|
|
Teraz jest 24 lis 2024 3:56:53
|
Ekranizacja, na której najbardziej się zawiedliście
Autor |
Wiadomość |
Użytkownik
Dołączył(a): 06 maja 2008 19:27:46 Posty: 19
|
Wedlug mnie najbardziej denne ekranizacje jakie widzialem to:
-"Wiedzmin"
-"Quo vadis" w rezyserii Jerzego Kawalerowicza.
Powody umieszczenia ich tutaj sa podobne. Zalosne, graniczace z teatrzykiem dla dzieci efekty specjalne. Takie filmy psuja moje zdanie o polskiej kinematografii...
Poza tym dochodzi do tego bardzo zalosne przedstawienie fabuly powiesci. Jak wszyscy wiemy, gdy czytamy ksiazke, wyobrazamy sobie caly swiat w niej przedstawiony, razem z postaciami, potworami, zjawiskami etc. Filmy powinny ulatwiac to osobom o slabej wyobrazni. A te? Gdybym (nie daj Boze) najpierw zobaczyl filmy to za ksiazki w ogole bym sie nie zlapal...
_________________ "Rise over shadow mountains blazing with power!
Crossing valleys, endless tears, in unity we stand
Far and wide across the land, the victory is ours
On towards the gates of reason
Fight for the truth and the freedom, Gloria!"
|
03 lip 2008 11:08:51 |
|
|
Konto usuniete
|
Zdecydowanie "Wiedźmin". Po przeczytaniu książki i kilku godzinach spędzonych przed grą byłam zażenowana poziomem filmu. Dno, dno, dno. Jak można było coś takiego w ogóle wyprodukować ? Z tak dobrej książki zrobić taki kicz... Minusy filmu to przede wszystkim źle dobrani aktorzy, stroje żywcem wzięte z balu przebierańców dla przedszkolaków, fabuła nie mająca prawie nic wspólnego z książką... można wyliczać i wyliczać. Jeśli ktoś miał ochotę oglądnąć: odradzam.
|
03 lip 2008 23:21:06 |
|
|
Konto usuniete
|
Ja byłam bardzo zawiedziona ekranizacją pierwszych 3 tomów z 'Serii Niefortunnych Zdarzeń', która była moją ulubioną niegdyś książką. Po pierwsze pominięto jeden dość ważny wątek [ze złotą lornetką] oraz kilka mniejszych, nieistotnych ale jednak. Tym bardziej film był bardzo przewidywalny, nudny wręcz. Jedyny plus to byli dobrze dobrani aktorzy, ale na tym się niestety kończyło.
|
04 lip 2008 15:01:46 |
|
|
Konto usuniete
|
Lubię SF i fantazy i zawsze mnie boli kiedy powstaje jakiś knot z tego gatunku.
Wiedźmin strasznie mnie rozczarował - nie wiem czemu ale strasznie mi się kojarzy z filmem "Królowa Bona" ( który uważam za b. dobry - tylko po co robić klona )
Nie wiem czy oglądaliście ekranizacje "Czarnoksiężnika z Archipelagu" . Jak zwykle efekty specjalne w miarę OK , ale z treścią już gorzej. Najbardziej denerwują mnie drobne zmiany , które niczemu nie służą. Przykład bohater w książce ma na imię Ged (prawdziwe imię maga) a imię które wszyscy znają to Krogulec a w filmie odwrotnie...
|
04 lip 2008 21:21:37 |
|
|
Konto usuniete
|
Nie będę orginalny: rozczarowała mnie ekranizacja Harry'ego Potter'a. Zwłaszcza dowolność w przedstawianiu świata. Co innego książki, co innego film. Do tego Hogwart w każdym filmie jest inny (bo w innym miejscu kręcono poszczególne części). Do tego spore ucinki (jak chociażby 4 część: akcja filmu zaczyna się w okolicach rozdziału 8/9 spośród 37 rozdziałów!). Na linii książka-film ten drugi jest o wiele gorszy. Jednak oglądanie filmów o przygodach młodego czarodzieja-sieroty nie należy do tych z gatunku "ratunku wyłączcie to!" tylko z tych co można obejrzeć raz, drugi, trzeci i więcej do tego nie wracać. Po przeczytaniu książki film miał postawioną wysoko poprzeczkę. Chyba zbyt wysoko.
Co do innych ekranizacji: rozczarowałem się trochę Władcą Pierścieni (ale to dopiero po przeczytaniu książki, co nastąpiło dopiero po filmie) za ucięcie kilku rzeczy. Najbardziej dziwi brak Toma Bombadila i kurhanów - to spory kawałek książki; do tego sporo innych drobnych różnic. Jednak nie dziwię się reżyserowi - zmieścić tyle tekstu, akcji, wydarzeń w 2-3 godziny.
|
05 lip 2008 11:28:13 |
|
|
Konto usuniete
|
Mnie chyba najbardziej rozczarowała ekranizacja "Autostopem przez Galaktykę". Książkę uwielbiam, a film kompletnie zepsuli Jedyne co mi się tam podobało to Marvin A poza tym: jakiś beznadziejnie dodany wątek miłosny, no bo przecież jak jakiś film mógłby powstać bez tego. W ogóle to wydaje mi się, że ten film zniechęcił do książki wszystkich, którzy jej nie czytali.
Poza tym "Solaris" z Georgem Clooneyem (bo to Tarkowskiego podobało mi się znacznie bardziej). Podobno samemu Lemowi się podobało, ale ja mam w tym jednym przepadku chyba inny gust niż on. Szczególnie zakończenie - tak beznadziejnie hollywoodzkie, że aż się słabo robi. I pododawane jakieś dziwne wątki, których w książce nie było, nie za bardzo rozumiem po co. ta ekranizacja to było dla mnie jedno wielkie rozczarowanie.
|
09 lip 2008 9:48:48 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 08 cze 2008 17:39:19 Posty: 24
|
Również najbardziej rozczarował mnie "wiedźmin". Kto mógł z tak wspaniałej sagi zrobić takiego gniota? Cały początek do kitu, przeinaczony, z książką to fabuła miała niewiele wspólnego, a filmowa yennefer woła o pomstę do nieba. Kto też wpadł na pomysł uczynienia posterunkowego z "Rodziny zastępczej" krasnoludem? Niedorzeczności można by wymieniać bardzo długo, film zdołałem obejrzeć do połowy, a z serialu cztery odcinki. Na więcej cierpliwości nie starczyło.
|
23 lip 2008 18:59:11 |
|
|
Konto usuniete
|
Najbardziej zawiodłem się na ekranizacji Eragona, kiedy po przeczytaniu książki ponownie obejrzałem film to stwierdziłem, iż on ma dużo błędów jak Np. Saphira nie rośnie w jednej chwili z małej w dużą tylko to trwa parę miesięcy w książce to chyba istotna rzecz tym bardziej, że Eragon się w tym czasie zaprzyjaźnia.
|
23 lip 2008 19:54:27 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 13 lip 2008 17:30:16 Posty: 80 Lokalizacja: WodzisÂław ÂŚlÂąski
|
Co mnie rozczarowało?
Na pewno "Ogniem i Mieczem". Niby miała to być superprodukcja naszej kinematografii, a wyszła sraczka... Motywem przewodnim był tam chyba tylko biust Scorupco. Reszta jest taka nijaka.
Z zagranicznych na pierwszym miejscu jest "Polowanie na Czerwony Październik". Zupełnie zmieniono zakończenie, które wiele straciło przez to.
Wpada mieć tylko nadzieję, że na więcej podobnych koszmarów już nie natrafimy.
_________________
|
23 lip 2008 21:13:29 |
|
|
Konto usuniete
|
Mnie najbardziej zawiodla ekranizacja "Dziejów Tristana i Izoldy" pod tytułem... "Tristan i Izolda". Reżyser nakęcił coś, co nie miało nic wspólnego ze średniowieczną historią miłosną. Historia książkowa wzruszała, filmowa śmieszy "kiczowatością". Poza tym opowieść o wielkiej miłości w filmie została okrutnie odarta z magii, a przecież to właśnie magia jest główną siłą sprawczą w legendzie. Oglądając film można łatwo zauważyć, że uczucie Izoldy I Tristana to fascynacja czysto fizyczna, nie pokazano rozterek bohaterów, ich walki z uczuciem, na które nie mają wpływu.
|
27 lip 2008 17:50:32 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 21 lip 2008 11:05:22 Posty: 29
|
mnie najbardziej zawiodła ekranizacja Harry`ego Pottera i zakonu Feniksa. Ksiązka ma olbrzymi potencjał poznajemy w niej członkow zakonu jak i jego historiie, było duzo syriusza blacka. Film niestety nie trzyma sie kupy zrobiono go tak ze hest jeden fatek potem juz zupełnie inny a swoiete spoiwo nawiazujace i podtrzymujące wątki zostało wyciete. Również historia czółonkow zakonu jest zbyt mocno okrojona nie ukaany został np całkowity dramat nevila i jego rodzicow.
|
27 lip 2008 20:58:47 |
|
|
Konto usuniete
|
dl mnie trzecia częśc gwiezdnych wojen. A najbardziej sceny na Kashyyyk. W "Świcie Rebelii" a.c.crispin pisała o gęstym, wysokim na kilometry zmutowanym lesie na planecie.
A w filmie pokazali kilka wierzbopodobnych drzewek.
|
31 lip 2008 18:04:44 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 24 lut 2008 23:19:44 Posty: 14
|
Mnie najbardziej rozczarował Eragon. Szczerze mówiąc po pobrzeżnym przeczytaniu wątku zdziwiłem się trochę, że tylko jedna osoba o nim wspomniała (chyba, że coś ominąłem). Najbardziej rzucającą się w oczy wadą jest ogromna niezgodność z powieścią (np. scena morderstwa Broma). To mnie od tego filmu odrzuciło. Obejrzałem go raz i mam nadzieje że nie będę musiał tego robić ponownie.
|
04 sie 2008 10:22:04 |
|
|
Konto usuniete
|
Zgadzam się z poprzednikiem. To co zrobili było i jest wielką porażką i jak zwykle duża część odbiegała od tego co było w książce.
|
04 sie 2008 23:30:11 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 21 lip 2007 8:25:02 Posty: 77 Lokalizacja: wzi¹Ì pieniÂądze
|
Właśnie Eragon, animacja smoka była piekna , ale wykonanie poszczególnych postaci, w tym Eragona i jego brata to wg mnie klęska, liczę, że gdyby był wydany Najstarszy to Eragona zagra kto inny bo to była by już 2 klęska. Pomysł na film był genialny, ta ksiązka jesst jak scenariusz, wystarczyłoby wziąć przerobić tu i tam, uciąć zbyteczne elementy i byłby idealny film, coś jak Opowieści z Narni , tylko lepszy. Ale NIE ! Reżyser miał swoją wizję pt. "Jak idealnie to z... zepsuć".
_________________ Ludzie są ucieleśnieniem swoich umysłów
|
05 sie 2008 9:26:35 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|