Brawo, to jest świetne:) Podobają mi się przenośnie, a zwłąszcza końcówka "Coraz silniejsze pragnienie śmierci/ Czy się odważę?/ Nie wiem./ A może gdzieś na końcu tunelu,/ Zaświeci jeszcze słabe światło nadziei." To jest super. Samobójstwo jako ratunek, jako ostatnia iskra nadziei na lepsze... życie? Ciekawe, mądre i dobrze pomyślane. Taki paradoks przecież towarzyszy tylu ludziom, którzy targnęli się na swoje życie, a cała reszta społeczeństwa nie potrafi zrozumieć ich motywów. Ten wiersz dosłownie oświecił mnie i wiele dzięki niemu zrozumiałem. Do tego całość czyta się dosyć lekko, choć klimat jest nostalgiczny to jednak nie przygnębia; cytowana końcówka mimo wszystko podnosi na duchu (sic!)
Wspaniała i złowieszcza zarazem gra uczuć.