Zapewne wielu z Was, jeśli nie każdy oglądał, albo przynajmniej słyszał o filmach takich jak Wywiad z Wampirem lub Królowa Potępionych. Co sądzicie o tych filmach?

Moim skromnym zdaniem obsada Wywiadu z Wampirem dobrana była niemal idealnie. Co prawda można mieć pewne wątpliwości co do obsadzenia w roli Armanda Antonio Banderasa. Aczkolwiek brak wyglądu mężczyzny zamkniętego w ciele siedemnastoletniego chłopca, Banderas nadrabiał kunsztem gry. Więc wątpię by ktoś inny mógłby równie dobrze zagrać tę rolę. Oczywiście nie tylko Banderas popisał się świetną grą, a także cała reszta aktorów - Brad Pitt, Tom Cruise, a także młodziutka jeszcze Kirsten Dunst. Tak gra młodziutkiej aktoreczki zasługuje na najwyższą pochwałę. W końcu dziecko grało dorosłą kobietę w dziecięcym ciele. A kostiumy w filmie to "och i ach" xD. Oczywiście jak w każdej ekranizacji książki, nie udało się ukazać wszystkich motywów występujących w powieści i wystąpiło kilka niedociągnięć (tj. wspomniany już wyżej Armand, albo i nawet Claudia która w powieści wampirem stała się w wieku 5 lat, w ekranizacji pięciolatką nie była), także sądzę że sporo ocenzurowano relacje między Armandem, a Louisem. Więc te relacje można zauważyć jedynie mając wprawne oko, bądź też przeczytawszy książkę. Tak, czy inaczej uważam, że lepszej ekranizacji nie można byłoby stworzyć.

Jeśli zaś mowa o filmie Królowej Potępionych, będącej jak sądzę ekranizacją powieści "Wampir Lestat", moim zdaniem okazała się ona jedną wielką klapą. Co prawda nie wiem ile zarobiono na tym filmie, ale gdybym obejrzała go przed przeczytaniem książki, nie miałabym ochoty sięgnąć po powieść. Na szczęście, albo i nieszczęście, najpierw przeczytałam książkę. Może gdybym jej nie przeczytała mogłabym obejrzeć film bez uczucia zawiedzenia. Jedynym plusem filmu, jak dla mnie była muzyka (m.in. Linkin Park, Marylin Manson, Godsmack i wokal Jonathan'a Davies'a z KoRn'a). Mimo sporego odstępu czasu między realizacją obu ekranizacji, Królowa Potępionych wiele traci w porównaniu z wywiadem. Według mnie ten film, nie zawiera w sobie tego samego przekazu co książka (o ile w ogóle jakiś posiada), a jest jedynie zwykłą hollywood'zką produkcją dla ludzi nie zwracających uwagi na treść filmu, a jedynie na efekty...

tak, pierwsza czesc zekranizowana zostala swietnie. co do drugiej - nie wiem, bo nie widzialem. bardzo podobal mi sie wampir lestat grany przez cruisa - to chyba jego najlepsza rola w calym zyciu. film swietnie oddaje klimat ksiazki rice. jest posepny, mroczny i depresyjny. polecam!

"Wywiad z Wampirem" wspominam bardzo dobrze . Fabula, klimat, gra aktorów - każdy z tych elementów był kluczowe w tym filmie. Co do "Królowej Potępionych" podoba mi sie ze względu na ścieżkę dźwiękową. Bardzo dobra klimatyczna muzyka.

Ze smutkiem muszę przyznać, że jedynie muzyka była dobra w tym filmie (w Królowej Potępionych). Czy ktoś zwrócił uwagę na wampiry spotykające się z Lestatem w końcówce filmu? Aktorzy byli tak fatalnie dobrani, że sporo czasu mi zabrało, aby skapować, że ten tłuściutki knypek w przetłuszczonych włosach to Armand. Do tej pory wspominam to z niesmakiem. Obejrzenie jedynie tego filmu może zniechęcić do czytania książki. Lestat został zaprezentowany tam jako wyjątkowo pusta i płytka postać. Zaś Marius wyglądał nie na wampira, a na narkomana na zejściu, który myślał, który odlewał na płótno swoje omamy po prochach. I cóż nie wychodziło mu to zbyt dobrze. A zaś w powieści malował lepiej od Michała Anioła. Ech...

W sumie to zgadzam sie z opinia Nirvany, jedynie sciezka dzwiekowa mnie zachwycila w tym filmie, fantastyczny i szeroki dobor artystow, jak i utworow.
Lestat jednak wydawal sie zdecydowanie przerysowany w tym filmie ( o Akashy nie wspomne, bo to juz bylo zdecydowane przegiecie).
Calosc tracila sztucznoscia i amatorka, zero glebi.
Wywiad z wampirem za to strasznie lubie, szczegolnie zapadla mi w pamiec doskonala gra aktorska Kirsten Dunst, ktora wcielila sie w Claudie, dziewczyna byla rewelacyjna.

Poza pierwszą ekranizacją, nie polecam żadnej innej. A co do Królowej to nie warto nawet dla ścieżki dźwiękowej. Lepiej już ją posłuchać, pozostaną ci przynajmniej przyzwoite wrażenia artystyczne zamiast zniesmaczenia.

No cóż, widać mój gust jest inny... "Wywiad" był tragedią. Każdy kto czytał którąkolwiek książkę wie, że Tom Cruise nie jest pięknym, wysokim, urokliwym i zniwalającym blondynem. Nie oszukujmy się. Banderas jako Armand? Boski Amadeo? Przemienili go jak był młodym mężczyzną, a Antonio raczej młodość ma troche za sobą. Czytając przebiegi ekranizacji A.R. wiemy, że scenariusz do pierszej części był jej zasługą i to ona czuwała by sie wszystko zgadzało. W "Królowej" nie była nawet konsultantką. Mimo to Najpierw obejrzałam film (teraz już obejrzałam go 78 razy), zupełnie nieświadoma, że to była książka do tego. Później pisałam o tym nawet maturę. Jako ekranizacja nie spełnia się, fakt, ale ogólnie przedstawienie wampira jest znacznie lepsze niż np. w Blade.

Wywiad z Wampirem to jeden z moich ulubionych filmów i chetnie do niego wracam. Oczywiście jest rozdźwięk pomiędzy filmem a ksiązką, ale mi to nie przeszkadza poniewaz ja najpierw widziałam film, a dopiero potem przeczytałam ksiązke. Najprawdopodobniej gdyby było na odwrót to zawiodłabym sie na tym filmie.
A tak moge się cieszyc piękną scenerią i przystojnymi aktorami Nie zapominam jednak o scenach których w filmie zabrakło.
Natomiast co do pozostałych filmów, to jak dla mnie sieczka.

Wywiadu z wampirem nie ma co komentować, wszystko zostało już napisane (aktorzy, fabuła, oddanie książkowych realiów - SUPER) natomiast "Królową potępionych" obejrzałem przypadkiem, kumpel powiedział, że muza Korna, wampiry itp itd dopiero w połowie sie skapłem że to ma być ekranizacja Lestata, ręce opadają do samych kolan, do tej pory nie mam pojęcia o co chodziło twórcą filmu:/

"Wywiad z wampirem" oglądałam jeszcze przed przeczytaniem książki, i to dość dawno, więc pamiętam tylko ogólne wrażenie, że mi się podobał. A "Królową potępionych" też się przyjemnie ogląda, jeśli tylko nie doszukuje się głębszego sensu ani zgodności z fabułą książki. Ale ci, który oczekują czegoś klimatem podobnego do "Wampira Lestata" (wg mnie najlepszej części "Kronik Wampirzych") raczej się zawiodą.

Ja oglądałam tylko "Wywiad z wampirem" i po przeczytaniu książki, uważam że reżyser wykonał kawał dobrej roboty. Aktorzy zagrali zdumiewająco! Czytając książkę w pewnych momentach miałam przed oczyma sceny z filmu i genialne role Toma Cruise'a i Brada Pitta! Jedyne co nie podobało mi się w filmie to rola Antonio Banderasa. Jakoś nie ujął mnie swoją grą. Nie pasował mi do roli Armanda, jak już wyżej zostało powiedziane.

Większość miłośników kronik narzeka na rolę Banderasa twierdząc, że był do niej za stary. Tylko że w Wywiadzie Armand jest przedstawiony po prostu jako młody mężczyzna, a młodość jest pojęciem dość względnym. O tym, że został przemieniony w wampira jako nastolatek, dowiadujemy się dopiero z kolejnych części. Jeśli więc popatrzymy na Wywiad jako na zamkniętą całość, bez odwoływania się do kontynuacji, to argument wieku łatwo obalić. Pewnie, że wkraczamy tu na śliski grunt wyobrażeń czytelników, ale te chyba nigdy nie znajdują pełnego odzwierciedlenia w ekranizacjach. Poza tym film jednak rządzi się innymi prawami niż książka i wydaje mi się, że tutaj Banderas wypada o wiele bardziej przekonująco, niż gdyby do tej roli zatrudnili jakiegoś gówniarza.

niestety nie czytałam książki, ale moim zdaniem film 'Wywiad z wampirem' jest bardzo ciekawy- może dlatego że całą historie opowiada jeden z bohaterów, natomiast 'Królowa Potępionych' nie przypadła mi do gustu, no może oprócz muzyki:-)

Dla mnie film Królowa Potępionych w porównaniu do książki wypada blado. Mam tu na myśli przede wszystkim to iż w filmie wątek bliźniaczek jest pominięty, a moim zdaniem mógłby samemu filmowi nadać głębi i spowodować iż jako osoba, która najpierw przeczytała książkę a dopiero później obejrzała film miałbym większą zgodność z tym co napisała autorka a tak muszę napisać, iż film mnie bardzo rozczarował. Jedyny plus jaki udało mi się znaleźć to ścieżka dźwiękowa. Soundtrack z tego filmu zdarza mi się czasem słuchać, i robię to z dużą przyjemnością a i do książki raz na jakiś czas też lubię powrócić.

Oglądałam oba filmy i uważam, że "Wywiad z wampirem" został rewelacyjnie nagrany, nie ma w nim rozbieżności z książką, a i klimat został świetnie odzwierciedlony. Co do "Królowej potępionych" to ten film u mnie pozostawił niedosyt, ze względu na brak prawie połowy wątków z książki. Postacie królowej w książce i filmie różnią się osobowością, co na szczęście nie jest widoczne dla odbiorcy, który nie zna książki. Jestem za to pod wrażeniem Lestata. Szkoda by było gdyby tego młodego aktora miał zastąpić Tom Cruise (Lestat z "Wywiadu..."), bo to by się bardzo gryzło. A tak mamy wampirzego szczeniaka zafascynowanego sławą i w dodatku chcącego konfrontacji z przedstawicielami swojego gatunku. Jak dla mnie bomba.