Zastanawiam sie (chyba nie został ten temat poruszony tu jeszcze) ilu wśród Was jest fanów seriali typu "Family Guy" czy tez "American Dad". Osobiście najbardziej lubię American Dad, a to z tego powodu, że trzeba nieco wysilić szare komórki źeby ten serial w pelni doceniać. Humor jest dosyć inteligentny, ale jeśli już zlapie się o co chodzi (jest tam mnóstwo amerykańskich smaczków) to zabawa jest przednia. Jeśli chodzi o Family Guy to lubie go przede wszystkim (jak chyba większość hehe) za Stewiego i jego niesamowity akcent i jeszcze bardziej niesamowite filozoficzne przemyślenia South Park czasem przegina i dlatego oglądam go najrzadziej chyba.

zdecydowanie preferuje "Famili Guy" chociaż ostanie odcinki (6 sezon) coraz słabsze, 3 sezon "American Dad" także coraz mniej przyjemnie się ogląda. Nie wiem czy to przez niedawny strajk scenarzystów czy po prostu skończyły im się już pomysły.

Oglądam teraz family guy i futuramę. Na stronie do której link podam poniżej są odcinki tych jak i wielu innych kreskówek do obejrzenia on-line.

http://www.kreskowki.fani.pl/

Pewnie każdy znajdzie tam coś dla siebie.

Family Guy to jedna z moich ulubionych kreskówek, do american dad nie mam dostepu więc trudno mi porównać ale w głowie rodziny najbardziej podoba mi się oczywiście absurdalny humor Po prostu scenki zaczynające się od "Pamiętasz co było kiedy ostatnim razem ... " zwalają z krzeseł. W Family Guy też często przesadzają np. scena kto pocałuje Corkiego jest według mnie trochę niesmaczna ale mimo to i tak kocham ten serial. Z postaci najbardziej podobają mi się Stewie, Peter, Brian i Quagmire ci panowie wiedzą jak rozbawić towarzystwo. Reszta jest też jest ok ale ci czterej wymienieni przeze mnie najbardziej przeginają pałę pod względem dziwnych pomysłów.

Jeśli chodzi o postacie z Family Guy to dla mnie zdecydowanie rządzą Stewie i Peter ze swoim: "You know what really grinds my gears? You, America!!!!"

Natomiast w wypadku American Dad rządzi zdecydowanie Klaus i Stan (a jego mądrość życiowa pt "Guns don't kill people. People kill people" powalila mnie na podloge)

Family Guy to zapożyczenie od The Simpsons. Nie ma nic lepszego niż The Simpsons i Futurama.
Mieszkam w UK i wolę brytyjski od amerykańskiego, ale nic nie przebije The Simpsons, a Family Guy jest nędzne.

The Simpsons to klasyka. Ale niestety już nowe odcinki są głupawe. Oglądam je regularnie na FOX... i później wracam do starych sezonów na DVD.
Futurame też uwielbiam. Wszystkie 5 sezonów - szkoda, że tak mało... Jeszcze tylko filmu nie widziałem.

Cóż, pojawiaja się zarzuty, że Seth MacFarlane (Family Guy i American Dad) zrzyna z Matta Groeninga (Futurama i The Simpsons).
W jednym z odcinków The Simpsons Peter Griffin i Stan Smiths znajdują się na liście poszukiwanych przestępców. Jeden za plagiat, a drugi za plagiat plagiatu
Tak do końca bym się z tym nie zgodził, ale nawet jeśli jest w tym ziarno prawdy, to nic, bo i tak rozrywka jest przednia.
Nie zgodzę się też, że najnowsze sezony FG są słabsze. Na razie trzymają równy, wysoki poziom. Czekam teraz na kolejną, nową kreskówkę Setha...

Do ciekawych produkcji można jeszcze zaliczyć King of the Hill, autorstwa Mike'a Judga (tego od Beavis and Butt-head).
Jest bardzo śmieszna, ale nie kontrowersyjna, zupełnie nie w stylu Family Guy, ale i tak można się "wciągnąć".

The Simpsons jak każdy serial ma lepsze i gorsze odcinki.
Ale te postacie są tak autentyczne (oczywiście trochę przerysowane).

Co do Futuramy to wg mnie uwzpółcześniona wersja The Simpsons. Dodatkowo The Simpsons jest raczej kierowane do rodzin, a Futurama do samotnych

Oba filmy bardzo lubię ;D

Uwielbiam Family Guy. Zarazil mnie tym serialem jeden z moich szefow gdy pracowalam w Anglii, Brendan, byl Irlandczykiem. Stewie jest faktycznie fantastyczny w swojej wymieiwe ale rowniez tatus nie pozostaje w tyle z jego mowa "przez nos"
kupilam sobie nawet taki gadzecik z tego serialu, dlugopis ktory po wcisnieciu odzywa sie 5 tekstami Stewiego. Najbradziej podoba mi sie "Actually it's Stewie but You can call me cookie if you want" )

To chyba cakowicie kwestia gustu, ogladalem kilka odcinkow Family Guy i pare razy jedynie lekko sie usmiechnalem. Americans Dad wylaczylem po pierwszych dziesieciu minutach. Lepiej już z The Simssons, trzymaja caly czas rowny poziom. Ale za to na southparku placze ze smiechu. Nie ma obecnie bardziej inteligentej wbrew pozorom suptelnej i glebokiej satyry na obecna rzeczywistosc zarowno polityczna jak i obyczajowa. Southpark rzadzi niepodzielnie.

South Park.Family Guy i Drawn Together. Fragmenty Robot Chicken(najmniej "równy" serial-w 10 minutowym odcinku średnio minuta warta uwagi, wyjątkiem był Robot Chicken: Star Wars, gdzie nie było słabszych momentów)