Teraz jest 10 lis 2024 23:39:21




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Książki i ich eGranizacje 
Autor Wiadomość
Użytkownik

Dołączył(a): 13 sie 2008 3:08:19
Posty: 25
Post Książki i ich eGranizacje
Bardzo często książki doczekują sie ekranizacji filmowej, ale zdarza się też, że stają się motywem gier komputerowych. Świetnie mi się grało w mało znaną grę "Ubik" na podstawie książki Philipa K. Dicka o tym samym tytule. Gorąco polecam. Jeszcze rzadziej to gra staje się motywem książki jak np "Diablo". Jakie waszym zdaniem książki najlepiej nadawały by się na gry, albo też odwrotnie, jakie książki chcieli byście przeczytać na podstawie gier?


18 sie 2008 4:33:20
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 lip 2007 19:46:01
Posty: 887
Lokalizacja: www.eksiazki.org
Post 
"Rok 1984"? :D To by była schiza. :D

A na poważnie - książki na podstawie gier nie wydają mi się najlepszym pomysłem. Wprawdzie książek z serii "Diablo" nie czytałem (ani innych takich tworów), ale mogę się podzielić odczuciami "na świeżo". W wielu grach nie zwraca się większej uwagi na fabułę. Nawet jeśli, to przechodzimy grę i zapominamy o tym. Jedyną analizą jest zastanawianie się, czy będzie sequel gry. Ja osobiście nie mam ochoty czytać książek o tym, jak moim magiem walczyłem z hordami wrogów. Grałem, bo chciałem się odstresować, a gra była wciągająca i dzięki szybkiej akcji zapewniała niezłą rozrywkę. Czytanie wydumanej fabuły wymyślonej na siłę na podstawie dobrej gry tylko po to, żeby więcej zarobić? Dziękuję.

Natomiast do egranizacji mam odwrotne podejście. Czytając książkę staram się wczuć z fabułę, utożsamiać z bohaterem. Dlatego fajnie jest po skończeniu lektury znowu to zrobić, tym razem przed komputerem. Żałuję tylko, że nie miałem zbyt wielu okazji do tego. Chętnie bym zagrał w coś na podstawie serii o Honor Harrington Webera. Master of Orion 3 jest fajne, ale to nie do końca to samo. Zwłaszcza jeśli chodzi o flotę. Co poza tym? Jakieś normalne gry na podstawie Harry'ego Pottera. Grałem w 3 czy 4 i tylko Mistrzostwa Świata w Quidditchu (czy jakoś tak się to zwało) było znośne. Przygody Pana Samochodzika mogłyby być ciekawe. Poza tym więcej gier w stylu KOTOR (w końcu jest się fanem SW :D ) oraz egranizacja cyklu o Mordimerze Madderdinie mogłaby być ciekawa. I chyba będę musiał zagrać w Eragona. Jeśli dobrze zrobili, to byłoby fajne. Niestety słyszałem, że zrobili słabo. :( Kto by się jednak tym przejmował - Matrix: Path of Neo miała słabe noty (coś koło 5/10), a mi się bardzo fajnie grało. Gdyby nie końcowa walka, to gra byłaby świetna.


18 sie 2008 13:24:26
Zobacz profil WWW
Pocketbook Killer
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lip 2007 20:07:55
Posty: 1513
Lokalizacja: Toruń
eCzytnik: Kindle 3 WiFi
Post 
Są takie gry, które mają niepowtarzalny klimat. Niestety większość, zupełnie jak literatura fantastyczna u nas wydawana, to chłam albo pożywka dla bezstresowo wychowanej młodzieży. Dorwać dobrą grę jest raczej trudno - przynajmniej dla mnie, czyli gracza z jakimś 15-letnim stażem. Rocznie obracam się wokół 3-4 nowych tytułów, w resztę pogrywam jak tylko pozwolą mi na to warunki sprzętowe ale po kilku dniach/tygodniach rzucam je w kąt. Taką grą, która mnie zatrzymała na bliżej jest Wiedźmin - chyba ostatnio najlepsza gra oparta (luźno bo luźno) na książce.

W co bym chciał zagrać? No najpierw to bym chciał zagrać w porządną wersję Wojny o Pierścień. Jakieś tam gry wyszły, w jedną nawet pyknąłem, ostatnio ściągałem 10 gb LOTR Online - okazała się strasznym gównem, więc wywaliłem czym prędzej z dysku. Chętnie poczytałbym książkę o przygodach Mad Maxa. Pamiętacie ten klimat gry - pierwszej i drugiej części? Niesamowicie byłoby poczuć go w książce. Chociaż czy bez muzyki i obrazu byłoby to samo? Tam przecież muzyka była obłędna. Równie wielką chęć mam na Fahrenheita - dość nową gierkę.


Ogólnie to myślę, że niedługo dojdzie do bliższej integracji książek z grami. Już w obecnie wydawanych grach na podstawie przebiegu rozgrywki tworzony jest swoisty "log" naszych czynności. Jest tak na przykład w grach Civilization (jest przecież ta mapka na końcu gry, na której widać dokonania poszczególnych cywilizacji), albo w Football Managerze, gdzie każdy mecz jest opisywany w trybie tekstowym. Nietrudno sobie wyobrazić, że owe logi zostają wzbogacone w środki artystyczne i - bach! - mamy książkę fabularną na podstawie naszych czynów. No ale to melodia przyszłości ;)

_________________
"A co zrobiłeś najodważniejszego w swoim życiu?
Splunął na drogę krwawą flegmą. Wstałem dziś rano, odparł."

//Cormac McCarthy - Droga


18 sie 2008 15:25:48
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 21 maja 2008 15:55:22
Posty: 30
Lokalizacja: OleÂśnica
Post 
Książki na podstawie gier odpada... już słysząc połączenie gra - książka (nie mylić z odwrotną kolejnością) wprawia mnie w obrzydzenie, a poboczne wątki do głównego nie wciągają tak samo jak coś nowego bądź znamy treść ale nie wiemy co można się spodziewać po np tak dobrej książce... gre jest zrobić łatwiej na podstawie książki niż napisać ją na podstawie gry.

Jeśli o to w co chciałbym pograć to w grę na podstawie Silmarilliona. Jakoś tak urzekła mnie sama wizja WIELKICH BITEW, a nie tego co było zaledwie prologiem w Władcy Pierścieni i grach na niej opartych.

_________________
czytam, czytam, czytam, a czytam to co kocham


28 sie 2008 17:27:17
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 21 sie 2008 14:20:50
Posty: 131
eCzytnik: Boox X61S
Post 
Książki na podstawie gier są możliwe. Co prawda to już na ogół nie sztuka a rzemiosło (jak całe mnóstwo książek Salvatore'a i innych o Forgotten Realms), ale przecież są gry zawierające interesujące pomysły, które mogą stać się inspiracją do stworzenia skomplikowanej, wielowątkowej fabuły. Książka nie musi z gry powstać w proporcji 1:1. Ja bym chętnie poczytał jakieś s-f akcji na podstawie Duke Nukena, lub Deus Exa.

W drugą stronę - jeszcze lepiej. Co prawda zwykle fabuła jest mocno kastrowana, ale udało sie stworzyć kilka gier na poziomie, np: Dune, Wiedźmin, niektóre adaptacje Tolkiena. Tu również nie należy na ogół wymagać scenariusza odgrywającego fabułę w 100% - przecież w grach chodzi o swobodę działania.


28 sie 2008 18:59:40
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 24 maja 2008 14:59:22
Posty: 26
Lokalizacja: Warszawa
Post 
Nie szaleję specjalnie za grami, miałam jednak okazję grać w "Wiedźmina". Sagę Sapka uwielbiam i byłam tej gry niezmiernie ciekawa. Nauczona kiepskim doświadczeniem z ekranizacją opowiadań ASa, podchodziłam do gry baaardzo sceptycznie. muszę przyznać, że byłam mile zaskoczona - producenci gry odwalili kawał dobrej roboty. Nie chodzi mi o kwestie grafiki itp., bo na tym po prostu się nie znam, natomiast klimat z książek, dowcip, a także charakterystyka głównych postaci zostały moim zdaniem świetnie zachowane. przy tym gra nie była zwyczajnym powtórzeniem fabuły, ale dawała graczowi sporo swobody (w tej kwestii całkowicie zgadzam się z Grzmotem).
Myślę, że to jest udany przykład stworzenia gry na podstawie literatury, można w niego czerpać inspirację do dalszych działań w tym kierunku - wazne jest jednak, aby właściwie dobrać literaturę, no i utrzymać poziom.


29 sie 2008 17:13:58
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 13 maja 2008 15:24:34
Posty: 134
Post 
Cytuj:
Nie szaleję specjalnie za grami, miałam jednak okazję grać w "Wiedźmina". Sagę Sapka uwielbiam i byłam tej gry niezmiernie ciekawa. Nauczona kiepskim doświadczeniem z ekranizacją opowiadań ASa, podchodziłam do gry baaardzo sceptycznie. muszę przyznać, że byłam mile zaskoczona - producenci gry odwalili kawał dobrej roboty. Nie chodzi mi o kwestie grafiki itp., bo na tym po prostu się nie znam, natomiast klimat z książek, dowcip, a także charakterystyka głównych postaci zostały moim zdaniem świetnie zachowane. przy tym gra nie była zwyczajnym powtórzeniem fabuły, ale dawała graczowi sporo swobody (w tej kwestii całkowicie zgadzam się z Grzmotem).
Myślę, że to jest udany przykład stworzenia gry na podstawie literatury, można w niego czerpać inspirację do dalszych działań w tym kierunku - wazne jest jednak, aby właściwie dobrać literaturę, no i utrzymać poziom.


Bo widzisz, ta gra została stworzona przez fanów twórczości Sapkowskiego. Dlatego klimat książki został w grze tak dobrze oddany. Oprócz tego przeznaczono na grę kupę forsy no i spędzono nad nią mnóstwo czasu => produkt musiał wyjść dobry. A serial i film wiedźmin w moim odczuciu były robione przez osoby które nigdy nie miały książki w ręce - na "odwal się".


31 sie 2008 15:40:32
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 23 kwi 2008 21:44:20
Posty: 69
Post 
Cytuj:
A serial i film wiedźmin w moim odczuciu były robione przez osoby które nigdy nie miały książki w ręce - na "odwal się". - MatCh


Z tym się nie zgodzę. Byle jaka produkcja Hollywoodzka to kilkadziesiąt milionów dolarów, to efekty specjalne na które idzie tyle kasy ile na 10 takich filmów jak Wiedźmin, to firmy które zajmują się efektami specjalnymi do filmów, a nie reklamówkami. Więc nie ma co oczekiwać cudu. Jak na Wiedźmina filmowego poszło 19 mln zł co przy obecnym nawet kursie dolara daje niecałe 10 mln $, to ja przepraszam co chcieliśmy obejrzeć jakieś widowisko na miarę Wojny o pierścień?.
Na marginesie powiem że na grę o wiedźminie poszło ok 20 mln zł czyli mniej więcej tyle ile idzie na dobry tytuł na zachodzie to i wyszedł z tego hicior na skalę światową.

Wracając do tematu to można wskazać kilka tytułów książkowych konwersji gier , które nie okazały się totalną klapą np.
"Zdrada w Krondorze" - Raymond E. Feista

Miała także zostać przygotowana przez Stevena Barnesa seria książek o przygodach Altaira - głównego bohatera gry Assassin's Creed, ale nie zostanie z dość ciekawego powodu.
http://gry.interia.pl/wiadomosc_dnia/news/ksiazki-z-serii-assassins-creed-nie-ukaza-sie-na-rynku,1004303

Dużo tutaj moim zdaniem zależy od samego autora. Jak jest dobry autor to i z buraka wystruga może nie arcydzieło ale coś miłego dla oka, a jak autor kiepski no to i literatura kiepska.

Ciekawym zjawiskiem obecnym od dłuższego czasu są książki osadzone w relacjach systemów RPG. Niektóre światy RPG są lepsze inne gorsze, tak samo jak opisujące je książkami. Jako przykład dobrej moim zdaniem książki która powstała z wykorzystaniem systemy RPG - Warhammer jest "Zabójca Trolli" - Williama Kinga, jest to zarazem pierwsza część cyklu.


31 sie 2008 21:26:58
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 03 wrz 2008 11:22:02
Posty: 33
Post 
Coz ksiazki i ich ekranizacje... powstal Star Wars i do niego 70 ksiazek :) I osobisciei podobaja mi sie trylogia thrawna np itp jest to wspanialym uzupelnieniem filmu wiec tutej wydanie ksiazek na podstawie filmu byl pomyslem rewelacyjnym a co do ksiazek na podstawie gier to bardzo mi sie podobala seria warcrafta blizzarda


03 wrz 2008 19:11:25
Zobacz profil
Post 
Napewno chciałbym przeczytać książke na podstawie gry Gothic. Jest to moja ulubiona seria gier, wiec jestem bardzo ciekaw czy klimat górniczej doliny dało by sie przenieść do książki. Co do gry Wiedźmin byłem naprawd pod wrażeniem, pomijacąc kwestie grafiki, ktory w tym wypadku jest nieistotna, gra naprawde oddaje to co jest najlepsze w sadze o wiedźminie. Mieliśmi tam przykład krasnoludzkiego poczucia humoru, typowego dla Geralda i Jaska pijaństwa jak i intrygującą fabułe. Moim zdaniem gra jest warta tego by ją kupic. Co to ksiązen na podstawie filmów, jedyna ktora mi sie podobała to "Stowarzyszenie umarłych poetów" Ksiązka bardzo mi przypadła do gustu, polecam kazdemu.


21 wrz 2008 17:35:37
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 lip 2007 10:41:31
Posty: 84
Post 
Całkiem przyjemnie grało mi się w Nocny Patrol na podstawie książki Siergieja Łukjanieki o tym samym tytule. Nie była to historia przeniesiona żywcem z książki a jakby kontynuacja (inny główny bohater itp.).
Numerem jeden, jeśli chodzi o gry na podstawie książek jest dla mnie: American McGee's Alice. (Na podstawie Alicji w Krainie Czarów... A właściwie koszmarów, jeśli mowa o grze).
Jaka, moim zdaniem, książka nadawałaby się na to, by zrobić z niej grę? Pomyślmy.... Może "Siewca Wiatru" Kossakowskiej? Mała rzeźnia w niebie... Mogłoby być ciekawie.

Ogólnie jeśli chodzi o przenoszenie fabuły książek do gier, wypada to jakoś lepiej niż z filmów do gier....


21 wrz 2008 18:20:18
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 30 paź 2008 20:36:55
Posty: 28
Post 
A gdyby tak stworzyć grę na podstawie Biblii? Wcielamy się powiedzmy w postać jakiegoś proroka, przywódcy czy chociażby w takiego króla Salomona. Prowadzimy dialogi z Bogiem, negocjujemy z przywódcami innych państw, ustalamy nowe prawa i przepisy oraz opiekujemy się swoim ludem... Wiem, że pomysł ten jest nieco kontrowersyjny i ociera się o bluźnierstwo, chociaż mogłaby z tego powstać ciekawa strategia z elementami RPG i gry przygodowej.
Całkiem ciekawa mogłaby się okazać również gra oparta na serii opowiadań z cyklu "Krucjata" J. Aherna. "Zegranizowałbym" tę książkę w formie gry RPG w stylu Fallouta.
Z kolei grą na podstawie której chciałbym przeczytać książkę byłaby z całą pewnością seria Heroes of Might and Magic.


13 lis 2008 18:08:42
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 13 paź 2008 10:56:03
Posty: 20
Post 
Gry na podstawie książek? jestem za, pod warunkiem że będą to gry trzymające poziom, niestety brutalna rzeczywistość jest taka, że udane konwersje należą do rzadkości (wyjątkiem jest między innymi wspomniany wyżej Wiedźmin, gdzie autorom udało się zachować klimat papierowego pierwowzoru). Uważnie śledziłem proces powstawania Wiedźmina, i z tych obserwacji wyciągnąłem kilka wniosków na temat tworzenia udanych konwersji książek na monitory komputerów.
Przede wszystkim osoby odpowiedzialne za projekt muszą ZNAĆ utwór dogłębnie i, co jeszcze ważniejsze ROZUMIEĆ go. Nie muszą lubić książki, ale muszą ją rozumieć.
Muszą to być ludzie znający się na rzeczy - człowiek nie będący specjalistą nie stworzy dobrej gry, choćby miał do dyspozycji skarbiec Fort Knox
Dalej - z całą pewnością dobrze jest współpracować z autorem, zwłaszcza na etapie pisania scenariusza. Kolejny raz przytoczę przykład Wiedźmina - CDProject RED (studio, w którym powstała gra) nie ukrywali że konsultowali się z ASem i pilnie studiowali wszystkie jego uwagi, natomiast Sapek sam przyznał że do produkcji filmu nie przyłożył palca - rezultaty były wiadome
Sądzę również, że nie należy się zbyt ściśle trzymać treści książki - należy starać się jak najwierniej odwzorować świat przedstawiony w książce i panujący tam klimat, ale traktowanie książki jak scenariusza prowadzi prostą drogą do klapy

Odnośnie pisania książek na podstawie gier nie mam sprecyzowanych poglądów, ponieważ czytałem tylko jedną taką książkę (coś ze świata Dungeons&Dragons), i było to ładnych kilka lat temu, ale zdrowy rozsądek mówi mi, że wszystko zależy od gry i od autora, w każdym razie nie mam żadnych uprzedzeń względem książek pisanych na podstawie gier.


23 lis 2008 21:41:20
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lis 2008 13:08:21
Posty: 26
Post 
A ja bym zaproponowala ksiazke na podstawie gry "Fable" Dobrze mi sie w nia gralo. Duza ilosc przygod w zaleznosci czy chcemy byc dobrzy czy zli. Ksiazka moglaby byc napisana wlasne w taki sposob. Z jednej strony przygody dobrego Fabla a odwracamy ksiazke i mamy jego przygody jako tego zlego.

_________________
"a że Pan Bóg ją stworzył, a Szatan opętał, wiec będzie na wieki i grzeszna, i święta, i zdradliwa, i wierna, i dobra, i zła; początek i koniec..."


24 lis 2008 19:42:03
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 10 gru 2008 15:10:59
Posty: 31
Post 
Właśnie skończyłam czytać "Podatek" Mileny Wójtowicz, i przyszło mi na myśl że byłaby z tego doskonała gra RPG. Trzy postacie którymi można zagrać - Monika (rusałka), Jens (mag) i Czarna Kasieńka (zwykły człowiek z potencjałem). Trzy "gildie" do których można się przyłączyć - Magiczny Urząd Skarbowy, Mafia, Magowie (czy wręcz jednostka specjalna - Tajne Służby Magiczne). Dodatkowe zadania dla Michała Sprawiedliwość. Nawet z wymyśleniem zadań byłoby mało problemu, wystarczy uważnie wczytać się w książkę - zbieranie podatków, uwolnienie Sługi jakiegoś maga, załatwienie renty Smokowi wawelskiemu, poszukiwanie Ideefixa, zdobycie planów gmachu w którym mieści się Urząd Skarbowy, zdobycie magicznego artefaktu, sprzedanie powierzchni bilboardu (tak, tak, magowie sobie w ten sposób dorabiali), itd. A głównym wątkiem mogłoby być odzyskanie magicznej księgi. W książce bohaterom poszło to dość łatwo, w grze musieliby się trochę pomęczyć :)


13 gru 2008 21:29:22
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do: