Generalnie poradziłem sobie tak. Napisałem skrypt który zrzucał mi do pliku tekstowego wszystkie słowa z literką S i ż. Potem plik oczyściłem ze znaków specjalnych i usunąłem powtórzenia. Następnie wrzuciłem do Word-a i zapuściłem sprawdzanie pisowni. Zostawiłem tylko błędne słowa w dokumencie. następnie otworzyłem plik z książką w txt i zrobiłem tyle razy "zamień" ile miałem złych słów (czasami brałem kawałek słowa np. szantaż zamiast szantażuje, szantażujesz, szantażowała, zaszantażować itp). Zajęło mi to pewnie z godzinę -dwie pracy ale poradziłem sobie. Myslę jednak żeby napisać jakiś własny program który będzie korzystać z mojego słownika i w razie czego podmieniał słowa. Ale to kwestia przyszłości, bo teraz jestem dość zajęty.

Wow! Linka gratuluję Ci cierpliwości i samozaparcia.

2 dni temu odebrałem soniaka. Konwertuję powoli wszystkie ebooki (mam ich ok 1500) do lrf. Podstawowa zaleta lrf to znacznie mniejsza wielkość pliku niż rtf. E booki przekonwertowane do lrf wyglądają na czytniku znacznie ładniej. Używam czcionki o wielkości 12pt. Moja biblioteka ebooków to jeden wielki bałagan gdyż brak nazw książek i ich autorów zachowanych w pikach. Konwersja do lrf stwarza możliwość uzupełniania tych braków. Dodatkowo zapis przekonwertownych ebooków nie tylko do soniaka ale na dysk zewnętrzny(w ramach kopi bezpieczeństwa) powoduje automatyczne ich katalogowanie . Wszystko to kosztuje trochę pracy ale gra jest warta świeczki. Używam do konwersji CALIBRE

Też tak robiłem na początku, tez miałem ogromną bibliotekę w opłakanym stanie, kiedy w końcu dostałem dostęp do biblioteki na eksiązkach to sobie pomyślałem "no to teraz czas na upload" ale okazało się że w bibliotece jest już wszystko, no może prawie wszystko, więc robię teraz inaczej, ściągam książkę z biblioteki i konwertuje na lrf, a następnie wrzucam na asapload i dokładam format lrf do pozycji w bibliotece (przy okazji dodaję nowe serwery).
odnośnie Calibre: najlepszy do konwersji jest jednak book designer, wiem ze na pierwszy rzut oka jest ciężki w przełknięciu ale wierz mi ze jak już robisz ebooka to warto zrobić go dobrze, ze spisem treści i właściwym formatowaniem, poza tym Calibre jest bardzo wolny, i mało stabilny. Z drugiej strony jest często jedynym wyjściem dla innych systemów niż XP

clawd:
Próbowałem Designera ale nie uruchamia się pod Vistą. Wyczytałem, że uruchomienie wymaga dodatkowych zabiegów więc odpuściłem choć jestem ciekawy jak się pracuje w Dessignerze. Może w skrócie powiesz co zrobić by odpalił?

Już sobie poradziłem i Desingner działa.

Jak jest topik o ustawieniach, chcialem sie podzielic swoimi. generalnie ustawienia domyslne Book Designera sa poprawne i za duzo tam zmieniac nie trzeba. Jesli chodzi o zakladke options, to zostawilem ja bez zmian, jedynie odkliknalem "make footers". Wystarcza naglowki z tytulem i autorem. W footers zwykle pisalo smieci, bo roznie ksiazki byly formatowane. Poza tym zabieralo cenna linijke tekstu niepotrzebnie.

Natomiast w zakladce ze stylami zmniejszylem paragraph do 8 pt. lipcio pisze, ze ustawil na 9, jak dla mnie jest za mala roznica miedzy 9 a 10. odpowienioa ilosc linii jest (dla ustawien domyslnych w opcjach spacing %):

dla 10 - 26 linie small i 21 linii medium
dla 9 - 29 liniii small i 24 linie medium
dla 8 - 32 linie small i 27 linie medium
Wielkosci large pomijam jako zbyt duze i raczej nieuzywalne.

Innymi slowy w przyblizeniu 8 medium odpowiada 10 small. Jak dla mnie 8 small czyta sie zupelnie dobrze, ostatecznie zawsze moge dac medium i tak bede mial linie wiecej niz w small 10. W 9 jest troche zbyt mala roznica, bo o ile small jest znosne, tak medium juz jest za duze.

Jesli chodzi o formatowania, to jerszcze wymienilem fonty na tytul i autora na pierwsza strone. Oba fonty maja kroj Dutch (podobnie jak paragraph - taki Times New Roman, przy nim jest najwiecej ksiazek i najlepiej sie czyta). Wielkosc dla autora 12, a dla tytulu 20. Wczesniej autor byl wiekszy niz tytul, a zobaczcie, ze na ksiazkach tak nie ma. Zawsze tytul ksiazki jest pisany wiekszym fontem niz autor.

I to tyle odnosnie moich ustawien.
Jak dla mnie wielkosc 8 jest najlepsza i font wcale nie jest taki maly.

Ostatnio natknąłem się na pewien wkurzający problem. Ściągnąłem sobie Dom Łańcuchów, tom 1 i 2(Malazańska Księga Poległych), ale niestety w formacie pdf, nie mogłem znaleźć tej książki w żadnym innym formacie. Gdy próbowałem zrobić z niego lrfa, okazało się, że przerzucał też numery strony do lrfa. Teraz w soniaku co druga strona jest dzielona na pół z numerem strony... Wie ktoś jak można temu zaradzić? Przyznaję, że nie szukałem za bardzo sposobu na pozbycie się tego problemu, ale to raczej z braku pomysłów, niż lenistwa.
Jeśli ktoś ma te tomy w formacie doc albo rtf to prosiłbym o udostępnienie:)

Fakt, jest to bardzo denerwujace. Mozna sie pozbyc tego, ale robota jest dosc uciazliwa, zatem aby sie na to zdecydowac, musi Ci naprawde zalezec na tym ebooku. Napisze jak ja to robie:

1. Najpierw konwertuje plik PDF do RTF za pomoca programu ABBY PDF Transformer.
2. Nastepnie taki plik RTF odowram w Wordzie, wybieram znajdz i zamien, w opcjach zaawansowanych jest znajdz wszystkie liczby i zamieniam je na puste pole. Wada takiego rozwiazania to to, ze usuwa od razu wszystkie cyfry, nie tylko numery stron. Po usunieciu kopiuje caly tekst i wklejam do notatnika - zapisuje jako plik tekstowy.
3. Mam taki programik dosowy autorstwa kolegi, ktory usuwa wszystkie puste linie. Wada - jesli sa sytuacyjne przerwy w tekscie - tez je usunie.
4. I dopiero taki plkik wczytuje do Book Designera.

Jak juz pisalem, robota zmudna i nieciekawa, szybsza jednak niz reczne usuwanie numeracji stron.
Dlatego musi naprawde nam zalezec na takim ebooku, zeby sie w to bawic.

Biblioteka ma

Nie jest tak źle, chyba że chce się osiągnąć perfekcję - wtedy trzeba się pomęczyć.
Odsyłam do swoich wyjaśnień w tym miejscu
http://forum.eksiazki.org/viewtopic.php ... &start=135

Mamy tutaj z kolega @marcinchicago39 taki maly problemik. Wymienilismy sie naszymi ebookami w formacie LRF. Ja mu podeslalem paczke moich, on mi swoich. No i jak to zwykle bywa - kazda pliszka swoj ogonek chwali. Ja narzekam, ze jego ebooki waza kilkakrotnie razy wiecej niz moje, za uzywa zbyt duzych fontow oraz ze strony przewijaja sie w jego ebookach za dlugo. On z kolei twierdzi, ze uzywam zbyt malych fontow, oraz ze ma problemy z moimi plikami takie, ze po zmianie wielkosci z np small na medium, co druga strona jest ucinana w polowie.

Przygotowalismy dwie wersje tej samej ksiazki.
Jedna przekonwertowal on, druga ja.
Prosimy o ocene jakosci.

http://www.mediafire.com/download.php?mzjmbyjtlmo

Mi osobiście bardziej niż na ocenie jakości zależy na wskazówkach w jaki sposób mam ustawić bookdesignera czy też czytnik, po prostu - co mam zrobić żeby moje ebooki zajmowały mniej miejsca i żeby szybciej się przewracały strony, interesuje mnie też bardzo powód dla którego ebooki, które dostałem od Karbiego po powiększeniu czcionki na większą niż small ucinają część tekstu. Nie zależy mi za bardzo na ocenie ponieważ nie ma co dyskutować, jeżeli szybciej strony się przewracają, plik zajmuje 3 razy mniej to raczej to jest produkt docelowy a nie to co wyszło z mojego komputera.

No to jest wlasnie dziwne, bo mnie nic nie ucina. Sprawdzalem Twoje pliki, doprawdy nie wiem, czemu one waza tak duzo. Moze zapakowales tam jakies fonty dodatkowe? Bo ustawienia programu jakie ja stosowalem w sumie sa niewielkie - zmiana wielkosci i kroju fontu (z dostepnych). Wywalenie stopki, bo niepotrzebnie zabiera tekst. Wydaje mi sie jednak, ze masz nasmiecone w firmware czytnika. Skasuj mu firmware, wgraj od nowa oryginalny soft soniaka a pozniej sflashuj porzadnie Igorskym. Proponuje te same pliki, ktore wystawilem dla AnzelmNY-ego:

http://www.mediafire.com/download.php?cm5jndzwzyt

Sam nimi flashowalem i dzialaja bez zadnego problemu.

Dzieki temu bedziesz mial porzadnie zrobiony czytnik, zeby czytal jak nalezy a nie ucinal teksty.
Pozniej mozesz dopiero zajac sie optymalizacja eBoog Designera.

z dwoch prezentowanych wersji wybralbym wersje Karbiego - chociaz i tak nie jest to wersja komfortowa dla mnie - preferuje swoje ustawienia, podane gdzies wyzej
Marcin najwyrazniej nie uzywa fontow zawartych w czytniku - dlatego plik jest wiekszy (bo zawiera czcionki) i strony przewracaja sie wolniej (bo czytnik musi je generowac)

u mnie po powiekszeniu czcionki nic nie ucina Marcinie

Jesli chodzi o fonty, prawdopodobnie masz lipcio obiekcje co do wielkosci fonto. No coz tez sie zastanawialem nad wyborem wielkosci do paragraphu, ale ja takze wyjasnialem gdzies czemu takie ustawienia a nie inne. W Twoich ustawieniach lipcio (testowalem je), znioslbym jeszcze paragraph 9, bo sa czytam najczesciej na mediumie. Ale nie podobaja mi sie za duze marginesy na brzegach oraz zbyt bardzo rozstrzelone wiersze. Po prostu za malo tekstu wchodzi na strone, przez co trzeba czesciej ja przewijac. Ale nie ma sensu sie spierac, w koncu kazdy robi jak mu pasuje, prawda?

Co do Marcina, to potwierdza mi sie co pisalem wczesniej. Musisz miec prawdopodobnie wadliwie sflashowany czytnik, prawdopodobnie jakas stara wersja Igorsky'ego, albo niekompatybilna z oryginalnym softem. Dlatego radze skorzystac z moich plikow, sa sprawdzone. Radze tez nie kombinowac z fontami, te co sa w readerze wystarcza. Sprawdz tez, czy sciagnales i wrzuciles paczke z trzema fontami do eBook Designera.

------------------ Dodano: Dzisiaj o 13:14:33 ------------------

Przygotowalem maly poradnik, jak tworzyc poprawne pliki LRF.
http://borg.celinternet.pl/priv/karbi/bd/