Autor takich bestsellerów jak "Rambo: Pierwsza Krew" czy "Droga do Sienny". Mnie najbardziej zapadła w pamięć trylogia bractwa "Bractwo Róży", "Bractwo Kamienia", "Bractwo Nocy i Mgły" Zachęcam wszystkich którzy jeszcze nie czytali by jak najszybciej nadrobili braki. Świat podwójnych agentów, tajnych organizacji, perfekcyjnie wyszkolonych zabójców w wykonaniu Morrella jest niesamowicie prawdziwy, spójny i logiczny. Czytając te książki nie można sie od nich oderwać, wartka akcja do ostatniej strony na to nie pozwala. To oczywiście tylko moje odczucia i chciałbym poznać wasze przeczytane jego książki i opinie na ich temat.

"Bractwo Róży", "Bractwo Kamienia", "Bractwo Nocy i Mgły" są książkami przez duże "K".Najlepiej mieć następny dzień wolny żeby po zarwanej przez czytanie nocy nie wyglądać jak półtrup.Polecam również "Piątą profesję"oraz"Przymierze ognia"

Infiltratorzy - to to jest to. Dobry temat spójna akcja, postacie dalekie od papierowych schematów.Cykl bractwa jest bardzo dobry - czytałam go z przyjemnością. Trochę inną książka jest Totem. Mieszanka sensaci,fikcji, horroru. Naprawdę zaskakująca pozycja w pisarstwie Morella. Warto przeczytać choćby po to, by nie szufladkować pisarza.

Czytałam jedynie "Piątą profesję", ale byłam nią naprawdę zachwycona. Przebieg akcji wprawdzie do przewidzenia, ale sposób pisania urzekający. Morell ma naprawdę trafia z pomysłami na książki. Konkluzja jaka mi się nasunęła po przeczytaniu tej powiesci - nikt nie stoi tak wysoko, żeby nie było kogos, kto stałby wyżej od niego.

Wszystkie trzy tomy "Bractwa..."
Są piekielnie sugestywnie napisane,ostro, z werwą. troche gorzej z realiami działania służb specjalnych, no ale nie można mieć wszystkiego.Przeczytałem to ostatnio ponownie...i stwierdzam ze nieco traci myszką...ale nadal trzyma w napięciu.

"Infiltratorzy", "Rambo" i trylogia "Bractwa..."
Są bardzo ciekawe, cały czas trzymają w napięciu. Są niezwykle sugestywne, a ich fabuła jest niezwykle pochłaniająca. Warto je przeczytać.

Witam osobiście bardzo lubie tego pisarza. Bardzo podobała mi się trylogia bractwa choć Rambo czy Ostre Cięcie były moim zdaniem równie dobre. Najlepsze w jego książkach jest spójna i logiczna fabuła a także postacie z krwi i kości.

Morrel to jeden z moich ulubionych autorów.
Trudno mi wybrać jego najlepszą książkę,
napewno akt desperacji, orginalna fabuła facet przekłada swoje samobójstwo
żeby ostani raz pomuc przyjacielowi


łowca i infiltratorzy - z checia poczytał bym kolejną częśc przygód Franka Balengera

teraz czekam za zapowiadana przez wydawnictwo albatros - Szpieg na boże narodzenie

Moja przygoda z Morrellem rozpoczęła się od trylogii Bractwa, a potem zacząłem poszukiwania na naszym rynku wszystkiego co napisał. Nie było tego dużo - na rynku, nie tego co wyszło spod jego pióra - bo dopiero rozpoczynał się boom wydawniczy (to były lata 90-te - początek), ale byłem zaskoczony, że Morrell jest autorem Rambo. Dlaczego zaskoczony? Ano dlatego, że Rambo jest mało dojrzałą powieścią (można się z tym nie zgodzic, ale zastanówcie się proszę nad moją wypowiedzią i pewnie przyznacie mi rację) w porównaniu z Bractwem. Potem przeczytałem wszystko co się ukazywało i tak jest do dzisiaj... Z przykrością stwierdzam, że ostatnia nowa pozycja wydana przez Albatrosa (nowa, nie wznowienia) - Łowca - rozczarowuje. Morrell napisał ją chyba zupełnie bez planu i bez przemyślenia. Niejako na siłę.

Autor ma swoją stronę internetową: www.davidmorrell.net i pojawiam się tam od czasu do czasu aby obserwowac co nowego... Może będą lepsze niż ta ostatnia.

Ale... Morrell jest mistrzem w tym co robi. Jego powieści, których nie można zapomniec to według mojego uznania: wspomniane wcześniej Bractwo, Piąta profesja, Fałszywa tożsamośc, MÓJ NUMER JEDEN: Podwójny wizerunek (ta książka jest po prostu genialna), Przymierze ognia, Rachunek krwi, Ostre cięcie (gdy czasami mam w ręku tą książkę i czytam reklamę na okładce to chciałbym dorwac tego co to napisał - "Najnowsza powieśc autora Fałszywej tożsamości" filmowana przez Michaela Douglasa". Tak???? W życiu ta powieśc nie była filmowana.)