Teraz jest 22 lis 2024 1:18:50




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Ciepło rodzinne "Jeżycjady" - M. Musierowicz 
Autor Wiadomość
Użytkownik

Dołączył(a): 05 paź 2008 22:06:05
Posty: 24
Post Ciepło rodzinne "Jeżycjady" - M. Musierowicz
Cykl "Jeżycjada" Małgorzaty Musierowicz to jedne z najcieplejszych i podtrzymujących na duchu książek. Przy historiach rodu Borejko (również Żaków) oraz ich przyjaciół można i się pośmiać i zapłakać, a przy okazji pouczyć łacińskich cytatów. Książki opowiadają o rozterkach, problemach i radościach każdej z sióstr a później ich dzieci, które to zdarzenia przecież są tak podobne do tych z naszego życia. Dzieci i wnuki w domu Borejków dorastają a ja dorastam razem z nimi i czytam od "Szóstej klepki" zaczynając, poprzez "Kłamczuchę", "Opium w Rosole" i czekam na kolejne części. Saga ta toczy się w Poznaniu, który jest opisany na tyle dokładnie że przez Jeżyce czy Teatralkę można się przespacerować z książką w ręku i zobaczyć miejsca radości i smutków panien Borejko. Ta seria zawiera wiele mądrości życiowych, ale przede wszystkim uczucia i ukazania wartości rodziny.
Polecam i zapraszam do dyskusji na temat "Jeżycjady".


08 paź 2008 20:33:59
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 16 paź 2008 14:28:57
Posty: 22
Post 
Czytałam jak miałam naście lat i wciąż wracam do tych książek. Zostało to dobrze ujęte - one mają w sobie ciepło rodzinne. Kiedyś w gimnazjum nawet brałam udział w konkursie ze znajomości Jeżycjady, ale to już było dawno i niestety nie pamiętam już szczegółów.
Książki z tej serii poprostu pochłaniam.


16 paź 2008 23:36:44
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 21 paź 2008 17:23:23
Posty: 21
Post 
Jeżycjada jest świetna poprstu po dorwaniu 1 części ciągle chciałam więcej aż w końcu sie skończyły ;( z całej seri najbardziej nie podobała mi się kalamburka i właściwie nie wiem dlaczego. Może poprostu wolałam młodszych bohaterów takich jak Kreska. Ale jedno wiem napewno książki Musierowicz są cudowne, no i w dodatku są polskiej pisarki, znacie książki tego typu jak jeżycjada??


21 paź 2008 17:54:42
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 14 paź 2008 21:10:56
Posty: 24
Post 
Jeżycjada to książki mojej wczesnej młodości :). Po dziś dzień lubię do nich wracać. Co prawda, nawet jeśli cała rodzina Borejków jest zbyt idealna i nie do wyobrażenia w rzeczywistości, to i tak Musierowicz udało się stworzyć dzieło, z którego nawet po wielokrotnym czytaniu bije ciepło :).


21 paź 2008 19:13:25
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sty 2008 13:50:10
Posty: 72
Lokalizacja: Irlandia
Post 
Dołaczę się do pochwał o Jeżycjadzie, swego czasu przepadałam za opowieściami o rodzinie Borejków, ale... uważam ze autorka ostatnio straciła polot. Nowszym książki z serii brakuje tej iskierki, która sprawia ze chce się do nich wracać - moim zdaniem seria w zasadzie kończy się na "Tygrysie i Rozy". W pozniejszych odcinkach Borejkowie sa jakos nierealni, moze zbyt konserwatywni?

_________________
_______________________________________________________
“One of the great things about books is sometimes there are some fantastic pictures"
George W. Bush


22 paź 2008 16:01:31
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 25 paź 2008 19:52:23
Posty: 56
Post 
Spotkałam się z opiniami, że bohaterowie Jeżycjady są zbyt idealni, ale według mnie, wręcz przeciwnie, są zwykłymi ludźmi, mającymi problemy i kompleksy. Idealnej bohaterce nikt nie nadałby przezwiska Cielęcina. W tych postaciach można się odnaleźć. Pozazdrościć można ciepłej atmosfery rodzinnej i silnych więzi pomiędzy przyjaciółmi, które pomimo upływu lat ciągle ich łączą.
Są to książki na każdy dzień, a przede wszystkim na chandrę. Sposób na odzyskanie wiary w dobro:)


25 paź 2008 22:08:56
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 03 lis 2008 20:06:18
Posty: 51
Post 
Jeżycjada kojarzy mi się z końcem mojej podstawówki, czy też początkiem liceum... nie pamiętam już dokładnie. W każdym razie podziwiam Musierowicz za fantastyczne poczucie humoru i umiejętnosć wykreowania swiata, w którym chciałoby się znaleźć. Jednoczesnie mozna odniesć wrazenie, ze jest to nie tylko kreacja, że rodzina Borejkow, jest realna aż do szpiku kosci.


04 lis 2008 21:19:19
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 14 lis 2008 16:52:15
Posty: 28
Post 
Ach Jeżycjada... Odkryta w 6 klasie i czytana do poduszki. Bardzo fajna seria dla "normalnych" nastolatek o normalnych problemach. Mój ulubiny bohater to nestor rodu i tymi boskimi sentencjami łacińskimi (mam wciąż do nich słabość). Autorka stworzyła piękną serię, która zapełniła lukę w polskiej publicystyce młodzieżowej, tylko szkoda, ze tak mało jest podobnych ksiązek...


15 lis 2008 19:17:26
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 19 lis 2008 22:44:06
Posty: 17
Post 
Przypomnieliscie mi ksiazki z mojego dziecinstwa ,zatesknilam za tamta beztroska .Musierowicz bardzo lubie za latwosc czytania tych ksiazek oraz za to cieplo ktore z nich az bije :)Koniecznie musze poszperac w bibliotece moich rodzicow byc moze wciaz gdzies tam sa .Ciekawa jestem jak je odbiore po prawie 20 latach .


20 lis 2008 20:14:20
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 18 lis 2008 19:38:31
Posty: 23
Post 
Jezycjade po raz pierwszy przeczytalam jak mialam 11 lat. Na poczatku nie zorientowalam sie, ze to caly cykl. A potem wpadlam :) Nadal, mimo, ze studia juz skonczylam jakis czas teu, kiedy jest mi zle lubie wrocic dl tego cyklu. Padlo stwierdzenie, ze sa bohaterami nierealnymi. Nie zgadzam sie-maja swoje problemy, strachy. Oni sa pelni kompleksow, jak zwyczajni ludzie. Klamczucha; Zaba, Cielecina, Kreska, Pulpecja... Mozna wymieniac wszystkich bohaterow-zaden z nich nie byl idealny. Moze przez to sa nam tak bliscy? Ja w roznych epokach zycia identyfikowalam sie z roznymi bohaterkami.

Sila Borejkow natomiat tkwi w rodzinie, tym ze sa bardzo blisko ze soba. Od kilku lat boje sie, ze autorka zdecyduje sie usmiercic nestorow rodu. I co wtedy z Borejkami??

Tak na marginesie, czekam na rozwiazanie takemnicy Kalamburki :) Kto czytal to wie, a kto nie, temu nie bede zdradzac.


21 lis 2008 14:07:16
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 03 lis 2008 14:29:27
Posty: 22
Lokalizacja: W-wa
Post 
Bardzo lubiłam tą serię. Niestety dorosłam i już się nią tak nie zachwycam. Bohaterowie stali się dla mnie trochę nierealni, a może ja już nie mam różowych okularów?


27 lis 2008 21:15:41
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lis 2008 13:08:21
Posty: 26
Post 
A ja w daszym ciagu uwielbiam "Jezycjade" W moim przypadku zaczelo sie od "Klamczuchy". A potem juz z gorki przez prawie wszystkie tomy. Niestety nie bylo mi dane przeczytac kilku z tych nowszych tomow ale zgodze sie ze jednak roznia sie one od pozostalych. Moze jednak dlatego ze czasy PRL-u ktore opisuja pierwsze tomy sa przez nas inaczej postrzegane?? Sa jakby blizsze naszym sercom porzez to ze sa czasami naszego dziecinstwa?? Moze naszym dzieciom ciezko bedzie zrozumiec jak to jest nie miec w domu czekolady do ktorej tesknila Gaba? Moze im bardziej beda podobac sie czasy opisane w "Tygrysie i Rozy" lub "Czarnej polewce" bo opisuja czasy terazniejsze?? Ja jednak kocham jeden tom "jezycjady bardziej niz inne. Jest to " Dziecko piatku" Chociaz smutna, jest dla mnie pocieszeniem. Moze i na mnie czeka gdzies "DOM"?

_________________
"a że Pan Bóg ją stworzył, a Szatan opętał, wiec będzie na wieki i grzeszna, i święta, i zdradliwa, i wierna, i dobra, i zła; początek i koniec..."


28 lis 2008 15:04:07
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 lis 2008 16:41:24
Posty: 79
Lokalizacja: z pierwszego piętra
eCzytnik: Kindle 3 3G
Post 
Ja choć mam już 32 lata, to wciąż kocham książki pani Musierowicz i czytam je sobie, gdy mam kiepski humor lub gdy jestem chora. Rodzina Borejków potrafi rozjaśnić także moje szare dni. Książki M.M. pokazują, że wszystkie kłopoty stają się nieważne jeśli ma się w życiu to co najważniejsze, czyli rodzinę. Moją ulubioną bohaterką jest Ida, bo ma podobny do mnie charakter.
Pani Musierowicz ma jeszcze jedną super cechę a mianowicie, pisze cudnym językiem. Jej opisy Poznania są takie realistyczne, że później spacerując po mieście możemy z łatwością chodzić śladami bohaterów.
Poza Jeżycjadą polecam wszystkim czytelnikom serię książek pt. "Frywolitki" - są tam zebrane felietony o książkach, czytelnictwie, które autorka publikowała w Tygodniku Powszechnym,.
No a teraz muszę jak najszybciej zakupić "Sprężynę", to najnowszy tom Jeżycjady, czytaliście już?


29 lis 2008 14:11:48
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 30 paź 2008 21:47:46
Posty: 23
Lokalizacja: POLOGNE
Post 
Wydaje się, że książki M. Musierowicz, Jeżycjada, do historia aktualna i ciekawa tylko dla pokolenia znającego PRL. Nic bardziej mylnego! Te historie wciągają, bawią, wzruszają, ukazują ciepłą, kochającą się rodzinę, złożoną z różnych osobowości, o ludziach, którzy dojrzewają, poznają pierwsze uczucia, radości i rozczarowania, choć trapi ich wiele problemów, korzystają z życia i cieszą się nim. Moją ulubioną postacią z Jeżycjady jest postać Ojca Borejki;)), 100%-ego klasyka:)

_________________
OlQa


20 gru 2008 19:00:58
Zobacz profil WWW
Post 
Ja zawsze siegam po 'Jezycjade' ( ostatnio ' Sprezyna') gdy jest mi smutno,zle i wydaje mi sie,ze juz nie ma dobrych ludzi na siwecie. Przenosze sie w swiat, w ktorym wszystko zawsze sie dobrze konczy, ludzie sa ciepli i godni zaufania. Po paru chwilach spedzonych z Borejkami ( tudiez innymi bohaterami) jest mi lzej na duszy i...cizj w brzuchu bo zawsze jem przy czytaniu tej serii ( tyle tam pysznosci:).Moj maz zasmiewa sie ' znow to czytasz' a ja tylko otulam sie kocem i usmiecham z wyzszoscia;)


28 gru 2008 1:23:10
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do:  
cron