Teraz jest 24 lis 2024 20:38:07




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 283 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 19  Następna strona
Wasza pierwsza książka z gatunku fantasy... 
Autor Wiadomość
Użytkownik

Dołączył(a): 14 paź 2008 15:28:41
Posty: 28
Post 
Moja przygoda z fantasy zaczęła się, jak wynika z innych postów, trochę nietypowo od Kornela Makuszyńskiego "List nie z tej ziemi", póżniej przyszedł Edgar A. Poe i jego opowieście niesamowite, a w szczególności Kruk. Potem przyszła kolej na Grabskiego Sarę i Opowieści niesamowite(jaka szkoda, że nie jest on bardziej popularny!). Póżniej przyszły lepsze czasy i pojawiła się Ursula K. Le Guin Czernoksiężnik z Archipelagu i cały cykl o Ziemiomorzu, Frank Herbert Diuna ( kto dziś pamięta odbite na powielaczu szare książki?) i A.Norton Świat czarownic. Trochę już z fantasy wyrosłam, ale nadal sięgam po nowe - warunek jeden - ciekawe!!!


17 paź 2008 14:49:00
Zobacz profil
Post Władca pierścieni
Moją pierwszą książką z gatunku fantasy była trylogia Tolkiena. Chyba trudno o coś lepszego na początek... chociaż z wczesnego dzieciństwa bardzo dobrze wspominam serial dla dzieci pt:"Opowieści z Narnii", jednak książki nie czytałem i raczej czytać nie zamierzam, bo obecnie raczej by mnie nie pochłonęła. No cóż, każdy wiek rządzi się swoimi prawami.


18 paź 2008 1:35:12
Post 
O ile pamiętam, pierwsza książka fantasy, jaką przeczytałam to "Hobbit, czyli tam i z powrotem". Pamiętam, że wtedy dopiero zaczynałam przygody z czytaniem i książka wydawała mi się dosyć gruba, a została wypożyczona z biblioteki przez moją mamę, więc trzeba było czytać szybko. Rozwiązałyśmy problem tak, że czytałyśmy po rozdziale na zmianę, bo gdybym ja to miała sama czytać, to zajęłoby mi to zbyt dużo czasu. Później czytałam jeszcze jakąś książkę o magii pożyczoną od kuzynki ( coś o Luisie Barnavelcie, albo jakoś tak? ), a kiedy byłam w I klasie podstawówki dostałam pierwszego Harry'ego. Wtedy mnie zaczarował, ale ostatnio stwierdziłam, że już z niego wyrosłam. Ogólnie nie należę do wielkich zwolenników fantasy, więc nie mogę się pochwalić dużą ilością przeczytanych książek tego gatunku.


21 paź 2008 18:14:25
Użytkownik

Dołączył(a): 18 paź 2008 23:51:49
Posty: 17
Lokalizacja: ÂŁĂłdÂź
Post 
Jeżeli można to zaliczyć do fantasy, to zapewne pierwszy byłby Lovecraft, albo już bardziej w klimacie sci-fi pierwsza Trylogia Wspomaganych Davida Brina: Sundiver, Startide Rising i Uplift War...
a później to już szło lawinowo, minimum dwa tytuły tygodniowo od ok. 18 lat bez przerwy. aha, i jeszcze "hobbit" kochany :P też potwornie daaawno...

_________________
Be it sun to your moon
"Be it moon to your sun"
Together we promised to come
With a turn of the screw
And a slip of the tongue
We eclipsed one another undone


22 paź 2008 8:35:18
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 14 paź 2008 21:10:56
Posty: 24
Post 
"Narrenturm" Andrzeja Sapkowskiego :]. Od tej książki zaczęła się moja miłość do tego autora, zafascynował mnie świat opisany przez Sapkowskiego, jego sposób pisania przemawia do mnie. Od 'narrenturm' zaczęła się między innymi moje zafascynowanie sagą o Wiedźminie ;).


22 paź 2008 20:03:57
Zobacz profil
Post 
Pierwszą książką fantasy jaką przeczytałem był Hobbit. Miałem go jako lekturę w szkole i musiałem go przeczytać. No i tak zacząłem czytać książki fantasy jedna za drugą. Oczywiście po Hobbicie przeczytałem Władcę Pierścieni. Jeśli znajdzie się ktoś kto nie czytał żadnej z w/w książek to naprawdę gorąco polecam.


23 paź 2008 16:15:46
Post 
Zastanawiam się do do jakiej kategorii zaliczyć książki Andrzeja Ziemiańskiego, wydaje mi się, że to pogranicze fantasy i fantastki, jeśli dobrze myśle to pierwsza książka z tego gatunku to "Achaja"


23 paź 2008 19:46:04
Post 
Moja przygoda z fantasy zaczęła się od... gry The Witcher :D. Premiera była przesuwana kilka razy, to i postanowiłem się odpowiednio przygotować, żeby bezboleśnie wejść w świat wiedźmina. Poszedłem do biblioteki i wypożyczyłem zbiory opowiadań, które zrobiły na mnie takie wrażenie, że zarówno opowiadania jak i sagę wręcz połknąłem ;). Zainteresowałem się gatunkiem, więc kolejnym celem stał się Tolkien i jego LoTR, potem Trylogia Husycka, od groma opowiadań... oj zleciało to kilkanaście tysięcy stron :).


23 paź 2008 20:07:22
Użytkownik

Dołączył(a): 06 lip 2008 15:06:55
Posty: 14
Lokalizacja: ÂŻabieniec
Post 
Cześć, moją pierwszą książką fantasy był władca piercieni. troche zaszalałem bo miałem wtedy osiem lat i nie bardzo wiedzałem o co w niej chodzi. przyznam że troche czasu mineło zanim odwaryłem się po niom sięgnąć kolejny raz( szczeże 6 lat) ale nie żałowałem bo prawde mówiąc tolkien mnie oczarował


24 paź 2008 9:43:01
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 24 wrz 2008 17:25:24
Posty: 25
Post 
Pierwszy był Frank Herbert i jego "Diuna". Podczas czytania coraz bardziej integrowałem sie z postacią Paula Atrydy i zapominałem o całym bożym świecie. A że był rok 1988 to była to miła odmiana w porównaniu z szarą, codzienną rzeczywistością. No i moje narodziny w swiecie fantasy zostały dokonane. Do tej pory pamiętam radość jaką sprawiało mi zdobycie książek z gatunku. I tak mi pozostało do dzisiaj. Chociaż obecnie w zalewie kiczu coraz ciężej znaleźć coś dobrego. Ale co tam. Zawsze można sięgnąć ponownie po Diunę...

_________________
PŁOMIENIU ODWRÓĆ SIĘ


24 paź 2008 18:10:51
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 26 paź 2008 12:43:48
Posty: 23
Post 
Książką, a raczej zbiorem opowiadań, który w wieku 8 lat rozpoczęła moję przygodę z fantastyką było "Ostatnie życzenie" Sapkowskiego. Krótko potem zaczęłam czytać Harrego Pottera ( jakże oryginalnie xD) i Tolkiena. Niestety z biegiem czasu i poszerzaniem się mojej znajomości gatunku doszłam do wniosku, że Tolkien choć miał doskonały pomysł na fabułę, to z wykonaniem poszło gorzej i gdy ostatnim razem wróciłam do trylogii znudziła mnie. Ale zawsze zostaje stary, dobry Sapkowski.

_________________
"zaczynaj dzień z premedytacją"


26 paź 2008 21:04:49
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 30 cze 2008 11:24:03
Posty: 10
Post 
Ja zaczelam od "Adepta Magii" Raymonda Feista, potem Tolkien, Jordan, Sapkowski, Erickson, Eddings... cala lawina... cale wieki temu, ale wpadlam na dobre

Edit by Mori: +1 za brak argumentów.


28 paź 2008 23:25:06
Zobacz profil
Post 
Pierwsze co czytałam z fantastyki to Opowieści z Narnii, pamiętam jeszcze jakie na mnie wywarła wrażenie, przeczytałam je w podstawówce.
Później nastąpiła fascynacja Sagą Ludzi Lodu, przeczytałam wszystkie 47 części ( teraz nawet nie mogę potrzeć na tą sagę)
Później był Sapkowski i Tolkien ( Władcę Pierścieni przeczytałam Przy najmniej 5 razy i nadal jest to jedna z moich ulubionych książek) , myślę że to dzięki tym autorom pokochałam ten gatunek.


04 lis 2008 16:28:07
Post 
To już dosyć dawno było... ale chyba był to "Artemis Fowl" Eoina Colfera, do dzisiaj chętnie do tej pozycji wracam. Polecam zwłaszcza komuś kto nie lubi "typowych" fantasy, te połączenie techniki z magią daje tej książce niepowtarzalny klimat. Później doszedłem do "Gwiezdnych Wojen" przy czym zatrzymałem się po dziś dzień i wręcz nie umiem oderwać. W międzyczasie przewinął się "Harry Potter" (uważam że po 3 części każda następna była coraz gorsza) oraz oczywiście Sapkowski ("Ostatnie życzenie" uważam za arcydzieło w przeciwieństwie do innych jego dzieł), Tolkiena zakończyłem po pierwszej części trylogii "Władcy pierścieni" i już nigdy do tego nie wróciłem, coś mnie od tego odrzuca.


04 lis 2008 22:35:09
Post 
pierwszą był "Władca pierścieni " Tolkiena kolejna hobbit i tak się zaczęło, pamiętam ze pierwsza książką polskiego autora była pierwsza z sagi o wiedźminie wiec klasyka ze aż.


04 lis 2008 23:14:29
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 283 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 19  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do: