sie nie wyrasta. Tytus, Romek i Atomek to juz chyba kultowa sprawa, kazdy kto byl w tych czasach dzieckiem to chyba czytal. Fajna kreska, dobre poczucie humoru i format odpowiedni.

Tytus Romek i Atomek jeden z najbardziej kultowych komiksow oprocz Kajko i Kokosza a i jeszcze byly Przygody Koziolka Matolka. Wiem ze te komiksy maja swoich goracych zwolennikow ale dla mnie byly wspaniala przygoda ktora skonczyla sie dawno temu i nigdy wiecej do nich nie wracalam.

Tytus Romek i Atomek to przezabawny komiks, który rozświecał moją młodośc wspaniałą dawką wyobraźni. Jest to pozycja, za którą bardzo tęsknię, gdyż wszystkie przygody o ile pamiętam były przeze mnie głęboko przestudiowane, dlatego żal mi jest z braku kontynuacji wciągających przygód i inteligentnego rozwoju akcji spowodowanych przez niesfornych harcerzy

Jeden z najlepszych komiksow...duza ilosc wyobrazni i bardzo dobre rysunki. Moim zdaniem jest to badrdzo dobra ksiazka i powinna nawet zostać umieszczona w spisie lektur dla dzieci, osobiscie wolalbym przeczytać ja niz jakies nie smieszne lekturki. Szczerze mowiac bardzo dobrze ze wznowili dodruk tych komiksów bo musze przyznac ze nie miec ich na polce to wstyd... Najlepsze wspomnienia z dzicintwa gojarza mi sie wlasnie z tymi komiksami..no jest tam jeszcze troche miejsca na Koziolka Matolka.