|
|
Teraz jest 21 lis 2024 20:00:14
|
Autor |
Wiadomość |
Konto usuniete
|
PKD był przed dobre kilka lat moim ulubionym autorem. Potem trochę mi się przejadł, ale nie można o wymagać od pisarza, który napisał prawie 40 powieści i w dodatku pisaniem zarabiał na życie, aby wszystkie jego książki były dobre.
Polecam wszystkim opowiadania. Kilka lat temu zostały wydane jego opowiadania zebrane i choć na pewno nie każde opowiadanie jest warte przeczytania to na pewno większość. Jedno z opowiadań, które szczególnie mi utknęło w pamięci to "Kolonia" z obcymi, którzy potrafili przybierać dowolne kształty.
Poza powieściami już wspomnianymi uważam, że warte przeczytania są jeszcze "Oko na niebie" z bardzo ciekawymi opisami rzeczywistości kreowanych przez kolejnych bohaterów i "Klany księżyca Alfy" ze względu na studium chorób psychicznych. Poza tym jeszcz wszystkim wielbicielom Dicka polecam książkę Ursuli K. Le Guin "Jesteśmy snem". Pamiętam, że po jej przeczytaniu stwierdziłam, że jest bardzo "dickowska", a potem się dowiedziałam, że została napisana pod wpływem lektury jego książek.
|
09 lip 2008 16:58:21 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 03 maja 2008 15:40:39 Posty: 26
|
Autor który bierze amfetaminę, żyje we własnym świecie, pisze powieści na tony.. jak tak na to patrzę.. to nie może wypalić. P. K. Dick. Wypaliło. Co więcej, ta mieszanka stworzyła świetne powieści, wyjątkowe, tak różne od siebie, zaowocowała świetnymi ekranizacjami (tak, tak, Blade Runner).
Czytałem wiele książek Dicka, w każdej z nich znalazłem coś dla siebie.. ale najbardziej podobało mi się Valis. Powieść jest uważana za zapis choroby psychicznej autora (przez niektórych za objawienie). Wiedziałem o tym przed przeczytaniem książki, ale nie miało to większego wpływu na odbiór dzieła. Valis cenię sobie za fabułę. Im dalej się zapuszczam w fabule tym mniej z niej wiem. Powoli przestaję odróżniać książkową rzeczywistość od książkowej fikcji. W pewnym momencie zaczynam się zastanawiać kto w ogóle jest bohaterem, czy rzeczywiście jest kilka postaci.. fabuła rozjeżdża się. W pewnym momencie stawiam hipotezę dotyczącą fabuły, np. czy dany wątek jest rzeczywistością.. i przez jego pryzmat patrzę na powieść. Żadna książka mnie tak nie wciągnęła, z żadną się tak dobrze nie bawiłem. Sposób konstruowania fabuły jest miażdżący, a pomysły zastosowane w niej niesamowite. Muszę przeczytać jeszcze raz, spojrzeć na powieść jeszcze inaczej.
Poza tym wciąż nęka mnie wrażenie, że autor pisał sam dla siebie, albo opisywał swoje postrzegania świata. Czuję się jak obcy, który nie powinien się wpatrywać w wykreowane światy.
|
20 sie 2008 23:36:44 |
|
|
Konto usuniete
|
Faktycznie Dick pisał bardzo zakręcone książki .ale czego się spodziewać po człowieku który twierdził,że pewnego wiosennego dnia trafił go w głowę różowy promień i ujrzał na niebie twarz jakby w masce przeciw gazowej.Zobaczył wtedy obraz "prawdziwej rzeczywistości".Przeżycia te przelały się na jego pózniejszą twórczość.Najlepszym przykładem będą książki:
Valis
Boża inwazja
Trzy stygmaty Palmera Eldritcha
Transmigracja Timothego Archera
Polecam wszystkie książki Dicka ale po wcześniejszym zapoznaniu się z jego życiorysem.
Co do opowiadania człowieku wiszącym na latarni ,jego tytuł to"wisielec".
|
29 paź 2008 10:15:05 |
|
|
Konto usuniete
|
Jak dla mnie jednym z najlepszych utworów dicka jest ,,Deus Irae". Scena w której tytułowy bóg gniewu napotyka na rój myślących szczurów jest wręcz kultowa, a pomysł by opowiedzieć historię człowieka, który wywołał nuklearną zagładę wręcz genialny. Poza mamy tam także ciekawy wątek kadłubka ciągniętego przez swoją wierną krowę i podążającego za nim w roli bodyguarda diakona kościoła zagłady. Kiążka jak wszystkie dzieła dicka skłania do refleksji.
|
31 paź 2008 22:21:19 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 02 mar 2008 21:22:56 Posty: 23
|
Rzeczywiście, 2-3-1974 Dick doświadczył trafienia liliowym promieniem - według niego samego był to przekaz od Boga, według lekarzy schizofrenia, padaczka skroniowa, narkotyki, a może wszystkiego po trochu. Ale promień przekazał mu też nazwę choroby syna, której wcześniej ci sami lekarze nie potrafili zdiagnozować. I tak też jest w książkach Dicka - to ewidentnie pamiętniki wariata, a jednak w pewnej chwili czytelnik czuje, że coś tu jednak może być prawdą, której wcześniej nie potrafił dostrzec.
|
10 lis 2008 16:53:50 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 11 mar 2009 22:54:08 Posty: 19
|
Re: Philip K. Dick
Najlepsze opowiadanie: -Ostatni Pan i Władca - nic piękniejszego nie widziałem...
Najlepsze kśiażki -Ubik - byłem nieźle zaskoczony -Blade Runner - eh klasyka -Automaszyna
|
11 mar 2009 23:33:07 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 28 sty 2008 23:29:26 Posty: 9
|
Re: Philip K. Dick
Zacząłem słuchać UBIKA, ale przyznam, że przerwałem, może po tych zachętach spróbuję go jednak dokończyć. Dla mnie to się potwornie zestarzało. Niestety ten los spotyka większość (ale nie wszystkie) powieści SF.
|
16 mar 2009 23:47:42 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 11 mar 2009 22:54:08 Posty: 19
|
o to nie musisz się martwić. P. K. Dick zawsze miał styl kiczu w swoich ksiązkach
|
06 wrz 2009 21:33:20 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|