Teraz jest 26 lis 2024 7:57:54




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 250 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 17  Następna strona
Brumbowanie na pisanie 
Autor Wiadomość
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 sie 2007 20:00:35
Posty: 163
Lokalizacja: Czechy Brno
Post 
Wyżarłam się dziś z siostrą jak dzika świnia w polu kukurydzy. Posżłysmy sobie na pizze i piffo i stwierdziłyśmy że weźmiemy jak zwykle największą pizzę. Okazało że przeliczyłyśmy możliwości naszych brzuszków i nie dałyśmy rady jej całkowicie zjeść. Po drodze siostrze sznurówka się rozwiązała i usłyszałyśmy ppppppprrrrrrrrrrruuuuuuuuuu okazało się że Agnieszce portki poszły z czego ja w trybie natychmiastowym musiałam właśnie je zszywać niestety w tym domu tylko ja "maszynoszwaczka"

_________________
Księga trosk policzonych Dean R. Koontz napisał(a):
Nadzieja to przeznaczenie, którego poszukujemy.
Miłość to droga, która prowadzi do nadziei.
Odwaga to siła, która nas napędza.
Z ciemności podążmy ku wierze.

ObrazekObrazek


26 paź 2007 22:59:15
Zobacz profil WWW
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 lip 2007 17:58:35
Posty: 551
Lokalizacja: from the city
Post 
Taaa... ja za to miałam wczoraj ostrą awanturę w domu z siostrą. I nawet nie mam za to kary na kompa i sobie teraz spokojnie siedzę :D masa!
Jednak życie to jest piękne! :D

_________________
Lepiej zabić dziecko w kołysce niż hodować niespełnione żądze.


27 paź 2007 7:54:15
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 lip 2007 20:25:39
Posty: 215
Lokalizacja: Kraków/ZamoœÌ
Post 
ta ja sie pokłóciłem ze wspomnianym wcześniej współlokatorem, bo tak umył\patelnie ze dzis rano resztki jedzenia na niej zobaczyłem, ech aby do kwietnia

_________________
http://toolsweb.pl/


27 paź 2007 16:30:29
Zobacz profil WWW
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 lip 2007 17:58:35
Posty: 551
Lokalizacja: from the city
Post 
W kwietniu on się wyprowadza czy Ty? Ten Twój współlokator Max to jakaś ciotunia niezła jest, że tak się wyrażę .

_________________
Lepiej zabić dziecko w kołysce niż hodować niespełnione żądze.


27 paź 2007 16:39:56
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 lip 2007 20:25:39
Posty: 215
Lokalizacja: Kraków/ZamoœÌ
Post 
chyba my sie wyprowadzamy, ale nie wiem jeszcze jak to bedzie. o ty jeszcze duzo rzeczy o nim nie wiesz (mam nadziejhe ze ja sie wiecej nie dowiem)

_________________
http://toolsweb.pl/


Ostatnio edytowano 27 paź 2007 19:45:22 przez madmax, łącznie edytowano 1 raz



27 paź 2007 17:13:20
Zobacz profil WWW
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 lip 2007 17:58:35
Posty: 551
Lokalizacja: from the city
Post 
Opowiadaj! Z chęcią posłucham. Tzn poczytam.

_________________
Lepiej zabić dziecko w kołysce niż hodować niespełnione żądze.


27 paź 2007 18:04:20
Zobacz profil
Post 
ja tez z chęcią poczytam, bo mi się strasznie nudzi...


27 paź 2007 19:47:10
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 lip 2007 17:58:35
Posty: 551
Lokalizacja: from the city
Post 
@Anula --> nie Ci się nudzi, tylko martwimy się o współforumowicza :P .

_________________
Lepiej zabić dziecko w kołysce niż hodować niespełnione żądze.


27 paź 2007 20:38:14
Zobacz profil
Post 
Ależ oczywiście :P Musimy dbac o siebie nawzajem!


27 paź 2007 21:23:35
Post 
Od paru dni zastanawiam się nad moralnymi aspektami noszenia brody. Od tego myślenia zauważyłem że mi broda rudzieje. Jest ruda jak pociągi podmiejskie. Taka tam broda parę włosków na krzyż. Ostatnio brat zrobił sobie pośmiewisko z mojej kilkudniowej dumy, a przecież włoskom trzeba dać szansę.


Edit przez Zbieg :)


Złapała mnie melancholia. Przypomniała mi się pierwsza miłość...hmmm miała na imię Agnieszka (Camille.G to przez to że wspomniałaś o swojej siostrze). Co ja wtedy wiedziałem o dziewczynach? Troszkę mniej niż teraz. A co czułem po raz pierwszy całując ją? To samo co zawsze przy takich okazjach. Ten pierwszy raz się liczy, jest najważniejszy. Tutaj się przyzna że nie pamiętam pierwszego porządnego pocałunku, nie zaraz, pamiętam, to było przy garażu pod winogronem. Pamiętam delikatne muśnięcie warg na podwórku u mojego dziadka. Ileż było w tym zmysłowości? Niewiele. Były tylko emocje podobne tym, jakie przeżywa dziecko otwierając pudełko z nową zabawką. Potem się zaczęła lawina - całowaliśmy się wszędzie, nad rzeką, w pokoju, przy garażu, przy murach, w wieczory przy ognisku. Czułem jak w jednej chwili ona robiła się taka "miękka" jakby rozpływała się w moich ramionach. Po prostu stawała się czułością, namiętnością, była taka bliska, ciepła, moja...
Trudno to opisać słowami, bo jesteśmy tylko zwykłymi ludźmi. Poezja? Raj?? Nie wiem. Ale chodzi o to, jak mamy się odnaleźć po tym kiedy ona z tego raju wyjdzie? DOBROWOLNIE...

Desperacja to delikatna pułapka
w którą wpadasz za każdym razem
Gdy dotykasz ustami jej ust
By zatrzymać potok kłamstw.
P.B.

...i wtedy mieszają się wartości w głowie, robisz różne złe rzeczy, uciekasz przed wzruszeniami, które dopadają Cię wszędzie, gdzie zobaczysz ślady waszego szczęścia; poczujesz jej zapach, zobaczysz pismo, podobną dziewczynę na ulicy, usłyszysz "waszą" piosenkę, jej ulubione słowo, gest... Natychmiast robisz się zły, rozdrażniony, chcesz z tym walczyć, z czymś czego już nie ma. I rodzi się bunt - jak to, ma się wszystko skończyć? Tak po prostu.

Zobaczysz
Ach, kiedy ona cię kochać przestanie:
Zobaczysz!
Zobaczysz noc w środku dnia,
Czarne niebo zamiast gwiazd;
Zobaczysz wszystko to samo,
Co ja.

A ziemia, zobaczysz,
Ziemia to nie będzie ziemia:
Nie będzie cię nosić.

A ogień, zobaczysz,
Ogień to nie będzie ogień:
Nie będziesz w nim brodzić.

A woda, zobaczysz
Woda to nie będzie woda:
Nie będzie cię chłodzić.

A wiatr, zobaczysz
Wiatr to nie będzie wiatr:
Nie będzie cię koić.

Ach, kiedy ona cię kochać przestanie:
Zobaczysz!
Zobaczysz obcą własną twarz,
Jakie wielkie oczy ma strach;
Zobaczysz wszystko to samo,
Co ja.

A ziemia, zobaczysz,
Ziemia to nie będzie ziemia:
Nie będzie cię nosić.

A ogień, zobaczysz,
Ogień to nie będzie ogień:
Nie będziesz w nim brodzić.

A woda, zobaczysz
Woda to nie będzie woda:
Nie będzie cię chłodzić.

A wiatr, zobaczysz
Wiatr to nie będzie wiatr:
Nie będzie cię koić.

I wszystkie żywioły,
Wszystkie będą ci złorzeczyć:
Lepiej byś przepadł bez wieści!
Edward Stachura

Wiecie co, świat jest jak najbardziej w porządku. To ludzie są porąbani. To my psujemy krajobraz, atmosferę, całe środowisko. I wytyczamy napięcia. Prawo natury jest dużo sprawiedliwsze. Wyć mi się chce, a gdybym był w dżungli to goryl sklepałby mnie za płacz, bo go wkurzam, i byłby spokój. Natura...to z nią kojarzą mi się najcudowniejsze chwile. Wschody i Zachody słońca, chmury, mgła (o, to jest to - mgła) czasem deszcz, śnieg. W naturze tkwi spokój... To rozumiał Stachura i uciekał za każdym razem w naturę.

Kiedyś kumpel powiedział mi że Płomień miłości jest taki sam jak płomień nienawiści - daje tylko inny dym!

Możecie się zdziwić, że pisze to facet który ma kochającą żonę, w planach dzieciaka, i życie całkiem nieźle poukładane... Wspomnienia...czasem nie wiem gdzie mam się przed nimi schować, kiedyś z nimi walczyłem. Pewnie niejedno z was również...to taka chwila kiedy nagle nie wiesz, gdzie podziać wszystkie Twe marzenia, plany, zmysły, uczucia, wrażenia, wszystko co wiąże sie choćby z małą jej cząstką.
Marzenia są piękne! ale czy to nie z nich rodzi się nadzieja?? Nadzieja z kolei jest motorem popychającym do działania, a moje działania są zwykle nieudolne. A nieudolne działania powodują ból psychiczny. Więc ból psychiczny jest powodowany nadzieją?
To ironia losu - w pewnym okresie twojego życia pamiętnik jest twym najlepszym przyjacielem. Przychodzi jednak chwila, kiedy ten najlepszy przyjaciel staje się wrogiem, takim "psychicznym nieprzyjaciele,". Wniosek cokolwiek zapiszesz - może być użyte przeciwko tobie.
Jak łatwo jest doradzać innym, jak łatwo mówić nie martw się, nie warto, życie jest za krótkie na to by marnować je w taki sposób. Zauważyliście jak łatwo jest nam mówić o rzeczach które nas nie dotyczą? Kiedy nas dopada tragedia, ból, krzywda, dlaczego tak trudno nam uwierzyć w to że będzie lepiej?
Dobra koniec tego taśmociągu...przynajmniej na dzisiaj :twisted: Gwoli wyjaśnienia...to tylko wspomnienia :) teraz już jestem szczęśliwym mężem :) także apel skierowany do tych cierpiących...Nieodwołalnie, bezapelacyjnie, bezwzględnie, absolutnie, szalenie, całkowicie, niepodważalnie, niezmiernie, niewyobrażalnie, niesłychanie, niesamowicie, kategorycznie, zapamiętale, ekstramalnie, nieprzerwanie, bezmiernie, stanowczo, zdecydowanie, bezspornie, bezsprzecznie, niezaprzeczenie, ewidetnie, prawdziwie, bezdyskusyjnie, bezprzykładnie zawsze może być gorzej ;P Idę trzeźwieć :)


27 paź 2007 23:56:48
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 lip 2007 17:58:35
Posty: 551
Lokalizacja: from the city
Post 
Podsumowując post Zbiega : ŻYCIE JEST PIĘKNE i trzeba się nim cieszyć póki można i jest na to czas .

_________________
Lepiej zabić dziecko w kołysce niż hodować niespełnione żądze.


28 paź 2007 9:00:20
Zobacz profil
Post 
o właśnie tych trzech słów mi wczoraj jakoś zabrakło :)


28 paź 2007 10:53:26
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 lip 2007 19:46:01
Posty: 887
Lokalizacja: www.eksiazki.org
Post 
*Obi zapamiętuje żeby nigdy nic nie pisać na forum po tym jak wypije bo inni będą go przeklinać za długie i dziwne wypowiedzi* :D

A na poważnie, to niezły wywód :D Coś w tym jest, ale nie do końca się z Tobą zgadzam :P I życie nie zawsze jest piękne :P


28 paź 2007 11:02:14
Zobacz profil WWW
Post 
Obiecuje że się to więcej nie powtórzy :)
Najbardziej chodziło mi o to, że każdy z was pewnie czuł że świat mu się całkiem wali spod nóg. Masz wtedy poczucie że już gorzej być nie może. Po pewnym czasie niebo się rozjaśnia, wychodzi tęcza i kiedy spoglądamy na tę chwilę gdy było nam źle, to uświadamiamy sobie, że przecież dało się przeżyć.


28 paź 2007 11:15:22
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 lip 2007 19:46:01
Posty: 887
Lokalizacja: www.eksiazki.org
Post 
Taaaaak doskonale to pamiętam. I ciągle się zastanawiam jakim cudem przeżyłem kilka pierwszych dni na stancji bez neta :P A na poważnie, to też miałem kilka czarnych momentów, ale jestem optymistą wtedy kiedy nie trzeba, więc nie wydawały mi się one zbyt straszne i przeżyłem ;)


28 paź 2007 11:40:28
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 250 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 17  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do:  
cron