Co najwyżej wpadniesz w nałóg. Wyciągniemy Cię skutecznie . Po za tym pytanie nie brzmi czy masz dzieci w planach, tylko czy masz dziewczyna? Bo pewnie kusi, Młody, co?

Ja też narazie dzieci w planach nie mam, ale ogółem to bardzo lubię dzieci. Zawsze chętnie zajmuję się potomkami znajomych

Kiedyś się zajmowałam 4letnią córką mojej matki chrzestnej. 4dni po 8godzin. Fakt faktem zarobiłam 150zeta, ale nigdy więcej pilnowania dzieci, żadnych. Ta mała mnie wykończyła normalnie. 1.Zrozum co to od Ciebie chce. 2. Co to mówi w ogóle. 3.Co to zrobić z takim. 4. Jak to zmusić do jedzenia. I inne tego typu problemy. Mam tyle szczęścia, że od tamtej pory tylko godzinę się z tym czymś widziałam. I to nie byłam wtedy sam na sam z nią to jakoś wytrzymałam.

Hehehe ja kiedyś byłem opiekunem 8 osobowej grupy chłopaków w wieku od 8 do 14 lat. Masakra - nigdy więcej

Przesadzacie Chyba nie macie podejścia do dzieci. Ja zajmuję się czasem 5 dziewczynkami w wieku od 3 do 10 lat. Ale to tak od czasu do czasu, a najczęściej trzyletnią Karoliną. Wyjątkowo żywiołowe dziecko Ale mnie się to podoba i ponoć nieźle wychodzi, sądząc bo reakcjach małej, która nie zawsze ma chęć wracać do domu

ja zajmuje się czasami 4 osobami w wieku 3-7lat.
Włączyć im telewizor i juz

Włącz telewizor-wyłącz dzieci. W sumie świetny sposób.Tylko gorzej jak czasem trzeba z dzieckiem oglądać te bajki, a ono o wszystko pyta..., albo jeszcze gorzej! Jak zaczyna opowiadać co się dzieje na ekranie. Nie cierpię tego, nie lubię dzieci.
Wczoraj oglądałam 'Super-Nianię' i jak bym dostała takie dziecko to bym tak lała, że nawet by nie miała czasu mrugnąć okiem. To jest okropne, wiem, ale dzieci nie są na moje nerwy.

Pamiętaj! Nigdy nie dyskutuj z dziećmi. Są cwane, przebiegłe i zagną Cię bez trudu. Nie wierzysz? Przeczytaj.
Oto dowód:

Przedszkolanka przechadzała się po sali obserwując rysujące dzieci. Od czasu do czasu zaglądała, jak idzie praca. Podeszła do dziewczynki, która w skupieniu coś rysowała. Przedszkolanka spytała ją, co rysuje. Dziecko odpowiedziało:
- Rysuję Boga.
Zaskoczona nauczycielka po chwili odpowiedziała:
- Ale przecież nikt nie wie, jak Bóg wygląda.
Nie przerywając rysowania dziewczynka odpowiedziała:
- Za chwilę będą wiedzieli.

Na lekcji religii nauczyciel omawia z 5 i 6-latkami 10 Przykazań. Właśnie omówili przykazanie o szanowaniu rodziców i nauczyciel spytał:
- A czy jest jakieś przykazanie, które mówi o tym, jak traktować braci i siostry?
Mały chłopiec (najstarszy z rodzeństwa)odpowiedział:
- Nie zabijaj.

Jest także druga zasada : Nie dyskutuj z debilem , najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu a potem pobije doświadczeniem . --- Z autopsji wiem że to sie sprawdza w 100%:D

Hmm

Zazwyczaj - ale nie zawsze, bo niektórym to nie przechodzi - pozycja "dziecko" jest stanem czasowym - większość dorasta.
Ale to tak NBTW.

Natomiast nie rozumiem: czy ten żart powyżej Yohasakura ma się odnosić do dzieci, czy tylko tak chciałeś zabłysnąć erudycją?
Bo jak odnosi się do dzieci, to nie wiem, czy zauważyłeś, że ty takim dzieckiem też byłeś, ze wszystkimi tego konsekwencjami.

Chosenone - Ciebie nikt nie pilnował, jak byłaś maluchem, nie doprowadzałaś starszych do stanu ... hmm... "piątego skupienia materii", czy też może Ty urodziłaś się od razu w wieku 17 lat?

Ej ludzie: Trochę TOLERANCJI, w tym również dla maluchów.

Chesuli

jak nic kocham papriorsy i dobrą herbatę nie ma jak piękny wieczorek z papieroskiem i herbatką z zeń-szenia

Ja kochm słodycze, oglądać mecze:), lato (wakacje), trampki, zakupy itd, itd, itp:)
Nienawidzę burzy, gzrybów, kokosów, braku czasu i braku pieniedzy:) i duzo innych rzeczy:)

Niech pomyślę...
:* Kocham głośną muzykę, pizze i wyjazdy w góry
Nienawidzę wariatów drogowych i kłamców

To tylko moje faworyty, jakby tak wymieniać to niebyłoby końca:D

Kocham fantastykę (w każdej postaci), letnie burze, leniuchowanie. Plus parę innych rzeczy. Oraz osób.
Nienawidzę płaczu małych dzieci, strzela mnie od tego (@chesuli: wiem, też kiedyś płakałam, a syrene miałam niezłą, ale teraz jak słyszę bachora, to mam ochotę zakneblować i zamknąć w piwnicy), chamstwa, pozerstwa oraz połączenia niebieskiego z czerwonym (schiza, wiem). A jak mam zły nastrój nienawidzę wszystkiego i wszystkich. I wtedy marzę sobie o zamku na klifach, a w promieniu pięćdziesięciu kilometrów ŻADNEGO CZŁOWIEKA!

Kocham mange & anime oraz żelki.
Nienawidzę jak ktoś nie daje mi spokoju.
To tak w skrócie :)