Teraz jest 23 lis 2024 9:40:36




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Conan vs Kane - co najlepsze w heroic fantasy? 
Autor Wiadomość
Użytkownik

Dołączył(a): 23 kwi 2008 21:44:20
Posty: 69
Post Conan vs Kane - co najlepsze w heroic fantasy?
Co powiecie na to Conan spotyka Kane. Dzikość, ogromna siła refleks, vs. wielowiekowe doświadczenie, mistrzostwo we władaniu mieczem, magia. Która z postaci bardziej Wam się podoba. Kto jest królem heroes fantasy Roberta E. Howarda czy Karl Edward Wagner, a może ktoś jeszcze?

Ja osobiście czytałem chyba wszystkie z wydanych w naszym kraju przygód Conana - Howarda (przygody Conana napisane przez innych autorów nie uznaje) oraz książki Wagnera o Kane'ie. Palmę pierwszeństwa oddał bym Wagnerowi. Jak dla mnie za Kane'em bardziej przemawia mroczniejszy klimat, oraz to że w odróżnieniu od Conana (jak i w większości innych bohaterów heroic fantasy) jest postacią negatywną. Kane jest także postacią dużo bardziej skomplikowaną. U Howarda albo jest się dobry albo zły, a u Wagnera Kane raz chce zdobyć władzę nad światem, raz jest tą władzą znużony, raz ratuje dziecko, raz nie waha się poświęcać towarzyszy broni dla własnych celów.

Napiszcie co myślicie o tych dwóch postaciach, która Wam się bardziej podoba. Być może ktoś zna jakiegoś lepszego herosa.


28 kwi 2008 21:33:40
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 29 lut 2008 3:44:40
Posty: 56
Post 
Pytanie ktore zadales przewija sie w podtekscie wielu wypowiedzi o heroic fantasy.Mialem juz okazje ustosunkowac sie do tego w temacie o Conanie,dla mnie Kane jest lepszy ale nie mam prawa krytykowac Conana bo go tez uwielbiam.Pytanie tak zadane jest troche tendencyjne poniewaz kazdy z nich jest "inny",to tak jakby zapytac kto jest lepszym drapieznikiem rekin czy niedzwiedz polarny(laczy ich tylko srodowisko w ktorym zdobywaja pozywienie).Podobnie ma sie sprawa z naszymi bohaterami.Ten wewnetrzny spor chyba wiekszosci pasjonatow tych postaci rozstrzygniety moze byc tylko jezeli powstalaby jakas sesowna ksiazka z ta dwojka w tle(filmowcy to juz kilka razy konfrontowali bohaterow roznych ekranizacji ,Kink Kong kontra Godzilla,Aliens-Predator,wampir-wilkolak,moze urodzilo by sie cos fajnego).Jedno jest pewne kazdy milosnik fantasy by ja przeczytal bez wzgledu co inni by o niej powiedzieli.


29 kwi 2008 2:33:51
Zobacz profil
Post 
ha , jak dla mnie Conan , Kane lubie ale to juz nie ten klimat
Kane czytalem rowniez lecz juz bez takiego zachwytu jak czytam o Cymmeryjczyku (nie raz i nie dwa i rowniez glownie te "Howardowskie" opowiadania)
Kane w stosunku do Conana to niemal filozof :) , barbarzyńca w większości przypadkow nie mysli lecz działa instynktownie i to jego przewaga
co do konfrontacji to nie wiem czy mialaby ona jakis sens , po co psuc cos cojest dobre ,kazdy z nich ma swoj swiat ,swoje cele ,swoja przeszlosc i moim zdaniem niech tak zostanie


30 kwi 2008 13:41:28
Użytkownik

Dołączył(a): 23 kwi 2008 21:44:20
Posty: 69
Post 
Cytuj:
"spor chyba wiekszosci pasjonatow tych postaci rozstrzygniety moze byc tylko jezeli powstalaby jakas sesowna ksiazka z ta dwojka" - gregdalvik

Powstała może nie książka ale opowiadanie, fakt autorem był Wagner i dlatego wygrał Kane. Myślę tu o pierwszym opowiadaniu ze zbioru "Wichry nocy", w którym Kane spotyka się z młodym barbarzyńcą, który spokojnie odpowiada fizjonomii Conana.


04 maja 2008 0:51:52
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 06 maja 2008 13:26:26
Posty: 112
eCzytnik: Kindle3
Post 
Ja osobiscie stawiałbym na Kane. Moze dlatego ze go bardziej lubie? a moze dlatego, ze jest bardziej wyrafinowany? Owszem jest amoralny i moze nawet zly, ale trudno nie darzyc go sympatia. Tak jak zrezzta Cymeryjczyka - ale Conan to "prosty barbarzynca", bez znajomosci mrocznych sil, liczacy wlasciwie tylko na swoje miesnie i zwierzecy spryt. Za to Kane potrafi w trudnych chwilach pomyslec i opracowac plan inny niz hura na wroga i zobaczymy kto przezyje...

_________________
------------------------------------
Sa souvraya niende missain ye
------------------------------------


06 maja 2008 16:30:52
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 lip 2007 22:08:44
Posty: 67
Lokalizacja: KÂłomnice - ÂŚlÂąsk
Post 
Osobiście też jestem za Kane. Jest bardziej mroczny, mniej jednoznaczny i według mnie trochę poetycki. Ciekawa książka, która bardzo mnie wciągnęła, podobnie zresztą jak Conan, ale on nie zrobił już tego w takim stopni by czytać jedną książkę dziennie ( na tym kończą się moje skromne możliwości :) ). Do tego los wiecznego tułacza, przeklętego, który wszystko wokół siebie obraca w proch, nawet w brew swej woli, ma coś urzekającego/nietypowego.

_________________
Kazimierz Przerwa-Tetmajer

[...]Błogosławiona śmierć, gdy się posiada,
czego się pragnie nad wszystko goręcej,
nim twarz przesytu pojawi się blada,
nim się zażąda i znowu, i więcej...[...]


15 maja 2008 17:53:20
Zobacz profil
Post 
Conan jest "prostszy" a Kane tajemniczy i ma ciezszy klimat.
Conana lekko i przyejmenie sie czytalo w kazdej sytuacji.

Nie jestem jednak w stanie wybrac "lepszego" z nich.


17 maja 2008 23:44:40
Post 
Jeśli chodzi o samą postać to KAne jest lepszy ale świat Conana jest barwniejszy i ciekawszy szkoda tylko że Howard tak mało napisął i nie stworzył jakiegoś cyklu w stylu tolkiena. chronologia to ważna rzecz.


18 maja 2008 14:15:34
Post 
Co do chronologi wydarzen w heroic fantasy, to o ile w Kane jest to bardziej realne, bo jego zycie bylo znacznie dluzsze od ludzkiego i pewne wydarzenia moznaby uporzadkowac to Conan byl "zwyklym" czlowiekiem.
Chronologia spowodowalaby ze musialby sie zestarzec i niebylby juz takim herosem ;)
A jej brak z kolei umozliwia pisanie nieskonczonej ilosci opowiadan o nim, w przeroznych miejscach - a to plus, przynajmniej jak dla mnie.


20 maja 2008 12:50:58
Użytkownik

Dołączył(a): 28 lut 2008 0:42:16
Posty: 105
eCzytnik: Kindle Paperwhite
Post 
Chronologia Conana jak najbardziej istnieje - tylko trzeba zignorowac piecdziesiate tomy bedace popluczynami pisanymi przez dziwnych ludzi dla kasy. To co napisal sam Howard i jego bezposredni kontynuatorzy sie jeszcze kupy trzyma :)


20 maja 2008 14:34:14
Zobacz profil
Post 
Panie i Panowie! Użytkownicy i Moderatorzy! Oraz Wy szanowne grono Administratorów! Zapraszamy do pojedynku dwóch zupełnie innych przeciwników- w wadze ciężkiej wystąpi jedyny i niepowtarzalnnnyyyy Cymeryjczyk Coooonaaaannnn Barbarzyńca!
W wadze nieokreślonym w drugim narożniku przywitajmy mrocznego i zadumannnegooo... przed Państwem... Kane!

Obaj zawodnicy podchodzą do środka ringu, Conan wyciąga swój potężny dwuręczny miecz, Kane również wyciąga swoją broń... Na twarzy barbarzyńcy pojawił się delikatny kpiący uśmiech, Kane stanął w miejscu i niewzruszenie obserwuje przeciwnika...
I tak proszę Państwa! Gong rozpoczął pierwszą rundę!
Ale cóż to?! Zawodnicy schodzą z ringu?!
Panie Conanie czemu Pan zrezygnował?
-Mam inne rzeczy do zrobienia i nie mam czasu walczyć z tym człowiekiem.
Mości Kane, czemu Pan zrezygnował?
-Już jednego barbarzyńce zabiłem, druga walka by mnie znudziła.

Co chcę przez to powiedzieć- wątpie by w ogóle doszło do ich konfrontacji- obaj mają inne cele życiowe, inne potrzeby i inne style walki. Dla mnie pojedynek byłby nierozstrzygnięty.


06 cze 2008 9:52:07
Post 
Cytuj:
Dla mnie pojedynek byłby nierozstrzygnięty.


Moim zdaniem nie były nierozstrzygnięty. Kane jest postacią bradziej myślącą, kierującą się obiektywizmem (no, nie zawsze), ma znacznie większe doświadczenie:), myślę, że to jest jego przewaga - nie jest jednoznaczny jak Connan.


06 cze 2008 14:20:52
Post 
Tak ale nie zawsze myślenie jest lepsze od brutalnej siły- Conan mógłby zwyczajnie zgnieść Kane swoją siłą i zwinnością natomiast Kane mógłby go pokonać swoim doświadczeniem bo umiejętności władania bronią żadnemu nie można przecież odmówić prawda? :)


06 cze 2008 14:52:58
Post 
Zdecydowanie nie można, obaj przecież są mistrzami. Ale jeśli mowa o dosłownym pojedynku, to wciąż uważam, że Kane by wygrał - po prostu myślę, że zdolność chłodnego oceniania faktów, nieustępliwość w realizowaniu swoich, jakże skomplikowanych planów, do tego znajomość magii z łatwością dałyby Kane'owi ("Kane'owi" - jejku...) przewagę, której Conan musiałby się poddać. Co do zmiażdżenia siłą i zwinnością - nie zapominajmy, że Kane również nie jest ułomkiem i podejrzewam, że w tych cechach nie ustępuje wiele Conanowi, a na dodatek ma za sobą tysiące (jesli nie więcej) lat doświadczenia w walkach.


06 cze 2008 15:47:30
Użytkownik

Dołączył(a): 28 lut 2008 7:07:05
Posty: 13
Lokalizacja: Rybnik
Post 
tak samo stawiał bym na Kane'a,
czemu Kane jest lepszy pisze pisze wyżej, a pozatym Conan jakoś mnie nie zachwycił, przeczytałem kilka opowiadań Howarda i nie planuje zabierać sie za pozostałe...
Conan jest zbyt .. prosty? przewidywalny?
za to Kane jest dużo barwniejszą postacią z bardzo wyraźnym charakterem, zresztą Wagner z zawodu był psychiatrą.. i potrafi po części wykorzystać to w książkach.
Kane górą :P

_________________
Obrazek


06 cze 2008 23:09:27
Zobacz profil YIM
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do: