Wielu użytkowników vortalu eksiążki, trzyma swoje zasoby na w/w serwerze, często je udostępniając szerszej publice,
tak w formie plików jak i całych folderów. I o ile w tym pierwszym przypadku nie ma problemów, o tyle przy udostępnianiu całego folderu z możliwością uploadu problemy się pojawiają.
Wynika to z tego, że osoby obce mogą nam wrzucać pliki. Niby nic w tym złego, jeżeli są to pliki których potrzebujemy i chcemy (ba, niektórzy mają adnotacje z prośbą o dodawanie ebooków danych autorów), tyle że nie wszyscy kontrolują zawartość swoich bibliotek. - W efekcie czego, narażają innych na ściąganie zwykłych fake'ów, których ostatnimi czasy na 4shared jest sporo.
Najczęściej, są to nowości wydawnicze, bądz (o zgrozo) książki jeszcze nie wydane, posłużę się tu przykładem: Pan Lodowego Ogrodu t.3 (naiwności ludzka, ściągnięty przez ok 50 osób).

Dlatego też, chciałabym zwrócić uwagę osobom mającym tam konto, żeby od czasu do czasu kontrolowały swoje biblioteczki, oszczędzając tym samym czas innym i nie narażając się na "łatkę": idiota!

Jednocześnie chciałabym się dowiedzieć, jak często trafiacie na fake książek i na jakich serwerach hostujących zdarza się to najczęściej?

Osobiście jest to moje pierwsze na taką skalę doświadczenie, gdyż do niedawna korzystałam wyłącznie z sieci torrent.


---,,,^..^,,,---

No to trzeba było ściągać ze sprawdzonego źródła. To tak, jakbyś się skarżyła, że ściągając przez Kazeę dostałaś wirusa. Albo crack się nim okazał. Tak bywa - a i owszem - więc po prostu unikaj takich miejsc i powinno być dobrze.

Jeśli się udostępnia anonimowym użytkownikom możliwość uploadu plików to nie wiem na co się liczy...

Aj tam, ja się wcale nie skarżę, ja się głośno zastanawiam jak to możliwe, że ludzie kompletnie nie kontrolują, co za badziewie trzymają w swoich folderach.
Ponadto nowości, nie zawsze trafiają najpierw do tzw. sprawdzonych źródeł ;P


---,,,^..^,,,---

Jeśli są ze sprawdzonych źródeł to zawsze trafiają do sprawdzonych źródeł. Jak są z niesprawdzonych źródeł to się nie ma co dziwić, że nie trafiają.

A że nie kontrolują - ich sprawa. Ja nie rozumiem w ogóle sensu takiego uploadu anonimowego do czyjegoś folderu - no bo po co? Jak chcę się podzielić, to mogę do własnego czy na inne Rapidy wrzucić i link udostępnić. Jak się nie chcę podzielić - to w ogóle nie wrzucam. A wrzucać komuś? Nie pojmuję.

w sumie chyba miałam do tej pory może jeden albo dwa takie przypadki, z filmami jest gorzej, szczególnie właśnie nowości są często "fake-owane"