|
|
Teraz jest 21 lis 2024 12:31:53
|
Autor |
Wiadomość |
Użytkownik
Dołączył(a): 13 sie 2008 13:11:59 Posty: 28
|
chyba trochę z tym przesadziłeś..:/ To prawda, poezją to nie jest, ale Ich Troje? Ten zespół zawsze będzie się kojarzył z piosenkami "bez treści", a to przecież ma sens i cel... A to, że proste w odbiorze? Prawdopodobnie miało takim być...
|
30 sie 2008 21:35:01 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 10 kwi 2008 3:22:01 Posty: 351 Lokalizacja: Windy City
|
Porównując, miałem na myśli konkretny utwór/koszmarek wykonywany przez "Ich Troje".
Niech każdy oceni, czy treść jest, czy nie, i czy nie ocieka (tekst jak i wykonanie - do znalezienia w internecie) nadmiernym patosem i kiczem. Jak dla mnie ta sama liga:
Prawo
naszym prawem jest być dzieckiem miłości powitanym tu jak najmilszy z gości choć wiem, że tych uczuć nie odda mi nikt
naszym prawem jest krew pełna ekstazy pięknych dziewcząt jak i mężczyzn bez skazy i kość cienka tak - już nie powiem ci nic
posłuchajcie nas i was nienarodzonych dotąd cichych dotąd zawsze bez obrony chcemy bowiem przemówić nareszcie bez zapału ku nam się nie spieszcie - to prawo...
naszym prawem jest radość istnienia a nie martwa cierpliwość kamienia i tak wiem, że z tą prawdą nie liczy się nikt
naszym prawem jest pozostać w przestrzeni w odległości od świateł i cieni być tym kimś kim każdy z was - też mógłby być
posłuchajcie nas i was nienarodzonych dotąd cichych dotąd zawsze bez obrony chcemy bowiem przemówić nareszcie bez zapału ku nam się nie spieszcie - to prawo...
ktoś nas budzi niespokojną nocą z chmur wyciąga, wolno wiedzieć, po co? zrozumiałem w końcu to - że prawo to sąd
posłuchajcie nas i was nienarodzonych dotąd cichych dotąd zawsze bez obrony chcemy bowiem przemówić nareszcie bez zapału ku nam się nie spieszcie - to prawo...
posłuchajcie nas i was nienarodzonych dotąd cichych dotąd zawsze bez obrony chcemy bowiem przemówić nareszcie bez zapału ku nam się nie spieszcie - to prawo...
_________________ Beatus vir qui suffert tentationem, quoniam cum probatus fuerit accipiet coronam vitae.
|
30 sie 2008 22:46:16 |
|
|
Konto usuniete
|
Historia sama w sobie oczywiście mogąca łapać za serce i jakże częsta.
Wykonanie - mnie osobiście ta forma raczej przeszkadzała. Rymy jak rymy, największe zarzuty miałabym do rytmu tego tekstu. Kiedy go czytałam miałam wrażenie jakby to była wyliczanka w przedszkolu - raz, dwa, trzy i raz, dwa, trzy...
Nie jestem na pewno kompetentna do oceny, ale mnie osobiście nie zachwyca.
|
07 wrz 2008 16:39:23 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 22 wrz 2008 23:17:52 Posty: 33 Lokalizacja: Wa-wa
|
Podzielam zdanie elohim.sabaotha. Hm... Jak przetłumaczyć "rymy częstochowskie" na angielski?;))
To jest poezja na poziomie podstawówki, zarówno pod względem formalnym jak i treściowym. Czytając wierszyk sądziłem, że zakończy się jakimś rozsądnym morałem, ale nie, zero refleksyjności, tylko podmiot liryczny żegna się z mamą, co jest zresztą bardzo dyskusyjne. Bo skoro umiera, to jakim cudem napisał ten wiersz (własną krwią?)? A jeśli jest duchem, to dlaczego wciąż umiera? Niejasność zajętego stanowiska podważa wg mnie wiarygodność podmiotu lirycznego;) Nie żebym odsądzał autora od czci i wiary, ale naprawdę, są w internecie setki, tysiące lepszych poetów niż (anonimowy, zapewne z własnego wyboru;)) autor tego dzieła. Kto nie wierzy, niech zajrzy choćby na polską Poemę - tam jest wierszopisów zatrzęsienie.
_________________ BLOK
To jest blok
tekstu
który może być dodawany do Twoich postów
Ma limit
1000 znaków
Ale jak zbudować blok z tysiąca znaków
żeby nie runął
żeby spojrzenie wytrzymał
|
26 wrz 2008 0:18:21 |
|
|
Konto usuniete
|
Rymowanka bardziej niż wiersz o bardzo dużym problemie. Jako Ratownik Medyczny ciągle stykam się z ludzkim cierpieniem, a jest ono w 60% przypadków spowodowane alkoholem... Brak mi słów...
|
02 paź 2008 13:03:23 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 21 paź 2008 17:04:20 Posty: 23
|
Dobry wierszyk ku przestrodze. Dobrze sie czyta.
Edit by Mori: +1 za spam.
|
15 lis 2008 20:10:41 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 29 sie 2008 23:21:37 Posty: 114
|
Pouczająca rymowanka, ale poezją to bym tego nie nazwała. Faktycznie w stylu Ich Troje. Kicz po angielsku. Podzielam zdanie zarówno elohim.sabaoth'a jak i Kowalskiego-Malinowskiego. Być może, drogi debowy, utwór ów wspomina ważny problem, ale to w żaden sposób nie świadczy o jego wartości literackiej, która jest dosyć niska, żeby nie powiedzieć żadna.
Mnie osobiście historyjka nie poruszyła i nie chwyciła za serce. Powiem więcej, wyciągnęłam chyba złe wnioski - otóż: pijesz czy nie pijesz i tak zginiesz.
|
16 lis 2008 13:40:59 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 26 lis 2008 22:05:17 Posty: 39
|
Smutny, niby taki banalny, dziewczyna ginie w wypadku samochodowym, ale ma prosta, trafna wymowe do tych wszystkich idiotow co jezdza po pijaku. No i moral, ze twoje zycie nie zalezy tylko od twoich czynow, ale lezy rowniez w rekach innych, czesto nieodpowiedzialnych ludzi :/
|
29 lis 2008 13:24:24 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 25 paź 2008 19:52:23 Posty: 56
|
Może i nie najwyższych lotów wiersz, ale prawdziwy. Chyba przez to, że z tym, co jest jego "historią", spotykamy się nie tylko na ekranach telewizorów. Czasami prostymi słowami łatwiej oddać to, co się chce powiedzieć, a pozorna lakoniczność i beztroska robi na mnie większe wrażenie niż niektóre "ambitne" teksty z wyszukanymi metaforami.
|
30 lis 2008 16:10:21 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 27 lis 2008 20:40:25 Posty: 21
|
Nie widziałam tego wiersza nigdy wcześniej. Po przeczytaniu pierwszych wersów myślałam, że to będzie coś śmiesznego... jakże się myliłam. Wiersz ten cechuje nie tylko prostota, ale także stopniowanie napięcia. Ponadto zmusza do refleksji. Każdy z nas ma prawo wyboru, to od nas zależy czy podejmiemy właściwą decyzję. Myślę że jest to świetny tekst, który zapada głęboko w pamięć i może być pomocny np. w kampaniach przeciw prowadzeniu pojazdów po spożyciu alkoholu.
Pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że wiersz zadomowi się w naszych głowach na dłużej i uchroni kogoś przed podjęciem niewłaściwego wyboru.
|
01 gru 2008 23:25:07 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 10 kwi 2008 3:22:01 Posty: 351 Lokalizacja: Windy City
|
Niewłaściwy wybór to było pójście na pieszo, na trzeźwo.
Z wiersza wynika jasno, że trzeba było pić i jechać, to nie zginęłoby się taką frajerską śmiercią.
Tyle na temat "wiersza" i morału. Bazarowa poezja.
_________________ Beatus vir qui suffert tentationem, quoniam cum probatus fuerit accipiet coronam vitae.
|
02 gru 2008 6:26:39 |
|
|
melisa78
|
Re: I went to a party, mom
Swietnie nadawalby sie do dluzszego spotu 'never drink and drive' ale raczej nie nazwalabym go poezja, nie wywolal tez u mnie jakiegos szczegolnego nastroju, raczej lekkie poirytowanie. Wiem,ze problem pijanych kierowcow jest bardzo powazny i w sumie 'wiersz' dobrze trafil/trafilby do mlodziezy (zreszta chyba taki byl zamysl autora).
|
18 kwi 2009 21:43:43 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|