|
|
Teraz jest 03 gru 2024 20:30:58
|
Ekranizacje powieści o wampirach Anne Rice
Autor |
Wiadomość |
Użytkownik
Dołączył(a): 06 maja 2008 17:30:18 Posty: 39
|
No... idąc tym tropem, do roli Claudii też należałoby zatrudnić kogoś w wieku co najmniej 30 lat . Młody aktor też mógłby być przekonujący w roli Armanda, bo nie wiek świadczy o umiejętnościach aktorskich (vide: Haley Joel Osment i "6ty zmysł").
Narażę się być może wielbicielom ekranizacji "Wywiadu..." ale dla mnie ten film to pomyłka. Totalne spłycenie relacji międzywampirzych, macosze potraktowanie niezręcznej i wykańczającej psychicznie sytuacji Claudii i fakt, że wraz z Claudią została spalona Madeleine (zupełnie w filmie nieuzasadnione!). Brrr.
|
08 maja 2008 10:04:41 |
|
|
Konto usuniete
|
W ogóle się z Tobą nie zgadzam. Film był naprawdę świetny i dość dobrze odwzorowywał książkę, choć sporą jej część pominął jak choćby wypad do Rumunii no ale twórcy filmu się obronili. Najbardziej denerwował mnie Banderas, który nie da się ukryć troche nie pasował mi do tego filmu, być może dlatego że po głowie chodziły mi inne filmy w których grał. Jeśli chodzi o inne ekranizacje powieści Anne Rice to nie wypadły tak dobrze jak Wywiad z Wampirem. całkowicie pomijane są w nich wewnętrzne rozterki głównych bohaterów i przemyślenia, które w książkach odgrywają najważniejszą role i czynią z tych historii prawdziwe cuda. Każdemu kto obejrzał jakąkolwiek ekranizacje powieści Anne Rice polecam przeczytanie jej książek, gdyż tylko dzięki nim może tak naprawdę poznać wampirzą opowieść.
|
14 lip 2008 13:43:04 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 24 lip 2008 22:11:10 Posty: 21
|
Jak dla mnie "Wywiad z wampirem" to totalna porazka.Ksiazke czytalam kilkanascie lat temu.Niedlugo potem w kinach mozna bylo obejrzec jej ekranizacje,na ktorej bardzo,bardzo sie zawiodlam .Ksiazka swietna,mroczna,przepelniona smutkiem i cierpieniem.Pieknie opowiedziana historia czlowieka,ktory traci najpierw rodzine a potem ludzkie zycie.To co mialobyc wspanialym darem, w jego przypadku okazuje sie przeklenstwem.Rozpoczyna sie wewnetrzna walka z wlasna natura...natura wampira,a sumieniem...jakas resztka czlowieczenstwa, ktora gdzies tam w nim ocalala.Co do filmu,to duzy minus za obszerna czesc,ktora nie zostala pokazana,a sporo tego pomineli,jak chociazby cala historia Louisa zanim zostal przemieniony w wampira.Wiem,ze ksiazka jest dosyc obszerna i moze nie da sie wszystkiego pokazac w jednym filmie,ale tworcy filmu,okroili ja konkretnie.Niedokonca tez udalo im sie oddac klimat ksiazki.Pamietam,jak w czasie seansu,ogladajac niektore sceny sala doslownie ryczala ze smiechu.To co w ksiazce wcale nie wywolywalo usmiechu,w filmie przedstawiono w sposob komiczny.Fatalna rola Toma Cruise'a .Powierzenie mu roli Lestata to kolejna pomylka.Przeciez ten pan wogole nie potrafi grac.Reszta aktorow spisala sie na medal,nie mam tu zadnych zastrzezen.Podobala mi sie natomiast charakteryzacja,kostiumy i sciezka dzwiekowa.
|
26 lip 2008 0:41:14 |
|
|
Konto usuniete
|
Wywiad był okrojony. Ale mimo wszystko oddał dużą część książki. Obsada była świetna, fakt. Nawet Banderas. Może nie wyglądał jak Armand, ale w oczach miał wypisaną całą jego duszę: łotrzyk- kupidyn, tęskniący za miłością swojego stwórcy... Co do Królowej Potępionych... Podobała mi się tylko jedna scena xD Ta gdzie Jonathan Davis z Korna sprzedawał bilety na koncert Lestata xD Reszta była wręcz śmieszna! Nic wspólnego z książką, z tym jak powinni wyglądać bohaterowie (a przecież było to bardzo ważne). Gdzie historia bliźniaczek, która tłumaczyła w jaki sposób ma zostać zabita Akasha i kim ona właściwie jest, tego skąd się wzięły wampiry. Dlaczego pominięte były spustoszenia jakich dokonała, które były powodem odwrócenia się od niej reszty wampirów? Film się nie trzymał kupy. Można sobie obejrzeć, ale pod warunkiem, że nie czyta się książek Anne Rice, bo można się wtedy tylko zdenerwować. O, no i muzyka jest świetna.
|
17 sie 2008 22:33:47 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 03 maja 2008 15:40:39 Posty: 26
|
Miło wspominam "Królową Potępionych", Miło ponieważ jest to film "do kolacji", w sensie, że masz właśnie zjeść kolację i pasuje coś obejrzeć. Film oglądnąłem zanim nawet dowiedziałem się, że jest ktoś taki jak Anne Rice, pisze książki o wampirach. Dlatego nie traktowałem filmu jako ekranizację. Chyba właśnie w tym tkwi klucz, ponieważ film na prawdę przyjemnie się ogląda nie mając własnego wyobrażenia Lestata, Armanda, Akashy.
Po zainteresowaniu się prozą Rice muszę przyznać, że film wypada strasznie słabo, ponieważ wątki są bardzo okrojone, aktorzy źle dobrani, wampiry nie takie straszne, a nastrój już nie taki mroczny.
|
18 sie 2008 12:48:45 |
|
|
Konto usuniete
|
Zgadzam sie z aluvielem. jezeli ktos chce obejrzec "krolowa potepionych" to lepiej zeby nie czytal przedtem nic Anny Rice, bo moze rzucic telewizorem przez okno. Ja ogladalem ten film po przeczytaniu tylko "wywiadu" i nie zrobil na mnie zlego wrazenia (wrecz przeciwnie, bo bardzo mi sie podobala muzyka), ale potem zaczalem czytac kolejne fantastyczne czesci historii o wampirach i nie wyobrazam sobie bym mogl spokojnie obejrzec teraz "krolowa". film kompletnie rozmija sie z moim wyobrazeniem glownych postaci i obcina tak wiele istotnych tresci. film mozna polecic tylko komus kto nie czytal Rice lub sama idea powiesci mu "lezy", ale narracja nie przypadla do gustu. film zakazany dla fanow wersji papierowej!
|
01 wrz 2008 4:03:38 |
|
|
Konto usuniete
|
Ja natomiast zaraziłam się kronikami wampirów PO obejrzeniu "Królowej Potępionych". Wcale nie uważałam tego filmu, za jakiś niesamowity. Po prostu coś mnie wciągnęło, nie wiem, co...
Co do "Wywiadu z wampirem"... Ech, film uważam za naprawdę niezły, ale naprawdę go nie lubię. A wszystko ze względu na Toma Cruise'a w roli mojego ukochanego Lestata
Moim zdaniem nie pasuje on do tej roli w żadnym wypadku. Natomiast Brad Pitt jako Louis oraz Kirsten Dunst jako Claudia - idealnie!
I naprawdę nie zrozumcie mnie źle z Królową. Dopiero potem poczułam 'głębię' kronik
|
05 wrz 2008 6:01:04 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 03 wrz 2008 11:22:02 Posty: 33
|
Dla mnie "wywiad z wampirem" nie byl zadna rewelacja.. naprawde jakies srednie odczucia mialem, ale skoleji jak wiekszosc ludzi mowi "Królowa Potepionych" to poprostu rewelacja i sciezka dzwiekowa bardzo dobra z poczatku nie wiedzialem ze to jest tez autorstwa Anne Rice teraz z checia przeczytam dokladnie cala serie ksiazek jakie ona napisala
|
06 wrz 2008 12:12:39 |
|
|
Konto usuniete
|
Szczerze mówiąc nie polecam. Oglądałam zarówno Wywiad z Wampirem jak i Królową Potępionych. Jakiś czas później siostra kupiła mi z jakiejś okazji książkę Wywiad z wampirem. Myślę, że aby ładnie zobrazować moje zdanie na jej temat, wystarczy powiedzieć: zostawiłam ją w połowie. Nudna jak flaki z olejem (a wcale tak nie uważam na temat pomysłu samego w sobie, bo film mi się podobał), ciągnie się niemożebnie - ogólnie b. nie polecam.
|
10 wrz 2008 20:18:12 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 26 wrz 2008 22:51:16 Posty: 20 Lokalizacja: D.
|
Wywiad z wampirem jak dla mnie swietny a królowa potępionych nie był nawet niezłuy. Czytałem książki Anny Rice przed oglądnieciem filmu ale podeszłem do niego jak do każdej ekranicazji, czyli jak do czegoś nowego nie związanego z ksiązką co wyszło na dobre bo gdybym szukał wszystkich podobieństw do ksiażki na siłę to raczj film byłby pod tym względem kiepski ale z tego punktu widzenia który zaprezentowałem film jest w całkiem fajny i dobrze sie go ogląda. poieram jednym z najwiekszych plusów "Królowej potępionych" jest soundtrack.
|
26 wrz 2008 23:23:22 |
|
|
Konto usuniete
|
Oglądałem oba filmy, "Królową potępionych" i "Wywiad z wampirem". Są to dla mnie dwa różne filmy. Co mogę powiedzieć. Łączy je postać Lestata i oba opowiadają o wampirach. Tylko w każdym inaczej jest budowane napięcie. W "Wywiadzie" dzięki narracji głównego bohatera, który opowiada swoje nieśmiertelne życie tak dobrze jak niejeden bajarz. Jednak pomimo, że jest wampirem można się z nim utożsamić, współczuć mu. W "Królowej" natomiast to muzyka budzi skoki adrenaliny, utrzymana w stylu ostrej metalowej muzyki, to ona prowadzi nas przez cały film. W obu filmach nawet sama postać Lestata różni się diametralnie. W jednym to nieodpowiedni młodzik, szukający w życiu tylko zabawy i myślący tylko o sobie. W drugim to wampir to młody rewolucjonista, chcący coś zmienić, a w końcu znajduje swoją jedyną miłość.
|
28 wrz 2008 4:12:05 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|