|
|
Teraz jest 23 lis 2024 22:27:37
|
Autor |
Wiadomość |
Użytkownik
Dołączył(a): 01 kwi 2008 17:20:28 Posty: 34
|
A ja polece powieść Barbary Erskine "Szepty pustyni" jest ko książka, której główna bohaterka rusza rejsem po Nilu śladami swojej praprababki w czym pomaga jej pamiętnik oraz tajemniczy flakonik na wonności. Książka jest trochę kryminałem, trochę powieścią historyczną. Rozgrywa sie ona na trzech różnych poziomach, starożytny egipt i historia flakonika, dzieje krewnej głównej bohaterki (XIX w.) oraz współcześnie. Mi najbardziej podobało sie porównanie zwiedzania światyń egipskich w XIX w oraz obecnie. Polecam dla miłosników tego gatunku
|
06 cze 2008 10:52:43 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 03 cze 2008 19:53:15 Posty: 25
|
Dla miłośników starożytnego Egiptu polecam powieść ,,Sfinks” Robina Cooka. Opowiada ona o tym jak młoda i piękna pani egiptolog o imieniu Eryka specjalizująca się w odczytywaniu hieroglifów z Czasów Nowego Królestwa po raz pierwszy przybywa do Egiptu i realizuje tym samym swoje największe marzenie. Sprawy zaczynają się komplikować kiedy to staje się świadkiem morderstwa. Z rąk handlarzy dzieł sztuki ginie antykwariusz posiadający bezcenny posąg faraona Setiego I. Posąg zostaje skradziony z zamiarem sprzedaży na czarnym rynku. Eryka próbuje za wszelką cenę do tego nie dopuścić. Jeżeli ktoś lubi thrillery a przy okazji chce się czegoś ciekawego dowiedzieć o starożytnym Egipcie, piramidach, faraonach i ich grobowcach oraz o klątwach z nimi związanych to jest to książka dla niego. Czytając ją można się również dowiedzieć jak rozpoznać prawdziwego skarabeusza znalezionego w grobowcu królewskim od falsyfikatu oraz tego jak zrobić genialny falsyfikat który przejdzie pomyślnie nawet próbę datowania radioaktywnym węglem. A poza tym jak to u Cooka - wciągająca fabuła, nieoczekiwane zwroty akcji, a wszystko napisane w taki sposób, że aż trudno się oderwać od książki.
|
07 cze 2008 22:32:20 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 29 kwi 2008 12:00:06 Posty: 77 Lokalizacja: z majatku;)
|
Jestem swiezo po przeczytaniu "Egipcjanina Sinuhe" autorstwa Mika Waltari. Jak juz wczesniej wspomniano jest to historia lekarza zyjacego tuz przed rozpoczeciem panowania przez Ramzesow. Sporo opisow zwyczajow nie tylko egipskich, ale i syryjskich oraz kretenskich tamtego okresu. Warta przeczytania miedzy innymi dla dawki zawoalowanego humoru - stwierdzenia typu "krokodyl to madra ryba" czy "murzyni zdziczeli na wolnosci" ubarwiaja smutna w sumie historie czlowieka bedacego trybem w machinie wladzy.
O czasach faraonow traktuje rowniez czesciowo biblia, choc moze lepiej siegnac po "Przymierze" Zofii Kossak. Ale to tylko fragmenty.
Jesli dobrze pamietam dawke Afryki mamy rowniez w "Napowietrznej wiosce" Juliusza Verne - ale to bylo tak dawno, ze moglem cos pokrecic.
_________________ wszystko dzieje sie po cos
|
13 cze 2008 7:39:06 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 31 maja 2008 16:43:28 Posty: 22
|
Jest też: "Zielony skarabeusz" Philipp'a Vandenberg'a - dość nietypowa powieść, której akcja toczy się w Egipcie. Polecam zwłaszcza osobom, które lubią wątki nadprzyrodzone.
A także inne powieści tego autora, nawiązujące głównie do spuścizny starożytnego Egiptu.
|
20 cze 2008 9:38:16 |
|
|
Konto usuniete
|
Ja natomiast polecę starszą książeczkę Wacława Korabiewicza "Do Timbutku". Autor świetnie opisuje wyprawę do tego owianego legendą miasta, a także samo życie w Afryce. Książkę kiedyś znalazłem... na śmietniku i wziąłem żeby zobaczyć co to jest. Na początku byłem sceptyczny, ale książka autentycznie mnie wciągnęła i cały czas czekałem żeby dowiedzieć się jak to Timbuktu wygląda. Polecam
|
20 cze 2008 13:28:01 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 21 sie 2008 18:51:39 Posty: 26
|
Heh, a pamieta ktoś o "Listach z Afryki" Hamingwaya? To jest klasyk literatury, jak prawie wszytsko Hamingwaya i klasyk opowieści o Afryce. Toczacy się leniwie, w zasadzie bez fabuły, mówiący o krainie ktore w zasadzie już nie ma...Haminway to pisarz, który jak nikt umiał ciekawie pisac o niczym . Przez jego książki przechadzają się kobiety, alkohol i pejzaże, a w tym wszytskim Afryka - bujna, duszna i zupełnie dla dzieci cywilizacji europejskiej nie zrozumiała. Wielbicielmo nastrojowej literatury polecam.
_________________ "Opowieści - szerokie, falujące wstęgi ukształtowanej czasoprzestrzeni - powiewały i rozwijały się w całym wszechświecie od początków czasu"
|
22 sie 2008 10:56:23 |
|
|
Konto usuniete
|
O Afryce
Hey! Rzeczywiście niewiele u nas mówi się i wie o Afryce, a gdy chodzi o książki, to jest ich w ogóle bardzo mało. Stąd też bierze się niewiedza lub fascynacja czytelników. Sam zastanawiam się, czy czegoś nie napisać, bbo spędziłem tam kilka dobrych lat, ale niestety nie jestem pisarzem ! Świetne są pozycje nie tyle beletrystyczne co naukowe, antropologiczne, ale dla tych co lubią się tym zajmować. Wybitnym znawcą Afryki był nasz B. Malinowski, uchodzący za "ojca antropologii kilturowej". Z pozycji mniej naukowych polecam dzienniki podróżnika i odkrywcy Henry Mortona Stanleya. Pomyślę jeszcze nad innymi autorami do zaproponowania
|
24 sie 2008 10:30:07 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 21 sie 2008 18:51:39 Posty: 26
|
Akizep, czy możesz zapropoznować coś ciekawego do poczytania o Afryce, dla kogoś kto wybiera sie tam pierwszy raz? Przygotowuje sie do takiej podróży i chcialabym poczytac coś na temat Zanzibaru. Jakies sugestie?
_________________ "Opowieści - szerokie, falujące wstęgi ukształtowanej czasoprzestrzeni - powiewały i rozwijały się w całym wszechświecie od początków czasu"
|
25 sie 2008 10:17:39 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 10 wrz 2008 14:14:11 Posty: 23 Lokalizacja: KrakĂłw/Londyn
|
Nie zauważyłam, żeby ktoś wspominał o przygodach mmy Ramotswe autorstwa Alexandra McCall Smith'a. Jest to pozornie detektywistyczna opowieść o życiu i pracy pierwszej kobiety-detektyw w Botswanie, Precious Ramotswe. Jednakże zagadki detektywistyczne to tylko pretekst do opisywania przyrody, ludzi, historii, zwyczajów w Botswanie i Afryce. Pięć niewielkich książek ("Kobieca agencja detetktywistyczna nr1", "Mma Ramotswe i łzy żyrafy", "Moralność dla pięknych dziewcząt", "Męska szkoła maszynopisania Kalahari" i "Kredens pełen zycia") czyta się z przyjemnością i uśmiechem, serdecznie polecam. Dodatkowo, dzięki mmie Ramotswe, odkryłam herbatę Rooibos .
|
14 wrz 2008 21:40:44 |
|
|
Konto usuniete
|
Dereck i Beverly Joubert, Dzinniki afrykańskie. Ilustrowany pamiętnik z życia w buszu - Charakterystycznyh styl National Geographic, dla kogoś kto lubi naturę, zwirzęta, podróże może stanowić ciekawe wdrożenie w to, jaka jest Afryka od strony "safarii". Książka-album raczej do "sięgania po" niż czytania, ale zawsze mozna się czegoś dowiedzieć, więcej poznać. No i oczywiście niepowtarzalne zdjęcia, które mozna podsumować: Afryki pozostaje w tobie tyle, ile zdołasz z niej wywieść... inny powiedziałby wykraść ! Polecam!...
|
27 paź 2008 0:29:57 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 17 paź 2008 23:21:06 Posty: 38 Lokalizacja: ÂŚlÂąsk
|
To ja dorzucę książkę, którą odszukałam w mojej biblioteczce ("chodziło mi po głowie", że mam tam coś "o Afryce" ). Jest to "Wśród afrykańskich trampów" Krzysztofa Leona Czyżewskiego. Nie pamiętam, skąd mam tę książkę, ale faktem jest, że została wydana przez... Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej w 1960 r.
Czyżewski trzykrotnie odwiedzał Afrykę i spędził w niej łącznie prawie 20 lat. Był dziennikarzem i podróżnikiem, jego ostatnia wyprawa do Afryki Wschodniej w 1944 r. przekształciła się w 14-letni pobyt (został tam wysłany w celu odwiedzenia obozów polskich uchodźców rozrzuconych po Kenii, Ugandzie i Tanganice). Kenia, w której wylądował, była wtedy jeszcze kolonią angielską. Dla Czyżewskiego stała się bazą, z której - jak sam pisze - robił "wypady" do Ugandy, Konga Belgijskiego, Tanganiki czy Sudanu. Polował na antylopy, słonie czy lwy, poznał tajemnice plemion Masajów i Kikujusów, na własne oczy obserwował brutalne rządy kolonistów angielskich.
Opowieść Czyżewskiego to wierny opis krajów, które odwiedził i ludzi, których poznał. Autor często wraca do historii tych krain i wiąże ją z czasami mu współczesnymi.
Jeżeli ktoś lubi takie autobiograficzne opowieści, to gorąco polecam!
_________________ "Do not follow where the path may lead.
Go, instead, where there is no path
and leave a trail."
~~ Muriel Strode ~~
|
29 paź 2008 12:59:10 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 26 paź 2008 12:43:48 Posty: 23
|
Alfredzie, jeśli chcesz mieć w miarę prawdziwy obraz Afryki to odradzam Sienkiewicza, o którym ktoś pisał. Popełniał on wiele błędów merytorycznych i mówiąc prostacko nie miał pojęcia o czym pisał. On w Afryce nie był, a do tego jego spojrzenie na ten kontynent było subiektywne i nawet nie starał się zrozumieć walczących o niepodległość - jak jego rodacy w tym czasie- Afrykańczyków. Sama mam korzenie z e strony ojca z "Czarnego lądu" i wiem, że żaden mieszający w Polsce Afrykańczyk nie może darować Sienkiewiczowi tego w jakim świetle przedstawił ich kontynent, a zwłaszcza tego, że z bohatera narodowego - Mahdiego zrobił zbira. Polecam ci za to Kapuścińskiego i "Jądro ciemności" o czym było wspomniane. Do tego książki Wole Soyinka - nigeryjskiego noblisty, a zwłaszcza powieść "Interpretatorzy", o ile uda ci się ją dorwać.
_________________ "zaczynaj dzień z premedytacją"
|
02 lis 2008 21:30:05 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 03 lis 2008 20:06:18 Posty: 51
|
Zdecydowanie dodałabym "Jądro ciemnosci" Josepha Conrada. Afryka jest tam bowiem swietnie pokazana. Oglądasz ją oczami białego człowieka, który próbuje eksploatować do granic możliwosci zarówno ziemię, jak i tubylców.
|
07 lis 2008 4:57:13 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 04 lis 2008 15:56:55 Posty: 33 Lokalizacja: TuchĂłw
|
Nil - Rzeka wielkiej przygody Kamila Giżyckiego. Ciekawie zobrazowana powieść o dwójce dzieci łowców zwierząt (tych do zoo) wyruszających na pierwszą wyprawę życia z ojcami. Wiele opisów zwierząt, i troszkę przyrody. Natomiast przez Jądro Ciemności Conrada nie mogłem przebrnąć... Nie leżała mi, co jednak nie przeszkadza potwierdzić że Afryka jest pokazana świetnie.
_________________ "Idzie to dziewczę do głowy jak wino, ale się nim nie upiję bo cudze" ;(
|
15 lis 2008 15:51:29 |
|
|
Konto usuniete
|
Dla tych, którzy lubią przygod w połączeniu z historią polecam trochę już zapomnianego Karola Maya. Klasyka jego dorobku, skoncentrowanego na barwnej historii Dzikiego Zachodu, zawiera także kilka interesujących pozycji, ktorych akcja rozgrywa się w Pólnocnej Afryce i Ameryce Południowej. Np. Karawana niewolników, U stóp sfinksa, czy Z skarb Inków. Jak zwykle łatwy w czytaniu oraz bardzo angażyjący Karol May może mile wypełnić zimowe wieczory przy kominku ------------------ Dodano: Dzisiaj o 22:20:42 ------------------ Kto polubił Afrykę przez pryzmat Kapuścińskiego i jego książek-reportaży, nie może odmówic sobie spotkania z beletrystyką w podobnym gatunku. Osatni król Szkocji, Giles'a Foden, to najlepszy tego przykład. Historia na poły autentyczna, na poły fikcyjna. Prawdziwa jest natomiast rzeczywistość afrykańskich przemian z lat 70. Nie szkodzi jeśli ktoś juz wcześniej obejrzał świetny film. Książka ma swój własny urok.
|
17 gru 2008 23:20:42 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|