|
|
Teraz jest 25 lis 2024 13:08:10
|
Autor |
Wiadomość |
Konto usuniete
|
Moim zdaniem zależy co kto lubi. W większości książek Kinga widać przewagę horroru psychologicznego. Nie jest to typowa "krwawa jatka", ale stara się on przestraszyć nas ukazując uczucia bohaterów, tworząc niepowtarzalną atmosferę wokół mogłoby się wydawać błahego wydarzenia. Za to właśnie kocham jego książki. Oczywiście nie wszystkie jego dzieła są dopasowane do tego szablonu. Kto szuka mocnych wrażeń, masy przemocy, krwi itd. powinien sięgnąć raczej po Mastertona.
|
17 cze 2008 14:18:20 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 10 cze 2008 19:40:51 Posty: 19 Lokalizacja: GdaĂąsk
|
Moim zdaniem jest on na pewno genialnym pisarzem, ale czy najlepszym to już rzecz gustu. Miasteczko Salem jest przykładem jak z banalnego tematu można zrobić naprawdę ciekawą książkę. Smętarz dla zwierzaków zaskoczył mnie stylem przejścia z sielankowej powieści do horroru po stracie syna. Wszystkie jego książki charakteryzują się specyficznym klimatem i dobrze się je czyta, nawet gdy sam temat nie jest zbyt ciekawy. King na pewno jest postacią nie tuzinkową w literaturze i nie bez powodu tak wiele jego książek zostało przeniesionych na ekran.
|
19 cze 2008 8:47:49 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 15 kwi 2008 17:25:33 Posty: 8 Lokalizacja: Poznań
|
Och, to naprawdę trudne pytanie. W sumie jego książki nie są złe, ale początki to po prostu koszmar. Długie nudne i wogóle niewciągajace. Jednak z czasem sie rozkręca. wole czytać jego opowiadania np. "Lato zepsucia" (inny tytuł "Zdolny uczeń), co prawda najpier zobaczyłam film, a dopiero potem przeczytałam, ale ksiażka to jest to! Nie mogłam spać po nocach
|
10 lip 2008 11:59:07 |
|
|
Konto usuniete
|
ja niestety uznałam "chcristine" za książkę zupełnie nie dla mnie. pomysł niezły, ale jak na mój gust 'wykończnie' stanowczo zbyt obrzydliwe. raczej wolę te jego powieści w których główną rolę gra wątek psychologiczny. lubię min. Lśnienie, Bastion, To, Regulatorzy, Misateczko Salem, Zielona Mila. stanowczo jednak moją ulubioną książką Kinga jest Historia Lisey. czytałam wiele negatywnych recenzji na jej temat, jednak nie zgadzam się z nimi. być może książka jest momentami drastyczna, ale pomysł jest świetny. poza tym jest to jedna z niewielu książek Kinga w której zakończnie jest 'takie w sam raz'. z tego powodu wręcz ubóstwiam opowiadania Kinga ponieważ zostawiaja niewypowiedziane kwestie i to czego nie zrobiła książka, robi nam nasz własny umysł. stanowczo za jedno z najbardziej powalających opowiadań uważam "Jounting".
a tak na marginesie, czy ktoś pamięta serial który leciał na tvp1 już dość dawno temu pt "szpital królestwo"??? ja pojechałam na wakacje w połowie sezonu i od tej pory męczy mnie jak to się skończyło....
|
11 lip 2008 3:07:33 |
|
|
Konto usuniete
|
King jest pisarzem wybitnym i naprawdę nikt nie może mu tego tytuły zabrać. Napisał wiele książek, bardzo często świetnych książek i do dziś ciężko jest znaleźć choć kilki autorów, którzy byliby w stanie mu dorównać. Oczywiście dorównać w kunszcie pisarskim a nie ilości wydanych książek bo nie w taki sposób ocenia sie pisarza. Najbardziej krzywdzące dla Kinga jest to, że stał sie on pisarzem masowym, i głównie dlatego jest krytykowany tak przez opinie. No ale przecież to nie jego wina, że wśród jego książek niemal każdy jest w stanie znaleźć coś co przypadnie mu do gustu. Nie ukrywam, że niektóre z jego książek w ogóle mi sie nie podobają ale z tego powodu nie traci on w mych oczach.
Jego książki są wspaniałym dodatkiem do poduszki. Charakteryzują się one świetnymi pomysłami, wartką akcją i co ważniejsze zmuszają bardzo często czytelnika do myślenia a to rzadkość w dzisiejszych czasach. Oczywiście powtarzam po raz kolejny nie do wszystkich jego książek sie to tyczy
|
14 lip 2008 16:21:30 |
|
|
Konto usuniete
|
Stephen King to jeden z najlepszych pisarzy powieści grozy z jakich twórczością dane było mi się zapoznać. Najbardziej podobają mi się u niego dialogi między postaciami. Są rozbudowane i ciekawe. Bohaterowie u tego pisarza są obdarzeni interesującymi osobowościami i głębią charakteru która jest do prawdy imponująca. Fabule również nie mogę nic zarzucić - jest wciągająca, trzyma w napięciu. Na uwagę zasługują również opisy i niezwykle bogaty język autora. Czytając jego książki nie dopatrzyłem się żadnych wartych wymienienia wad.
Moje ulubione książki stworzone piórem tego pana to :
"To"
"Salem"
Uważam, że zarzucanie pisarzom pokroju Kinga czy Koontza tzw. "schematyczności" jest niegrzeczne. W końcu każda książka musi mieć odpowiednie "fundamenty" na których będzie opierać się cała reszta, a gdy ktoś pisze takich książek kilkadziesiąt to trudno by jakiś schemat się nie powtórzył.
|
22 lip 2008 22:36:43 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 21 lip 2008 11:05:22 Posty: 29
|
moja przygoda z kingiem rozpoczeła sie dzieki martwej strefie. kojarzyłem wczesniej tego autora słyszałem opinie żę jest genialny ale jakos nie chciałem sie o tym sam przekonac ... do czasu. Gdy siegnałem po Martwą Strefę i zaczałem ja czytac nie byłem wstanie ocenic jak ta książka mna zawładneła. Kinga po prostu mna zawłądnał. z zapartym tchem czytałem kazda kolejna strone pochcaniajac praktycznie wszystko. Zaden inny autor nie wywarł na mnie takiego wrażenia . Byłem wstrzasniety. Nastepnię siegnałem po Carrie. Szczerze mowiac myslałem, ze king nie zmiardzy mnie swoją twórczoscia jeszcze bardziej. mysliłem się. Cariie mna jeszcze bardziej wstrzasneł jak ja sobie przypominam odczuwam dreszcze. King jest autorem który sprawił że pokochałem horrory a przyznam ze wczesniej sie ich bałem.
|
27 lip 2008 16:59:05 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 19 maja 2008 9:45:12 Posty: 148 Lokalizacja: Neverland
|
Wg mnie King jest bardzo nierówny. Z jednej strony tworzy dzieła świetne, jak "Lśnienie", "Dolores Claiborne" i "Misery", mistrzowskie horrory psychologiczne, których czytanie to czysta przyjemność i niemal wykład z patologii. A z drugiej strony takie średniaki jak "Miasteczko Salem" (nie spodobało mi się głównie z powodu wizerunku wampira jako bezmozgiego zombi... czytając to miałam ochotę krzyczeć "Lestat on szarga wizerunek twojego gatunku! Dowal mu!":) i kompletnie gnioty typu "Christine", przez którą ledwo przebrnęłam. Świetnie się go czyta, ale nie powiem, że stworzył jakiekolwiek arcydzieło. Na to jest zbyt amerykański. Brak mu uniwersalizmu, który charakteryzowałby geniusza. Prawie każda jego książka (poza tymi prawie wyłącznie fantasy, jak cykl Mrocznej Wieży) to apoteoza amerykanskości. Mógłby stać ichnym symbolem narodowym na miarę brytyjskiego fish&chips.
A właśnie- Mroczna Wieża. Ukoronowanie jego twórczości, można by powiedzieć. Źle mi się czytało przez duże odstępy czasu jakie musiałam przetrwać w oczekiwaniu na kolejny tom. Monumentalne dzieło w pewien sposób. Współcześnie rzadko spotyka sie tak rozbudowane sagi fantasy (poza Pratchettem i Potterem, ale kiedy zaczynał Pratchettt i czym jest Potter:). Również strasznie nierówne. Pierwsze trzy tomy wspominam bardzo miło, ostatni średnio, a to, co pośrodku to już koszmar.
_________________ some days, some nights
some live, some die
in the way of the samurai
some fight, some bleed
sun up to sun down
the sons of a battlecry
|
27 lip 2008 22:33:34 |
|
|
Konto usuniete
|
Kinga nie można jednoznacznie ocenić. Napisał świetne książki (Lśnienie, Miasteczko Salem) ale też kompletne nudziarstwa mu się zdarzały (Bezsenność).
Właśnie z powodu "Bezsenności" zrobiłem sobie dłuższą przerwę od tego autora. Tej powieści zwyczajnie nie da się czytać: fabuła niemal męczy czytelnika, a grozy tam jak na lekarstwo. Jedyny pozytyw (moim zdaniem) to portret głównego bohatera - starszego mężczyzny - świetnie rozpracowany i rozpisany. Jednak po Kinga sięga się raczej dla dreszczyka grozy,a tego w Bezsenności zwyczajnie zabrakło.
I absolutnie nie chodzi mi,aby krew lała się strumieniami,bo to jest tylko śmieszne,a nie straszne (choć i taką nowelkę King popełnił, jeśli się nie mylę nosiła tytuł "Nocny Latawiec" [rzecz o wampirze przemierzającym samolotem Amerykę w poszukiwaniu krwi oraz o tropiącym go dziennikarzu])...
Bo wszyscy wiemy,że King potrafi budować NASTRÓJ grozy (vide: Lśnienie)...
|
11 sie 2008 19:16:50 |
|
|
Konto usuniete
|
Cenię Kinga, za to, że, jak sam mówił, w ogóle nie miał talentu do pisania, a swój "skill" osiągnął tylko i wyłącznie dzięki ciężkiej pracy. Do tej pory przeczytałem, około 20 powieści tego autora(do końca tego roku mam zamiar przeczytać wszystkie) i powiem tyle, czasem King jest... męczący, ale nigdy nie jest nudziarzem. W każdej z jego powieści )przeczytanej przeze mnie powieści ) można się doszukać fragmentów, mniej ciekawych, nużących, ale żadnego z nich nie nazwał bym nudnym. Zwykle występują one gdy autor skupia się na życiu codziennym, kiedy opisuje z uporem maniaka telenowel, zawiłe perypetie, rodziny, lub osoby X...
Jako, że z powyższego fragmentu nie za wiele wynika, to napiszę tak: żadnej z książek Kinga nie odrzuciłem w połowie, do żadnej z jego książek nie musiałem się przymuszać. Żadne z jego powieści nie odrzuciła mnie od autora, tak daleko że od książki z jego imieniem omijałbym szerokim łukiem, co stało się w przypadku Lema(po przeczytaniu Głosu Pana)...
King jako mistrz horroru... hm... nieraz zjeżył mi włos na głowie, ale za najlepszą jego książkę uważam... Serca Atlantydów.
|
13 sie 2008 0:51:08 |
|
|
Konto usuniete
|
Mój podziw dla talentu S.Kinga rozpoczął się jakieś 5 może 6 lat temu, po przeczytaniu 'Carrie'. Zachwyt nad fabułą, doborem słów i obrazowymi opisami sytuacji doprowadził do tego, że do teraz z chęcią sięgam po kolejne książki i z niemniejszą chęcią (co rzadko mi się zdarza) wracam do nich. Co ważniejsze, nigdy nawet nie pomyślałam, że Kinga można podpiąć pod kategorię 'zwyczajnego nudziarza', choć rozumiem, że każdy może mieć swoje zdanie Jeśli jednak nazwać go 'nudziarzem' to na pewno nie 'zwyczajnym' . To określenie stanowczo nie pasuje, gdyż King to twórca, który zwyczajne i często oklepane motywy przedstawia w nadzwyczajny i oryginalny sposób ( przynajmniej wg mnie )
|
13 sie 2008 19:33:15 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 08 sie 2008 20:18:22 Posty: 11
|
Polecam książkę Stephena Kinga "Skazani na Shawshank". Na podstawie tego opowiadania powstała adaptacja filmu pod tym samym tytułem (eng. Shawshank Redemption). Opowiada historię finansisty Andiego Dufresne, niesłusznie skazanego na karę dożywocia za zamordowanie własnej żony oraz kochanka. W więzieniu Shawshank rządzą sadystyczni strażnicy i apodyktyczny dyrektor. Przez wiele lat Andy wdraża plan zemsty, bardzo zaskakujace zakończenie. Polecam książkę i film. W filmie główne role odgrywają Tim Robbins oraz Morgan Freeman.
Pozdrawiam
M.
|
15 sie 2008 17:44:53 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 13 sie 2008 13:11:59 Posty: 28
|
Pierwszą powieścią Kinga, która wpadła mi w ręce była "Misery". Później czytałam jeszcze wiele jego powieści, ale chyba żadna nie podobała mi się tak bardzo jak ta pierwsza. Zgadzam się z opinią, że kluczem do sukcesy Kinga jest specyficzny sposób budowania napięcia. Mnie osobiście najbardziej przerażają nie same sytuacje, ale własnie ludzki strach.
Inną jego powieścią, która zrobiła na mnie wielkie wrażenie to "Wielki marsz", którą napisał pod pseudonimem Richard Bachman. Nie jest ona jednak bezpośrednio związana z horrorem.
|
19 sie 2008 13:05:42 |
|
|
Konto usuniete
|
Moim zdaniem King jest mistrzem w swojej klasie, a krzywdą dla niego jest klasyfikowanie jako pisarza tylko i wyłącznie horrorów. Co prawda wiele jego powieści jest horrorami, ale na pewno Skazani na Shawshank, Zielona Mila czy Mroczna Wieża do tego gatunku nie należą (ta ostatnia jest bardziej książką fantasy).
Jeśli chodzi o promowanie książki - jestem zdecydowanie za. Świetny pomysł z wykorzystaniem internetu, który jest w tej chwili najważniejszym medium, a nie do końca wykorzystanym. W przyszłości większość pisarzy, reżyserów i innych twórców będzie prawdopodobnie promować swe dzieła w podobny sposób.
|
26 sie 2008 13:05:19 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 21 sie 2008 18:51:39 Posty: 26
|
Stephen King
Niemozliwe aby na szanującym się portalu książkomaniaków nie poruszono tematu książek mistrza thrillera - Stephena Kinga (jeśli jest, a ja go przeoczyłam, proszę o przerzucenie tego postu w stosowne miejsce). Zapraszam wszytskich do dyskusji nad najbardziej wstrzasającymi książkami tego autora. Moja ostatnia lektura Kinga to "Komórka", przyznam, że kiedy ja czytalam robiły mi się miękkie kolana. W krotkim zarysie książka mówi o konsekwencjach zamachu terrorystycznego, który wymknał się z pod kontroli i zlasowal mózgi kazdego, kto miał telefon komórkowy, a potem to juz bylo krwawo - ucieczka i walka i tak do samego końca brrrr.... Wiem , że to nie "Lśnienie" i parę innych książek, ale mimo wszystko potrafi zafundować gęsią skórkę podczas czytania. A jakie sa wasze typy? Kto czytal "Komórkę"?
|
28 sie 2008 20:58:06 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|