Nooo, przyznam się "bez bicia", że nie czytałam książki S. Kinga.
Ekranizacja to na pewno nie to samo, ale film z Tomem Hanksem, Davidem Morse i Michaelem Clarke Duncanem po prostu mnie powalił na kolana...
Rozumiem, że w tym wierszyku to jest Twoje spojrzenie na egzekucję, ale ... po przeczytaniu go odczułam niesmak. Piszesz, że zależało Ci na "stworzeniu dwóch biegunów: dobrego i złego". Moim zdaniem stworzyłaś tylko jeden biegun - komiczny. Dla mnie Twój opis egzekucji wcale nie jest "mroczny" czy "zbutwiały". To jest jakieś błazeństwo! W dodatku ujęte w dziecięcą rymowankę...
Moja ocena jest jak najbardziej subiektywna. Możesz się obrazić, możesz ją przemyśleć.
Jeżeli Ty lub ktoś inny chce podyskutować, to nie ma sprawy.
Aha, jeszcze jedno: w języku polskim są takie litery jak: "ą", "ę", "ś"...
"Alt "nie gryzie...