Teraz jest 24 lis 2024 18:49:04




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 283 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 19  Następna strona
Wasza pierwsza książka z gatunku fantasy... 
Autor Wiadomość
Post 
Moją pierwszą przeczytaną książką fantasy była Pajęczyna utkana z ciemności Karla Wagnera, pierwsza książka z cyklu o rudobrodym Kanie i moim skromnym zdaniem majstersztyk w swojej klasie. Właśnie ta książka zmusiła moją wyobraźnie do stworzenia świata tak wyrazistego iż podczas lektury czułem się jakbym obserwował wszystko z perspektywy trzeciej osoby> dlatego polecam wszystkim tą książkę. 8)


23 lip 2008 14:15:29
Użytkownik

Dołączył(a): 08 cze 2008 17:39:19
Posty: 24
Post 
Haa, temat dla mnie. Pierwsze spotkanie z fantasy? Pamiętam to, jak wczoraj. Szósta klasa, obowiązkowa lektura szkolna - Hobbit Tolkiena. Zanurzyłem się w tym wspaniałym świecie pełnym elfów, hobbitów czy krasnoludów i już nie chciałem się z niego wydostać, a poczciwy Bilbo na zawsze pozostanie jednym z moich ulubionych bohaterów. I od tego zaczęła się moja przygoda z fantastyką.


23 lip 2008 17:09:08
Zobacz profil
Post 
"Córka czarownic" Terakowskiej :) Przeczytana... oj, tak dawno temu, że nawet nie pamiętam, ale lubię do niej wracać, mam sentyment do postaci i całej historii :) Zawsze lubiłam motywy magii w literaturze, więc szybko stała się jedną z moich ulubionych książek.
A potem? Potem chyba standardowo, Rowling, Tolkien, Sapkowski, Pratchett, Gaiman, Ziemiański... Muszę jeszcze popracować nad znajomością tematu fantastyki.


24 lip 2008 0:24:40
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lip 2008 19:42:30
Posty: 21
Post 
Pierwsza książka fantasy?! Żeby wyłowić pierwszą muszę się chyba cofnąć do czasow, kiedy rodzice czytali mi wieczorami. Nie mam pewności, czy to bedą Kroniki z Narnii, czy Hobbit. Narnie lubię do dzisiaj i to nie tylko dlatego, że jest modna za sprawą filmów, nadal maża mi się podruże między światami, magia i niezwykle przyrody. Jeśli idzie o Hobbita, dzieki niemu przeczytałam Władcę Pierścieni i Silmarilion, zawsze uważalam książki Tolkiena za arcydzieła.

_________________
Nie należy mówić ludziom "co" mają myśleć, ale raczej "jak" powinni to robić.


24 lip 2008 17:27:29
Zobacz profil
Post 
Pierwszą książką fantasy którą miałem przyjemność przeczytać, a było to niezwykle dawno temu był "Hobbit czyli tam i z powrotem", autorstwa Tolkiena. Książkę tą polecił mi parę lat starszy ode mnie kuzyn, a ja wierząc w jego dobrą opinię czym prędzej skorzystałem z biblioteki i już niedługo po tym mogłem się nią delektować leżąc sobie wygodnie w łóżku. Już po paru pierwszych stronach byłem oczarowany, a im dalej tym bardziej mój zachwyt rósł i z wypiekami na twarzy "pochłaniałem" kolejne stronice będąc ciekaw jak potoczą się losy Bilba Bagginsa. Właśnie dzięki tej książce pokochałem fantasy jak również Tolkienowską twórczość.


24 lip 2008 23:22:05
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 lis 2007 18:52:04
Posty: 41
Post 
Moją pierwszą książką fantasy jaką przeczytałam był "Hobbit".
Chodziłam wtedy jeszcze do podstawówki i jako prezent pod choinkę dostałam tę właśnie książkę od cioci bibliotekarki. Niestety nie przypadła mi do gustu. Lubię fantastykę (jak np. wiedźmina czy Pottera) ale ta książka była dla mnie totalnie beznadziejna. "Dzięki niej" na kilka lat odrzuciłam czytanie książek... Potem wpadł mi w ręce Potter część III i tak zaczęła się moja przygoda z książkami :)

_________________
"Co ma być, to będzie, a jak już będzie, to trzeba się z tym zmierzyć."


28 lip 2008 18:22:16
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 20 kwi 2008 18:20:35
Posty: 31
Post 
Po pierwszą książkę fantasy sięgnąłem z nudów. Zanim napiszę o jaką książkę chodzi chcę zaznaczyć, że jestem zdeklarowanym technokratą i czytam przede wszystkim klasyczną Science Fiction (SF), a po fantasy sięgam rzadko. Nie jakobym pogardzał fantasy, ale wolę to co wolę, a o gustach się nie dyskutuje - De gustibus non est disputandum.
W tamtym czasie, tj. w latach 90, na rynku wydawniczym nie mogłem znaleźć nic godnego uwagi czego już nie przeczytałem i nudząc się sięgnąłem po dzieło Howarda Roberta Ervina pt. „Conan Barbarzyńca”. Znalazłem w niej wszystko czego pragną „prawdziwi mężczyźni”: piękne obiekty pożądania, nieskomplikowaną akcję i, przede wszystkim, heroiczną walkę z pradawnymi siłami ciemności zakończoną nieuniknionym tryumfem. Moje męskie ego zostało w pełni zaspokojone. Na szczęście później trafiłem na Tolkiena, co sprawiło, że zmieniłem zdanie o fantasy.


29 lip 2008 12:17:54
Zobacz profil
Post 
Moją pierwszą i też dawno, bo ze 6 lat temu był Władca Pierścieni, który mnie niesamowicie wciągnął dalej przeczytałem Hobbita i pół Silmarilion i na tym skończyłem Tolkiena następnie serie Dziedzictwo Pauliniego, czyli Eragon i Najstarszy teraz czekam na Imperium a ostatnio wciągnął mnie Harry Potter i przeczytałem od 1-6 i na tym to koniec. Do fantastyki przekonała mnie mama a teraz odradza ironia losu. Jak zacząłem to dalej samo mnie wciągnęło, że niektóre książki czytałem po kilka razy teraz fantastyka to moja ulubiony dziedzina polecam.


29 lip 2008 16:18:19
Użytkownik

Dołączył(a): 28 lut 2008 0:40:14
Posty: 20
Post 
Hm, moją pierwszą książką z gatunku fantasy był "Dziadek do orzechów" zdajsię. Mimo że ma etykietkę bajki, jak najbardziej da się ją pod fantasy podciągnąć. Zachęceni moimi czytelniczymi sukcesami rodzice postanowili podsunąć mi Tolkienowskiego Hobbita, ale, przeczytawszy kawałek, rzuciłem nim w kąt i zabrałem się za Conana. :-) Pamiętam długie dyskusje z kumplem (w podstawówce), o tym czy Wagnerowski Kane zabił by Conana, czy na odwrót.



EDIT: Właśnie kliknąwszy powrót do forum zauważyłem topic pt. "Conan vs Kane - co najlepsze w heroic fantasy?" Widać nie tylko mnie dręczyła ta kwestia. :-P


30 lip 2008 1:22:33
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 20 kwi 2008 19:02:25
Posty: 35
Post 
"Krew Elfów" Sapkowskiego- dostałem kiedyś na Święta i wciągnęło do tego stopnia, że z pisarzy fantasy nadal najbardziej lubię Sapkowskiego. Tolkien przyszedł dopiero później, więc nie zachwycił mnie raczej(w końcu proza Sapkowskiego jest bardzie "żywa", realistyczna).

_________________
"Słowem się tnie jak ostrza świstem,
Słowami tworzyć można system(...)"


03 sie 2008 12:26:46
Zobacz profil
Post 
Moją pierwszą przeczytaną książką fantasy była pierwsza z Trylogii Tolkiena czyli "Drużyna pierścienia". Ksiązka niesamowicie mnie wciągnęła. Zaraz po przeczytaniu "Władcy..." zabrałem sie za czytanie kolejnych części trylogii czyli "Dwie wieże" i "Powrót króla". Po przeczytaniu "Hobbita" zakończyła sie moja przygoda z Tolkienem. Zabrałem się za czytanie Harry'ego Pottera a następnie "Eragon" i "Najstarszy" (z niecierpliwością czekam na kontynuację). Teraz zabrałem sie za czytanie "Gwiezdnych Wojen". Mam za sobą już: serię Uczeń Jedi, Maska kłamstw, Darth Maul łowca z mroku, Epizod I - VI, Planeta życia, Poza galaktykę i dalsze części aż do Trylogii Thrawna. Wszystkie te książki chociaż tak różne od siebie uważam, za godne polecenia.


03 sie 2008 14:40:13
Post 
Moją pierwszą książką z gatunku fantasy był Harry Potter i kamień filozoficzny". Gdy to czytałem byłem dopiero w drugiej klasie podstawówki, lecz mimo to bardzo mi się podobał. Rodzice od razu załatwili mi następne części bo nie mogli ze mną wytrzymać.


04 sie 2008 16:37:34
Użytkownik

Dołączył(a): 03 sie 2008 18:24:32
Posty: 21
Post 
nie wiem czy powieść "Ucho, dynie 125" Marii Kruger można zaliczyć do fantasy (chyba nie, choć pojawia się w niej wątek magiczny: chłopczyk zostaje zamieniony w psa) ale to właśniee była ksiązka od której zaczęła się moja czytelnicza przygoda. Wyobraźcie sobie mola książkowego który do piętej klasy nie przeczytał ani jednej książki (nawet lektury babcia czytała mi na głos, najbardziej broniłam się przed Doktorem Dolittle - paradoskalnie po nawróceniu przeczytałam cała serię;) ). Następnie była opowieść o czarownicach, niestety nie pamiętam już jej dokładnego tytułu. Za to doskonale pamiętam fragment mówiący o tym, jak powinna wyglądać wiedźma. Razem z koleżankami na przerwach przesiadywałyśmy w ubikacji i prowadziłyśmy sekretny zeszyt w którym zapisywałyśmy wszystkie nasze sposrzeżenia. Oczywiście wynikało z nich że nielubiane nauczycielki były czarownicami;). Później potoczytło się standardowo. Jeszcze w czasach gdy niewiele osób słyszało o Harrym Potterze miałam szczęście trzymać w dłoniach powieść Rowling i zakochałam się z niej od pierwszego zdania. Nie pogardziłam także Władcą Pierścieni do którego jednak (wyznam ze wstydem) podchodziłam dwa razy. Obecnie zachwycam się Pullmanem, Prachetem, Hob'em a całkiem niedawno odkryłam Zwirzchowskiego i jego Sendikelma. :)

_________________
A jednak śpiewać będę wam pochwałę życia...
L.S


04 sie 2008 17:31:08
Zobacz profil YIM
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 03 cze 2008 19:19:08
Posty: 27
Post 
Przygodę z literaturą fantasy rozpocząłem w roku 1993. Przy czym nie pamietam, czy pierwszą książką była "Jednym zaklęciem" Lawrence Watt-Evans'a, czy też "Hobbit" Tolkiena. Później był "Rok jednorożca" Andre Norton, cykl "Zniszczona Ziemia" Jonathan'a Wylie, cykl "Zima Świata" Michaela S. Rohana i tysiące innych książek aż po dziś dzień:) Mimo, iż obecnie czytuję głównie autorów polskich, mam wielki sentyment do wydawanej w naszym kraju w pierwszej połowie lat 90-tych fantastyki anglosaskiej.


06 sie 2008 23:22:18
Zobacz profil
Post królestwo fantastyki
witam,
czy mi sie tylko wydaje czy właśnie na tym forum jest najwięcej postów? świadczy to chyba o tym ze najwięcej zagorzałych czytelników jest właśnie z tej dziedziny.
Moją pierwszą książką z tej serii była chyba Saga o Ludziach lodu M. Sandemo o ile dobrze pamiętam, (w zakres lektur szkolnych niestety nie wchodzi nic z tego gatunku , to chyba lekka dyskryminacja) aczkolwiek odkąd pamiętam wciągałam wszystko co było inne niż nudna rzeczywistość, najpierw filmy a swego czasu było sporo tego w telewizji(gównie seriali) a potem w średniej szkole jak juz mialam dostęp do porządnej biblioteki to i książki. Ciesze sie ze powstało to forum gdyż do tej pory jedynie z kilkoma osobami mogłam porozmawiać na temat tego gatunku które nie patrzyły na mnie jak na "wariata" ze interesuje sie takimi rzeczami. Uważam że fantastyka jest świetnym rozwiązaniem dla ludzi wrażliwych, którzy nie mogą już patrzeć i czytać o otaczających nas tragediach, biedzie, głodzie, wojnach. Fantastyka jawi sie trochę jak ucieczka od otaczającej na rzeczywistości ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu, jest potrzebna gdyż poszerza horyzonty i buduje wyobraźnie której tak bardzo niektórym brakuje. A takiego np Harrego Pottera to chętnie wprowadziłabym do kanonu lektur obowiązkowych już od co najmniej czwartej klasy podstawówki. :)


07 sie 2008 11:21:34
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 283 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 19  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do: